Archiwa samochody elektryczne - Branża OZE w Polsce | Top-Oze
Zapisz się do newslettera i otrzymuj najświeższe informacje z rynku OZE oraz prezent!
Partnerzy
x

    Kategorie
    Elektromobilność

    Hiszpania wzywa do kompromisu, USA i Kanada zaostrzają przepisy. Cła na chińskie elektryki budzą kontrowersje

    19 września odbędzie się kluczowe spotkanie w Brukseli między chińskim ministrem handlu Wangiem Wentao a komisarzem UE ds. handlu, Valdisem Dombrovskisem. Obie strony omówią kwestie nałożonych 20 sierpnia przez Brukselę stawek celnych do 35,3% na chińskie e-auta. Unia Europejska jest otwarta na wynegocjowane rozwiązanie, jednak dotychczasowe propozycje chińskich producentów nie satysfakcjonowały Brukseli.

    Dodatkowe stawki celne będą przedmiotem głosowania wśród 27 krajów UE. Aby zostały zatwierdzone, wymagane są głosy co najmniej 15 państw członkowskich, które reprezentują 65% unijnej ludności. W przypadku zatwierdzenia stawek, najdotkliwiej ucierpią Francja, Włochy i Hiszpania, które z kolei mogą spodziewać się chińskich retorsji celnych na ich eksport, w tym alkohole, sery czy wieprzowinę. Wartość eksportu tych krajów do Chin w 2023 roku wyniosła około 10 mld dolarów, jednak nie wszystkie pozycje były objęte cłami.

     

    Hiszpania apeluje o kompromis

    Hiszpania, która może ponieść największe straty w przypadku retorsji celnych, stara się załagodzić sytuację. Premier Pedro Sanchez, podczas oficjalnej wizyty w Chinach, wezwał do rozwiązania opartego na dialogu. Sanchez apelował, aby zamiast wojny handlowej budować mosty między Unią a Chinami i zadeklarował gotowość Hiszpanii do zmiany stanowiska w sprawie ceł. Tym samym Hiszpania dokonała znaczącego zwrotu, wcześniej często popierając twardą politykę Komisji Europejskiej wobec chińskich praktyk handlowych.

    — Nie potrzebujemy nowej wojny handlowej, musimy działać konstruktywnie i znaleźć kompromis — mówił Sanchez, podkreślając, że Hiszpania chce współpracować, a nie zaogniać konflikt.

     

    USA i Kanada zaostrzają politykę

    Podczas gdy Hiszpania szuka rozwiązania, Stany Zjednoczone i Kanada postanowiły zwiększyć swoje cła na chińskie produkty. USA ogłosiły nowe stawki, które obejmują cła do 100% na chińskie elektryki, 50% na panele słoneczne, a także 25% na stal, aluminium oraz kluczowe minerały wykorzystywane w produkcji baterii do e-aut. Kanada, idąc w ślad za Stanami Zjednoczonymi, wprowadziła dodatkowe cła na chińskie samochody elektryczne w wysokości 100%, a także na stal i aluminium (25%). Obie kraje argumentują, że działania te mają na celu ochronę ich kluczowych sektorów przed nadmierną konkurencją chińskich firm, które korzystają z subsydiów państwowych.

    Wicepremier Kanady Chrystia Freeland uzasadniała, że chińscy producenci stosują nieuczciwe praktyki handlowe, co zagraża kanadyjskiemu przemysłowi motoryzacyjnemu i sektorowi zaopatrzenia. Premier Justin Trudeau wyraził podobne obawy, dodając, że Chiny nie przestrzegają globalnych reguł handlowych, co zmusza Kanadę do obrony swoich interesów.

    Pomimo kontrowersji wokół dodatkowych ceł, Unia Europejska złagodziła stawki celne na niektóre modele chińskich samochodów elektrycznych. Reuters potwierdził, że pojazdy takich marek jak Tesla i Geely będą podlegać niższym stawkom – odpowiednio 7,8% i 18,8%. Z kolei dla producentów, którzy nie współpracują z Brukselą, takich jak SAIC, maksymalna stawka wyniesie 35,3%. Grupa BYD, największy producent aut elektrycznych w Chinach, będzie obłożona stawką 17%.

    Napięcia handlowe między krajami Zachodu a Chinami są nieuniknione, szczególnie w strategicznych sektorach, takich jak motoryzacja, technologie odnawialne czy produkcja półprzewodników. Chińska taktyka „kija i marchewki” polegająca na propozycjach negocjacji przy jednoczesnym grożeniu retorsjami celnymi, stawia Unię Europejską przed trudnym wyborem. Z jednej strony, rosnąca dominacja chińskich producentów na rynku e-aut wymaga reakcji, z drugiej strony, zbyt surowe działania mogą zaognić konflikt i doprowadzić do odwetu gospodarczego, który zaszkodzi nie tylko europejskim, ale także światowym gospodarkom.

     

    Co dalej?

    Głosowanie w październiku nad nowymi cłami stanie się testem dla jedności Unii Europejskiej. Rozmowy w Brukseli mogą zaowocować kompromisem, ale stanowiska poszczególnych krajów pozostają podzielone. W tym kontekście decyzje UE, USA i Kanady są bacznie obserwowane na całym świecie, a ich wyniki mogą znacząco wpłynąć na globalne rynki motoryzacyjne i handlowe.

     

    Źródło: Rzeczpospolita

    #OZE #Elektryki #Elektomobilność #Elektryki #Cła #Chiny #Hiszpania #Kanada #USA

    Kategorie
    Elektromobilność

    Kontynuacja programu „Mój elektryk” szybciej niż sądzimy

    NFOŚiGW wraz z Ministerstwem Klimatu i Środowiska zabiega o dodatkowe środki na zwiększenie budżetu programu z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu oraz Krajowego Planu Odbudowy. Wznowienie naboru planowane jest na styczeń 2025 roku, obejmując okres kwalifikowalności od drugiej połowy 2024 roku.

    Program „Mój elektryk” ma na celu wsparcie zakupu pojazdów zeroemisyjnych w Polsce, z całkowitym budżetem wynoszącym 960 mln zł. Dotacje na leasing pojazdów zeroemisyjnych miały przydzieloną kwotę 660 mln zł, która została wyczerpana, co wymusiło wstrzymanie naboru od 1 września 2024 roku. NFOŚiGW, po analizie dostępności środków, poinformował o zamknięciu możliwości składania wniosków od tej daty, podczas gdy BOŚ Bank ustalił datę graniczną przyjmowania wniosków na 26 sierpnia 2024 roku, z oceną do 23 sierpnia 2024 roku.

    Ministerstwo Klimatu i Środowiska, razem z NFOŚiGW, pracuje nad pozyskaniem dodatkowych funduszy na program „Mój elektryk” zarówno z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu, jak i ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Proces ten wymaga uzgodnień na różnych poziomach, w tym z Komisją Europejską, dlatego planowane wznowienie naboru odbędzie się dopiero w styczniu 2025 roku.

    Nowy nabór ma obejmować okres kwalifikowalności również na drugą połowę 2024 roku, co pozwoli na kontynuację wsparcia dla zakupu pojazdów zeroemisyjnych i realizację celów programu.

    Mimo wstrzymania naboru wniosków leasingowych, osoby fizyczne nadal mogą ubiegać się o dotacje do zakupu pojazdów zeroemisyjnych – w tym przypadku budżet programu przeznaczył 100 mln zł, a dla przedsiębiorców i innych podmiotów 200 mln zł.

     

    Źródło: Gov.pl

    #OZE #Elektryki #Eleketromobilność #MójElektryk

    Kategorie
    Elektromobilność

    InPost rozwija flotę elektryków i stawia na zrównoważoną logistykę

    Kontynuacja strategii dekarbonizacji i inwestycje w infrastrukturę ładowania

    Od początku 2024 roku flota elektrycznych pojazdów InPost pokonała już ponad 15 milionów kilometrów, dostarczając niemal 70 milionów przesyłek. To imponujące osiągnięcie pokazuje, że firma konsekwentnie realizuje swoją strategię zrównoważonego rozwoju. Elektryki stanowią teraz 70% floty pojazdów InPost, co wyraźnie wskazuje na rosnące znaczenie niskoemisyjnych rozwiązań w logistyce.

    Współpraca z firmą GreenWay umożliwiła rozwój sieci ładowania pojazdów elektrycznych, dzięki czemu już teraz działa ponad 700 punktów dostępnych dla konsumentów. Planowane są dalsze inwestycje w tej dziedzinie, co podkreśla determinację InPost w osiąganiu celów związanych z zeroemisyjnością.

    InPost aktywnie stara się udowodnić, że inwestycje w pojazdy elektryczne są nie tylko ekologiczne, ale również opłacalne. Firma wierzy, że wprowadzenie nowych technologii do logistyki przyczyni się do redukcji emisji i kosztów operacyjnych. Elektryki są przyszłością dostaw, a InPost planuje dalsze zakupy tego typu pojazdów, stopniowo wycofując tradycyjne napędy spalinowe.

    Plany InPost na przyszłość obejmują kontynuację rozwoju floty elektrycznej oraz intensyfikację inwestycji w infrastrukturę ładowania. Nic nie wskazuje na to, aby firma miała zmienić swoją strategię – wręcz przeciwnie, InPost zamierza zwiększyć skalę inwestycji w technologie przyjazne środowisku, umacniając swoją pozycję lidera w zrównoważonej logistyce.

     

    Zdjęcie: InPost

    #OZE #Elektromobilność #Elektryki #InPost

    Kategorie
    OZE

    Innowacyjny napęd hybrydowy od polskiej firmy! Trochę diesla, ale też trochę elektryki

    Napęd mPower to odpowiedź na rosnące potrzeby sektora morskiego, zwłaszcza w regionach Azji, gdzie maszyny wodne odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu torów wodnych i czystości portów. Tradycyjne silniki diesla, mimo swojej mocy, borykają się z wyzwaniami związanymi z emisją spalin oraz wysokimi kosztami paliwa. Nowy napęd hybrydowy pozwala na pracę w trybie czysto elektrycznym, co jest idealnym rozwiązaniem dla portów turystycznych, gdzie ekologia staje się priorytetem.

    Jednym z głównych atutów nowego napędu jest jego zdolność do znacznego obniżenia emisji spalin i optymalizacji zużycia paliwa. Dzięki temu, że oba napędy się uzupełniają, możliwe jest zmniejszenie kosztów operacyjnych, a opcja hybrydy plug-in daje dodatkowe oszczędności, umożliwiając pracę maszyny w trybie elektrycznym podczas manewrowania, załadunku czy rozładunku. Tego typu rozwiązania mogą także znaleźć zastosowanie w małych koparkach i jachtach, gdzie efektywność i ekologia są równie ważne.

    Nowy napęd hybrydowy został zamówiony przez malezyjskiego producenta kombajnów wodnych, co otwiera drzwi dla mPower na rynki Azji. Firma wierzy, że dzięki temu rozwiązaniu będzie mogła przyciągnąć kolejnych klientów zainteresowanych nowoczesnymi, ekologicznymi technologiami napędowymi, które są przyszłością w sektorze maszyn wodnych.

    Polecamy także artykuł: Porównanie kosztów użytkowania samochodów elektrycznych i spalinowych w 2024 roku. Czy elektryki się opłacają?

     

    Źródło: mPower, Business Insider

    #OZE #Elektryk #Diesel #Innowacja #Polska

    Kategorie
    Elektromobilność

    Przyszłość elektromobilności – nowe technologie i trendy na rynku samochodów elektrycznych

    Nowoczesne technologie w elektromobilności

    Jednym z kluczowych obszarów rozwoju jest technologia baterii. Nowe generacje baterii litowo-jonowych oferują wyższą pojemność i krótszy czas ładowania, co sprawia, że samochody elektryczne są bardziej praktyczne na co dzień. Ponadto, rozwijane są alternatywne technologie, takie jak baterie solid-state, które obiecują jeszcze większą wydajność i bezpieczeństwo.

    Kolejnym ważnym trendem są autonomiczne pojazdy. Technologie autonomiczne wkraczają na rynek motoryzacyjny, a samochody elektryczne często są w awangardzie tych zmian. Pojazdy wyposażone w zaawansowane systemy autonomicznej jazdy mogą zrewolucjonizować transport publiczny i prywatny, zwiększając bezpieczeństwo na drogach i efektywność przemieszczania się.

     

    Nowoczesne systemy ładowania

    Szybkie ładowanie to kolejny istotny aspekt rozwoju elektromobilności. Innowacje w tej dziedzinie pozwalają na znaczne skrócenie czasu ładowania pojazdów elektrycznych. Nowoczesne stacje ładowania oferują coraz wyższe moce, co pozwala na naładowanie samochodu do pełna w kilkanaście minut. Dodatkowo, rozwijane są systemy bezprzewodowego ładowania, które jeszcze bardziej upraszczają korzystanie z pojazdów elektrycznych.

     

    Wpływ elektromobilności na ekologię i gospodarkę

    Przyszłość elektromobilności to również znaczący wpływ na ekologię. Samochody elektryczne emitują znacznie mniej zanieczyszczeń niż ich spalinowe odpowiedniki, co przyczynia się do poprawy jakości powietrza w miastach. Ponadto, rozwój elektromobilności stymuluje innowacje w sektorze energetycznym, promując odnawialne źródła energii.

    W kontekście gospodarczym, elektromobilność przyczynia się do tworzenia nowych miejsc pracy w sektorze technologii i produkcji. Inwestycje w rozwój infrastruktury ładowania oraz produkcję baterii stymulują gospodarki wielu krajów.

     

    Podsumowanie

    Przyszłość elektromobilności rysuje się bardzo obiecująco. Nowe technologie, takie jak zaawansowane baterie, autonomiczne pojazdy i nowoczesne systemy ładowania, rewolucjonizują rynek samochodów elektrycznych. Elektromobilność ma również znaczący wpływ na ekologię i gospodarkę, przyczyniając się do poprawy jakości życia i promując zrównoważony rozwój.

     

    #OZE #Elektromobilność #Elektryki #Przyszłośćelektryków

    Kategorie
    Elektromobilność

    Porównanie kosztów użytkowania samochodów elektrycznych i spalinowych w 2024 roku. Czy elektryki się opłacają?

    Koszty zakupu i dopłaty

    Na pierwszy rzut oka, samochody elektryczne mogą wydawać się droższe w zakupie niż ich spalinowe odpowiedniki. Jednak warto zwrócić uwagę na dostępne dopłaty i ulgi podatkowe, które mogą znacznie obniżyć cenę zakupu. Wiele krajów oferuje atrakcyjne programy wsparcia finansowego dla nabywców pojazdów elektrycznych, co sprawia, że ich zakup staje się bardziej opłacalny.

     

    Koszty eksploatacji i utrzymania

    Jednym z głównych atutów samochodów elektrycznych są niższe koszty eksploatacji. Koszt ładowania elektryka jest zazwyczaj znacznie niższy niż tankowanie samochodu spalinowego. Warto również uwzględnić, że pojazdy elektryczne mają mniej ruchomych części, co przekłada się na mniejsze ryzyko awarii i niższe koszty serwisowania.

     

    Koszty ładowania vs. koszty paliwa

    W 2024 roku ceny energii elektrycznej i paliw tradycyjnych mogą się różnić w zależności od regionu. Jednak ogólnie rzecz biorąc, koszt naładowania samochodu elektrycznego na 100 kilometrów jest zwykle niższy niż koszt przejechania tego samego dystansu samochodem spalinowym. Dodatkowo, coraz więcej publicznych stacji ładowania oferuje darmowe lub bardzo tanie ładowanie, co dodatkowo zwiększa oszczędności.

     

    Długoterminowe korzyści finansowe

    Kolejnym aspektem, który warto uwzględnić, są długoterminowe korzyści finansowe związane z użytkowaniem samochodów elektrycznych. Pomimo wyższych kosztów zakupu, niższe koszty eksploatacji i serwisowania sprawiają, że inwestycja w samochód elektryczny może się zwrócić już po kilku latach. Ponadto, warto uwzględnić, że pojazdy elektryczne często zachowują wyższą wartość rezydualną niż samochody spalinowe.

     

    Wpływ na środowisko i społeczne korzyści

    W kontekście porównania samochodów elektrycznych i spalinowych, nie można pominąć aspektu ekologicznego. Samochody elektryczne emitują znacznie mniej CO2 i innych zanieczyszczeń, co przyczynia się do poprawy jakości powietrza i zdrowia publicznego. Korzystanie z pojazdów elektrycznych wspiera również rozwój odnawialnych źródeł energii, co ma pozytywny wpływ na środowisko.

     

    Podsumowanie

    Podsumowując, samochody elektryczne oferują szereg korzyści finansowych i ekologicznych w porównaniu do pojazdów spalinowych. Niższe koszty ładowania, mniejsze wydatki na serwis oraz dostępne dopłaty sprawiają, że elektryki stają się coraz bardziej opłacalne. W długoterminowej perspektywie inwestycja w samochód elektryczny może przynieść znaczne oszczędności, jednocześnie wspierając zrównoważony rozwój i poprawę jakości życia.

     

    #OZE #Elektromobilność #Elektryki #Autaspalinowe #Środowisko #Koszty

    Kategorie
    Elektromobilność

    Nowy program NFOŚiGW – dofinansowanie na rozbudowę sieci elektroenergetycznych celem przyłączenia stacji ładowania

    Program ma wspierać rozwój infrastruktury elektroenergetycznej niezbędnej do zasilania stacji ładowania o przepustowości prądowej gwarantującej moc co najmniej 700 kW. Stacje te będą zlokalizowane przy trasach sieci bazowej TEN-T, centrach logistycznych, bazach eksploatacyjnych oraz terminalach intermodalnych.

     

    Budżet i warunki finansowania

    Budżet programu wynosi 3 mln zł, a całe dofinansowanie będzie miało formę dotacji pokrywających do 100% kosztów kwalifikowanych. Ze środków będą mogli korzystać wyłącznie operatorzy sieci dystrybucyjnych (OSD).

     

    Zakres inwestycji

    Dofinansowanie będzie można przeznaczyć na:

    • budowę, rozbudowę lub modernizację stacji transformatorowo-rozdzielczych
    • rozbudowę lub modernizację istniejących stacji transformatorowych lub rozdzielczych, w tym wymianę transformatorów i poprawę systemu nadzoru i sterowania
    • budowę, przebudowę lub rozbudowę linii elektroenergetycznych WN, SN i nn (napowietrznych i kablowych)
    • rozwój systemów pomiarowych, automatyzacji sieci, systemów komunikacji i IT, poprawiających warunki monitoringu sieci

     

    Czas realizacji

    Umowy w programie będą mogły być podpisywane do końca 2028 r., a wydatkowanie dofinansowania jest przewidziane do końca 2029 r.

    NFOŚiGW przewiduje, że dzięki dofinansowanym inwestycjom sieciowym możliwości przyłączania stacji szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych wzrosną o 50 MW. Nowe stacje ładowania, o mocy jednostkowej wynoszącej 400 kW, mają zwiększyć dostępność ładowania dla kierowców, co jest kluczowe dla rozwoju elektromobilności w Polsce.

    Konsultacje programu potrwają do 19 sierpnia, a projekt był już omawiany z przedstawicielami OSD oraz Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE).

    Program będzie finansowany ze środków Funduszu Modernizacyjnego, który wspiera rozwój elektromobilności i modernizację systemu energetycznego. NFOŚiGW prowadzi również inne programy wspierające rozwój infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych, a w czwartym kwartale 2024 r. planuje nowy program wsparcia budowy stacji ładowania dla transportu ciężkiego.

     

    Źródło: Gramwzielone

    #OZE Elektromobilność #Elektryki #Energetyka #Polska

    Kategorie
    Elektromobilność

    20 mln euro na ładowarki samochodów. Duży zastrzyk gotówki dla polskiej firmy od EBOR-u

    Allego to holenderska firma specjalizująca się w doradztwie, usługach i obsłudze sieci ładowarek dla pojazdów elektrycznych. Założona w 2013 roku, firma obecnie operuje 35 000 publicznych ładowarek w 16 krajach Europy. Od wiosny 2024 roku Allego działa także w Polsce, gdzie planuje zainstalować i obsługiwać 200 punktów ładowania pojazdów elektrycznych w 50 lokalizacjach.

     

    Niedobór ładowarek w Polsce

    Jednym z głównych problemów rozwoju elektromobilności w Polsce jest niewielka dostępność ładowarek. W maju 2024 roku w Polsce funkcjonowało 6490 ogólnodostępnych punktów ładowania na 3686 stacjach, z czego tylko jedna trzecia to szybkie punkty ładowania prądem stałym. Taka sytuacja stawia Polskę na końcu rankingu unijnego rynku elektromobilności.

     

    Znaczenie rozwoju sieci ładowarek

    Rozwój sieci ładowarek ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia celów Unii Europejskiej w zakresie dekarbonizacji transportu drogowego. Transport drogowy odpowiada za większość globalnych emisji CO2 z sektora transportu, a zwiększenie liczby ładowarek jest niezbędne, aby przyspieszyć wprowadzenie mobilności elektrycznej.

     

    Rola EBOR w Polsce

    EBOR jest jednym z czołowych inwestorów instytucjonalnych w Polsce. Od rozpoczęcia działalności w kraju w 1991 roku, bank zainwestował ponad 14 miliardów euro w 532 projekty. W 2023 roku EBOR zainwestował w Polsce rekordową kwotę 1,3 miliarda euro, co świadczy o jego zaangażowaniu w rozwój polskiego rynku elektromobilności.

     

    Źródło: Rzeczpospolita

    #OZE #Elektromobilność #Eleltryki #Stacjeładowania #EBOR #Polska #Dofinansowanie

    Kategorie
    Elektromobilność

    Uber i BYD wprowadzają 100 tysięcy elektrycznych taksówek

    Globalna ekspansja

    W ramach wieloletniej umowy, obie firmy zamierzają wprowadzić elektryczne taksówki początkowo w Europie i Ameryce Łacińskiej, a następnie w krajach Bliskiego Wschodu, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii. Szczegółowe terminy wprowadzenia tych pojazdów na poszczególne rynki nie zostały jeszcze podane.

     

    Współpraca na rzecz elektromobilności

    Uber i BYD zobowiązały się do wspólnego działania na rzecz edukacji pasażerów w zakresie korzyści płynących z użytkowania samochodów elektrycznych. Szef Ubera, Dara Khosrowshahi, podkreślił, że wielu pasażerów ma pierwszą styczność z elektrykami właśnie podczas korzystania z usług Ubera, co stwarza okazję do promowania ekologicznego transportu.

     

    Korzyści dla kierowców

    Kierowcy Ubera, którzy zdecydują się na zakup pojazdów elektrycznych BYD, będą mogli liczyć na szereg korzyści, w tym atrakcyjne finansowanie, niższe koszty napraw i ubezpieczeń oraz zniżki na ładowanie samochodów. Współpraca ma również na celu rozwój autonomicznych kursów z wykorzystaniem technologii autopilota.

     

    Konkurencja dla Tesli

    Analitycy zwracają uwagę, że umowa między Uberem a BYD może być strategicznym posunięciem mającym na celu konkurowanie z Teslą, zwłaszcza w kontekście zapowiedzianej przez Elona Muska aplikacji umożliwiającej przejazdy autonomicznymi taksówkami. Tesla planowała premierę tej aplikacji na sierpień 2024 roku, jednak z powodu problemów technicznych została ona przesunięta na październik.

     

    Inwestycje w autonomiczne technologie

    BYD zainwestował 14 miliardów dolarów w rozwój technologii autonomicznej jazdy, która ma konkurować z systemem Tesli. Dzięki współpracy z Uberem, chiński producent zyska dostęp do danych milionów pasażerów, co umożliwi lepsze zrozumienie ich preferencji i najczęstszych tras.

     

    Geopolityczne aspekty współpracy

    Połączenie sił amerykańskiego Ubera i chińskiego BYD następuje w momencie, gdy Stany Zjednoczone i Unia Europejska wprowadziły dodatkowe cła na import chińskich samochodów elektrycznych. To pokazuje, że mimo trudności politycznych, współpraca międzynarodowa w sektorze elektromobilności może przynosić korzyści dla obu stron.

     

    Źródło: Energetyka24

    #OZE #Elektryki #Elektromobilność #Uber #BYD

    Kategorie
    Elektromobilność

    Europejski rynek wkrótce zaleją kolejne tanie elektryki. Czy marka będzie dostępna również w Polsce?

    Modele Leapmotor na Europejskim Rynku

    Pierwsza partia obejmuje dwa modele:

    • T03 – kompaktowy miejski samochód o długości 3,6 m, oferujący moc od 95 do 109 KM i zasięg 265 km według normy WLTP.
    • C10 – SUV segmentu D o długości 4,7 m, mocy prawie 230 KM i zasięgu 420 km.

     

    Montaż w europejskich zakładach

    Stellantis planuje dalszą produkcję tych modeli w europejskich zakładach, w tym również w Polsce. Model T03 Leapmotor ma być montowany w fabryce Stellantis w Tychach, co zwiększy dostępność pojazdów w Europie.

     

    Sprzedaż na rynkach europejskich

    Mimo lokalnej produkcji w Polsce, samochody nie będą dostępne na polskim rynku. Stellantis rozpocznie sprzedaż we wrześniu 2024 roku na dziewięciu rynkach: we Francji, Włoszech, Niemczech, Holandii, Portugalii, Belgii, Grecji i Rumunii. W ciągu najbliższych trzech lat planowane jest wprowadzenie co najmniej jednego nowego modelu rocznie.

     

    Strategiczne partnerstwo z Leapmotor

    Dzięki strategicznemu partnerstwu z Leapmotor, Stellantis ma na celu zaoferowanie konkurencyjnych cenowo samochodów elektrycznych, które będą przystępne dla szerszej grupy odbiorców. To krok w stronę zwiększenia udziału pojazdów elektrycznych na rynku europejskim i promowania ekologicznych rozwiązań transportowych.

     

    W innym naszym artykule dowiedz się więcej o zbliżających się premierach nowych modeli aut elektrycznych -> Kliknij tutaj i sprawdź jakie premiery czekają rynek w 2025 roku.

     

    Źródło: Business Insider

    #OZE #Elektryki #Elektromobilność #Chińskieelektryki #Chiny #EU

    Kategorie
    Elektromobilność

    Polenergia uruchamia ultraszybkie ładowarki przy autostradzie wielkopolskiej

    Stacje ładowania, wyprodukowane przez polską firmę Ekoenergetyka, pozwalają naładować baterie pojazdów elektrycznych w zaledwie kilkanaście minut. To znaczący krok naprzód w rozwoju infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce, co ma kluczowe znaczenie dla użytkowników aut elektrycznych oraz elektrycznych ciężarówek.

    Uruchomienie stacji ładowania przy MOP-ie Chociszewo to dopiero pierwszy etap inwestycji Polenergii. Docelowo, firma planuje zainstalować ładowarki na ośmiu MOP-ach: Chociszewo, Rogoziniec, Dopiewiec, Konarzewo, Targowa Górka, Chwałszyce, Skarboszewo i Lądek. Rozbudowa infrastruktury ładowania przy autostradach ma na celu ułatwienie podróżowania pojazdami elektrycznymi na dłuższych trasach oraz wspieranie zrównoważonego rozwoju transportu.

    Stacje ładowania wyprodukowane przez Ekoenergetykę są nowoczesnymi urządzeniami, które spełniają najwyższe standardy bezpieczeństwa i wydajności. Firma ta posiada bogate doświadczenie w dostarczaniu rozwiązań dla wielu europejskich stolic, co świadczy o wysokiej jakości jej produktów.

    Wprowadzenie ultraszybkich ładowarek o mocy 400 kW jest ważnym krokiem w kierunku promowania elektromobilności w Polsce. Dzięki takim inicjatywom Polenergia przyczynia się do redukcji emisji CO2 oraz wspiera przejście na bardziej ekologiczne formy transportu. Nowoczesne stacje ładowania przy Autostradzie Wielkopolskiej to inwestycja, która może przynieść korzyści zarówno dla środowiska, jak i dla użytkowników pojazdów elektrycznych.

     

    Źródło: Energetyka24

    #OZE #Elektromobilność #Stacjeładowania #Elektryki Polenergia #Polska

    Kategorie
    Elektromobilność

    Liczba elektryków przybywa szybciej niż rok temu

    Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), podkreślił, że przyrost rejestracji pojazdów elektrycznych i hybryd plug-in w porównaniu do zeszłego roku wyniósł około 50%. Warto również zauważyć dynamiczny wzrost importu samochodów używanych, podczas gdy rejestracje nowych pojazdów utrzymują się na poziomie z ubiegłego roku.

    Prezes PZPM zaznaczył, że wkrótce powinny pojawić się nowe programy dofinansowania pojazdów zeroemisyjnych, które zostały uwzględnione w Krajowym Planie Odbudowy (KPO). Ważne będą również kolejne transze programu „Mój Elektryk” oraz decyzje Komisji Europejskiej dotyczące wsparcia sieci ładowania dla ciężkich pojazdów.

    Na koniec czerwca 2024 roku po polskich drogach jeździło 119 297 samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Flota całkowicie elektrycznych aut BEV liczyła 62 125 sztuk, a hybryd plug-in (PHEV) – 57 172 sztuki. Liczba elektrycznych pojazdów dostawczych i ciężarowych wynosiła 6 926 sztuk. Ponadto, liczba elektrycznych motorowerów i motocykli wzrosła do 21 382 sztuk, a liczba hybryd osobowych i dostawczych osiągnęła 819 972 sztuk. Liczba zeroemisyjnych autobusów wzrosła do 1 357 sztuk, z czego 1 293 to pojazdy bateryjne, a 64 to autobusy wodorowe.

    Równocześnie rozwija się infrastruktura ładowania pojazdów elektrycznych. Pod koniec czerwca 2024 roku w Polsce funkcjonowało 7 255 ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów elektrycznych, w tym 4 002 stacje. Szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC) stanowiły 29%, a punkty wolnego ładowania prądem przemiennym (AC) – 71%. W czerwcu uruchomiono 345 nowych punktów ładowania, co jest najlepszym wynikiem w historii.

    Maciej Mazur, dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM), zaznaczył, że kluczowym wyzwaniem jest usprawnienie procedur przyłączeniowych, co jest niezbędne dla przyspieszenia elektryfikacji transportu w Polsce. Przyszłe inwestycje w infrastrukturę ładowania są kluczowe dla realizacji celów AFIR, unijnego rozporządzenia dotyczącego rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych.

     

    Źródło: Bankier.pl

    #OZE #Elektromobilność #Elektryk #PZPM #PSNM #KPO #Polska

    Kategorie
    Elektromobilność

    Polskie autobusy elektryczne na szwedzkich ulicach

    Szwecja jest jednym z liderów w Europie pod względem wdrażania ekologicznych rozwiązań transportowych. Polskie autobusy elektryczne Solaris idealnie wpisują się w szwedzką strategię zrównoważonego transportu. Te nowoczesne pojazdy są wyposażone w zaawansowane technologie, które zapewniają długą żywotność baterii i efektywne zarządzanie energią. To sprawia, że są one nie tylko ekologiczne, ale również ekonomiczne w eksploatacji.

    Wprowadzenie autobusów elektrycznych Solaris na szwedzkie ulice przynosi liczne korzyści. Redukcja emisji spalin przyczynia się do poprawy jakości powietrza, co jest kluczowe dla zdrowia mieszkańców. Dodatkowo, zmniejszenie poziomu hałasu w miastach znacząco poprawia komfort życia. To wszystko sprawia, że inwestycja w ekologiczny transport jest krokiem w stronę bardziej zrównoważonej przyszłości.

    Solaris to polska firma, która od lat jest liderem w produkcji nowoczesnych pojazdów komunikacji miejskiej. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom i zaawansowanej technologii, autobusy Solaris zdobywają uznanie na międzynarodowych rynkach. Szwedzki rynek jest jednym z wielu, gdzie Solaris odnosi sukcesy, co potwierdza wysoką jakość i niezawodność polskich produktów.

    Polskie autobusy elektryczne na szwedzkich ulicach to dowód na rosnące znaczenie elektromobilności w globalnym transporcie publicznym. W miarę jak kolejne kraje wprowadzają restrykcyjne normy emisji, zapotrzebowanie na ekologiczne pojazdy będzie rosło. Solaris, z bogatym doświadczeniem i zaawansowanymi technologiami, jest gotowy sprostać tym wyzwaniom i dalej rozwijać swoje ekologiczne portfolio.

    Wprowadzenie polskich autobusów elektrycznych Solaris na szwedzkie ulice to krok w stronę zrównoważonego transportu i lepszej przyszłości dla środowiska. Dzięki zaawansowanym technologiom i innowacyjnym rozwiązaniom, Solaris udowadnia, że polskie produkty mogą z powodzeniem konkurować na międzynarodowych rynkach, przynosząc korzyści zarówno dla ludzi, jak i dla planety.

     

    Źródło: E-magazyny

    #OZE #Eleketromobilność #Polska #Szwecja

    Kategorie
    Elektromobilność

    Czy użytkownicy aut w Polsce są gotowi na samochody elektryczne? – Wyniki badania HERTZ Polska

    W ostatnim czasie pojawiło się wiele wątpliwości co do ekonomicznej strony biznesu opartego na autach elektrycznych, co w połączeniu z trudnościami operacyjnymi, z którymi od początku boryka się branża elektromobilna, skłoniło zarządy kluczowych uczestników światowego rynku do zdecydowanych posunięć i korekty działań – mówi Paweł Piórkowski, Prezes Zarządu polskiej firmy Motorent, do której należy HERTZ Polska.

     

    Kilka dużych firm z branży Rent-a-Car, w tym amerykański HERTZ, zrezygnowało z niektórych marek samochodów zasilanych prądem lub ograniczyło ich udział. Decyzje te były podyktowane rachunkiem zysków i strat, który bezlitośnie pokazał skutki spadków cen samochodów elektrycznych, mocnej chińskiej konkurencji, wysokich kosztów napraw, trudno dostępnych części oraz ograniczonego popytu, zwłaszcza po likwidacji dopłat do elektromobilności z budżetów wielu państw. Te globalne zawirowania nie miały wpływu na kondycję HERTZ Polska, ponieważ zachowujemy dużą niezależność finansową i organizacyjną od amerykańskiej spółki-matki, jednak nowa sytuacja rynkowa w sposób naturalny będzie mieć wpływ także na nasze plany rozwojowe. Musimy brać pod uwagę również fakt, że idzie ona w parze z nierozwiązanymi, newralgicznymi problemami operacyjnymi elektromobilnego biznesu, jak słaba dostępność ładowarek i długi czas ładowania. To czynniki, które w Polsce – według badania HERTZ – są najczęściej zgłaszanym blokerem dla rozwoju elektromobilności ze strony użytkowników.

     

    Gotowi na elektryka?

    Wydarzenia ostatnich miesięcy wraz ze znanymi już wcześniej problemami elektromobilności pokazują, że rozwój samochodów na prąd napotyka szereg trudności – zarówno w sferze ekonomii, jak i użytkowania. Czy polskie firmy i polscy użytkownicy aut są zatem gotowi na elektryki? Dobrym punktem wyjścia do oceny realnego stanu rzeczy są wyniki ogólnopolskiego badania podejścia do elektromobilności, przeprowadzonego przez HERTZ Polska. Badanie rzuca światło na postrzeganie elektromobilności i pozwala wyciągnąć wnioski co do poziomu gotowości do użytkowania samochodów elektrycznych w Polsce w kontekście zachodzącego globalnego procesu elektryfikacji branży motoryzacyjnej, zarówno flot firmowych, jak i w wymiarze konsumenckim.

    Badanie podejścia do elektromobilności przeprowadzone przez HERTZ Polska było elementem rocznego, zakończonego w marcu 2024r., ogólnopolskiego programu firmy „Gotowi na elektryka z HERTZ”, umożliwiającego przedsiębiorcom i użytkownikom aut służbowych przetestowanie samochodów elektrycznych we własnym środowisku firmowym i zapoznanie się w ten sposób z wszelkimi aspektami posiadania i użytkowania takiego pojazdu. W badaniu wzięło udział 87 osób – pracowników wszystkich szczebli małych, średnich i dużych przedsiębiorstw, reprezentujących różnorodne branże, m.in. spożywczą, logistyczną, budowlaną, IT czy doradztwo. Badanie obejmuje dane deklaratywne, a więc pozwala poznać opinie i nastroje użytkowników wobec samochodów elektrycznych. W teście brały udział zarówno osoby regularnie korzystające z pojazdów służbowych, jak i te, które używają aut tylko prywatnie (ponad 20%).

     

    Samochód w pracy – przydatność i sposób korzystania

    Blisko 80% badanych, którzy podczas audytu testowali samochód elektryczny, regularnie korzysta z aut służbowych, przeważnie codziennie lub kilka razy w tygodniu (64%). W tej grupie większość pokonuje dziennie ponad 50 kilometrów. Wyjazdy na najdłuższe dystanse, powyżej 300 km w ciągu dnia, wskazywały najczęściej osoby, które korzystają z auta służbowego raz w miesiącu. Znaczącą grupę (18%) stanowiły w badaniu osoby wsiadające do pojazdów służbowych rzadziej niż raz w miesiącu. Badanie wykazało, że dominuje model użytkowania jednego samochodu na wyłączność (40%), ale spora jest też grupa badanych korzystających z różnych aut udostępnianych przez pracodawcę (30%). 7% badanych jest użytkownikiem pojazdu współdzielonego z innymi.

    Czynniki, które kierowcy uznają zdecydowanie za najważniejsze to bezpieczeństwo i wygoda (odpowiednio 71% i 69% wskazań). Znaczenie przy prowadzeniu auta mają też praktyczność pojazdu i niski koszt (46% i 40%). Dla pewnej części badanych istotne jest też skrócenie czasu podróży (24%).

     

    Elektromobilność – świadomość kategorii, źródła wiedzy

    Badani w zdecydowanej większości wskazali, że wiedzą, na czym polega elektromobilność (84%). Tylko 9% uczestników testu nie zgodziło się z tym stwierdzeniem. Trzy czwarte respondentów odpowiedziało, że elektromobilność jest potrzebna, natomiast co dziesiąty zaprzeczył tej tezie. Badani zdecydowanie przyznali, że nowe technologie ułatwiają życie i są na nie otwarci. W znakomitej większości potwierdzili też, że chcą je poznawać.

    Wszyscy ankietowani zetknęli się z informacjami związanymi z elektromobilnością. Źródłem ich wiedzy na ten temat są najczęściej portale informacyjne (51% wskazań) i social media (43%). Informacje o elektromobilności czerpią też z telewizji (37%) oraz portali tematycznych i branżowych (35%). Co czwarty badany zbiera wiadomości z tej dziedziny z reklam oraz z rozmów ze znajomymi lub rodziną.

     

    Postawa wobec samochodów elektrycznych

    Najlepiej postrzeganym przez uczestników badania aspektem samochodu elektrycznego jest jego  ekologiczność. 61% respondentów uznało, że jazda elektrykiem jest bardziej ekologiczna niż autem spalinowym. 16% badanych nie zgodziło się z tym stwierdzeniem, natomiast – co ciekawe – co czwarty nie miał zdania. Zbliżony rozkład głosów dotyczył tezy, że jazda autem elektrycznym jest tańsza.

    elektryki

    Blisko połowa ankietowanych stwierdziła też, że koszt utrzymania samochodu na prąd jest mniejszy niż spalinowego, ale warto zauważyć, że w tym aspekcie prawie 40% osób nie miało zdania. Brak opinii cechował też połowę respondentów w kwestii serwisu elektryków, zarówno jeśli chodzi o koszty, jak i o problemy związane z ich serwisowaniem. Zdaniem co trzeciego uczestnika testu serwis aut na paliwa alternatywne jest tańszy niż pojazdów napędzanych tradycyjnie, taki sam odsetek badanych jednak uważa, że serwis samochodów elektrycznych jest bardziej problematyczny.

    Co trzeci uczestnik testu uznał, że jazda samochodem elektrycznym jest możliwa jedynie po mieście, ale ponad połowa badanych nie zgodziła się z tym stwierdzeniem.

    Największy problem badani mieli z porównaniem bezpieczeństwa jazdy w obu kategoriach aut – większość nie zajęła stanowiska, a 25% nie zgodziło się z tym, że jazda elektrykiem jest bezpieczniejsza niż samochodem spalinowym. Badani na ogół nie mieli także zdania co do przewagi aut na prąd pod względem wygody, choć więcej niż jeden na trzech ankietowanych postrzega lepiej elektryki w tym aspekcie.

     

    Samochody elektryczne – obawy, potrzeby, oczekiwania

    Największe obawy związane z korzystaniem z samochodu elektrycznego to ograniczony zasięg pojazdu oraz brak lub ograniczona dostępność punktów ładowania – każdy z tych czynników był wskazany przez blisko dwie trzecie badanych (odpowiednio 65% i 64%). Duże obawy budzi też zbyt długi czas ładowania pojazdów (57% wskazań). Do czynników zniechęcających należy też wysoki koszt zakupu auta na prąd (60% wskazań). Natomiast przyzwyczajenie do samochodu spalinowego jako przeszkodę w procesie elektryfikacji wskazał tylko co 10. uczestnik badania, a wysokie koszty eksploatacji – co 13. badany.

    elektryki

    Żadnych trudności z przesiadką do elektryka nie widzi niecałe 6% osób.

    W sferze potrzeb i oczekiwań związanych z elektromobilnością największe oczekiwania wynikają konsekwentnie z największych obaw. Czynniki, które mogłyby najbardziej przekonać do posiadania samochodu elektrycznego to większa dostępność ładowarek i krótszy czas ładowania – poprawa w tych aspektach byłaby ważna dla 88% badanych. Z badania wynika, że dla 80% ankietowanych istotne mogłyby być także benefity miejskie, np. korzystanie z buspasów czy darmowe parkingi. Ważne czynniki, które mogłyby wpłynąć na chęć posiadania elektryka to niższe koszty eksploatacji (istotne dla 72% badanych) oraz mniejszy wpływ na środowisko (istotne dla 66% badanych), a także większa dostępność samochodów elektrycznych (istotna dla 58% badanych). Co ciekawe, większość badanych nie uważa edukacji w zakresie elektromobilności za czynnik skłaniający do posiadania auta na prąd (istotne tylko dla co trzeciego badanego). Nie skłoniłoby ich także polecenie znajomego. Udana jazda próbna także należy do mniej ważnych czynników.

    Warto odnotować, że w pytaniu otwartym o inne czynniki, które mogłoby skłonić do posiadania samochodu elektrycznego, badani wyraźnie podkreślali, że dostępność ładowarek, także w miejscu zamieszkania i w miejscu pracy oraz szybkość ładowania i większy zasięg auta na prąd to kluczowe parametry, które musiałyby osiągnąć podobny poziom, jaki oferują teraz samochody spalinowe w kwestiach łatwości tankowania i zasięgu na jednym baku. Są to aspekty, które dla wielu warunkują sens korzystania z aut na paliwa alternatywne. Badani wymienili tu także rozsądną cenę zakupu oraz dostępność modeli z większą ilością miejsc siedzących (samochód 7-osobowy), a także wyeliminowanie ryzyka pożaru.

    Co warte podkreślenia – pojawiło się też oczekiwanie na niezbite dowody pozytywnego wpływu samochodów elektrycznych na środowisko i jednoznaczne wyliczenia, porównujące poziom zanieczyszczeń towarzyszących produkcji baterii i ich utylizacji oraz wytworzeniu energii zasilającej pojazdy na prąd z poziomem zanieczyszczeń generowanych przez silniki spalinowe oraz produkcję i transport paliw płynnych.

     

    Czas ładowania

    Na pytanie o to, ile czasu uczestnicy testu mogą jednorazowo poświęcić na ładowanie samochodu, największa grupa – 56% – wskazała czas do 30 minut. 17% odpowiedziało, że może na to przeznaczyć do 1 godziny, czas do 2 godzin oraz powyżej 2 godzin akceptowało odpowiednio 7% i 5% osób. Natomiast 15% badanych uznało, że nie są gotowi przeznaczać swojego czasu na ładowanie.

    elektryki

     

    Auta na prąd – doświadczenia z podróżowania

    Spośród uczestników elektromobilnego testu HERTZ Polska 40% nigdy wcześniej nie podróżowało samochodem elektrycznym. Doświadczenie za kółkiem elektryka jako kierowca miało 30% badanych, jako kierowca i pasażer – 14%, a na miejscu pasażera jechało autem na prąd 16% ankietowanych. Osoby mające doświadczenie w podróży autem elektrycznym przemieszczały się głównie na krótkich dystansach (77%).

    elektryki

    60% kierowców stwierdziło, że korzystanie z elektryka nie wymagało zmiany ich stylu jazdy, jednak przeciwnie ocenił tę sprawę co trzeci badany. Marki samochodów, którymi do tej pory podróżowali ankietowani kierowcy to BMW I3, Audi Q4, Tesla, KIA, Toyota, Porsche, Jaguar I-PACE.

    Badani, bazując na swoich doświadczeniach, porównali również różne aspekty podróżowania  autem na prąd. Zdecydowana większość wysoko oceniła komfort jazdy i łatwość obsługi oraz możliwość korzystania z benefitów miejskich, ponad połowa osób doceniła też bezpieczeństwo jazdy. Najniżej zostały ocenione czas ładowania i dostępność ładowarek – ponad połowa badanych wyraziła niezadowolenie w tych kwestiach, a niemal co drugi respondent narzekał na słaby zasięg pojazdów. Zapewne te negatywne doświadczenia mają swoje odzwierciedlenie w wyrażonych wcześniej obawach i oczekiwaniach.

    W badaniu określono też poziom satysfakcji uczestników testu z korzystania z samochodu elektrycznego. Połowa z nich (52%), mimo ogólnego zadowolenia z użytkowania aut na prąd, była krytycznie nastawiona, głównie z uwagi na wady związane z infrastrukturą i czasem ładowania. 16% to osoby przekonane i promotorzy idei elektromobilności, natomiast 32% badanych przyjęło neutralną postawę.

     

    Elektromobilność w przedsiębiorstwie

    Według niemal co drugiego ankietowanego jego organizacja nie korzysta z elektromobilności, co trzeci natomiast potwierdził używanie samochodów elektrycznych w firmie. Taka sama część respondentów była zadowolona z rozwiązań elektromobilnych wprowadzonych przez ich pracodawców, jednak prawie połowa nie miała na ten temat zdania. 55% badanych uważa, że ich organizacja jest przygotowana na wprowadzenie elektromobilności, 19% prezentuje odmienną opinię o swojej firmie w tej kwestii.

     

    Podsumowując…

    Z badania HERTZ Polska wynika, że użytkownicy samochodów oceniają rozwój elektromobilności niejednoznacznie – widzą korzyści, ale zauważają też problemy. Zdecydowana większość badanych uważa, że elektromobilność jest potrzebna, jednak więcej niż połowa ma do niej krytyczne nastawienie. Największe obawy (2/3 wskazań) dotyczą ograniczonego zasięgu samochodów elektrycznych na jednym ładowaniu, słabej dostępności ładowarek oraz zbyt długiego czasu ładowania. Większość kierowców nie chce przeznaczać na tę czynność więcej niż pół godziny. Niechęć budzi też wysoki koszt zakupu auta na prąd. Poprawa tych właśnie aspektów do poziomu obecnych parametrów aut benzynowych byłaby dla zdecydowanej większości badanych niezbędna, żeby rozważać przesiadkę do pojazdu elektrycznego. Poza tym do korzystania z elektryka mogłyby skłaniać benefity miejskie oraz niższe koszty eksploatacji.

    Znaczna część badanych uważa, że jazda samochodem elektrycznym jest tańsza, a koszt jego utrzymania niższy, jednak bez uwzględnienia kosztów napraw i serwisu ze względu na brak doświadczeń i wiedzy w tej kwestii.

    Większość osób docenia ekologiczny aspekt samochodów na prąd, choć oczekiwane są rzetelne dowody bazujące na dokładnych wyliczeniach, porównujących elektryki z samochodami tradycyjnymi pod kątem zanieczyszczeń powstających podczas całego procesu – od wydobycia surowców i produkcji auta, przez użytkowanie, do utylizacji części.

     

    ***

    Całościowe wyniki badania HERTZ dają ciekawą podstawę do oceny świadomości w obszarze elektryfikacji branży motoryzacyjnej i identyfikują największe obawy, potrzeby i oczekiwania, a tym samym pozwalają określić poziom gotowości i chęci do użytkowania samochodów elektrycznych w Polsce, zarówno w kontekście flot firmowych, jak i ogólnym.

    Badanie podejścia do elektromobilności przeprowadził HERTZ Polska, w okresie od kwietnia 2023r. do marca 2024r.

    Dane deklaratywne. Ankieta online. Grupa badawcza: klienci HERTZ Polska. Badaniem objęci byli pracownicy firm o wielkości od 10 do 500+ zatrudnionych. Ilość uczestników badania: 87 osób (uczestnicy wzięli udział w projekcie testowania aut elektrycznych, zorganizowanym przez HERTZ Polska dla firm).

    #OZE #Elektromobilność #Elektryki #Badanie

    Kategorie
    Elektromobilność

    Megawatowe ładowarki dla ciężarówek to przyszłość długodystansowych przewozów – ruszają próby szybkiego ładowania

    Rozwój technologii szybkiego ładowania

    Mercedes-Benz Trucks, jako jedna z wiodących firm w branży, niedawno przeprowadził próbne ładowanie ciężarówki elektrycznej eActros 600 z mocą 1000 kilowatów na swoim terenie badawczym w Woerth. To pierwsze takie testy, które pokazały realne możliwości szybkiego ładowania pojazdów ciężkich. „Klienci stawiający wysokie wymagania co do zasięgu i dostępności pojazdów odniosą w przyszłości szczególne korzyści” – podkreśla Rainer Müller-Finkeldei, szef technicznego rozwoju produktu w Mercedes-Benz Trucks.

     

    Megawatowe ładowanie w praktyce

    Pierwsza ładowarka o mocy jednego megawata została już uruchomiona w Portland, USA, w ramach współpracy Portland General Electric z Daimler Trucks North America. Standard ładowania megawatowego, opracowany przez konsorcjum CharIn, umożliwia przesyłanie prądu o maksymalnym napięciu 1250 Volt i natężeniu 3000 amperów, co spełnia standardy bezpieczeństwa zarówno w Ameryce Północnej, jak i Unii Europejskiej.

     

    Przyszłość szybkiego ładowania

    Rozwój technologii megawatowego ładowania może znacznie skrócić czas potrzebny na naładowanie elektrycznych ciężarówek, co jest kluczowe dla ich efektywności operacyjnej w długich trasach. Mercedes-Benz planuje, że dzięki tej technologii ich elektryczna ciężarówka eActros 600 będzie mogła osiągnąć dobowe przebiegi do 1000 km, co jest porównywalne z tradycyjnymi ciężarówkami.

     

    Lokalne inicjatywy i globalny wpływ

    W Polsce nad ładowarkami o mocy 1 MW pracuje Ekoenergetyka, europejski lider w dostawach ładowarek autobusowych. Firma ta bada możliwości rozszerzenia swojej technologii także na ciężarówki, co mogłoby przyczynić się do zwiększenia efektywności energetycznej i redukcji emisji szkodliwych substancji.

    Inwestycje w technologię szybkiego ładowania mogą więc odgrywać kluczową rolę w zrównoważonym rozwoju transportu ciężkiego, czyniąc go bardziej konkurencyjnym i ekologicznym.

     

    Źródło: logistyka.rp
    Zdjęcie: Mercedes

    #OZE #Elektromobilność #Elektryki

    Kategorie
    Elektromobilność

    Innowacja, w której jesteśmy liderami, czyli jak polskie termoelektryki mogą rozwiązać problemy energetyczne świata

    Termoelektryki lepsze niż fotowoltaika        

    Tradycyjna energetyka wykorzystuje jedynie około 40% energii pochodzącej z węgla i innych paliw kopalnych. Reszta, aż 60%, rozprasza się w postaci ciepła odpadowego. To ciepło odpadowe może stanowić darmowe źródło energii, podobnie jak wiatr czy słońce. Dużo taniej jest wykorzystać energię wygenerowaną przy okazji innego procesu, niż ją kupić lub wyprodukować. Co więcej, wykorzystanie energii stanowiącej odpad, może poprawić wydajność przemysłu i obniżyć ceny energii dla konsumentów. Ciepło odpadowe może zastąpić znaczną ilość paliw kopalnych, przyczyniając się do zielonej transformacji systemów energetycznych.                            

    Wykorzystanie potencjału tylko 3 największych źródeł ciepła odpadowego z Warszawy, czyli 3,3 TWh (m.in. z zakładu oczyszczania ścieków Czajka), pozwoliłoby na zapewnienie ciepła sieciowego dla ok. 380 tysięcy gospodarstw domowych.

    Jedną z technologii, która pozwala przekształcać taką odpadową energię cieplną w energię elektryczną, są moduły termoelektryczne. Inżynierowie z polskich ośrodków opracowali ich niewielką wersję, pozbawioną ruchomych elementów mechanicznych.

    Zespół prof. dr hab. Krzysztofa Wojciechowskiego od lat z powodzeniem prowadzi badania nad materiałami zwanymi termoelektrykami. Kierownik Laboratorium Badań Termoelektrycznych, z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i jego zespół stworzyli przełomowe moduły termoelektryczne ponad dziesięciokrotnie wydajniejsze niż ogniwa fotowoltaiczne przy zbliżonych kosztach produkcji.

    W ocenie twórców proces technologiczny wytwarzania, jak też koszt materiałowy nowego rozwiązania, nie odbiega od elementu fotowoltaicznego o tożsamych rozmiarach.

    “Zważywszy na znacznie większą gęstość mocy konwerterów termoelektrycznych, cena za 1W mocy elektrycznej powinna być znacznie korzystniejsza niż w przypadku paneli fotowoltaicznych” – zauważa prof. Wojciechowski.

    Zastąpienie ceramicznych okładzin mniej kosztownymi i znacznie lepiej przewodzącymi ciepło stopami aluminium obniżyło ich cenę do porównywalnej do dzisiejszych paneli fotowoltaicznych.

    Cena plus 10 krotna skuteczność pozwala postawić tezę, że termoelektryczność to jeden z ważniejszych polskich projektów ekologicznych.

     

    Firma której zaufała nawet NASA

    Warto również wspomnieć o warszawskiej firmie Genicore, która jest liderem w dziedzinie materiałów termoelektrycznych. Oferowana przez Genicore maszyna zajmuje zaledwie 3 m², a kosztuje tyle, co duże mieszkanie w Warszawie. To narzędzie może stać się rewolucją w dziedzinie materiałów termoelektrycznych.

    Wielkość kilkudziesięciu nanometrów sama w sobie może nie robić wrażenia. Tymczasem ziarna materiałów wytwarzanych w urządzeniu GeniCore mają właśnie takie rozmiary – to około kilkaset razy mniej niż grubość ludzkiego włosa. Co ciekawe, do tak precyzyjnej produkcji wykorzystywane są maszyny, które działają pod naciskiem rzędu 35 ton i natężeniem prądu rzędu kilku tysięcy amperów. Tak małe rozmiary mogą przyczynić się do wielkich zmian w dziedzinie energii.

    Genicore specjalizuje się w maszynach Spark Plasma Sintering, czyli w technologii spiekania, która umożliwia szybkie i ekonomiczne wytwarzanie materiałów termoelektrycznych.                                                    

    “Nasze urządzenia wytwarzają materiały termoelektryczne, które pomogą uzyskiwać energię elektryczną bez użycia paliw kopalnych. Pozwolą korzystać z naturalnego ciepła, które już istnieje w naszym otoczeniu, na przykład ze słońca czy z różnych procesów przemysłowych, i zamieniać je na elektryczność. To nie tylko oszczędza energię, ale także dba o naszą planetę i dostarczy przyszłym pokoleniom więcej czystej energii.” – mówi dr inż. Marcin Rosiński z GeniCore,                         

    Opisane rozwiązania mają kluczowe znaczenie dla produkcji urządzeń termoelektrycznych, które koncentrują się na pozyskiwaniu energii cieplnej dla potrzeb cyfryzacji przemysłu. Ich materiały znajdują zastosowanie w wielu obszarach, takich jak: produkcja zielonej energii elektrycznej z ciepła odpadowego, urządzenia zabezpieczające w przemyśle, ochrona przed oparzeniami kontaktowymi, zasilacze dla sieci ciepłowniczej, czujniki wycieku gazu w odległych miejscach, odzyskiwanie ciepła odpadowego do zdalnego zasilania w IoT, systemy odzysku ciepła odpadowego w branżach charakteryzujących się dużą ilością ciepła odpadowego.                                              

    Technologia termoelektryczna oferuje bardzo różne korzyści, takie jak możliwość pracy poza siecią, trwałość i generowanie energii odnawialnej w trudno dostępnych miejscach. Przyczynia się do zmniejszenia śladu CO2 przemysłu, poprawia efektywność energetyczną i umożliwia odzysk ciepła odpadowego.                                                                 

    Polskie rozwiązania, sukcesy międzynarodowe

    Technologia termoelektryczna oferuje wiele korzyści, takich jak praca poza siecią, trwałość i generowanie energii odnawialnej w trudno dostępnych miejscach. Przyczynia się również do zmniejszenia śladu CO2 przemysłu i poprawy efektywności energetycznej.                                                                     

    Prof. dr hab. Wojciechowski realizował projekty między innymi z takimi partnerami przemysłowymi jak Honda Ltd, Sasol Technology Ltd, EDF Polska, Synthos S.A, Collins Aerospace Polska, General Electric Aviation Polska, Mesko S.A. i innymi.                                        

    GeniCore ma na swoim koncie min. współpracę z NASA  oraz innymi agencjami kosmicznymi. To dowód na to, że ich technologia jest doceniana na arenie międzynarodowej. Teraz oferuje maszyny U-FAST Glovebox, umożliwiające przygotowanie spiekanych proszków bez ekspozycji na atmosferę. To kolejny krok w innowacyjnym procesie spiekania Spark Plasma Sintering. Zamówienie na taką maszynę złożył już prestiżowy ośrodek badawczy z Francji czyli CNRS, jeszcze w tym roku zamierza umieścić ją w swoim laboratorium badawczym w Paryżu.

    Firma, współpracując z 12 europejskimi partnerami, realizuje obecnie badania w ramach projektu technologii termoelektrycznej START o łącznym budżecie 9,2 mln euro. Kluczowe zagadnienia obejmują min. redukcję zanieczyszczeń poprzez wykorzystanie odpadów górniczych.

    Jedno jest pewne – przemysł energetyczny na całym świecie zmierza w kierunku pozyskiwania energii szybko, tanio, bezemisyjnie i z wykorzystaniem żródeł odnawialnych. W tym kontekście transformacja jest nieunikniona, a Polacy być może mają odpowiedź na wyzwanie przejścia na gospodarkę opartą na obiegu zamkniętym także w tym newralgicznym sektorze, bez konieczności wielkich wyrzeczeń. Czy problemy z zieloną energią rozwiążą właśnie Polacy? Nie można tego wykluczyć.

     

    #OZE #Elektromobilność

    Kategorie
    Elektromobilność

    Nowe punkty ładowania aut elektrycznych na mapie Polski

    Marina Deweloper: stacje Eway we wszystkich inwestycjach

    Firma Eway pierwsze stacje ładowania zainstalowała jesienią 2023 roku. Od tego czasu pojawiło się ich znacznie więcej. Jeden z klientów Spółki, Marina Developer, na mocy podpisanej umowy będzie instalował stacje Eway w obecnych i nowych inwestycjach. Już teraz Marina Developer zdecydowała się na 4 stacje wolnostojące (tzw. „słupki”) w inwestycji przy ul. Przestrzennej w Szczecinie. Kolejnymi inwestycjami w tym mieście, których użytkownicy będą mogli ładować auta elektryczne są m.in. HANGAR – Przystań dla biznesu, Judyma24 i 26 (Kurzy Młyn).

    W transformację energetyczną włączają się nie tylko duże miasta, ale także mniejsze miejscowości i gminy, w tym gmina Bobowa. Jednym z jej celów jest rozwijanie i promocja zielonego transportu oraz zwiększanie komfortu podróży i jakości życia, dlatego Mieszkańcy i goście Bobowej podróżujący samochodami elektrycznymi mogą już korzystać z nowej stacji ładowania Eway typu słupek x22 kW wyposażona w kable do ładowania z wtyczką Type 2.

    Od kilku lat obserwujemy coraz większe zainteresowanie alternatywnymi dla aut spalinowych sposobami poruszania się na terenie naszej Gminy. Taką alternatywą stają się coraz popularniejsze auta elektryczne, dlatego udostępniamy ich właścicielom stację ładowania. Wraz z rozwojem zielonej infrastruktury nasz pozytywny wpływ na środowisko będzie rósł, a co się z tym wiąże – przełoży się to na jakość powietrza w Gminie i zdrowie mieszkańców” – mówi Wacław Ligęza, Burmistrz Bobowej.

    Stacje wolnego ładowania Eway na ścieżce szybkiego rozwoju

    W pierwszym kwartale 2024 roku Spółka podpisała także inne istotne umowy. Jedną z nich jest umowa dystrybucyjna z Grodno S.A., na mocy której stacje ładowania Eway będą dostępne dla biurowców i centrów handlowych w ponad 100 hurtowniach Grodno w całej Polsce oraz na platformie e-commerce dla klientów B2B. W ofercie znajdują się stacje naścienne oraz wolnostojące z pełną obsługą techniczną i księgowo-finansową.

    Ładuj i jedź

    Stacje Eway wyróżnia technologia, na którą czekało wielu kierowców samochodów elektrycznych – są łatwe w obsłudze, bezpieczne, a przy tym nie wymagają jakichkolwiek aplikacji. Co więcej – po raz pierwszy w Europie zastosowano w nich zintegrowany system płatności bez fizycznego terminala płatniczego. Wystarczy opłacić zbliżeniowo usługę ładowania kartą płatniczą i naładować samochód, a terminal prześle nam fakturę lub paragon na wskazany adres mailowy.

    Eway stale doskonali swoje produkty. Dzięki nawiązanej w pierwszym kwartale 2024 roku współpracy z MC2 Innovations, dostawcą usług doradczych, koncepcyjnych, cyberbezpieczeństwa i informatycznych, również w zakresie sztucznej inteligencji, firma będzie rozwijać obecne i nowe funkcjonalności. Jedną z nich jest funkcja identyfikacji użytkowników, która właścicielowi stacji pozwala m.in. na własną, dynamiczną politykę cenową

    „Nasza ekspertyza w obszarze wsparcia technologicznego pozwoli Eway na jeszcze lepsze dostosowanie się do potrzeb klientów, a co za tym idzie – zwiększenie konkurencyjności na rynkach europejskich” – powiedziała Anna Streżyńska, CEO MC2 Innovations.

    Model biznesowy

    Eway swoją ofertę  – stacje ładowania typu AC i pełną obsługę operatorską – kieruje do zarządców bądź właścicieli parkingów, budynków mieszkalnych, hoteli i innych miejsc, gdzie kierowca parkuje samochód elektryczny co najmniej 2 godziny. Właściciele lub zarządzający stacjami zarabiają na każdym ładowaniu, od każdej kilowatogodziny. Co ważne, sami mogą ustalać ceny za czas ładowania. Zysk to przychód pomniejszony o koszt zakupu energii i stałej, niskiej opłaty operatorskiej Eway. Klienci mogą także zarabiać na sprzedaży innych usług związanych ze stacją ładowania, jak udostepnienie panelu stacji do wyświetlania treści (np. reklamowych), czy pobieranie dodatkowych opłat za parkowanie.

    #OZE #Elektromobilność #Elektryki

    Kategorie
    Elektromobilność

    Chiński szturm na rynek europejski i problemy logistyczne. Elektryki zalegają w portach

    Chińscy producenci samochodów, tacy jak BYD, który niedawno wysłał swój pierwszy duży statek z elektrykami do Europy, mają problemy ze skutecznym wprowadzeniem swoich pojazdów na rynek europejski. Pomimo, że pierwsze transporty dotarły, kumulacja pojazdów w portach utworzyła największe tymczasowe parkingi, z których trudno jest efektywnie dystrybuować auta dalej.

    Niedobory w logistyce, zwłaszcza brak dostępnych ciężarówek do transportu i niedostateczna liczba kierowców, doprowadziły do zastoju w przepływie nowych pojazdów. Dodatkowo, wyzwania związane z bezpośrednią sprzedażą – pominięciem tradycyjnych salonów samochodowych – tylko pogłębiły problem, ograniczając szybkość dystrybucji pojazdów do odbiorców.

    Strategia chińskich producentów, polegająca na intensywnym zalewaniu rynku europejskiego tanimi i efektywnymi samochodami elektrycznymi, mierzy się z barierami regulacyjnymi i operacyjnymi. Unia Europejska, starając się chronić lokalne interesy i przemysł motoryzacyjny, może rozważać wprowadzenie dodatkowych ceł i barier handlowych, które zrównoważą warunki konkurencji z chińskimi producentami.

    Z drugiej strony, niestabilność łańcucha dostaw oraz problemy z dystrybucją mogą zniechęcić europejskich konsumentów do zakupu chińskich elektryków. Niemcy, będące głównym rynkiem zbytu dla wielu producentów, zredukowały dopłaty do zakupu elektrycznych pojazdów, co dodatkowo wpłynęło na spadek popytu.

    W kontekście tych wyzwań, Europejscy producenci, tacy jak Renault i Fiat, przygotowują się do wprowadzenia na rynek nowych, bardziej dostępnych modeli samochodów miejskich. Odpowiedzią na chińską konkurencję ma być oferowanie prostych i ekonomicznych pojazdów, które będą przystępne cenowo dla europejskich konsumentów, zwłaszcza w obliczu rosnących kosztów życia.

    Jest jasne, że chińskie plany szybkiego podboju rynku elektromobilnego w Europie stoją przed znacznymi przeszkodami. Czy Chińczycy zdołają dostosować swoją strategię do nowych realiów, czy też europejskie porty i rynek pozostaną niedostępne dla ich ambicji?

     

    #OZE #Eleketromobilność #Elektryki

    Kategorie
    Elektromobilność

    Więcej stacji ładowania, czyli zasady nowego prawa

    W związku z nowymi przepisami w nadchodzących latach w całej Europie będzie coraz więcej samochodów elektrycznych, a także stacji tankowania wodoru. To oznacza, że Polska musi przyspieszyć tempo budowy nowych stacji ładowania samochodów elektrycznych. Obecnie powstaje ich zbyt mało i zbyt wolno, a utrzymanie tego tempa może skutkować sankcjami za niespełnienie celu.

    Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady 2023/1804 w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (AFIR) jest częścią pakietu Fit for 55, czyli pakietu legislacyjnego, którego celem jest ograniczenie remisji gazów cieplarnianych do 2023 roku o 55 proc. we stosunku do 1990 roku, a także osiągnięcie w perspektywie do 2050 roku neutralności klimatycznej w Unii Europejskiej. Nowe przepisy będą obejmować wszystkie państwa należące do Unii Europejskiej, które będą prawnie zobowiązane do realizacji konkretnych celów klimatycznych wyznaczonych do 2025 roku oraz w dalszej perspektywie.

    Jedynym z kluczowych założeń AFIR, które właśnie weszło w życie jest zwiększenie liczby publicznych stacji ładowania na głównych drogach Unii Europejskiej. Zgodnie z wytycznymi stacje ładowania o mocy minimalnej 400 kW muszą znajdować się co 60 km w obu kierunkach, a w następnych dwóch latach moc ta ma zostać zwiększona do minimum 600 kW.

    Jak wskazuje Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, dostosowanie się do nowego prawodawstwa europejskiego stanowi ogromne wyzwanie dla polskiej infrastrukturalny. Do końca 2025 r. całkowita moc stacji ładowania musi w ciągu najbliższych kilku lat wzrosnąć o 49 proc. Konieczne będzie także zainstalowanie minimum 200 stacji ładowania dla elektrycznych ciężarówek.

    Dodatkowo po 2030 roku intensywny rozwój czeka również stacje tankowania wodorem. Zgodnie z założeniami mają one być lokalizowane zarówno przy drogach, ale i w portach, jak również na stacjach kolejowych i autobusowych objętych siecią TEN-T.  Mają one być rozmieszczane maksymalnie co 200 km.

    Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało już wstępny plan rozmieszczenia ogólnodostępnej infrastruktury do ładowania oraz tankowania wodoru, która pozwoli spełnić postawione Polsce wymagające wymagania nowego rozporządzenia.

     

    #elektryk #wodór #energia #energetyka #środowisko #legislacja #klimat

    Kategorie
    Elektromobilność

    Unia Europejska rozważa cła na chińskie elektryki. Ochrona rynku czy może nowa fala konfliktów handlowych?

    Kwestia ta nabrała szczególnego znaczenia po dynamicznym wzroście eksportu chińskiego producenta samochodów elektrycznych BYD, który w ostatnim czasie zyskał znaczącą pozycję na rynkach międzynarodowych.

    Dr Anna Czarczyńska, ekonomistka z Akademii Leona Koźmińskiego, podkreśla, że obecna sytuacja jest wynikiem długoterminowej polityki Chin, polegającej na dotowaniu rodzimych firm i stosowaniu liberalniejszych norm produkcyjnych, co w połączeniu z niskimi kosztami pracy stwarza przykład nieuczciwej konkurencji. Wprowadzenie ceł miałoby zrównać szanse europejskich firm, ale mogłoby również prowadzić do ceł odwetowych ze strony Chin, co wpłynęłoby na wzrost cen i mogłoby pogłębić konflikt handlowy.

    W ramach odpowiedzi na te wyzwania, Unia Europejska rozważa zastosowanie środków zgodnych z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO), aby zabezpieczyć sektory strategiczne i zapobiec ucieczce produkcji poza Europę. Jest to kluczowe dla zabezpieczenia europejskich interesów gospodarczych i utrzymania konkurencyjności na globalnym rynku energii odnawialnej oraz technologii. Pomimo korzyści wynikających z tanich importów, konieczne jest podjęcie działań ochronnych w celu zabezpieczenia przyszłości sektorów kluczowych dla europejskiej gospodarki.

    Chociaż potencjalne wprowadzenie ceł może wydawać się rozwiązaniem chroniącym interesy europejskich producentów, eksperci ostrzegają przed długofalowymi skutkami takiej polityki. Dr Czarczyńska wskazuje, że działania te mogą prowadzić do eskalacji napięć handlowych, które mogą negatywnie wpłynąć na globalne łańcuchy dostaw i zwiększyć koszty dla konsumentów oraz firm w Europie. Ważne jest, aby Unia Europejska dążyła do znalezienia zrównoważonego podejścia, które zabezpieczy lokalne rynki, nie prowadząc jednocześnie do izolacji od globalnych partnerów handlowych.

    Dodatkowo, kwestia ceł może wpłynąć na współpracę międzynarodową w innych obszarach, takich jak ochrona środowiska i zmiany klimatu, gdzie współpraca z Chinami jest kluczowa. Dlatego też, jak sugeruje dr Czarczyńska, Unia Europejska powinna dążyć do dialogu i współpracy, aby negocjować warunki, które będą korzystne dla wszystkich stron, zamiast podejmować pochopne decyzje, które mogą pogłębić konflikty i podziały na scenie międzynarodowej.

     

    Źródło: Tok FM / Damian Nowicki

    #OZE #Elektryki #Elektromobilność #Chiny #UE #Chińskieelektryki

    Kategorie
    Elektromobilność

    Nowe środki dla programu Mój Elektryk

    Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wraz ze współpracy z Bankiem Ochrony Środowiska (BOŚ) realizuje program wspierający rozwój elektromobilności w Polsce pod nazwą „Mój Elektryk”. Wsparcie finansowe przyznawane jest beneficjentom w postaci dofinansowania na zakup lub leasing pojazdu zeroemisyjnego. Za dotacje fizyczne odpowiada NFOŚiGW, zaś obsługa leasingów należy do BOŚ.

    Od tej pory w ramach dofinansowania leasingów program „Mój Elektryk” zapewnia pulę środków w wysokości 600 mln zł, przy czym cały budżet programu przewidziano na poziomie 900 mln zł.

    Ścieszka leasingowa realizowana przez BOŚ w ramach programu „Mój Elektryk” skierowana jest do przedsiębiorców, osób fizycznych, samorządów, rolników indywidualnych, fundacji oraz kościołów i wyznaniowych związków. Z środków programu sfinansować można leasing samochodów osobowych przeznaczonych do przewozu nie więcej niż 8 osób, pojazdów dostawczych o maksymalnej masie całkowitej do 3,5 tony, a także motocykli i motorowerów. Kwota wsparcia uwarunkowana jest rodzajem pojazdu. W przypadku samochodu osobowego może stanowić maksymalnie 27 tys. zł, zaś dla pojazdu dostawczego może wynieść nawet do 70 tys. zł.

    To kolejne zwiększenie puli środków w ramach programu „Mój Elektryk”. BOŚ startował z budżetem do rozdysponowania w wysokości 20 mln zł, a od tego czasu sukcesywnie podnosi sumę środków finasowych. W maju ubiegłego roku na wniosek BOŚ zwiększono ilość pieniędzy o 150 mln zł, zaś kolejne 100 mln zł dołożono jeszcze w listopadzie tego samego roku. Obecnie pula środków na leasingi pojazdów zeroemisyjnych doszła do 600 mln zł.

     

    #klimat #środowisko #dofinansowanie #finansowanie #energetyka #emisja

    Kategorie
    Elektromobilność

    6 tysięcy – tyle już jeździ elektrycznych aut dostawczych po polskich drogach

    W styczniu 2024 roku Polska zarejestrowała imponującą liczbę 5 951 elektrycznych pojazdów dostawczych, co stanowi 75 proc. wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem. Tak dynamiczny rozwój świadczy o rosnącym zaufaniu przedsiębiorców do technologii elektrycznych, które stają się coraz bardziej konkurencyjne i dostępne dla szerokiego grona użytkowników.

    Aby wspierać rosnącą liczbę elektrycznych pojazdów, Polska intensywnie rozwija infrastrukturę ładowania. Do stycznia 2024 roku dysponowaliśmy 6 086 punktami ładowania, co stanowi 33 proc. wzrost w stosunku do poprzedniego roku. Znaczący jest również dynamiczny rozwój stacji szybkiego ładowania, kluczowych dla efektywności operacyjnej pojazdów elektrycznych w transporcie dostawczym.

    Z kolei wśród nowo zarejestrowanych osobowych pojazdów elektrycznych w styczniu br., szczególną popularnością cieszą się modele takie jak Tesla Model Y, Mazda MX-30 i Dacia Spring. Te pojazdy, łącząc zaawansowaną technologię z dostępnością, zdobywają uznanie polskich przedsiębiorców i indywidualnych użytkowników.

    Zaangażowanie Polski w rozwój elektromobilności, szczególnie w segmencie dostawczym jest obiecującym krokiem w kierunku zielonej przyszłości. Z rosnącą flotą elektrycznych pojazdów dostawczych, rozbudowaną infrastrukturą ładowania oraz wsparciem rządowym, Polska staje się jednym z liderów elektromobilności w Europie. Z roku na rok elektryczne pojazdy dostawcze stają się coraz bardziej integralną częścią krajobrazu transportowego napędzając zmianę w kierunku bardziej zrównoważonej przyszłości.

     

    Źródło: ŚwiatOZE

    Grafika: DPD

    #OZE #Elektromobilność #Elektryki

    Kategorie
    OZE

    Ranking TOP 100 najlepszych Wykonawców OZE styczeń 2024 rok

    Tworząc ranking braliśmy pod uwagę łącznie 3 kryteria:

    • średnia ocen firmy na Google: 3,6 i więcej, w styczniu 2024
    • liczba ocen firmy na Google: 40 i więcej, w styczniu 2024
    • ruch na stronie internetowej firmy: 400 wejść i więcej, w grudniu 2023

    Ruch na stronach internetowych mierzymy wg jednego z najlepszych systemów do mierzenia ruchu na stronach w internecie.

    W porównaniu do ostatniego rankingu z listopada 2023 roku, w obecnym rankingu ustawiliśmy wyższe kryteria. Przypomnijmy, że w poprzednim rankingu wystarczyło mieć 25 ocen, przy ruchu na stronie 250 wejść. Oznacza to, że wiele firm, wykonawców OZE rozwija się. Obecny ranking zawiera firmy z większym potencjałem.

    Obserwujemy systematyczny wzrost jakości obsługi klientów. Coraz więcej firm bada jakość pozyskiwania klientów i jakość wykonania obsługi. Dzięki temu firm z wysokimi ocenami systematycznie przybywa.

    W rankingu za styczeń 2024 najwyższe średnie oceny uzyskało:

    • 5,0 – 15 firm, w XI 2023 – 14 firm
    • 4,9 – 15 firm, w XI 2023 – 15 firm
    • 4,8 – 20 firm, w XI 2023 – 12 firm

    Łącznie 82 firmy uzyskały średnią 4,4 i wyższą, a w listopadzie 2023 roku tylko 69 firm, pomimo że obecnie przyjęliśmy wyższe kryteria udziału w rankingu.

    Pierwszą pozycję utrzymuje nadal firma Eco-Solar Tomasz Kurek.
    Na drugą pozycję awansowała Passive Instal Sp. z o.o., która znalazła się po raz pierwszy w naszym rankingu.
    Trzecie miejsce zajęła Energia Taniej Sp. z o.o. – będąc wcześniej na 2 miejscu.

    Wszystkim stu laureatom – najlepszym Wykonawcom usług OZE gratulujemy bardzo dobrych wyników i życzymy dalszych sukcesów w rozwoju własnych firm!

    Klienci wybierają wykonawcę spośród najlepszych, wiarygodnych firm, które sprawdziły się w działaniu. Wszystkich wykonawców instalacji OZE jest w Polsce ok. 30 tys. firm.
    Firmy, które znalazły się w naszym rankingu stanowią zaledwie 0,3 proc. wszystkich firm wykonawców usług OZE, tj. są to średnio 3 najlepsze firmy na tysiąc wykonawców usług OZE.
    Dlatego klientom, którzy poszukują dobrych wykonawców OZE, śmiało polecamy firmy z naszego rankingu. W naszym rankingu na każdy 1 tysiąc wykonawców OZE.

    Wykonawco, jeśli chcesz dalej doskonalić jakość pozyskiwania i obsługi klientów to zachęcamy do badania satysfakcji klientów.

    Pełny, nowy Ranking TOP 100 Najlepszych Wykonawców OZE za styczeń 2024 znajdziesz tu:
    https://top-oze.pl/rankingi-oze/.

    Ważne informacje o obsłudze klientów i badaniach satysfakcji klientów znajdziesz tu:

    #OZE #RankingOZE #WykonawcyOZE

    Kategorie
    Elektromobilność

    Nowe inicjatywy na rzecz zielonej przyszłości – Rząd zaproponował miliardy na wsparcie elektrycznych ciężarówek

    Pierwszy z nich, o budżecie 1 miliarda złotych, ma na celu zachęcenie przedsiębiorstw do inwestowania w elektryczne samochody ciężarowe, natomiast drugi, z funduszem 2 miliardów złotych, skupia się na rozbudowie infrastruktury ładowania dla tych pojazdów. Te ambitne inicjatywy mają wspólnie stworzyć podstawy dla ekologicznego przemysłu transportowego w Polsce do 2029 roku.

    Programy te oferują różne poziomy wsparcia finansowego, dostosowane do wielkości przedsiębiorstwa, pozwalając na pokrycie znaczącej części kosztów zakupu lub leasingu nowych pojazdów elektrycznych. Z zadowoleniem przyjęto ogłoszenie limitów kwotowych na pojazdy, co ma na celu uproszczenie procesu aplikacyjnego i zwiększenie dostępności do dotacji.

    Reakcje na te zapowiedzi są mieszane, choć dominuje optymizm. Polska Izba Rozwoju Elektromobilności wyraża entuzjazm, widząc w tych programach szansę na dynamiczny rozwój sektora elektromobilności w Polsce. Zwraca się jednak uwagę na konieczność szybkiego uruchomienia programów, aby nie stracić tempa w globalnym wyścigu technologicznym i nie pozostać w tyle za konkurencją z Europy Zachodniej.

    Z drugiej strony, przedstawiciele sektora transportu drogowego wyrażają pewne obawy dotyczące przyszłości elektromobilności, podkreślając braki w planowaniu infrastrukturalnym i technologicznym. Zdaniem krytyków, brakuje jasnej wizji rozwoju transportu zeroemisyjnego, co może prowadzić do niepewności inwestycyjnej i zahamowania postępu.

    Tymczasem, prognozy niemieckiego stowarzyszenia przemysłu motoryzacyjnego na rok 2024 sugerują spadek sprzedaży samochodów elektrycznych, co może być oznaką zmieniających się trendów na rynku. Jednak zdaniem ekspertów, jest to raczej chwilowe zjawisko, a długoterminowe perspektywy dla elektromobilności pozostają obiecujące, zwłaszcza z uwzględnieniem rosnącego zainteresowania firm realizacją celów zrównoważonego rozwoju.

    Źródło: Logistyka.rp

    #OZE #Elektromobilność #Dotacje

    Kategorie
    Elektromobilność

    Spadająca popularność samochodów wodorowych w Japonii. Elektryki zdobywają rynek

    Tymczasem, pojazdy elektryczne zanotowały imponujący wzrost, osiągając sprzedaż 43 991 egzemplarzy w tym samym okresie.

    Ten trend stanowi wyraźny kontrast w stosunku do wcześniejszych lat, kiedy pojazdy wodorowe cieszyły się rosnącą popularnością. W 2021 roku, samochody wodorowe znajdowały więcej nabywców, ze sprzedażą wynoszącą 2 464 sztuk w porównaniu do 20 008 elektryków. Jednak szybko nastąpił zwrot ku pojazdom elektrycznym, które zyskały na popularności kosztem technologii wodorowej.

    Spadek zainteresowania samochodami wodorowymi jest szczególnie uderzający w świetle ambitnych celów rządowych. Japonia postawiła sobie za cel osiągnięcie liczby 800 000 pojazdów wodorowych na drogach do 2030 roku. Jednak z obecną liczbą około 8 000 FCEV na drogach, osiągnięcie tego celu wydaje się coraz mniej prawdopodobne.

    Analiza rynku wskazuje, że nawet wiodący producenci samochodów, tacy jak Toyota, musieli dostosować swoje prognozy i obniżyć oczekiwania co do sprzedaży samochodów wodorowych. Na przykład Toyota zredukowała swoje prognozy sprzedaży do 5 000 sztuk na rok, co w obliczu rzeczywistych danych sprzedażowych wydaje się być liczbą nadmiernie optymistyczną.

    Japonia, będąca jednym z czołowych światowych rynków samochodów zasilanych wodorem, obok Niemiec i Korei Południowej, obecnie doświadcza wyraźnego spadku zainteresowania tym segmentem. W kontekście ogólnej sprzedaży samochodów, w tym hybrydowych i spalinowych, które w ciągu ostatnich trzech lat znalazły 7,2 miliona nabywców, udział samochodów elektrycznych, choć nadal stosunkowo mały, stopniowo rośnie.

    W obliczu tych zmian, rynek samochodów wodorowych w Japonii może potrzebować przewartościowania swoich strategii, zarówno ze strony producentów, jak i polityków. To może oznaczać konieczność dostosowania się do rosnącej popularności pojazdów elektrycznych i zmieniających się preferencji konsumentów, które zdają się odchodzić od technologii wodorowej.

     

    Źródło: Elektrowoz

    Zdjęcie: Toyota Mirai / Toyota.pl

    #OZE #Elektromobilność #Elektryk #Wodór #Japonia #Toyota

    Kategorie
    Elektromobilność

    Bosch wprowadzi system automatycznego ładowania pojazdów elektrycznych

    Na parkingu wyposażonym w system automatycznego parkowania pojazdy elektryczne mogą samodzielnie znaleźć dostępne miejsce z ładowarką. Kierowca parkuje w specjalnej strefie, a za pomocą aplikacji uruchamia Automated Valet Parking. System prowadzi pojazd do miejsca parkingowego, otwiera klapkę ładowania i podłącza kabel ładowania. Po naładowaniu, robot odłącza kabel, a pojazd wraca na standardowe miejsce parkingowe, uwalniając ładowanie dla kolejnych pojazdów.

    Podczas targów CES 2024 w Las Vegas Bosch zaprezentował niezbędną technologię do wdrożenia automatycznego ładowania. Ta innowacja ma potencjał zrewolucjonizować wygodę korzystania z pojazdów elektrycznych, eliminując konieczność ręcznego ingerowania w proces ładowania.

    Manuel Maier – Wiceprezes ds. produktów do systemów parkowania bez kierowcy normy Level 4 w firmie Bosch, podkreśla kluczową rolę automatyzacji w rewolucji motoryzacyjnej i przejściu na elektromobilność. Kombinacja systemu parkowania bez kierowcy i automatycznego ładowania sprawia, że mobilność staje się bardziej dostępna.

    Rolf Dubitzky, szef obszaru parkowania w firmie Cariad, zauważa duży potencjał we współpracy. Testowanie technologii na wczesnym etapie rozwoju pojazdu gwarantuje niezawodność i doskonałe doświadczenia dla klientów.

    Automatyzacja ładowania nie tylko poprawia komfort użytkowników pojazdów elektrycznych, ale także przynosi korzyści producentom, operatorom stacji ładowania, zarządcą parkingów i dostawcom energii. Redukcja emisji dwutlenku węgla związana z ruchem drogowym stanowi dodatkowy atut dla środowiska.

    Wprowadzenie automatycznego ładowania jest ważnym krokiem w kierunku zwiększenia akceptacji społecznej elektromobilności. Bosch i Cariad, dzięki swojej współpracy, mają szansę uczynić parkowanie i ładowanie pojazdów elektrycznych bardziej efektywnymi i wygodnymi, co z kolei może przyspieszyć przyjęcie nowych technologii w dziedzinie transportu.

     

    Źródło: Autoexpert

    Zdjęcie: Greenway

    #OZE #Elektromobilność #Elektryk

    Kategorie
    Elektromobilność

    Polska uczelnia uruchomiła innowacyjne laboratorium elektromobilności

    Firma LG Energy Solution Wrocław przekazała na ten cel 600 tys. złotych, stając się fundatorem laboratorium. Umowa ramowa z 2021 roku, wynikająca z uruchomienia kierunku „Elektromobilność”, pozwoliła na zakup specjalistycznego sprzętu. Laboratorium będzie dostępne dla 222 studentów tego kierunku oraz innych studentów i kadry naukowej.

    Laboratorium Elektromobilności obejmuje pięć stanowisk badawczych, w tym stanowisko z rowerami elektrycznymi przekazanymi przez firmę ecobike. To umożliwi analizę pracy układu elektromechanicznego, rozszerzając zakres elektromobilności na wszelkie zagadnienia związane z pojazdami z napędem elektrycznym.

    Celem Politechniki Wrocławskiej jest stworzenie wielodziedzinowego uniwersytetu europejskiego. Profesor Tomasz Nowakowski, Prorektor ds. rozwoju, podkreślił, że laboratorium znacząco podniesie jakość kształcenia i umożliwi przeprowadzenie wartościowych prac badawczych.

    Dr inż. Maciej Skowron z Wydziału Elektrycznego wskazał na unikatowe rozwiązania laboratorium, takie jak stanowiska wyposażone w układy szybkiego prototypowania. Studenci będą mogli projektować struktury sterowania silnikami prądu przemiennego i stałego w różnych konfiguracjach.

    Firma LG Energy Solution, światowy lider w dostarczaniu baterii litowo-jonowych do pojazdów elektrycznych, produktów IT i elektronarzędzi oraz do systemów magazynowania energii, od 2016 roku działa w Biskupicach Podgórnych. Centrum produkcji baterii do samochodów elektrycznych zajmuje powierzchnię około 100 hektarów i ma obecnie moc produkcyjną wynoszącą 70 GWh.

    Współpraca firmy z uczelniami to istotny element ich działań. Program stażowy Charge The Future, uruchomiony w tym roku, umożliwia studentom odbycie płatnego stażu pod okiem doświadczonego pracownika firmy LG Energy Solution Wrocław, dając im pierwsze doświadczenia zawodowe.

    Otwarcie Laboratorium Elektromobilności to z pewnością krok naprzód w rozwijaniu kompetencji studentów oraz w badaniach związanych z elektromobilnością. Gratulacje dla Politechniki Wrocławskiej i LG Energy Solution Wrocław za tę innowacyjną inicjatywę, która przyczynia się do dynamicznego rozwoju dziedziny elektromobilności.

     

    Źródło: Geekweek.interia

    #OZE #Elektromobilność

    Kategorie
    Elektromobilność

    Dziesiątki milionów euro na inwestycję we własne akumulatory

    W związku z tym rośnie znaczenie produkcji litowo-jonowych akumulatorów, które są kluczowymi komponentami w pojazdach elektrycznych. Dlatego innowacje odgrywają ważną rolę w tym procesie. Dla przykładu firma Scania we współpracy z Northvolt opracowała wydajne ogniwa akumulatorowe zaprojektowane specjalnie dla ciężkiego transportu. Automatyzacja produkcji baterii przyspiesza proces i zapewnia efektywność.

    „Zelektryfikowane rozwiązania to największa transformacja w historii transportu. W 2023 roku proces ten faktycznie nabiera rozpędu, czego przykładem jest choćby inwestycja w nową linię montażową baterii o wartości 126 mln euro. Uruchomienie linii montażowej baterii zapewnia nam jeden z kluczowych czynników umożliwiających przyspieszenie elektryfikacji” – podkreśla Christian Levin – Prezes i Dyrektor generalny Scania i Grupy Traton.

    Z kolei Volvo Trucks produkuje akumulatory o pojemności 90 kWh, dając klientom możliwość wyboru liczby pakietów akumulatorów zależnie od potrzeb zasięgu i ładowności.

    Niektóre firmy, jak Daimler Trucks i PACCAR, planują produkcję własnych akumulatorów. W Stanach Zjednoczonych powstała spółka mająca na celu przyspieszenie produkcji ogniw i baterii. Jest to krok w kierunku niezależności i zwiększenia dostępności kluczowych komponentów.

    Dodatkowo w Polsce firma Impact Clean Power Technology rozbudowuje zakład produkcyjny akumulatorów, co ma wpłynąć na dostarczanie baterii zarówno na rynek lokalny, jak i międzynarodowy.

    Elektryfikacja transportu ciężkiego stanowi istotny krok w kierunku ochrony środowiska i poprawy wydajności energetycznej w branży transportowej. Dzięki temu rozwijają się innowacyjne technologie, które przyczynią się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

     

    Źródło: logistyka.rp

    Zdjęcie: Scania

    #OZE #Elektromobilność

    Kategorie
    Elektromobilność

    W Pruszkowie powstanie gigafabryka, w której będą powstawać baterie do pojazdów elektrycznych i magazynów energii

    W ramach fabryki będzie funkcjonować m.in. zakład testowania baterii i centrum badawczo-rozwojowe. Ponadto w pełni zautomatyzowana linia produkcyjna umożliwi wytworzenie co 11 minut nowej baterii dla sektora elektromobilności. Uruchomienie produkcji przewidziane jest w styczniu 2024 roku.

    Po zakończeniu inwestycji w Polsce będą powstawać baterie przeznaczone do różnego typu pojazdów elektrycznych, w tym tych obsługujących transport publiczny, jak e-autobusy i sektor kolejowy.

    „I etap inwestycji pozwoli już w przyszłym roku zwiększyć moce produkcyjne do poziomu 1,2 GWh rocznie, dzięki czemu zagwarantujemy bezpieczeństwo dostaw systemów bateryjnych dla wiodących światowych marek, które są naszymi partnerami. Docelowo, w 2027 roku, produkcja osiągnie poziom 4 GWh rocznie. Powstanie GigafactoryX oznacza, że Polska będzie wiodącym w Europie dostawcą baterii dla branży e-mobility, a to wszystko w oparciu o polskie rozwiązania” – komentuje Bartek Kras – Prezes zarządu Impactu.

    Projekt budynku przygotowała Medusa Group, której celem było tworzenie nowego wymiaru architektury przemysłowej, która będzie bardziej przyjazna dla środowiska. Pracownia AAG wyposażyła przestrzeń biurową w liczne elementy zielone i roślinne.

    GigafactoryX będzie częściowo zasilana energią z paneli fotowoltaicznych. W planach jest też budowa magazynu energii na około 1 MW, który będzie współpracował z instalacją fotowoltaiczną oraz siecią elektryczną.

    W ramach fabryki wykorzystywany będzie również po raz pierwszy na świecie system transportowy TS7 firmy Bosch Rexroth. Rozpoczęcie prac montażowych przewidziane jest na lipiec 2023 roku.

     

    #OZE #Baterie #Elektromobilność #Magazynyenergii #Fotowoltaika #PV

    Kategorie
    Elektromobilność

    Środki w programie Mój elektryk wzrosły do 400 mln zł

    Od początku realizacji programu łącznie wpłynęło 7 900 wniosków o dopłaty na łączną kwotę 262 mln zł.
    Jak wskazał Bank Ochrony Środowiska, program „Mój elektryk” zakłada dwie ścieżki tj. dofinansowanie zakupu lub leasingu pojazdów zeroemisyjnych. Dotacje dla osób fizycznych obsługiwane są przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a ścieżka leasingowa prowadzona jest od listopada 2021 roku przez BOŚ.

    Przy uruchamianiu programu Bank Ochrony Środowiska początkowo miał do dyspozycji 20 mln zł, natomiast w marcu 2022 roku NFOŚiGW zdecydował o zwiększeniu tej puli do 100 mln zł.

    „Utrzymująca się duża popularność programu skłoniła Fundusz do sukcesywnego zwiększania jego budżetu – do 200 mln zł w sierpniu 2022 roku oraz do 250 mln zł w styczniu br. W związku z ostatnią decyzją, łączna pula środków przeznaczonych na dopłaty wzrosła do 400 mln zł” – poinformował BOŚ.

    Spośród 7 900 wniosków, NFOŚiGW zaakceptował dotychczas ponad 7 300 wniosków na łączną kwotę ponad 244 mln zł.
    Z kolei jak wskazał cytowany w informacji prasowej banku wiceprezes NFOŚiGW Paweł Mirowski, od początku 2023 roku. do BOŚ trafiło 1 130 wniosków o dopłaty na łączną kwotę 36,5 mln zł. Fundusz zatwierdził dofinansowanie dla 1 105 wniosków na sumę prawie 35 mln zł.

    Przypomnijmy kto może skorzystać z dofinansowania do leasingu:

    • Osoby fizyczne
    • Jednostki sektora finansów publicznych
    • Instytuty badawcze
    • Przedsiębiorcy
    • Stowarzyszenia i Fundacje
    • Spółdzielnie i rolnicy indywidualni
    • Kościoły i inne związki wyznaniowe oraz ich osoby prawne i pozostałe organizacje religijne

    Wysokość dopłaty do leasingu jest uzależniona od kategorii leasingobiorców i typu pojazdu.

     

    #OZE #Elektromobilność #Mójelektryk #Leasing #Dofinansowanie

    Kategorie
    Elektromobilność

    Szwecja planuje budowę autostrady zwiększającej zasięg elektryków

    Sama koncepcja ładowania baterii samochodów elektrycznych podczas jazdy nie jest niczym nowym, jednak dopiero teraz firmy technologiczne są w stanie wdrażać ją do rzeczywistości. Przykładem jest szwedzka autostrada E20 łącząca główne miasta kraju. Prawdopodobnie już wkrótce stanie się ona pierwszą drogą na świecie pozwalającą ładować pojazdy elektryczne w ruchu.

    Szwecja już od pewnego czasu rozwija koncept elektrycznego systemu drogowego. Jeszcze w 2016 roku otwarto blisko dwukilometrowy odcinek drogi, który wykorzystywał system linii elektrycznych do ładowania ciężkich pojazdów przy pomocy pantografów. Rozwiązanie działało na podobnej zasadzie, jak w przypadku torowisk kolei elektrycznych lub tramwajów. Niedługo później ruszyły testy rozwiązania bazującego na przekazywaniu energii pomiędzy specjalnymi cewkami osadzonymi w asfalcie, a odbiornikami zamontowanymi w dolnej części pojazdów elektrycznych.

    Właśnie taka metoda miałaby zostać wykorzystana przy budowie autostrady E20. Całość działa na podobnej zasadzie, jak w przypadku smartfonów i podkładek ładujących. Za każdym razem, gdy odpowiednio doposażony pojazd przejedzie po wspomnianej nawierzchni, energia w jego akumulatorze jest uzupełniana.

    Dzięki wspomnianej technologii samochody elektryczne będą w stanie pokonywać o wiele większe zasięgi niż dotychczas. Nie jest bowiem tajemnicą, że to właśnie konieczność częstych i długich postojów przy ładowarkach jest jednym z największych problemów trapiących rozwój elektromobilności. Oczywiście po tego rodzaju drodze mogłyby się poruszać się nie tylko samochody elektryczne. W przypadku modeli spalinowych, odcinek pełniłby funkcję klasycznej trasy asfaltowej.

    Szwecja nawiązała już współpracę z innymi europejskimi krajami, w celu dzielenia się doświadczeniami z postępów prac nad zelektryfikowanymi drogami.

     

    Źródło: interiamotoryzacja

    #OZE #Elektromobilność #Szwecja #Elektryk

    Kategorie
    Elektromobilność

    Powstaje nowe polskie auto elektryczne – już nie tylko Izera?

    Jak zapowiadano w 2025 roku po polskich drogach będzie jeździć milion aut z napędem elektrycznym – zapowiadali kilka lat temu członkowie rządu. Znaczną ich część miały stanowić samochody polskiej marki Izera, wyprodukowane w polskiej fabryce. Takich aut jeździ na razie wielokrotnie mniej, a na miejscu planowanego zakładu hula wiatr.
    Według Licznika Elektromobilności przygotowanego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) na koniec lutego 2023 roku w Polsce było niecałe 67 tys. samochodów elektrycznych. Oznacza to, że było ich łącznie 15 razy mniej, niż planowano.

     

    Jak nie Izera, to co?

    Start-up Innovation AG nieco inaczej podchodzi do tematu budowy własnego elektryka niż np. spółka ElectroMobility Poland, odpowiadająca na projekt Izery. Powstała platforma na bazie której teraz budowany jest dostawczy samochód e-van.
    „Gdybyśmy nie mieli tej platformy, nie mielibyśmy szans na zrobienie samochodu. Nikt nie jest w stanie w ciągu roku zaprojektować całego samochodu.” – mówi Albert Gryszczuk – Szef Innovation AG i twórca pierwszego polskiego w pełni elektrycznego pojazdu z napędem 4×4.

    Albert Gryszczuk nie kryje, że są prowadzone rozmowy z wieloma inwestorami, które są zainteresowane licencją na podwozie, bo te w tym projekcie jest najbardziej istotne. Nad platformą, która nosi nazwę Eagle i pomieści baterie o pojemności od 60 do 110 kWh pracę trwały kilka lat. Na nią można zbudować praktycznie każdy rodzaj zabudowy, od aut dostawczych po małe, ośmioosobowe autobusy.

     

    #OZE #Elektromobilność #Polskielektryk

    Kategorie
    Elektromobilność

    39 autobusów elektrycznych dla pięciu miast na Podkarpaciu

    Umowy na udzielenie dotacji przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach programu „Zielony Transport Publiczny”, podpisano w środę 10 maja w Rzeszowie.
    „Dzięki temu programowi konsekwentnie realizujemy wymianę naszego taboru na pojazdy zeroemisyjne.” – mówił Lucjusz Nadbereżny – Prezydent Stalowej Woli.

    Projekt „Zielony Transport Publiczny” to inicjatywa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, której celem jest uniknięcie emisji zanieczyszczeń powietrza poprzez dofinansowanie przedsięwzięć polegających na obniżeniu wykorzystania paliw emisyjnych w transporcie. Chodzi przede wszystkim o dofinansowanie samorządów do zakupu niskoemisyjnych autobusów.

    Niedawno NFOŚiGW rozstrzygnął kolejny nabór wniosków o udzielenie dotacji samorządom. Z kolei w środę 10 maja w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim podpisano umowy z gminami z regionu, które otrzymały dofinansowanie. Środki te trafią do 5 samorządów na Podkarpaciu.

    „Bardzo się cieszę, że samorządy województwa podkarpackiego korzystają z możliwości dofinansowania i blisko 88 mln zł zostanie przeznaczone na zakup 39 zeroemisyjnych autobusów, które będą jeździć po miejscowościach naszego regionu. Niezwykle ważne jest to, aby dbać o środowisko, w którym żyjemy, ale także mieć na uwadze komfort pasażerów, którzy z transportu publicznego korzystają.” – powiedziała Ewa Leniart – wojewoda podkarpacki.

    Największe środki na zakup autobusów elektrycznych trafią do Ustrzyk Dolnych. Będzie to 20 mln zł dotacji i 6,1 mln zł pożyczki, co pozwoli zakupić łącznie 10 autobusów. Gmina Jarosław otrzyma 19,8 mln zł dotacji i 6,1 mln zł pożyczki dzięki czemu będzie można tam kupić 13 autobusów. Do Jasła trafi 11,3 mln zł dotacji i 3,2 mln zł pożyczki na 6 autobusów. Mielec dostanie z kolei dotację w wysokości 8,5 mln zł na 5 pojazdów elektrycznych. Ostatnim z samorządów jest Stalowa Wola, do której budżetu wpłynie dotacja w wysokości 12,2 mln zł, co pozwoli sfinansować zakup 5 autobusów.

    Projekty będą miały walor antysmogowy oraz antyhałasowy i zostaną zrealizowane do 2024 lub 2025 roku.

    #OZE #Elektromobilność #Polska #Podkarpacie

    Kategorie
    Elektromobilność

    Światowe premiery, nowe trendy i kierunki rozwoju transportu – Targi TRANSEXPO w Kielcach

    Goście z pewnością nie będą zawiedzeni. W porównaniu do poprzedniej edycji, która odbyła się w 2021 roku wystawa urosła o ponad 1100 mkw. Na miesiąc przed rozpoczęciem wydarzenia wielkość ekspozycji wynosi już niemal 7800 mkw. Wśród firm, które w tej edycji zaprezentują swoje nowości nie zabraknie czołowych producentów.
    A co przywiozą do Kielc?

    ARTHUR BUS zaprezentuje swój pierwszy produkt czyli 12 metrowy miejski autobus wodorowy ARTHUR H2 BUS. Busimport na kieleckich targach zaprezentuje aż trzy modele – Isuzu Kendo CNG, Isuzu Grand Toro Diesel oraz jako premierę elektryczny Isuzu Novociti Volt. Kolejny wystawca, który zapowiada pokaz premierowy to Autobagi. Na stoisku spółki będzie można zobaczyć trzy autobusy. Autobus elektryczny o długości 9 m oraz dwa autobusy z napędem CNG o długości 10 i 18 metrów. Jak zapowiadają przedstawiciele Autobagi, jeden z prezentowanych modeli będzie miał w Kielcach swoją premierę. Nie jedną, a dwie premiery zamierza zaprezentować podczas tegorocznego TRANSEXPO firma ARP E -VEHICLES – obydwa autobusy będą elektryczne.  W Targach Kielce będzie można także zobaczyć NesoBus czyli Pierwszy Polski Autobus Wodorowy. Jako ciekawostkę warto dodać, że takim właśnie pojazdem w Katowicach przemieszczali się polscy siatkarze podczas niedawno zakończonych Mistrzostw Świata.

     

    Poprzednia edycja była udana

    Poprzednia odbywająca się w rygorze epidemiologicznym, jubileuszowa 15. edycja Międzynarodowych Targów Transportu Zbiorowego udowodniła, że branża potrzebuje bezpośrednich spotkań. Wystawa była nieco mniejsza, niż te odbywające się przed pandemią, ale całkowicie spełniła biznesowe oczekiwania wystawców oraz gości. W ciągu trzech targowych dni wydarzenie odwiedziło niemal 4 tysiące branżowych zwiedzających.

    Tegoroczna edycja targów autobusowych to tradycyjnie światowe premiery, nowe trendy i kierunki  rozwoju transportu, a także potentaci branży z rynku polskiego i zza granicy. Zapraszamy do Kielc na XVI Międzynarodowe Targi Transportu Zbiorowego TRANSEXPO trwające od 12 do 14 października 2022 roku.

    Kategorie
    Elektromobilność

    Siemens oszczędza czas kierowców. Ultraszybkie ładowanie przy A1

    Tempo rozwoju elektromobilności nie zwalnia. W konsekwencji pojawiania się na drogach kolejnych pojazdów elektrycznych konieczne jest dostosowanie pod tego typu transport również infrastruktury drogowej – w końcu tak samo jak tradycyjne samochody z silnikiem spalinowym, tak EV również musi zadbać o zapas „paliwa” do przejechania kolejnych kilometrów.

    Kategorie
    Elektromobilność

    Największe show e-mobility. EV Experience już 24-25 czerwca

    Rynek samochodów elektrycznych cieszy się ogromnym zainteresowaniem, zyskując coraz więcej zwolenników. Pojazdy napędzane poprzez prąd przestają być wyjątkowym zjawiskiem na drogach, a określenie EV na stałe zagościło jako powszechne słowo w słowniku. Odpowiedzią na rosnącą sympatię i popyt na rynku jest dwudniowe show EV Experience.

    Kategorie
    Elektromobilność

    Rozwój światowej elektromobilności. Najnowszy raport IEO

    W odpowiedzi na zagrożenie wyczerpaniem się światowych zasobów naturalnych, jak ropa naftowa, czy gaz ziemny na rynku zaczęły pojawiać się innowacyjne koncepcje mogące zastąpić konwencjonalne surowce poprzez alternatywne technologie. Wypieranie paliw kopalnych objęło wiele sektorów krajowej gospodarki, w tym rynek motoryzacyjny. Konsekwencją zachodzących transformacji stała się tzw. elektromobilność.

    Kategorie
    Elektromobilność

    Europa przyjazna dla klimatu. Filarami odnawialna energia i elektromobilność

    Ambitne cele i zdecydowane działania dotyczące ochrony środowiska to znaki rozpoznawcze unijnych instytucji. Aktualnie na tapecie w Parlamencie Europejskim są m.in. kwestie związane z niskoemisyjnością pojazdów i wspieraniem przechodzenia na czystą energię.

    Kategorie
    Elektromobilność

    Rewelacyjny wynalazek polskich naukowców – trzykrotne wydłużenie żywotności akumulatora do elektryków

     

    Jak możemy przeczytać na stronach Politechniki Warszawskiej, zespół badawczy z tej uczelni pod kierownictwem prof. Leszka Niedzickiego opracowali pierwszy na świecie elektrolit do baterii, który trzykrotnie wydłuża pracę akumulatora do samochodu elektrycznego.

    Wykorzystany w akumulatorach związek jest związkiem chemicznym o nazwie LiTDI. Elektrolit wykonany z zastosowanie soli LiTDI posiada interesujące z punktu widzenia samochodów elektrycznych właściwości.

    Po pierwsze – nie zawiera fluoru obecnego we wszystkich innych elektrolitach. Ten silnie toksyczny związek jest niebezpieczny dla życia ludzkiego i środowiska naturalnego. Jego wyeliminowanie daje gwarancję, że w przypadku awarii i pożaru, nie będzie negatywnie wpływał na przyrodę i, na przykład w razie pożaru, nie doprowadzi do zatrucia ludzi. No i po za tym, samochód elektryczny z takim elektrolitem jest po prostu jeszcze bardziej ekologiczny.

    Po drugie – zastosowanie wynalezionego przez Polaków elektrolitu pozwala na pracę akumulatora w dużo wyższych temperaturach niż obecnie stosowane i to bez szkody dla samej baterii. Akumulatory z solami LTDI potrafią pracować nawet w temperaturze 90°C. Dzięki temu nie jest wymagane stosowanie drogiego systemu chłodzenia w autach elektrycznych. A to powoduje, że wydłuża się okres pracy akumulatora i zwiększa się zasięg pojazdu.

    Wynalazek polskich badaczy, poprzez zmniejszenie kosztów produkcji akumulatorów, może w istotny sposób wpłynąć na rozwój rynku samochodów elektrycznych. Wiadomo, że najdroższym elementem takich pojazdów są właśnie akumulatory.

     

    Wynalazek już w produkcji

    Jak się okazuje, wynalazek naukowców z Politechniki Warszawskiej nie jest tylko i wyłącznie odkryciem, które, jak to często bywa, leży zakurzone w gabinetach uczelnianych. Elektrolit ten produkowany już jest na licencji Politechniki Warszawskiej przez francuską firmę chemiczną Arkema. Już obecnie ma on zastosowanie w produkcji akumulatorów samochodowych, ale też baterii do smartfonów. Miejmy nadzieję, że również polskie firmy będą produkować akumulatory do elektryków w oparciu o odkrycia badaczy Politechniki Warszawskiej.

     

    Gigantyczny rynek zbytu

    Jak się szacuje, do roku 2026 globalny rynek energii może osiągnąć wartość 174 miliardów dolarów. A to tylko początek. Biorąc pod uwagę, że zgodnie z konsensusem międzynarodowym do 2050 mamy osiągnąć w branży motoryzacyjnej neutralność emisyjną, kwota ta bez wątpienia będzie dużo wyższa. Tym bardziej interesującym jest wynalazek naukowców Politechniki Warszawskiej, który może przyśpieszyć proces wymiany samochodów spalinowych na elektryki.

    Cały czas mamy nadzieję, że polskie firmy podejmą to wyzwanie i włączą się w walkę o rynek akumulatorów do samochodów elektrycznych.

    #samochody_elektryczne #elektryki #akumulatory

     

    Źródło: Politechnika Warszawska

    Foto: Wikipedia: Adrian Grycuk – Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl

    Kategorie
    Elektromobilność

    Ładowanie samochodu elektrycznego w domu

     

    Wg Licznika Elektromobilności, uruchomionego wspólnie przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, w Polsce aktualnie funkcjonują 2034 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych z  3 963 punktami (stan na koniec lutego 2022 r.). 70% z nich to wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW, zaś pozostałe – szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC).

    Liczba stacji ładowania z miesiąca na miesiąc wzrasta, coraz to nowi operatorzy ogłaszają rozpoczęcie procesu inwestycyjnego w tej branży. Na przykład, na początku kwietnia firma „Eleport”, operator z Estonii, ogłosił nawiązanie współpracy z firmą Bolt w celu wybudowania w Polsce 300 ogólnodostępnych stacji ładowania. Co ciekawe – stacje te będą korzystały z energii pochodzącej z odnawialnych źródeł energii.

    W Polsce, wg stanu na koniec lutego 2022, zarejestrowanych było 42 711 samochodów z napędem elektrycznych (osobowe i użytkowe), w tym 20 167 w pełni elektryczne (BEV, ang. battery electric vehicles), 20 737 hybryd typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) i 1 807 elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych.

    Jeśli dodamy do tego motorowery i motocykle elektryczne (10 696), 346 324 osobowych i dostawczych aut hybrydowych i 665 autobusów elektrycznych, to okaże się, że liczba pojazdów wymagający ładowania elektrycznego jest już bardzo duży i proporcjonalnie w stosunku do tej liczby ilość ładowarek ogólnodostępnych jest stosunkowo niewielka.

    Na szczęście, ładować samochody elektryczne możemy również w domu. Przyjrzyjmy się tym możliwościom.

     

    Ładowanie samochodu z sieci elektrycznej („z gniazdka”)

    Jedyną inwestycją w takim wypadku jest zakup odpowiedniego kabla, z jednej strony zwykła wtyczka, z drugiej wtyczka wymagana w naszym samochodzie elektrycznym. Przy tej metodzie nie musimy inwestować w dodatkowe ładowarki, oprzyrządowanie itd.

    Jest to rozwiązanie najtańsze i najprostsze. Niestety, nie jest to rozwiązanie najwydajniejsze i najszybsze. Używając ładowarki dołączonej do samochodu pełne ładowanie akumulatora w samochodzie może potrwać nawet do 40-kilka godzin. Wynika to z niskiej mocy ładowania ze standardowego gniazdka 230V, która wynosi średnio około 2,5 kW.

    Czas ładowania zależny jest od pojemności baterii – im wyższa pojemność, tym dłuższy czas ładowania. Dla przykładu, bateria o pojemności 40 kWh (np. Nissan Leaf) będzie się ładowała 20 godzin, 52 kWh (np. Renault Zoe) – 25-30 godzin, 80 kWh (np. Mercedes EQC) – 40 godzin! Oczywiście samochody hybrydowe plug-in ładują się dużo szybciej, do 8 godzin (Jeep Renegade – 4 godziny; Skoda Superb – 6 godzin), jednakże daje to możliwość, przy pełnym naładowaniu, do około 40 km.

    Jeśli chodzi o koszty, to przy obecnie obowiązujących średnich cenach energii elektrycznej przy taryfie G-11 w granicach 0,72 – 0,80 zł za kWh, ładowanie akumulatora o pojemności 40 kWh wyniesie 29-32 zł. Pamiętajmy, że mając możliwość korzystania z taryfy G-12 (taryfa zmienna) najbardziej opłacalne i tańsze jest ładowanie w godzinach nocnych, co przełoży się na około 20% oszczędności wobec G-11.

     

    Ładowanie samochodu ładowarką domową

    W tej metodzie należy zainwestować w zakup ładowarki – obecnie jest to koszt od 3 tysięcy złotych w górę. Na rynku dostępne są ładowarki wolnostojące, jak również typu wallbox, czyli ładowarki do montażu na ścianie.

    Niestety, zakup ładowarki może nie być jedyną inwestycją – niektóre ładowarki wymagają zasilania trójfazowego, co oznacza, że może być konieczne wprowadzenie zmian w sieci domowej. Koniecznym w takim wypadku jest zainstalowanie złącza siłowego typu 400V, jednakże takie złącze pozwoli na przyłączenie ładowarki i ładowanie prądem do 22 kW (przypominamy, że dla BMW i3 optymalne to 11 kW, zaś najnowsze Tesle – ponad 17 kW). W takim wypadku należy zainstalować ładowarki z modułem EVSE i transformator sieciowy (do 3 tys. zł).

    Warto zauważyć, że dostępne na rynku ładowarki jednofazowe do około 7,4 kW bardzo dobrze spełniają swoje zadanie, zaś niektóre typy samochodów wymagają tylko takich ładowarek (np. Nissan, Volkswagen, Hyundai).  Są oczywiście wolniejsze niż trzyfazowe, ale w stosunku do ładowarek mobilnych zapewniają zdecydowanie dużo szybsze ładowanie baterii.

    Warto zwrócić uwagę, że dokonując zakupu ładowarki, należy sprawdzić, czy są one kompatybilne z naszym pojazdem – większość dostępnych na rynku polskim ładowarek taka jest, ale już sprowadzane z zagranicy, co często oznacza zakup z Chin, już nie zawsze.

    Warto dodać, że obecnie oferowane ładowarki mają szereg różnych i interesujących opcji dodatkowych, na przykład:

        • możliwość zdalnego monitorowania stopnia naładowania akumulatora,
        • sterowanie i monitorowanie funkcji ładowania za pomocą aplikacji mobilnych (np. „Drive Green”),
        • pełne bezpieczeństwo ładowania dzięki systemom antyprzepięciowych i różnicowo-prądowych,
        • możliwość podpięcia do zautomatyzowanych czujników i instalacji zasilanych fotowoltaicznie,
        • możliwość podłączania dodatkowych gniazd (do wykorzystania np. w ogrodzie),
        • interfejsy do sieci zarządzania ładowaniem EV do operacji komercyjnych,
        • rozbudowanie o czytnik kart RFID, co pozwoli na korzystanie z ładowarki tylko uprawnionym osobom.

     

    Na co się zdecydować?

    Po pierwsze – typ baterii w naszym samochodzie. Niektóre z modeli nie wymagają ani zasilania trójfazowego, ani bardzo mocnych ładowarek. Posiadając samochód z akumulatorem o pojemności 30 kWh, jego załadowanie wykorzystując zwykłe gniazdko potrwa maksymalnie 15 godzin. W tym wypadku inwestowanie w nową sieć i wallbox jest po prostu zbędne.

    Po drugie – ile kilometrów przejeżdżamy dziennie. Nawet jeśli posiadamy samochód o bardzo dużej pojemności baterii, np. 60 kWh, ale wykorzystujemy go sporadycznie (raz na tydzień), wówczas inwestowanie w sieć trójfazową i wysokoefektywne ładowarki również się nie opłaca.

    Po trzecie – instalacja elektryczna w naszym domu. W każdym przypadku musimy uzyskać fachową poradę, czy dowolne ładowanie samochodu nie spowoduje uszkodzenia naszej instalacji elektrycznej. Nawet ładowanie „z gniazdka”, przy wadliwej konstrukcji sieci elektrycznej, może powodować przepięcia i doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji.

    Pamiętajmy – przed decyzją o konkretnej formie ładowania samochodu skonsultujmy ją z pracownikami specjalistycznego serwisu samochodowego i elektryka.

     

    #elektromobilność #samochody_elektryczne #samochody_hybrydowe #ładowarki_samochodowe
    Źródło: własne
    Foto: pixabay

    Kategorie
    Elektromobilność

    Raport Motoryzacyjny – łączna sprzedaż nowych aut w Polsce w 2021 roku

    Pierwsze rejestracje nowych samochodów osobowych i dostawczych w Polsce w 2021 roku

    Łącznie w 2021 roku sprzedano ponad 520 tys. nowych aut. W porównaniu do poprzedniego roku odnotowano 7 proc. łączny wzrost sprzedaży. Jednak łączna ilość sprzedanych aut była mniejsza w porównaniu do sprzedaży nowych samochodów w latach: 2019, 2018 i 2017.

    Zauważamy, że pomimo ubiegłorocznego wzrostu sprzedaży, w 2021 roku w Polsce odnotowano mniejszą sprzedaż o ok. 105 tys. tj. o 17 proc. w porównaniu do najlepszego wyniku z 2019 roku.

     

    Pierwsze rejestracje nowych samochodów w Polsce w latach 2017-2021 wg przeznaczenia:

    LpRodzaj20172018201920202021zmiana 2021/2020 (w %)zmiana 2021/2019
    1Samochody osobowe48635253188955559842834744664710480
    2Samochody dostawcze6098968819698725964973926124106
    3Łącznie osobowe i dostawcze54734160070862547048799652057310783
    4% samochodów osobowych88,988,588,887,885,89897
    5% samochodów dostawczych11,111,511,212,214,2116127

    Dane z PZPM na podstawie CEP

    Najwięcej sprzedano samochodów osobowych. Stanowią one 85,8 proc. całej sprzedaży.
    Analizując sprzedaż w pięciu minionych latach zauważamy, że nastąpił regres w sprzedaży aut osobowych. W 2021 roku sprzedano tylko 80 proc. wolumenu sprzedaży z 2019 roku.

    Natomiast liczba samochodów dostawczych w 2021 roku była największa w całym okresie od 2017 r. Wzrosła ona o aż 24 proc. w porównaniu do 2020 roku i o 6 proc. w 2019 roku.

    Tym samym w ostatnich pięciu latach udział sprzedaży samochodów dostawczych wzrósł z 11,1 proc. do 14,2 proc. w łącznej sprzedaży nowych samochodów w Polsce.

     

    Sprzedaż nowych aut osobowych i dostawczych w Polsce z podziałem na rodzaj klienta tj. dla osób indywidualnych i dla firm

    Ubiegły rok pod względem sprzedaży nowych aut był zróżnicowany. Dotyczy to zarówno aut osobowych, jak i dostawczych. W przypadku aut osobowych zdecydowanym liderem rodzaju klienta są samochody osobowe dla firm inkasując ponad 330 tys. sztuk pierwszych rejestracji za cały ubiegły rok. Pierwsze rejestracje nowych aut (zarówno osobowych, jak i dostawczych) na koniec grudnia 2021 roku wyniosły bowiem ponad 520 tys. sztuk, co w porównaniu do roku 2017 (547 tys.), 2018 (600 tys.), 2019 (625 tys.) nie wydaje się być dużą liczbą. W 2021 roku w porównaniu do 2020 roku sprzedano łącznie o 6,7 proc. więcej samochodów osobowych i dostawczych.

    Obecny rynek jest mało przewidywalny, ponieważ następują zakłócenia w dostawach w wyniku pandemii oraz obecną sytuacją za naszą wschodnia granicą. Wszystko wskazuje na to, że na światowym rynku motoryzacyjnym jest wiele znaków zapytania. Być może sytuacja ustabilizuje się na przestrzeni najbliższych dwóch/trzech lat.

     

    Pierwsze rejestracje nowych samochodów osobowych i dostawczych

    LpRodzaj20172018201920202021
    1Samochody osobowe dla osób indyw.147413147436162879117291115619
    2Samochody osobowe dla firm338939384453392719311056331028
    3Samochody dostawcze6098968819698725964973926
    4łącznie osobowe i dostawcze dla firm399928453272462591370705404954
    5Łącznie osobowe i dostawcze547341600708625470487996520573
    6Udział w rynku sam. dla osób indyw.26,9%24,5%26%24%22,2%
    7Udział w rynku sam. osobowe dla firm61,9%64%62,8%63,7%63,6%
    8Udział w rynku sam. dostawcze11.1%11,5%11,2%12,2%14,2%
    9Udział osobowe i dostawcze dla firm73,1%75,5%74%76%77,8%
    10łączny udział w rynku osób i firm100%100%100%100%100%

    Dane z PZPM na podstawie CEP

     

    Sprzedaż nowych aut w Polsce, Europie i Stanach Zjednoczonych

     

    Sprzedaż nowych samochodów w Polsce względem krajów Europy

    Europejski rynek motoryzacyjny jest jednym z największych na świecie. W Unii Europejskiej (wliczając jeszcze UK) i EFTA (Szwajcarię, Norwegię, Islandię i Liechtenstein) w 2021 roku sprzedano 11 774 885 samochodów osobowych. Dla porównania Amerykanie w roku 2021 kupili 15 446 220 aut. Sprzedaż w Europie zmalała w porównaniu z rokiem 2020 o 1,5 proc. W tym samym czasie w USA wzrosła o 14,0 proc! Najwięcej nowych samochodów sprzedano w Chinach. W 2021 roku pierwszy raz od 2017 roku ich sprzedaż wzrosła i wyniosła 26,28 mln sztuk.

     

    W samej Europie największy jest rynek niemiecki (pod względem produkcji i sprzedaży), na którym sprzedano w 2021 roku 2 622 132 nowych samochodów. Na drugim miejscu plasuje się Francja z 1 659 003, a na trzecim Wielka Brytania z 1 647 181. Polacy kupili w omawianym roku 446 647 samochodów osobowych.

     

    Sprzedaż aut osobowych w UE i UK

    LpKraj20202021Zmiana
    1Niemcy2917678262213289,9%
    2Francja16501181659003100,5%
    3Wielka Brytania16310641647181101%
    4Włochy13817561457952105,5%
    5Hiszpania851210859477101%
    6Polska428347446647104,3%
    7Belgia43149138312388,8%
    8Niderlandy35543132283190,8%
    9Szwecja292024301006103,1%
    10Austria24874023980396,4%
    11Czechy202971206876101,9%
    12Dania19810218532493,5%
    13Portugalia145417146637100,8%
    14Węgry12802112192095,2%
    15Rumunia12635112120895,9%
    16Irlandia88325104669118,5%
    17Grecja80977100916124,6%
    18Finlandia9641898481102,1%
    19Słowacja763057570099,2%
    20Słowenia5367753988100,6%
    21Chorwacja3600544915124,7%
    22Luxemburg451894437298,2%
    23Litwa402323137178%
    24Bułgaria2236824537109,7%
    25Estonia1875022336119,1%
    26Łotwa1352214344106,1%
    27Cypr999310624106,3%

     

    Sprzedaż nowych aut w Europie w 2021 roku

    Pod względem liczby rejestracji nowych aut ubiegły rok zakończył się z najgorszym wynikiem od 1985 roku, co jest następstwem trwającej pandemii i przedłużającego się kryzysu na rynku półprzewodników. W 2021 roku w Europie zarejestrowano 11,75 miliona nowych samochodów osobowych. To o 1,6 proc. mniej niż w 2020 roku oraz aż o 26 proc. mniej niż w 2019 roku.

    Najchętniej kupowanym autem w Europie został Volkswagen Golf. Volkswagen Golf utrzymał się na szczycie listy europejskich bestsellerów, jednak zaliczył jeszcze większy spadek liczby rejestracji niż w 2020 roku. Na drugą pozycję awansował Peugeot 208, a trzecie miejsce zajęła Dacia Sandero, wyprzedzając Renault Clio. W rankingu najpopularniejszych producentów ponownie bezkonkurencyjny okazał się Volkswagen, który jako jedyny sprzedał ponad milion aut.

     

    Sprzedaż nowych aut w Polsce według napędu w 2021

    Elektryczna motoryzacja to już nie nasza przyszłość, tylko codzienność. Potwierdza to podsumowanie sprzedaży aut za 2021 rok. Jednak nadal udział samochodów z napędem elektrycznym lub hybrydowym jest zdecydowanie mniejszy niż w krajach Unii Europejskiej. Dynamika wzrostu +81,6 proc. w porównaniu do 2020 roku robi wrażenie.

     

     

    Porównanie łącznej sprzedaży nowych samochodów osobowych w 2021 roku do 2020 roku według rodzaju napędu

     

    Pierwsze rejestracje nowych samochodów osobowych wg rodzaju napędu w tys. szt.

    Rodzaj napędu2020 rok2021 rokZmiana % r/rZmiana udziału r/r
    tys. szt.udział %tys. szt.udział %
    Benzyna265.361,9237.553,2-10,5-8,8 pp
    Diesel79.218,55712,8-28-5,7 pp
    Alternatywne*83.819,6152.234,182,6+14,5 pp
    w tym:
    BEV3.70,97.11,692,7+0,7 pp
    PHEV4.51,19.32,1105,9+1,0 pp
    FCEV000.10+0,0 pp
    HEV36.88,657.91357,3+4,4 pp
    MHEV29.56,964.314,4118,2+7,5 pp
    LPG9.12,113.5347,8+0,9 pp
    CNG/LNG0.0300.0050-81,5+0,0 pp
    Inne / b.d.0.200.040-81,9+0,0 pp
    PZPM na podstawie danych CEP

     

    Podstawowe rodzaje aut z napędem alternatywnym

    Rodzaje napędów alternatywne w samochodach osobowych:

     

    Opis oznaczeń napędów alternatywnych

    SkrótNazwa
    BEV - Battery Electric VehiclePojazd o napędzie akumulatorowym (w pełni elektrycznym)
    PHEV - Plug-in Hybrid Electric VehiclesPojazd hybrydowy Plug-in
    FCEV - Fuel Cell Electric VehiclesPojazd zasilany ogniwami paliwowymi z wodoru
    HEV - Hybrid Electric VehiclesHybrydowy pojazd elektryczny
    MHEV - Mild Hybrid Electric VehicleŁagodne hybrydy (z silnikiem spalinowym wyposażone w maszynę elektryczną)
    LPG - Liquefied petroleum gasPojazd o ciekłym napędzie gazowym powstałym z ropy naftowej
    CNG/LNG - Liquefied Natural Gas/ Compressed Natural GasPojazd o napędzie gazowym - sprężony lub skroplony

    Nowych aut z napędem wodorowym w 2021 roku sprzedano tylko 74 pojazdy, a w 2020 nie sprzedano ani jednej sztuki z takim napędem. Dlatego w dalszej analizie będziemy pomijali ten rodzaj napędu.

     

    Najlepiej sprzedawane samochody osobowe w Polsce w 2021 roku według rodzaju napędu – z podziałem napędu alternatywnego

     

    Ilości sprzedanych nowych samochodów w całym polskim rynku w 2021 roku wg rodzaju napędu. H3
    W ubiegłym roku pod względem ilości sprzedanych samochodów nadal na czele pozostawała benzyna. Łącznie sprzedano 237,5 tys. nowych aut. Na drugie miejsce awansowały auta z napędem alternatywnym. Sprzedano ich 152,2 tys. sztuk. Nowe auta napędzane silnikiem diesla uplasowały się na trzecim miejscu. Sprzedano 57 tys. aut.

     

    Udział w sprzedaży nowych samochodów w całym polskim rynku w 2021 roku wg rodzaju napędu

    W ubiegłym roku największy udział w całym rynku sprzedaży nowych samochodów nadal miała benzyna. Samochody o napędzie benzynowym stanowiły 53,2 proc. całkowitej sprzedaży nowych aut. Na drugie miejsce awansowały auta z napędem alternatywnym z 34,1 proc. udziałem w rynku. Na trzecim miejscu uplasowały się nowe auta napędzane silnikiem diesla. W 2021 roku sprzedaż nowych samochodów z napędem diesla stanowił już tylko 12,8 proc. udziału w całym, polskim rynku. Diesel odnotował największy spadek, który wyniósł 28 proc. w skali 2021 roku do 2020 roku.

    Sprzedaż nowych aut z napędem elektrycznym lub alternatywnym wspierana jest dopłatami z UE lub rządowymi. Dopłaty do samochodów elektrycznych i hybryd są zauważalne, aczkolwiek nadal dla Polaka nie pokrywają one w pełni wyższej ceny auta tego rodzaju. Drugim znaczącym ograniczeniem sprzedaży aut z napędem alternatywnym jest zbyt mała liczba stacji doładowań.
    Należy spodziewać się, że wysoka cena benzyny i oleju napędowego, szybko rosnąca liczba stacji doładowań elektryków oraz magazyny energii spowodują w najbliższych latach znaczny wzrost zakupu samochodów z napędem alternatywnym.

    W obecnej perspektywie jest to jak najbardziej uzasadnione, ponieważ w pierwszym kwartale 2022 roku ceny paliwa, w tym cena ropy była wyższa o ok. 1 zł od ceny benzyny.

     

    Analiza sprzedaży nowych aut w Polsce z napędem alternatywny

     


    Ilość sprzedanych nowych samochodów osobowych w 2021 roku w Polsce z napędem alternatywnym według rodzaju napędu

     

    Wśród samochodów z napędem alternatywnym najwięcej sprzedano hybryd miękkich, bo aż 64 294. Oznacza to wzrost sprzedaży nowych aut z napędem MHEV aż o 34 831 w porównaniu do 2020 roku.

    Na drugiej pozycji uplasowały się auta z napędem HEV (dwa silniki – elektryczny i spalinowy). Łącznie w 2021 roku sprzedano 57 882 auta tj. o 21 094 więcej niż w 2020 roku.

     

    Wzrosty sprzedaży nowych aut z napędem alternatywnym w Polsce w 2021 roku w porównaniu do 2020 roku

    Łączna sprzedaż wszystkich aut z napędem alternatywnym w 2021 roku wzrosła o 81,6 proc. w porównaniu do 2020 roku. W szczególności największy wzrost o 118,2 proc. odnotowały samochody z silnikiem MHEV. Na drugiej pozycji uplasował się PHEV, wzrost o 105,9 proc. Z kolei na trzeciej pozycji mamy BEV ze wzrostem o 92,7 proc.

     

    Udział w sprzedaży nowych samochodów osobowych w 2021 roku w Polsce w rynku z napędem alternatywnym według rodzaju napędu

    W Polsce w 2021 roku wśród wszystkich aut z napędem alternatywnym największy popyt miały dwa rodzaje napędów. Najwięcej tj. 46,4 proc. sprzedano nowych aut z napędem BEP, czyli pojazdów o napędzie akumulatorowym (całkowicie elektrycznym). Na drugim miejscu z 41,8 proc. w całym rynku aut alternatywnych uplasował się napęd HEV, czyli pojazdy o napędzie hybrydowym.

     

    Dla przykładu sprzedaż samochodów z napędem alternatywnym w 2021 roku w Wielkiej Brytanii

    • BEV: 190 727(wzrost o 76,3% rok do roku) – udział w rynku 11,6%
    • PHEV: 114 554(wzrost o 70,6% rok do roku) – udział w rynku 7,0%
    • Razem: 305.281(wzrost o 74,1% rok do roku) – udział w rynku 18,5%

    Oznacza to, że w Polsce sprzedano o ok. 50 proc. mniej aut z napędem alternatywnym, niż w UK.

     

    Sprzedaż nowych samochodów osobowych z napędem alternatywnym w UE w 2020 i 2021 roku

    We wszystkich krajach Unii Europejskiej zarejestrowano nowych samochodów osobowych z napędem alternatywnym w 2021 roku już 37,6 proc. Dla porównania w 2020 roku takich samochodów zarejestrowano tylko 22,4 proc. Oznacza to, że po drogach Unii Europejskiej w 2020 roku jeździł co 5-ty samochód z napędem alternatywnym, a w ubiegłym roku już co 3-ci samochód posiadał napęd alternatywny.


    W 2021 r. hybrydowe pojazdy elektryczne stanowiły 19,6% wszystkich nowych samochodów osobowych zarejestrowanych w UE, w porównaniu z 11,9% w 2020 r. Duży wzrost sprzedaży odnotowały również pojazdy z napędem elektrycznym, które stanowiły 18,0% wszystkich rejestracji samochodów, z 10,5% udziału w 2020 roku.

    Pierwsze miejsce w rankingu sprzedaży samochodów elektrycznych zajmuje Norwegia z 72 proc. Drugie miejsce zajmuje Szwecja z wynikiem 45 proc. Trzecie miejsce Niderlandy – 30 proc.

    Z dużych krajów europejskich kolejne miejsca zajmują odpowiednio: Niemcy 25 proc., Wielka Brytania 15 proc., Francja 15 proc., Włochy 8,8 proc., Hiszpania 6,5 proc.
    Polska sprzedała zaledwie 1,6 proc. Samochodów elektrycznych (BEV).

     

    Sprzedaż nowych samochodów osobowych z napędem elektrycznym na świecie w 2021 roku

    Według raportu IEA w 2021 r. sprzedaż pojazdów elektrycznych wzrosła ponad dwukrotnie do 6,6 miliona, co stanowi blisko 9% światowego rynku samochodowego i ponad trzykrotnie zwiększył swój udział w rynku sprzed dwóch lat.

     

    Eksperci szacują, że obecnie na drogach na całym świecie łącznie jeździ już około 16 milionów samochodów elektrycznych. Zużywają one w ciągu roku około 30 TWh (terawatogodzin) energii.
    Dla porównania tyle energii elektrycznej wytwarzają wszystkie źródła energii w Irlandii.

    Liderem w zakupie nowych aut elektrycznych są Chiny. W 2021 roku sprzedano 3,4 miliona sztuk samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Wynik ten jest blisko trzy razy większy niż sprzedaż takich aut na całym świecie w 2020 roku.

     

    Podsumowując: Chiny, Europa i Stany Zjednoczone to dwie trzecie całego rynku samochodowego. Natomiast sprzedaż samochodów elektrycznych na tych rynkach stanowi aż około 90 proc.

     

    TOP 20 najlepiej sprzedawanych nowych samochodów według marek w Polsce w 2021 roku

    Wyjątkowo w ostatnich dwóch latach na rozwój lub spadek sprzedaży miały istotny wpływ rezerwy podzespołów do nowych aut. Dlatego na rynku zastąpiło duże zawirowanie związane z brakiem aut, pomimo iż salony miały potencjalnych nabywców, opóźnienia nowych aut sięgały od kilku do kilkunastu miesięcy. Wskutek czego nastąpiło duże zwirowanie, o czym wspominamy w dalszej części raportu. Trzy marki takie jak Toyota, Audi, czy Kia przez ostatnie cztery lata zwiększały swój udział w rynku. Udział w rynku u pozostałych producentów odnotował wahania.

     

    Największy procent udziału w rynku zanotowała japońska marka. Od 2019 roku na czele stoją bowiem modele Toyoty, której procent udziału w rynku z roku na rok stale rośnie. W 2020 roku był to wynik 13,19 proc., a w 2021 roku ta sama marka dominowała na rynku z udziałem ponad 15,3 proc. Dodatkowo koncern zadeklarował, że do 2035 roku Toyota w Europie osiągnie 100 proc. sprzedaż pojazdów zeroemisyjnych. Na drugim miejscu regularnie utrzymuje się marka Skoda, której wynik w 2021 roku spadł jednak do poniżej 10 proc. udziału w całym rynku, a konkretnie do 8,73 proc. W ubiegłym roku na następnych miejscach znalazły się kolejno marki: Volkswagen, Kia oraz Renault.

     

    Najchętniej kupowane nowe samochody osobowe w Polsce w 2021 roku według modeli

    TOP 6 najlepiej sprzedawanych nowych samochodów w Polsce w 2021 roku według modeli H3
    Poniżej przedstawiamy ranking sześciu najlepiej sprzedawanych, nowych aut osobowych w Polsce według modeli w 2021 roku w porównaniu do 2020 roku.

    Najlepiej sprzedającym się modelem okazała się Toyota Corolla, która w 2021 roku łącznie zyskała 22 095 nowych nabywców, w tym ponad 18 tys. sztuk Toyot Corolla nabyły firmy. Oznacza to roczny wzrost sprzedaży o +26,2 proc.
    Na drugim miejscu znalazła się Toyota Yaris z wynikiem 14 479 sprzedanych sztuk. Oznacza to mniejszą sprzedaż o -5,8 proc. w porównaniu do 2020 roku.
    Trzecie miejsce na podium uzyskała Skoda Octavia ze sprzedażą 13 116 sztuk. W porównaniu do ubiegłego roku jest to spadek aż o 29,7 proc.
    Czwarte miejsce uzyskała Dacia Duster z wynikiem łącznej sprzedaży 12 460 sztuk. Jest to wzrost o 7,7 proc. r/r.
    Piąte miejsce uzyskała Toyota RAV4, która sprzedała 10 992 auta. Stanowi to 14,7 proc. wzrost r/r.
    Na szóstym miejscu uplasowała się Skoda Fabia z wynikiem 10 605 i 12,6 proc. spadkiem sprzedaży.

     

    TOP 20 najchętniej kupowanych nowych aut osobowych w Polsce według modeli w 2021 roku

    Poniżej przedstawiamy ranking najchętniej kupowanych samochodów osobowych według modeli przez osoby indywidualne i firmy.

    LpModelŁącznie 2020Indywidulanie 2021Firmy 2021Łącznie 2021
    1Toyota Corolla1750840641803122095
    2Toyota Yaris153786039844014479
    3Skoda Octavia1866816331148313116
    4Dacia Duster115655761669912460
    5Toyota RAV495873257773510992
    6Skoda Fabia121352099850610605
    7Toyota C-HR8271294567179662
    8Hyundai Tucson6424368459019585
    9Kia Sportage4508363240267658
    10Kia Cee'D6024153060777607
    11Volkswagen T-Roc4761339940907489
    12Hyundai I303891149263017793
    13Volkswagen Tiguan6720185140705921
    14Skoda Superb642850648515357
    15Volkswagen Golf734075346645417
    16Renault Clio861596946105579
    17Ford Focus659475943215080
    18Fiat Tipo8744133438585192
    19Dacia Sandero4578362715825209
    20Toyota Aygo4819324537557000

    Z powyższego rankingu wynika, że niektóre modele takie jak: Toyota Corolla, Skoda Octavia, Kia Cee’D, czy Skoda Superb chętnie wybierane są przez firmy.
    Zaś takie modele jak: Toyota Yaris, Dacia Duster, czy Dacia Sandero chętnie kupują osoby indywidualne. Jest to związane zarówno z wielkością aut, jak również ich ceną.

    Należy również wyróżnić samochody osobowe o napędzie elektrycznym, które najchętniej były kupowane przez Polaków w 2021 roku. A są to: Nissan Leaf, BMW i3, Renault Zoe, Tesla Model 3,
    Skoda Citigo-e. Czynniki decydujące o wyborze modelu auta elektrycznego: dane techniczne,
    czas oczekiwania na auto, ilość i rozłożenie geograficzne stacji paliw ładujących.

     

    Ilościowy wzrost sprzedaży nowych aut osobowych w 2021 roku do 2020 roku

    W grupie modeli z największą sprzedażą 12 marek odnotowało w 2021 roku w stosunku do 2020 roku wzrost sprzedaży.

    Największy wzrost ilościowy odnotowała Toyota Corolla ze wzrostem o 4 587 w 2021 roku do 2020 r.
    Na drugim miejscu według wzrostu ilości sprzedaży nowych aut uplasował się Hyundai i30.
    Trzecie miejsce zajął Hyundai Tucson. Kolejne miejsca według wzrostu sprzedaży nowych aut odnotowały: Kia Sportage, Volkswagen T-Roc, Toyota Aygo, Kia Cee’D, Toyota RAV4, Toyota C-HR oraz Dacia Duster.


    Procentowy wzrost sprzedaży według modeli w 2021 do 2020 roku

    Warto wyróżnić trzy modele, które znacznie przekroczyły swoją sprzedaż w 2021 roku w porównaniu do 2020 roku. Pierwszym z nich jest model Hyundai i30, który w 2021 roku sprzedał się w 7 793 sztukach, co stanowi ponad dwa razy większy nakład niż w roku 2020 – jest to aż o 100,3 proc. więcej sprzedanych aut w skali rok do roku! Na drugim miejscu uplasowała się Kia Sportage, której procentowy wzrost sprzedaży wyniósł 69,9 proc. Trzecie wyróżnienie możemy przypisać modelowi Volkswagen T-Roc, którego zmiana rok do roku wyniosła 57,3 proc. sprzedając się w 2021 roku w 7 489 sztukach.

     

    Sprzedaż nowych samochodów dostawczych do 3,5 tony-
    TOP 10 – Ranking najlepiej sprzedawanych modeli samochodów dostawczych w latach 2020 i 2021

     

    Rejestracje nowych samochodów dostawczych do 3,5 tony. Ranking modeli – TOP 10

    LPModel20212020Zmiana % r/r
    OgółemUdział w %OgółemUdział
    1Renault Master1078414,6744912,544,8
    2Iveco Daily6667942897,255,4
    3Fiat Ducato52477,1613310,3-14,4
    4Mercedes-Benz Sprinter5178758739,8-11,8
    5Ford Transit33454,530785,28,7
    6Opel Movano28163,815202,585,3
    7Peugeot Boxer26703,628844,8-7,4
    8Toyota Proace City24833,411031,8125,1
    9Volkswagen Crafter24253,322903,85,9
    10Ford Transit Custom22793,11778328,2
    RAZEM 1-104389459,383639761,220,6
    Pozostałe3003240,622325138,9829,2
    RAZEM739261005964810023,9

    W tej grupie samochodów największym uznaniem w dalszym ciągu cieszył się Renault Master. Najwięcej, bo aż 10 784 tych aut znalazło nowych nabywców. Na drugim miejscu uplasował się Iveco Daily ze sprzedażą 6 667 aut, trzecie Fiat Ducato 5 247, Mercedes-Benz Sprinter, który sprzedał 5 178 aut dostawczych do 3,5 tony.

     

    Opóźnienia w dostawach nowych samochodów

    Ostatnie miesiące 2021 roku były wyjątkowe. Ograniczone dostawy części, zwłaszcza półprzewodników odnotowały praktycznie wszyscy producenci aut. Spowodowało to znaczne wydłużenie kolejek na odbiór nowych aut, pomimo zawartych umów i wpłaconych zaliczek.
    Dlatego nastąpiło duże zawirowanie w rankingach pod względem pozycji marek i modeli aut.

     

    Pandemia COVID-19 spowodowała, że większość firm nie udzielała promocji na nowe auta. A co ważniejsze znacznie ograniczyła terminowe wydawanie nowych aut z salonów.
    Obecnie na niektóre modele samochodów osobowych możemy czekać nawet do roku i dłużej. Coraz większe opóźnienia w dostawach samochodów powodują, że rynek motoryzacyjny szuka awaryjnych rozwiązań.

    Opóźnienia wynikają z niedoborów półprzewodników, w tym chipów. Największe problemy są z automatycznymi skrzyniami biegów, systemami multimedialnymi czy wyświetlaczami LCD. Teraz musimy także długo czekać na podstawowe wyposażenie, jakimi są tapicerki, czy felgi. Na liście brakujących elementów wyposażenia są też systemy monitorowania, podgrzewane fotele czy indukcyjne ładowarki do telefonów. Ale brakuje nawet stali do produkcji nadwozia.
    Mówiąc wprost: im bogatsze wyposażenie, tym dłuższe oczekiwanie na auto. Problem dotyczy w mniejszym lub większym stopniu niemal wszystkich marek. W mniejszym stopniu jedynie tych, które wcześniej zrobiły zapasy, mają zdywersyfikowane dostawy lub lepiej skonstruowane umowy z fabrykami. Lepiej radzą sobie też ci producenci, których skala produkcji, a co za tym idzie zamówień podzespołów, jest największa.

    Podsumowując najkrótszy termin oczekiwania jest na samochód z napędem benzynowym, a najdłuższe terminy są na hybrydy i elektryki. Oczywiście w każdym rodzaju marek trochę inaczej to wygląda. Dlatego warto indywidualnie rozmawiać ze sprzedawcami. Należy pamiętać, że obecnie żaden z producentów nie zagwarantuje określonego terminu odbioru samochodu.

     

    Opinie na temat zawirowań sprzedaży w 2021 i perspektyw na 2022 rok z wiodących firm w Polsce

     

    Wg opinii analityka Polskiego Instytutu Ekonomicznego: 

    Dopóki popyt na mikroprocesory ze strony innych branż, np. produkcji maszyn i urządzeń oraz sprzętu elektronicznego będzie silny, dopóty trudno mówić o większej stabilizacji na rynku półprzewodników – uważa Łukasz Ambroziak, analityk zespołu handlu zagranicznego Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

    Źródło: Business Insider



    Wg opinii osoby z Instytutu Samar: 

    „Tradycyjnie ostatni kwartał roku to okres wzrostu zakupów samochodowych. Jednak w tym roku sprzedaż aut w październiku była niższa niż w czerwcu, lipcu czy sierpniu” – powiedział PAP Dariusz Balcerzak z Instytutu Samar.

    Według Balcerzaka, problemy z dostępnością aut „na zamówienie” powodują też „czyszczenie” zapasów dealerów z aut dostępnych od ręki. Jak dodał wiceprezes Carsmile Michał Knitter, z tego też powodu, w 2021 roku nie było wyprzedaży rocznikowej samochodów.

    Jak wyjaśnił, taka sytuacja jest efektem ograniczonej dostępności aut, co z kolei spowodowane jest zakłóceniami w światowych łańcuchach dostaw po poprzednich falach pandemii COVID-19.
    Źródło: Forsal.pl

     

    Wg opinii Prezesa Polskiego Związku Motoryzacyjnego: 

    Według prezesa Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakuba Farysia, opóźnienia w dostawach półprzewodników do fabryk wytwarzających samochody mogą potrwać co najmniej do drugiej połowy 2022 r., a sytuacja ustabilizuje się dopiero w 2023 roku.
    Wskazał, że efekty są już widoczne od pewnego czasu. „Przede wszystkim znacznie wydłużył się okres oczekiwania na zamówione auto, bo każdy elektroniczny element wyposażenia w zamówionym samochodzie wymaga obecności półprzewodnika. To oznacza, ze im lepiej auto wyposażone, tym czas oczekiwania dłuższy. Obecnie to już średnio pół roku, a nawet, w niektórych przypadkach ponad rok” – zaznaczył.
    Źródło: Business Insider

     

    Podsumowanie

    Rok 2021 był kolejnym trudnym rokiem w motoryzacji. Po pierwsze brakowało komponentów, po pewnym czasie zaczęło brakować samochodów a dodatkowo produkcja nowych znacząco się opóźniała. Biorąc pod uwagę przedstawione powyżej dane możemy śmiało twierdzić, że pandemia oraz sytuacja dostawców podzespołów za wschodnią granicą doprowadziła do spadków sprzedaży u dealerów, choć obronną ręką z kryzysu wyszły większe przedsiębiorstwa.

    Niektórzy z producentów przekroczyli nawet założenia i przebili swoje wyniki z 2020 roku. Bardzo zauważalne stały się także paliwa alternatywne, których wzrost i coraz to większą ilość możemy obserwować na ulicach. Podpowiada to nam, w którym kierunku idzie infrastruktura i jak szybko się rozwija.

    W 2040 roku na całym świecie ma być blisko 700 milionów zeroemisyjnych pojazdów, a dokładnie 677 milionów. Pomimo, iż trudno odnosić globalne sondaże tylko i wyłącznie do polskiego rynku, natomiast faktem jest, iż także w Polsce elektromobilność rozwija się bardzo dynamicznie.

    Kategorie
    Elektromobilność

    Akumulatory do samochodów elektrycznych ładowane w … 9 sekund!

     

    Obecnie stosowane technologie ładowania samochodów elektrycznych pozwalają naładować pojazd w warunkach domowych w ciągu około 10 godzin (średnio), zaś w nowoczesnych, profesjonalnych stacjach ładowania do około jednej godziny. Aczkolwiek zdarzają się już stacje, gdzie naładować samochód można już nawet w 20 minut.

     

    Czy można jeszcze szybciej?

    Okazuje się, że teoretycznie tak.

    Naukowcy z południowokoreańskiego Instytutu Nauk Podstawowych opracowali technologię, która pozwala przyśpieszyć ładowanie samochodów EV nawet 200 razy!

    Naukowcy koreańscy przeanalizowali koncepcję akumulatorów kwantowych opracowaną w 2021 roku. Teoria ta zakłada wielowymiarowe połączenia poszczególnych ogniw kwantowych, nie zaś typowe szeregowe lub równoległe. W ten sposób można doprowadzić do szybszego dostępu do poszczególnych ogniw zarówno w trakcie ładowania, jak też efektywniejszego podawania prądu.

    W trakcie przeprowadzonych eksperymentów ustalono, że zastosowanie „ładowania kwantowego” prowadzi do „kwadratowego skalowania prędkości ładowania” – czyli, że wraz ze wzrostem baterii kwantowych, czas ładowania staje się krótszy!

    Przy baterii z zastosowaniem 200 ogniw kwantowych ładowanie skraca się z 10 godzin do 3 minut, zaś na profesjonalnych stacjach ładowania – do 9 sekund!

    Niestety, technologie kwantowe są obecnie jeszcze dosyć drogie i nie należy spodziewać się, że akumulatory oparte o tę innowacyjną technologię szybko wejdą do produkcji seryjnej. Jest to jednak, podobnie jak w przypadku komputerów kwantowych, przyszłość.

     

    #OZE #elektromobilność #samochody_elektryczne #EV

    Źródło:.pv-magazine

    Foto: pixabay

    Kategorie
    Elektromobilność

    Ograniczenia w łańcuchach dostaw i kryzys nie dotyczy elektryków? W skali globalnej branża notuje kolejne wzrosty

     

    Twórcy raportu wskazują, że to właśnie ostatnie trzy lata były wyjątkowo udane dla rozwoju elektromobilności na całym świecie, a pandemia i spowodowane nią problemy w płynności dostaw nie powstrzymały dynamicznego wzrostu sprzedaży.

    W 2019 r. 2,2 mln samochodów elektrycznych sprzedano, co stanowi zaledwie 2,5 proc. światowej sprzedaży samochodów. W 2020 r. cały rynek samochodów skurczył się, ale sprzedaż elektryków przełamała trend, wzrastając do 3 milionów i stanowiąc 4,1 proc. całkowitej sprzedaży. W 2021 r. sprzedaż samochodów elektrycznych wzrosła ponad dwukrotnie, do 6,6 mln, co stanowi blisko 9 proc. światowego rynku motoryzacyjnego i ponad trzykrotnie zwiększył swój udział w rynku sprzed dwóch lat. Cały wzrost netto globalnej sprzedaży samochodów w 2021 r. pochodził z aut elektrycznych” – czytamy.

    Sprzedaż elektryków jest zwykle wyższa w drugiej połowie roku. Jak wskazują autorzy raportu, w grudniu 2021 roku z salonów wyjechało ponad dwa i pół razy więcej aut niż w styczniu – biorąc pod uwagę trzy największe rynki.

     

    Lider sprzedaży samochodów elektrycznych

    Światowym liderem sprzedaży samochodów elektrycznych w 2021 roku były Chiny ze wskaźnikiem 3,4 mln, osiągnęły pod tym względem trzy razy lepszy wynik niż rok wcześniej. Co więcej w ubiegłym roku w Państwie Środka tylko, sprzedano więcej elektryków niż rok wcześniej na całym globie. Celem rządu w Pekinie jest osiągnięcie 20-procentowego udziału elektryków w ogólnej sprzedaży samochodów do 2025 roku.

    Branża kwietnie także w Europie, gdzie w 2021 roku odnotowała 70-procentowy wzrost do roku wcześniejszego. Na Starym kontynencie sprzedano w zeszłym roku 2,3 mln elektryków. „Chociaż roczny wzrost był wolniejszy niż w 2020 r., kiedy sprzedaż wzrosła ponad dwukrotnie, miało to miejsce w kontekście całego europejskiego rynku motoryzacyjnego, który nie otrząsnął się z pandemii” – czytamy. Podobnie jak w przypadku Chin, sprzedaż najwyższe wskaźniki osiągnęła pod koniec roku, zagotowując szczyt w grudniu. Samochody elektryczne na naszym kontynencie stanowiły wzeszłym roku 17 proc. sprzedaży.

    Wskaźniki poprawiły się w Stanach Zjednoczonych, gdzie sprzedaż w zeszłym roku wzrosła dwukrotnie w porównaniu do 2020 r., przekraczając pół miliona.

    Szacuje się, że obecnie na całym świecie jeździ ok. 16 mln samochodów elektrycznych.

     

    #samochody_elektryczne #sprzedaż #łańcuchy_dostaw

    Źródło: IEA

    Fot.: Pixabay.com

    Kategorie
    Elektromobilność

    Komisja Europejska reaguje na problemy producentów samochodów elektrycznych

     

    Okazuje się, że brak dostaw do Europy półprzewodników może nie tylko powodować wzrosty cen, ale też wstrzymać produkcję w Europie fotowoltaiki, samochodów elektrycznych i innej produkcji opartej na chipach. Przypomnijmy, że czołowe fabryki półprzewodników takiej jak Samsung Foundry, TSMC, GlobalFoundries już w 2021 roku były w stanie wysyłać jedynie 10-30% zamówień z rynku. Sytuacja, niestety, nie zmieniła się.

     

    Sytuacja jest na tyle poważna, że musiała się nią zając Komisja Europejska, która zaproponowała pakiet ustaw mających na celu wsparcie nadań nad półprzewodnikami oraz, co najpilniejsze, wpłynąć na zatory w łańcuchu dostaw.

     

    Jak informuje Komisja Europejska, głównymi elementami Ustaw będą:

        • „Inicjatywa Chips for Europe połączy zasoby Unii, państw członkowskich i państw trzecich związanych z istniejącymi programami unijnymi, a także sektora prywatnego poprzez wzmocnione „Wspólne przedsięwzięcie Chips” wynikające ze strategicznej reorientacji istniejących kluczowych technologii cyfrowych Wspólne Przedsięwzięcie. 11 miliardów Euro zostanie udostępnionych na wzmocnienie istniejących badań, rozwoju i innowacji, zapewnienie wdrażania zaawansowanych narzędzi półprzewodnikowych, linii pilotażowych do prototypowania, testowania i eksperymentowania z nowymi urządzeniami do innowacyjnych zastosowań rzeczywistych, szkolenia personelu i rozwijać dogłębne zrozumienie ekosystemu półprzewodników i łańcucha wartości.
        • Nowe ramy zapewniające bezpieczeństwo dostaw poprzez przyciąganie inwestycji i zwiększone moce produkcyjne, bardzo potrzebne do rozwoju innowacji w zaawansowanych węzłach, innowacyjnych i energooszczędnych chipach. Ponadto fundusz żetonowy ułatwi start-upom dostęp do finansowania, aby pomóc im rozwinąć innowacje i przyciągnąć inwestorów. W ramach InvestEU obejmie on również specjalny instrument do inwestycji kapitałowych w półprzewodniki, aby wspierać rozwój przedsiębiorstw i MŚP w celu ułatwienia ich ekspansji rynkowej. Na ten element Komisja chce zebrać 43 miliardy Euro. Pieniądze pochodzić będą ze środków publicznych – uzyskanych zwłaszcza przez sprzedaż obligacji, jak i inwestycji prywatnych.
        • Mechanizm koordynacji między państwami członkowskimi a Komisją w zakresie monitorowania dostaw półprzewodników, szacowania popytu i przewidywania niedoborów. Będzie monitorować łańcuch wartości półprzewodników, zbierając kluczowe informacje od firm w celu mapowania głównych słabości i wąskich gardełZgromadzi wspólną ocenę sytuacji kryzysowych i będzie koordynować działania, które należy podjąć z nowego zestawu narzędzi awaryjnych. Będzie również wspólnie reagować szybko i zdecydowanie , w pełni wykorzystując instrumenty krajowe i unijne”.

    Obecnie ustawy z pakietu są w trybie pilnym rozpatrywane przez Parlament Europejski oraz Rada Europejska.

     

    #OZE #elektromobilność #samochody_elektryczne #fotowoltaika #półprzewodniki

    Źródło: Komisja Europejska

    Foto: pixabay

     

    Kategorie
    Elektromobilność

    Jak rozwój elektromobilności wpłynie na miejsca pracy w europejskiej branży samochodowej?

     

    Same koncerny samochodowe deklarują, że poradzą sobie z przejściem na elektromobilność bez większej redukcji personelu. Jednakże problem dotyczy również innych firm, podwykonawców i dostawców elementów samochodów spalinowych. Należy bowiem założyć, że zakłady produkujące takie elementy jak układy wtrysku paliwa, układu wydechowego, skrzyń biegów, elementów systemu paliwowego i dziesiątków innych, tracą rację bytu, nie będą mogły tak łatwo przestawić się na inną produkcję. Jedyna możliwość, to eksport produkcji poza Europę, jednakże będzie to utrudnione i dużo mniej opłacalne.

     

    Oto państwa, które zadeklarowały rezygnację z produkcji samochodów spalinowych:

     

    Jak podaje Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA), na naszym kontynencie bezpośrednio lub pośrednio pracuje w i dla przemysłu samochodowego około 14,6 miliona ludzi (6,7% wszystkich miejsc pracy w UE) przy czym są to oprócz pracujących bezpośrednio przy produkcji (3,7 mln osób), przedstawiciele m.in. dostawców części (około 1,7 miliona bezpośrednio przy produkcji i 5 milionów pośrednio), wypożyczalni samochodów, stacji benzynowych, mechaników i wiele innych zawodów. W większości pracownicy tych sektorów, nie stracą na przejściu na elektromobilność i będą mieli możliwość przekwalifikowania się.

    Niestety, nie dotyczy to wszystkich dostawców części i elementów do samochodów spalinowych.

     

    Dostawcy części

    Wg Europejskiego Stowarzyszenia Dostawców Motoryzacyjnych, skupiającego ponad 3 tysiące firm, aktualnie nie można jednoznacznie powiedzieć jak straci cała branża. Bez wątpienia duże międzynarodowe firmy mają możliwość transformacji i dywersyfikacji produkcji i one sobie poradzą na rynku, jednakże i one deklarują redukcję zatrudnienia.

    Np. wg komunikatów koncernu Continental z 230 tysięcy zatrudnionych, 30 tysięcy miejsc pracy jest zagrożonych (z tego 13 tysięcy w Niemczech), w koncernie Bosh z 400 tysięcy pracowników, bezpośrednio zatrudnionych w technologii diesla zatrudnionych jest 50 tysięcy (15 tysięcy w Niemczech), ich miejsca pracy są zagrożone. Ale z drugiej strony np. koncern ZF Friedrichshafen (producent automatycznych skrzyni biegów) zatrudniający ponad 30 tysięcy pracowników twierdzi, że po zmianie struktury produkcji, skoncentrowaniu się na hybrydach typu plug-in oraz na silnikach elektrycznych, nie tylko nie planuje redukcji zatrudnienia, ale nawet jego wzrost.

     

    Co z zatrudnieniem bezpośrednio w produkcji?

    Wg danych ACEA, powyżej 100 tys. w poszczególnych państwach UE bezpośrednio w produkcji uczestniczy: w Niemczech – 882 tys. osób, we Francji – 229 tys., w Polce – 214 tys., Rumunii – 191 tys., w Czechach – 181 tys., we Włoszech – 176 tys., w Wielkiej Brytanii – 166 tys., Hiszpanii – 163 tys. i na Węgrzech 102 tys.

    Niestety, w tym obszarze nie ma optymistycznych informacji i wszystkie firmy w mniejszym lub w większym stopniu dokonają cięć zatrudnienia. Jeszcze 2 lata temu oceny były skrajnie pesymistyczne  – na przykład Niemiecka Platforma Przyszłości Mobilności (NPM) w raporcie z 2020 roku orzekła, że w niemieckim przemyśle samochodowym do 2030 roku zlikwidowanych zostanie ponad 400 tysięcy miejsc pracy! Raport skrytykowało Stowarzyszenie Przemysłu Samochodowego (VDA) twierdząc, że raport NPM jest po prostu „nierealistyczny i ekstremalny”.

    Wg obecnych badań zleconych przez VDA, do 2025 transformacja dotknie około 178 tysięcy pracowników, ale aż 75 tysięcy z nich przejdzie na emeryturę, a do roku 2030 z 215 tysięcy, które odejdą z branży samochodowej, 147 to będą właśnie emeryci.

     

    Cięcia w zatrudnieniu bez wątpienia będą, ale wg ekspertów, o ile w obszarach ściśle związanych z produkcją samochodów spalinowych będzie redukcja etatów, to będzie ona rekompensowana wzrostem zatrudnienia w innych obszarach związanych z elektromobilnością – np. fabryki ogniw akumulatorowych do 2025 roku mają  wygenerować ponad 35 tysięcy nowych miejsc pracy.

    Wg agencji Agora Verkehrswende, zmiana produkcji na samochody elektryczne może stworzyć w ciągu najbliższych 10 lat 205 tysięcy nowych miejsc pracy. Biorąc pod uwagę, że w obszarach ściśle związanych z technologią silników spalinowych może dojść do redukcji około 180 tysięcy miejsc pracy, w efekcie liczba miejsc pracy w przemyśle samochodowym zwiększy się o 25 tysięcy.

     

     

     

    #elektromobilność #samochody_elektryczne #akumulatory

    Źródło: na podstawie analizy Sören Amelang,  na licencji „Creative Commons Attribution 4.0 International License (CC BY 4.0)”

    Foto: Wikipedia,

    Kategorie
    Elektromobilność

    Większość Polaków jako następny chce kupić samochód hybrydowy lub elektryczny. Europejskie badania EBI

     

    Zgodnie z danymi EBI, Europejczycy rozważający zakup samochodu obecnie zdecydowaliby się na zakup pojazdu hybrydowego – 39%, następnie spalinowego – 33% i elektrycznego – 28%.

    Podobnie jest w USA, gdzie zainteresowanie hybrydami wyraża 38% Amerykanów, spalinowymi – 33%, a elektrykami – 29%. Dla porównania – Chińczycy w 44% wybierają zdecydowanie elektryki.

     

    Największe zainteresowanie samochodami hybrydowymi i elektrycznymi w Unii Europejskiej jest na Cyprze – 85%. Samochody hybrydowe wybiera 51% kupujących, zaś elektryki – 34%. Zainteresowanie dieslami i samochodami benzynowymi wyraża jedynie 15% mieszkańców wyspy. Jest to przy tym najniższy wynik w tej kategorii w Europie.

    Na drugim końcu klasyfikacji są Czechy. Nasi południowi sąsiedzi zdecydowanie wybierają samochody spalinowe – zakup takiego pojazdu deklaruje 52% Czechów, gdy hybrydy wybiera 31%, a elektryki tylko 17% klientów.

    Bardzo ciekawe są wyniki badań w Niemczech i Austrii. Okazuje się, że w tych proekologicznych, antyjądrowych, pro-OZE państwach największą popularnością cieszą się samochody spalinowe – aż 48% Niemców i 49% Austriaków zainteresowanych jest zakupem samochodów benzynowych/Diesli. Zainteresowanie hybrydami w Niemczech wynosi 29%, zaś elektrykami – 23%. W Austrii podobnie: hybrydy – 28%, elektryki – 23%.

     

    Polska

    Polska znajduje się w tej klasyfikacji na 11 pozycji, za Cyprem, Portugalią, Maltą, Grecją, Rumunią, Hiszpanią, Włochami, Bułgarią, Chorwacją i Litwą. W naszym kraju tylko 27% kupujących wybrałoby obecnie samochody benzynowe i diesle. 46% Polaków wybiera zdecydowanie hybrydy, a 27% – samochody elektryczne.

    Wg szczegółowszych wyników badań, aż 49% Polaków z kategorii wiekowej 30-64 lata wybiera pojazdy hybrydowe. Młodzi Polacy (15-29 lat) najchętniej kupują pojazdy spalinowe (38%), następnie hybrydy (34%), zaś samochody elektryczne tylko 28%.

     

     OZE #elektromobilność #samochody_elektryczne #samochody_hybrydowe

    Źródło: eib.org

    Foto: Pixabay

     

    Kategorie
    Elektromobilność

    Nabór na dopłaty do ultraszybkich ładowarek zakończony. Program spotkał się z olbrzymim zainteresowaniem branży

     

    Fundusz uruchomił program siódmego stycznia 2022 roku, a już 21 stycznia pojawiła się informacja o wyczerpaniu budżetu w ramach naboru. Na ten cel zarezerwowanych było 315 mln zł.

    Grupą do jakiej skierowana była oferta dofinansowania do 50 proc. kosztów kwalifikowanych to przedsiębiorcy, jednostki samorządu terytorialnego, spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe oraz rolnicy.

    Tak szybkie wyczerpanie budżetu na dotacje do stacji ultraszybkich dowodzi przede wszystkim tego, że program był oczekiwany przez branżę, a dzięki procesowi konsultacji, jego kształt w dużym stopniu odpowiada oczekiwaniom rynku – ocenia Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.

    Mazur przypomniał, że w tym momencie na terenie Polski jest w sumie tylko 50 stacji ładowania o mocy co najmniej 150 kW. – Ten stan rzeczy musimy zmienić – podkreślił.

    Ładowarki o wysokiej mocy rozlokowywane są w miejscach o dużym natężeniu ruchu, dlatego są kluczowym elementem infrastruktury wspierającym rynek rozwoju pojazdów elektrycznych. Takie urządzenia znacznie skracają czas ładowania baterii.

    Rozbudowa infrastruktury ultraszybkiej stanowi poważne wyzwanie zarówno z uwagi na szereg barier administracyjno-prawnych (m.in. takich jak najdłuższe w Europie procedury przyłączeniowe do sieci elektroenergetycznej) jak też fakt, że z uwagi na niską liczbę samochodów elektrycznych na polskich drogach popyt na usługi ładowania jest jeszcze stosunkowo niewielki, co wpływa negatywnie na możliwości inwestycyjne operatorów infrastruktury ogólnodostępnej – tłumaczył Maciej Mazur. Jego zdaniem programy wsparcia w tym zakresie są bardzo istotnym elementem dla rozwoju elektromobilności w Polsce.

    Według „Licznika elektromobilności”, który prowadzony jest przez PSPA i PZMP do końca roku 2021 działało w Polsce ponad 1,9 tys. ogólnodostępnych stacji ładowania, które w sumie dawały prawie 3,8 tys. punktów ładowania. Z szacunków Stowarzyszenia wynika, że do 2025 roku na terenie naszego kraju może funkcjonować ponad 40 tys. ogólnodostępnych ładowarek.

     

    #elektromobilność #pspa #dofinansowanie #ultraszybkie_ładowarki #elektryki #nfośigw

    Źródło: PSPA

    Fot.: Pixabay

    Kategorie
    Elektromobilność

    Volkswagen i Bosch planują otwarcie sześciu fabryk akumulatorów w Europie. Czy powstanie fabryka w Polsce?

     

    W sensie technicznym obie firmy ustaliły, że do roku 2030 wybudują w Europie wspólnie 6 fabryk akumulatorów. Wg porozumienia w tymże docelowym roku, ich wspólne fabryki mają wyprodukować akumulatory o łącznej mocy 700 GW .

    Niemieccy giganci nie zamierzają przy tym skupić się wyłącznie na produkcji akumulatorów. Planują stworzyć cały system obsługi, w tym usługi konserwacji ogniw i systemów baterii.

    Aktualnie firmy powołały zespół projektowy, którego celem jest zbadanie możliwości produkcji i dostarczania pełnego zakresu komponentów niezbędnych do produkcji zespołów akumulatorowych na dużą skalę. Obie firmy opracowują i wdrożą zintegrowane systemy produkcyjne dla fabryk. Okres projektowy ma zakończyć się z końcem 2022 roku.

    Firma Volkswagen od dłuższego już czasu chce uniezależnić od zewnętrznych dostawców akumulatorów (pamiętajmy, że wartość akumulatorów to 40% ceny całego samochodu elektrycznego).

    W 2019 firma rozpoczęła pilotażowy projekt produkcji, wraz ze szwedzką firmą Northvolt, akumulatorów w fabryce w Salzgitter w Dolnej Saksonii. Doświadczenia w budowie linii produkcyjnej w tej fabryce będą wykorzystane przy budowie nowych fabryk.

    Lokalizacje nowych fabryk nie są jeszcze znane, więc jest możliwość, że przynajmniej jedna zostanie ulokowana w Polsce. Bez wątpienia duże szanse mają również Czechy, które stały się swoistym światowego przemysłu samochodowego.

     

    #felektromobilność #akumulatory #samochody_elektryczne

    Źródło: Volkswagen

    Foto: Pixabay/CzechInvest

    Kategorie
    Elektromobilność

    „Elektryczne ciężarówki gotowe do wyjechania na drogi w dużej liczbie”, ale… infrastruktury brak! PE i rządy krajowe pracują nad rozwiązaniem

     

    Martin Lundstedt, dyrektor generalny Volvo Group, na przewodniczącego rady ds. pojazdów użytkowych na 2022 rok ACEA wybrany został 12. stycznia br. Na samym wstępie podkreślił, że to będzie „decydujący rok dla bezemisyjnego transportu drogowego towarów”.

    Ciężarówki na paliwa alternatywne nie mają w tym momencie warunków do swobodnego poruszania na terenie UE, bo infrastruktura ładowania praktycznie nie istnieje.

    Parlament Europejski i rządy krajowe pracują nad proponowanym rozporządzeniem ws. infrastruktury ładowania i tankowania dla każdego państwa członkowskiego Wspólnoty. Komisja Europejska ma również zaproponować zmienione normy CO2 dla pojazdów ciężarowych jeszcze w tym roku.

    Elektryczne ciężarówki są gotowe do wyjechania na drogi w dużej liczbie, a ciężarówki na ogniwa paliwowe wkrótce pójdą w ich ślady – wyjaśnił Lundstedt i dodał, że impulsem, który spowoduje zapotrzebowanie na takie pojazdy jest stworzenie sieci punktów ładowania i tankowania. Lundstedt zaznaczył, że to kwestia, którą „AFIR musi się pilnie zająć, z dedykowanymi i ambitnymi celami dotyczącymi infrastruktury dla ciężarówek”.

    Decydenci polityczni muszą w pełni zrozumieć, że wyznaczenie celów AFIR dla pojazdów ciężarowych teraz – przed rewizją norm CO2 w 2022 r.skutecznie z góry określi ograniczenia emisji CO2, których można oczekiwać od transportu drogowego do końca tej dekady – podkreślił nowy przewodniczący ds. pojazdów użytkowych ACEA.

    Problem infrastrukturą dla samochodów ciężarowych polega na tym, że ma ona zupełnie inne wymagania niż dla pojazdów osobowych. Mowa tutaj przede wszystkim o lokalizacji, przestrzeni i minimalnych poziomach mocy wyjściowej.

     

    #elektromobilność #acea #stacje_ładowania #infrastruktura #ciężarówki_elektryczne #transport_bezemisyjny

    Źródło: ACEA.com

    Fot.: Gunnar Asplund/Wikipedia Commons

    Kategorie
    Elektromobilność

    Nawet 5 tysięcy złotych mandatu dla właścicieli samochodów elektrycznych

    Nowy taryfikator dotyczy podwyższenia wysokości mandatów w przypadku bezprawnego zajęcia miejsc oznaczonych znakiem D-18 (czyli „Parking”) z dodatkowym oznakowaniem (w postaci niżej wymienionych znaków lub „Zielonej Koperty”) zgodnie z Rozporządzeniem Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz.U.2019.0.2310) (§ 52 Parking, pkt. 7):

    1) „EV” – oznacza miejsce przeznaczone na postój pojazdów elektrycznych;

    2) „EV ładowanie” – oznacza miejsce przeznaczone na postój pojazdów elektrycznych wyłącznie na czas ładowania;

    3) „CNG”, „LNG”, „wodór (H2)” – oznacza odpowiednio miejsce przeznaczone na postój pojazdów napędzanych: sprężonym gazem ziemnym (CNG), skroplonym gazem ziemnym (LNG) lub wodorem.

     Zgodnie z obowiązującym prawem, Policja ma prawo wystawiać mandaty:

      • kierującemu pojazdem spalinowym, w przypadku zaparkowania na miejscu przeznaczonym dla samochodów elektrycznych;
      • kierującemu pojazdem elektrycznym – chodzi o parkowanie na miejscach ładowania samochodów elektrycznych i jednocześnie nie korzystanie z ładowarki (czyli potraktowanie punktu ładowania jako tylko parkingu). Zgodnie z przepisami, po naładowaniu akumulatora, należy zjechać z miejsca ładowania, by nie blokować go dla innych użytkowników.

    Od dnia 1 stycznia 2022 r. górna granica mandatu wynosi 5 tysięcy złotych. Pamiętajmy jednocześnie, iż zgodnie z ogólnymi zasadami Taryfikatora Mandatów Policja może przesłać sprawę do Sądu Grodzkiego, gdzie górna granica kar to aż 30 tysięcy złotych.

     

     

    #elektromobilność #OZE #samochody elektryczne

    Źródło: gov.pl

    Foto: Pixabay

    Kategorie
    Elektromobilność

    870 milionów zł z NFOŚiGW w ramach programu „Zeroemisyjny transport”. Początek składania wniosków – 7 stycznia 2022 r.!

     

    Program dotacyjny „Zeroemisyjny transport” składa się z 4-ech priorytetów:

    • budowy stacji ładowania o mocy nie mniejszej niż 22 kW, innej niż ogólnodostępna stacja ładowania – budżet: 70 milionów złotych
    • budowy bądź przebudowy ogólnodostępnej stacji ładowania o mocy nie mniejszej niż 50 kW i mniejszej niż 150 kW – budżet: 315 milionów złotych
    • budowa bądź przebudowy ogólnodostępnej stacji ładowania o mocy nie mniejszej niż 150 kW – budżet: 315 milionów złotych
    • budowy lub przebudowy ogólnodostępnych stacji wodoru – budżet: 100 milionów złotych

    O dofinansowanie mogą ubiegać się jednostki samorządu terytorialnego, przedsiębiorcy posiadający siedzibę na terytorium Polski, spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe oraz rolnicy indywidualni.

    Wnioski zbierane będą w okresie 7 stycznia – 31 marca 2022 roku (lub do wyczerpania środków) wyłącznie poprzez Generator Wniosków o Dofinansowanie pod adresem https://gwd.nfosigw.gov.pl

    Pełna informacja dotycząca programów dostępna jest na stronie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pod adresem: https://www.gov.pl/web/elektromobilnosc/o–programie

    Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zakłada, że w ramach programu powstanie w Polsce sieć złożona z 17 tysięcy punktów ładowania samochodów elektrycznych oraz 20 stacji wodoru. Aktualnie w Polsce funkcjonuje nieco ponad 1,8 tysiąca ogólnodostępnych stacji ładowania z około 3,5 tysiącami punktów – dane za raportem Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, o którym pisaliśmy w niniejszym artykule.

    Zachęcamy jednocześnie do lektury przeprowadzonego przez nas wywiadu z wiceprezesem Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych p. Łukaszem Witkowskim na temat aktualnej sytuacji w polskiej branży elektromobilności. Artykuł dostępny pod niniejszym linkiem.

     

    #elektromobilność #samochody_elektryczne

     

    Źródło: NFOŚiGW

    Foto: Pixabay

    Kategorie
    Elektromobilność

    Listopadowy rekord ilości samochodów elektrycznych w Polsce

     

    Wg opublikowanych pod nazwą Licznik Elektromobilności danych, w całym 2021 roku liczba samochód z napędem elektrycznym podwoiła się – przez pierwsze 11 miesięcy ich liczna wzrosła o 16.629 sztuk (101% wg analogicznego okresu roku poprzedniego).

    Niezmiennie wobec poprzednich badań z października, w listopadzie większość  samochodów elektrycznych w Polsce to pojazdy z  kategorii „hybrydy typu plug-in” (PHEV, plug-in hybrid electric vehicles) – w listopadzie stanowiły 51% wszystkich samochodów, czyli 18.077 szt. (w październiku – 52% i 17.106 sztuk). Pozostałe pojazdy to samochody w pełni elektryczne (BEV, battery electric vehicles) – 49% czyli 17.145 szt. (październik – 48% i 16.037 szt.).

    Inne kategorie pojazdów w listopadzie:

    • samochody dostawcze i ciężarowe – 1.541 szt. (październik – 1 412)
    • elektryczne motorowery i motocykle – 10.622 (październik – 10 601)
    • autobusy elektryczne – 633 (październik – 639)
    • pojazdy hybrydowe osobowe i dostawcze – 313.580 (październik – 303.393)

    Jak podaje raport, wraz ze wzrostem ilości samochodów rozrasta się również infrastruktura ładowania pojazdów elektrycznych. W listopadzie było 1.813 ogólnodostępnych stacji z 3.544 punktami (w październiku  odpowiednio – 1712 stacji i 3.337 punktów), z czego 69% to wolne ładowarki prądu przemiennego AC, zaś 31% – szybkie stacje ładowania prądem stałym DC (bez zmian wobec października br.)

     

    Zapraszamy jednocześnie do lektury przeprowadzonego przez nas wywiadu z wiceprezesem Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych p. Łukaszem Witkowskim na temat aktualnej sytuacji w polskiej branży elektromobilności. Artykuł dostępny pod niniejszym linkiem.

     

    #elektremobilność #samochody_elektryczne

    Źródło: PSPA/PZMP

    Foto: Picxabay

     

    Kategorie
    Elektromobilność

    Kto liderem sprzedaży w samochodów hybrydowych (PHEV) w Polsce?

    Eclipse Cross PHEV i Outlander PHEV to modele mitsubishi, które wiodą prym w rankingach sprzedaży w segmencie M-SUV i crossover z napędem PHEV. Modele tej marki zostawiły w tyle 13 innych popularnych marek – z wyłączeniem modeli premium.

    W zestawieniu z modelami premium mitsubishi zajmuje 3. miejsce, ustępując mercedesowi i volvo, a uprzedzając BMW.

    Jak podaje mitsubishi, tempo sprzedaży utrzymuje się, a w listopadzie marka także jest liderem w segmencie PHEV M-SUV i crossover.

    Producent podaje, że „nowe mitsubishi Eclipse Cross PHEV – awangardowo stylizowany, przyjazny środowisku i oszczędny SUV coupe z unikatowym napędem 4×4 – elektrycznym i hybrydowym z możliwością ładowania baterii ze stacji szybkiego ładowania oraz zwykłego gniazdka, jest drugim najpopularniejszym modelem w tej grupie”.

    Mitsubishi informuje, że wspominany wyżej Eclipse Cross PHEV jest dostępny od ręki w salonach w Polsce. Można też skorzystać z jazdy próbnej.

     

    Czym jest napęd PHEV?

    Plug-in Hybrid Electric Vehicle czyli PHEV to hybrydowe samochody elektryczne, które można ładować ze źródła zewnętrznego. Ten rodzaj napędu łączy silnik spalinowy z silnikiem elektrycznym.

     

    #mitsubishi #ranking #phev #eclipse_cross #suv #sprzedaż #elektromobilność

    Źródło: press.mitsubishi.pl

    Fot.: press.mitsubishi.pl

    Kategorie
    Elektromobilność

    Do programu „Mój Elektryk” dołączają kolejne firmy leasingowe

     

    Przypomnijmy, że dotychczas w programie „Mój Elektryk” uczestniczyły 4 firmy leasingowe: Arval Service Lease Polska sp. z o.o.LeasePlan Fleet Management (Polska) sp. z o.o.Volkswagen Financial Services sp. z o.o. oraz PSA Finance Polska Sp. z o.o. 

    PKO Leasing oraz Masterlease rozpoczną przyjmowanie wniosków już od początku 2022 roku. W PKO Leasing wnioski o dofinansowanie mogą składać tylko klienci biznesowi, Masterlease zaś daje taką szanse również klientom indywidulanym.

    Wnioski o dopłaty w ramach programu „Mój Elektryk” są składane bezpośrednio w firmach leasingowych. Z dotacji mogą skorzystać klienci dokonujący leasingu pojazdów zeroemisyjnych kategorii M1 (samochody osobowe do przewozu maksymalnie 8-miu osób) oraz kategorii N1 (pojazdy dostawcze z masą do 3,5 tony).

    Warunki uzyskania dopłat uzależnione są od typu pojazdu oraz kategorii leasingobiorcy. Z dopłat mogą skorzystać m.in.: przedsiębiorcy, spółdzielnie i rolnicy indywidualni, stowarzyszenia i fundacje, kościoły, inne związki wyznaniowe i in.

    Cena auta nie może przekraczać 225 000 zł, limit nie dotyczy posiadaczy Karty Dużej Rodziny.

    Program „Mój Elektryk” obowiązuje w okresie 12.07.2021 – 31.09.2025 r. Dopłaty mogą sięgnąć nawet 18,8 tys. zł.

    Udzielanie dotacji możliwe jest dzięki porozumieniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i Banku Ochrony Środowiska SA z dnia 8 września b.r.

    Po wprowadzeniu możliwości dopłat do leasingu w ramach programu „Mój Elektryk”, powstał system, w którym dopłaty można uzyskać w dwóch formach – zakupowej i leasingowej. Eksperci Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej liczą, że dotacje do leasingu w istotny sposób wpłynął na rynek aut elektrycznych i zdynamizują rozwój elektromobilności w Polsce.

    Z ich szacunków wynika, że nowe samochody w 80% trafiają właśnie do podmiotów gospodarczych i firm. Tylko 20% to osoby fizyczne. Stworzenie możliwości leasingu spowoduje zapewne wzrost ilości samochodów elektrycznych jeżdżących po polskich drogach.

    Wszystkie informacje, szczegóły realizacji programu,  procedura oraz wzór wniosku dostępne są na stronie https://www.bosbank.pl/moj-elektryk

     

    #elektromobilność #OZE #samochody elektryczne

    Źródło: BOŚ

    Foto: własne

    Kategorie
    Elektromobilność

    Produkcja polskiej Izery ruszy w 2024 roku

     

    Przypomnijmy, że spółka ElectroMobility Poland założona została w październiku 2016 roku przez cztery polskie koncerny – Tauron, PGE, Energę oraz Eneia. Kapitał zakładowy wyniósł 70 milionów zł, jednakże w lipcu br. roku Skarb Państwa podpisał ze spółką umowę, zgodnie z którą spółka została dokapitalizowana kwotą 250 milionów zł, zaś Skarb państwa obejmie nowe akcje spółki.

    Wg komunikatu „ElectroMonility Poland”, już w pierwszym kwartale przyszłego roku przedstawiony zostanie inwestor zastępczy oraz dostawca platformy, na której zostaną zbudowane modele Izery.

    Pod koniec 2022 roku spółka planuje nabyć działkę w Jaworznie, gdzie zostanie wybudowana fabryka.

    Zgodnie z przedstawionym harmonogramem, produkcja Izery rozpocznie się w 2024 roku.

    W realizacji Izery uczestniczyć będą eksperci dotychczas pracujący między innymi dla Kia Motors Poland, Opla, czy też General Motors.

     

    #elektromobilność #OZE #samochody_elektryczne

    Źródło: izera.pl

    Foto: izera.pl

     

    Kategorie
    Elektromobilność

    „Polska nie należy do europejskich liderów zeroemisyjnego transportu, dysponuje jednak bardzo dużym potencjałem” – Łukasz Witkowski, Wiceprezes PSPA

     

    Kto był pomysłodawcą powołania Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych? Krótko prosiłbym o przedstawienie historii Stowarzyszenia – jak długo Państwo istniejecie, jakie są główne osiągnięcia, doświadczenia?

    W listopadzie świętowaliśmy 5-lecie istnienia PSPA. Nasze stowarzyszenie zostało założone w 2016 r. przez grupę ekspertów i entuzjastów technologii nisko- i zeroemisyjnych. Powstanie PSPA stanowiło odpowiedź na ekologiczne, gospodarcze i społeczne wyzwania, które stoją przed Polską w zakresie postępującej transformacji w sektorze transportu. Dziś PSPA jest największą organizacją branżową kreującą rynek elektromobilności w Polsce i w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

    Obecnie zrzeszamy ponad 140 podmiotów z całego łańcucha wartości zeroemisyjnego transportu. Do grona naszych partnerów należą producenci pojazdów i infrastruktury, operatorzy i dostawcy usług ładowania, koncerny paliwowe i energetyczne, organizacje pozarządowe i uczelnie wyższe, jednostki samorządu terytorialnego oraz wiele innych podmiotów i instytucji aktywnych w obszarze szeroko pojętej elektromobilności.

     

    Jakie są główne cele i zadania PSPA? 

    Nadrzędnym celem PSPA jest promocja nowej mobilności oraz dekarbonizacja sektora transportu. Integrujemy branżę, współpracujemy z samorządami, a także uczelniami wyższymi, organizacjami pozarządowymi oraz instytucjami takimi jak np. Polska Agencja Inwestycji i Handlu, Urząd Dozoru Technicznego oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Nasza działalność skupia się na czterech głównych obszarach: Centrum Kompetencyjnym, Centrum Badań i Analiz, Centrum Legislacyjnym i Centrum Nowej Mobilności. Każde z nich realizuje szereg projektów sprzyjających rozwojowi zeroemisyjnego transportu.

    Ponadto organizujemy szkolenia m.in., w ramach dedykowanego samorządom cyklu „Elektromobilność w praktyce”, prowadzimy projekty doradcze (od doradztwa strategicznego do doradztwa technicznego), jak również przygotowujemy szeroko pojęte analizy rynkowe. Staramy się też być aktywnym partnerem dla administracji centralnej i lokalnej, wspomagając ją przy m.in. tworzeniu ustaw oraz wdrażania programów wsparcia rynku e-mobility.

    Jesteśmy też organizatorem i współorganizatorem konferencji, takich jak np. Global e-Mobility Forum, Kongres Nowej Mobilności, Kongres Move oraz ogólnopolskich kampanii, które mają charakter informacyjno-edukacyjny, czego przykładem mogą być elektromobilni.pl – największa kampania społeczno-edukacyjna na rzecz zeroemisyjnego transportu w Europie Środkowo-Wschodniej.

     

    Jak Państwo oceniacie rozwój rynku samochodów elektrycznych w Polsce? Jak oceniacie wsparcie Państwa?

    Obecnie Polska nie należy do europejskich liderów zeroemisyjnego transportu. Jak wynika z prowadzonego przez PSPA i PZPM „Licznika elektromobilności” pod koniec listopada 2021 r. w Polsce było zarejestrowanych łącznie 35 222 osobowych samochodów z napędem elektrycznym (BEV i PHEV) oraz 1 541 elektrycznych pojazdów użytkowych. Ich kierowcy mieli do dyspozycji 1 813 ogólnodostępnych stacji ładowania (3 544 punktów).

    Na tle większości państw członkowskich Unii Europejskiej nie są to zadowalające wyniki, zwłaszcza biorąc pod uwagę wielkość polskiego rynku motoryzacyjnego. Polska w dziedzinie elektromobilności dysponuje jednak bardzo dużym potencjałem. Na podstawie naszych prognoz do 2025 r. po krajowych drogach może się poruszać nawet pół miliona samochodów z napędem elektrycznym, a sieć ogólnodostępnej infrastruktury ładowania ma szansę powiększyć się do ok. 43 tys. punktów. Aby tak się stało, konieczne jest jednak pokonanie szeregu barier, w szczególności regulacyjnych.

    Niestety ze wsparciem Państwa w tym obszarze bywało jak do tej pory bardzo różnie. Przykładem jest m.in. ostatnia nowelizacja Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. O tym, że ustawa wymaga kompleksowych zmian m.in. w zakresie  przepisów dotyczących ster czystego transportu, było już wiadomo w 2018 r., gdy weszła w życie. Doczekaliśmy się ich dopiero pod koniec roku bieżącego.


    Czy są takie obszary, które jeszcze należałoby objąć systemem wsparcia. dotacji?
    Takim obszarem jest wtórny rynek samochodów elektrycznych. Z jednej strony dotacje do używanych EV pomogłyby w popularyzacji elektromobilności na skalę masową, z drugiej – mają szansę, by ograniczyć napływ do kraju pojazdów spalinowych. W 2021 r. PSPA przygotowało propozycje systemu dofinansowania w tym zakresie. Liczymy, że dyskusja na ten temat powróci w kolejnych miesiącach. Podobne instrumenty wsparcia funkcjonują m.in. w Niemczech, we Francji, w Niderlandach i na Litwie.

    Warto mieć jednak na uwadze, że po uruchomieniu ostatnich komponentów programu „Mój Elektryk”, wdrożeniu dotacji do infrastruktury elektroenergetycznej, jak również ogłoszeniu dofinasowania do stacji ładowania można uznać, że polski system subsydiów w obszarze elektromobilności stanie się w przyszłym roku systemem niemal kompletnym. Wprowadzonym za późno i po wielu komplikacjach, ale mającym potencjał do zdynamizowania rynku. Nie znaczy to oczywiście, że elektromobilność w Polsce ma optymalne warunki do rozwoju.

    W naszym kraju wciąż funkcjonuje bardzo wiele przeszkód systemowych, zwłaszcza dotyczących rozbudowy infrastruktury ładowania. Można tu wymienić m.in. najdłuższe w Europie procedury przyłączeniowe do sieci elektroenergetycznej (w niektórych przypadkach sięgające 3 lat).

      

    Jak Państwo oceniacie możliwość rezygnacji z pojazdów spalinowych zgodnie z propozycjami w ramach „Fit for 55”? Czy w Polskich warunkach data 2035 jest realna jeśli chodzi o zakaz sprzedaży aut emisyjnych?

    Polska w praktyce oficjalnie potwierdziła dążenie do celów określonych w pakiecie „Fit for 55” – podczas COP26 w Glasgow podpisaliśmy deklarację, wg której sprzedaż nowych samochodów spalinowych zakończy się maksymalnie właśnie do 2035 r. To pierwsze takie oświadczenie polskiego rządu w historii. „Fit for 55” będzie jeszcze przedmiotem intensywnych (i zapewne długich) negocjacji w gronie rządów poszczególnych państw członkowskich jak i instytucji unijnych. Ostateczny kształt proponowanych zmian jest sprawą otwartą.

    Nie ulega jednak wątpliwości, że koniec silnika spalinowego w Unii Europejskiej jest przesądzony. Oczywiście nie oznacza to, że samochody konwencjonalne od razu znikną z dróg. Ma to szczególne znaczenie w kontekście Polski i innych państw regionu CEE – istnieje ryzyko, że wraz z pozbywaniem się pojazdów spalinowych przez kierowców z krajów Europy Zachodniej, ich import do naszego kraju jeszcze wzrośnie. Jeżeli nie chcemy pozostać złomowiskiem Europy, już teraz powinniśmy myśleć nad wdrożeniem środków, które ten napływ ograniczą.

     

    Dziękuję za rozmowę,

    Marek Reszuta

     

    #elektromobilność #samochody_elektryczne #niskoemisyjność #zeroemisyjność #Fit_for_55 #Polskie_Stowarzyszenie_Paliw_Alternatywnych #PSPA #Licznik_mobilności

    Foto: PSPA

    Kategorie
    Elektromobilność

    Wystartowała akcja promocyjna „Elektromobilność – zielone światło dla klimatu”

     

    Celem akcji jest promocja korzyści wynikających z posiadania samochodów elektrycznych, wpływu elektromobilności na rozwój gospodarczy, klimat i otaczające nas środowisko naturalne, czyste powietrze, poprawę zdrowia i życia.

    Kampania ma być pozbawiona górnolotnych i pozbawionych treści idei, „okrągłych”, nic nie mówiących, populistycznych haseł. Ma sprowadzić cały problem do naszej rzeczywistości i pokazać realne korzyści wynikające z zakupu i posiadania samochodu elektrycznego. Nie w dalekiej przyszłości, ale już, teraz. Autorzy akcji chcą udowodnić, że technologie elektromobilne i auta elektryczne już są powszechne oraz ogólnodostępne i nie jest to sprawa dalekiej przyszłości.

    W trakcie akcji promocyjnych autorzy prezentować będą więc korzyści wynikające np. ze stosowanej nowoczesnej technologii, wygody i komfortu jazdy, oszczędności, tańszego podróżowania. Wykazywane będą również korzyści ekologiczne wynikające z posiadania elektryka, które są coraz ważniejsze dla szerokiego kręgu odbiorców.

    W ramach kampanii przygotowanych zostanie 6 odcinków programu zrealizowanego w stylistyce filmu dokumentalnego, w którym goście specjalni będą jeździli różnymi samochodami elektrycznymi. Kierowcy będą musieli rozwiązywać niespodziewane i trudne zadania i wyzwania. Całość będzie pokazywała możliwości aut elektrycznych.

    W trakcie kampanii organizowany będzie ranking „10-ciu najlepszych przedsiębiorstw i instytucji przyjaznych elektromobilności i zaangażowanych w rozwój zeromisyjnego transportu”. Udział będzie mogła zgłosić każda organizacja „która ma w swojej flocie samochody w pełni elektryczne lub hybrydy PHEV oraz stosuje rozwiązania elektromobilne w codziennej działalności biznesowej”.

    Filmiki będzie można oglądać na portalach społecznościowych oraz na kanale Youtube TOGETAIR

     

    Ambasador kampanii

    13 grudnia ogłoszono, że Ambasadorem kampanii został Jakub Przygoński – wybitny kierowca rajdowy, członek ORLEN TEAM, wielokrotny Wicemistrz Świata Cross-Country FIM.

    Jacek Przegoński brał już udział w akcjach promocyjnych elektromobilności i samochodów elektrycznych, jego udział w akcji „Elektromobilność – zielone światło dla klimatu” ma wzmocnić pozytywny przekaz obecnej kampanii.

     

     

     #elektromobilność #samochody_elektryczne #OZE #NFOŚiGW #TOGETAIR

    Źródła: NFOŚiGW/PAP/TOGETAIR

    Foto: pixabay

    Kategorie
    Elektromobilność

    Kolejna firma leasingowa dołącza do programu „Mój Elektryk”

     

    Jak informowaliśmy 22 listopada w artykule „BOŚ rozpoczął podpisywanie umów leasingowych z firmami w ramach programu „Mój Elektryk, Bank Ochrony Środowiska rozpoczął podpisywanie umów z firmami leasingowymi dla realizacji programu „Mój Elektryk”. Wówczas podpisano umowy z  firmami: Arval Service Lease Polska sp. z o.o., LeasePlan Fleet Management (Polska) sp. z o.o. oraz Volkswagen Financial Services sp. z o.o.

    13 grudnia BOŚ podpisał kolejną umowę w ramach „Mojego Elektryka” – z firmą PSA Finance Polska Sp. z o.o. Wg zapowiedzi banku w grudniu dojdzie do sfinalizowania kolejnych umów.

    Wnioski o dopłaty w ramach programu „Mój Elektryk” są składane bezpośrednio w firmach leasingowych. Z dotacji mogą skorzystać klienci dokonujący leasingu pojazdów zeroemisyjnych kategorii M1 (samochody osobowe do przewozu maksymalnie 8-miu osób) oraz kategorii N1 (pojazdy dostawcze z masą do 3,5 tony).

    Warunki uzyskania dopłat uzależnione są od typu pojazdu oraz kategorii leasingobiorcy. Z dopłat mogą skorzystać m.in.: przedsiębiorcy, spółdzielnie i rolnicy indywidualni, stowarzyszenia i fundacje, kościoły, inne związki wyznaniowe i in.

    Cena auta nie może przekraczać 225 000 zł, limit nie dotyczy posiadaczy Karty Dużej Rodziny.

    Program „Mój Elektryk” obowiązuje w okresie 12.07.2021 – 31.09.2025 r. Dopłaty mogą sięgnąć nawet 18,8 tys. zł. Wszystkie informacje, szczegóły realizacji programu,  procedura oraz wzór wniosku dostępne są na stronie https://www.bosbank.pl/moj-elektryk

     

     

    #elektromobilność #OZE #Mój_Elektryk

    Źródła: BOŚ

    Foto: własne

    Kategorie
    Elektromobilność

    Prezydent podpisał nowelizację Ustawy o Elektromobilności – jakie zmiany?

     

    Strefy Czystego Transportu to nie jedyne kompetencje przekazane władzom samorządowym. Kolejną jest przyznanie samorządom terytorialnym obowiązku zapewnienia udziału w podległej samorządowi komunikacji miejskiej autobusów zeroemisyjnych lub autobusów napędzanych biometanem w liczbie nie mniejszej niż 30%. Zasada ta nie dotyczy gmin i powiatów, w których liczba mieszkańców jest mniejsza niż 50 tysięcy. Preferowane przez ustawę autobusy zeroemisyjne to głównie napędzane wodorem i energią elektryczną.

     

    Ustawa wprowadza minimalny poziom docelowy udziału pojazdów nisko i zeroemisyjnych w całkowitej liczbie pojazdów objętych zamówieniami publicznymi. Jest to implementacja do polskiego systemu prawnego  dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1161 w sprawie promowania ekologicznie czystych i energooszczędnych pojazdów transportu drogowego. Zgodnie z dyrektywą zamawiający musi zapewnić:

    1) udział pojazdów elektrycznych lub napędzanych wodorem kat. M1, M2 i N1 w całkowitej liczbie pojazdów kat. M1, M2 i N1 objętych zamówieniami w wielkości co najmniej 22 %

    2) udział pojazdów napędzanych paliwami alternatywnymi kat. N2 i N3 w całkowitej liczbie pojazdów kat. N2 i N3 objętych zamówieniami co najmniej 7 %

    3) udział autobusów, z wyłączeniem klasy I i klasy A w całkowitej liczbie pojazdów kat. M3 objętych zamówieniami co najmniej 32 %.

     

    Nowelizacja wprowadza dodatkowe postanowienia dotyczące wykorzystania wodoru w zasilaniu pojazdów – nową definicję stacji ładowania oraz wymagania oraz zasady funkcjonowania stacji wodoru. Ponadto Urząd Dozoru Technicznego dostanie większe kompetencje w zakresie wydawania opinii, badań i kontroli stacji gazu ziemnego i stacji wodoru (poza terytoriami kolejowymi).

     

    Ustawa wprowadza obowiązek uwzględniania infrastruktury elektromobilności w procesie projektowania, remontów i budowy budynków, z którymi związanych jest więcej niż 10 stanowisk postojowych. Ponadto reguluje procedury instalacji punktów poboru energii w budynkach wielorodzinnych z więcej niż 3-ma samodzielnymi lokalami mieszkalnymi. Nowela wprowadza możliwość instalacji punktu ładowania na wniosek mieszkańca.

     

    #ellektromobilność #OZE #czyste_powietrze #wodór #technologie_wodorowe

    Źródła: gov.pl

    Foto: prezydent.pl

    Kategorie
    Elektromobilność

    Cztery miasta otrzymają prawie 40 mln zł z programu Zielony Transport Publiczny

     

    Mowa o niskopodłogowych elektrykach z możliwością przewozu ponad 70 osób.  „Pojazdy będzie można zasilać prądem w systemie plug-in (ładowanie wolne), oraz pantografowo (ładowanie szybkie). Ich magazyny energii, pozwolą na pokonanie co najmniej 100 km na jednym ładowaniu. Realizacja projektów wprowadzenia elektrobusów do publicznego transportu miejskiego poprawi lokalnie jakość powietrza oraz istotnie zmniejszy poziom hałasu ulicznego” – czytamy informacji NFOŚiGW.

    W Piotrkowie dotacja wyniesie dokładnie 13 mln zł, a pełny koszt inwestycji to 25,7 mln zł. Miasto kupi siedem autobusów elektrycznych i stworzy infrastrukturę opartą na 11 stacjach ładowania. W ramach budżetu zostaną zorganizowane także szkolenia dla personelu.

    Radomsko dostanie 8,1 mln ze środków programu Zielony Transport Publiczny. Całość inwestycji, w którą wchodzi zakup czterech autobusów elektrycznych i budowa dwóch podwójnych stacji ładowania wyposażonych w panele fotowoltaiczne, wyniesie 13,1 mln zł.

    Z kolei Stalowa Wola otrzyma 10,6 mln zł dotacji na realizację projektu, opiewającego na 16,3 mln zł. Gmina zaplanowała zakup pięciu autobusów elektrycznych oraz wyposażenie diagnostyczne.

    Ostatnią miejscowością, która skorzysta na pierwszej edycji programu będzie Zakopane. Dotacja wyniesie 7,2 mln zł, a koszt całej inwestycji 10,6 mln zł. Za te pieniądze mają zostać zakupione trzy autobusy elektryczne oraz pięć stacji ładowania.

    NFOŚiGW podał, że wyżej wymienione inwestycje pomogą zwalczać smog i poprawią jakość powietrza. Z wyliczeń wynika, że emisja dwutlenku węgla do atmosfery zostanie ograniczona do 872,7 ton rocznie.

    „Wspomniane umowy dotyczą realizacji wymiany floty w ramach pierwszego naboru w programie. Warto przypomnieć, że do 20 grudnia b.r. NFOŚiGW prowadzi drugi, konkursowy nabór, w którym samorządy mogą się starać o dofinansowanie do zakupu autobusów elektrycznych i wodorowych”– informuje Fundusz.

    #zielony_transport_publiczny #autobusy_elektryczne #nfośigw #zakopane #radomsko #stalowa_wola #piotrków_trybunalski

    Źródło: NFOŚiGW

    Fot.: Wikipedia Commons

    Kategorie
    Elektromobilność

    Premier Morawiecki – Polska już jest liderem w branży elektromobilności

     

    Realizacja inwestycji SK Nexilis ma się rozpocząć na przełomie kwietnia i maja przyszłego roku. Produkcja foli miedzianej ma ruszyć już w 2024 roku. Zatrudnionych zostanie ponad 330 pracowników. Zakład produkował będzie około 50 tysięcy ton folii rocznie. Wyprodukowana folia posłuży między innymi w polskich projektach budowy samochodu elektrycznego.

    W trakcie otwarcia, Premier M. Morawiecki podkreślił, że inwestycja ta wpisuje się w rządową Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju – tworzy nowe miejsca pracy oraz wpływa na rozwój innowacyjności, technologii i kreatywności nie tylko w Stalowej Woli i na Podkarpaciu, ale też w całej Polsce. Inwestycja będzie sprzyjać rozwojowi elektromobilności w naszym kraju, co jest jednym z priorytetów proekologicznych realizowanych przez polski Rząd, w tym ramach Polskiego Ładu.

    Jestem przekonany, że razem piszemy historię polskiego przemysłu i coś więcej: wasza wielka inwestycja we wschodniej Polsce wpisuje się perfekcyjnie w Polski Ład, czyli strategiczny program rozwoju polskiej gospodarki – dodał Premier.

    Szef polskiego rządu podkreślił jednocześnie, że Polska już jest liderem elektromobilności w Europie – „to bardzo intensywny i szybki rozwój infrastruktury drogowej i powiatowej oraz gminnej, ale także ekspresowej, ale też rozwój infrastruktury energetycznej tworzy dobrą przestrzeń do inwestycji w Polsce” – mówił M. Morawiecki.

    Wypowiedzi Premiera Morawieckiego poparł Prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Krzysztof Drynda, który również stwierdził, że Polska jest liderem elektromobilności na naszym kontynencie. „To [inwestycja koreańska w Polsce – dop. MR”] jest też dowód na to, że ta branża, tak wymagająca, może się rozwijać we wschodniej Polsce. To jest przykład tego, że nasz rząd dba o zrównoważony rozwój naszego kraju” – powiedział.

     

    #elektromobilność #OZE #samochody_elektryczne

    Źródło: PAP
    Foto: gov.pl

    Kategorie
    Elektromobilność

    Nowela ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych trafiła do komisji sejmowych. Najważniejsze założenia

    Projekt trafił do Komisji do Spraw Energii, Komisji Klimatu, Aktywów Państwowych i Komisji Infrastruktury.

    Celem propozycji Ministerstwa Klimatu i Środowiska jest stworzenie bardziej przyjaznych warunków dla użytkowników pojazdów zeroemisyjnych. Nowe przepisy mają wpłynąć na rozwój elektromobilności oraz paliw alternatywnych w Polsce.

    Projekt zawiera regulacje dotyczące montowania punktów ładowania samochodów elektrycznych w budynkach wielorodzinnych. Z wyjaśnienia resortu wynika, że nowe prawo ma pozwolić na instalację takich systemów na wniosek mieszkańców. Przyjazne przepisy mają być zachętą dla tych, którzy rozpatrują zakup „elektryka”.

    Mocną stroną takiego rozwiązania jest możliwość ładowania pojazdu w miejscu zamieszkania, w porze nocnej, kiedy nie jest użytkowany, a zużycie energii jest niższe, co też w znacznie mniejszym stopniu obciąża sieć.

    Poza tym przepisy mają też doprecyzować definicję stacji ładowania oraz określać, które punkty mają podlegać kontrolom Urzędu Dozoru Technicznego.

    Projekt odnosi się też do zasad powstawania stref czystego transportu- mowa o możliwości tworzenia ich we wszystkich gminach, bez względu na liczbę mieszkańców,. Nowelizacja planuje uelastycznienie przepisów tak, aby zostawić większe pole manewru w tym zakresie samorządom.

     

    #elektromobilność #stacje_ładowania #elektryki #pojazdy_zeroemisyjne #strefy_czystego_transportu #sejm #komisje_sejmowe #nowela_ ustawy #ustawa_o_elektromobilności_i_paliwach_alternatywnych

    Źródła: PAP, prawo.pl

    Fot.: screen/Sejm RP/YT

    Kategorie
    Elektromobilność

    Wzrost udziału samochodów elektrycznych w Polsce i w innych krajach

    Kraje – liderzy z największym udziałem elektryków i PKB za 2020 rok.

     

    1. Szwecja                       32,2%             45 610 euro
    2. Holandia                     25,0%             45 790 euro
    3. Finlandia                     18,1%               42 940 euro
    4. Dania                            16,4%              53 470 euro
    5. Niemcy                        13,5%              40 070 euro

     

    Kraje – z końca rankingu z najmniejszym udziałem elektryków i PKB za 2020 rok.

    1. Cypr                           0,5%              23 580 euro
    2. Litwa                          1,1%                17 460 euro
    3. Estonia                      1,8%               20 440 euro
    4. Chorwacja                 1,9%               12 130 euro
    5. Polska                        1,9%               13 600 euro

    W 2021 roku rejestracja nowych aut z alternatywnymi źródłami napędu szybko rośnie. W Polsce w pierwszych 3 kwartałach br. co trzecie sprzedane nowe auto, to samochód z alternatywnym napędem.

    Pierwsze rejestracje nowych samochodów osobowych wg rodzaju napędu
    Rodzaj napęduStyczeń - Wrzesień 2021Zmiana %

    r/r
    Zmiana udziału

    r/r
    Sierpień 2021Wrzesień 2021
    szt.udział w %szt.udział %szt.udział %
    Benzyna187 60054,0- 1,7- 10,6 pp17 300+52,217 700+52,8
    Diesel45 60013,1- 16,9- 5,5 pp3 600+10,93 300+9,9
    Alternatywne/Inne114 10032,9+130,5+16,1 pp12 212+36,912 373+37,3
    Łącznie347 300100,033 112+100,033 173+100,0

     

    Największy blisko 17% spadek sprzedaży odnotowano w dieslach.

    Z aut z alternatywnym napędem największy wzrost odnotowano przy napędzie: MHEV (hybryda miękka) i HEV (dwa silniki – elektryczny i spalinowy).

    Rodzaj napęduStyczeń - Wrzesień 2021Zmiana w %
    r/r
    Zmiana udziału
    r/r
    Sierpień 2021Wrzesień 2021
    SztukUdział w %SztukUdział w %SztukUdział w %
    BEV4 0321,2+ 85,9+ 0,4 pp518+ 4,2741+ 6,0
    PHEV6 7601,9+ 182,4+ 1,1 pp798+ 6,5726+ 5,9
    FCEV640,030,060,0
    HEV43 37712,5+ 89,6+4,7 pp4 571+ 37,44 988+ 40,3
    MHEV50 36114,5+ 188,6+8,6 pp5 189+ 42,55 063+ 40,9
    LPG9 4612,7+ 113,0+1,2 pp1 122+ 9,2849+6,9
    CNG/LNG50,0- 80,80,0 pp00,000,0
    Inne/b.d.500,0- 45,70,0 pp11+ 0,100,0

     

    BEV (Battery Electric Vehicle) – w pełni elektryczne

    PHEV (Plug-in Hybrid Electric Vehicles) – samochody hybrydowe typu plug-in

    FCEV (Fuel Cell Electric Vehicles) – generowanie energii elektrycznej z wodoru po jego reakcji z tlenem

    HEV (Hybrid Electric Vehicle) – samochód HEV ma dwa silniki – elektryczny i spalinowy

    MHEV (Mild Hybrid Electric Vehicle)- hybryda miękka. Silnik elektryczny znacznie słabszy od hybrydy. Główna rola: rozruch silnika i funkcja alternatora. Oszczędność benzyny do 15%.

    LPG (Liquefied Petroleum Gas) -instalacje gazowe, skroplony gaz petrochemiczny

    CNG (Compressed Natural Gas) – sprężony gaz ziemny

    LNG  (Liquefied Natural Gas) – skroplony gaz ziemny

     

    Źródła: ACEA, PZPM

    Zdjęcie: Pixabay

     

    Kategorie
    Fotowoltaika

    Wykorzystanie paneli fotowoltaicznych – fotowoltaika wokół nas

    Większość kojarzy fotowoltaikę z przydomowych mikroinstalacji, paneli umieszczanych na dachach lub w pobliżu domów. Warto jednakże zwrócić uwagę, że fotowoltaika jest stosowana obecnie coraz szerzej do bardzo różnych zastosowań. Czasami nietypowych. W artykule tym podamy kilka takich przykładów zastosowania fotowoltaiki, ale liczymy również, że nasi czytelnicy podeślą nam kolejne.

    Wiaty fotowoltaiczne

    Zastosowanie wiat z umieszonymi na nich panelami fotowoltaicznymi może być różnorakie – od najbardziej popularnych przydomowych wiat garażowych, ogromnych wiat parkingowych przy centrach handlowych, po wiaty nad driving range na polach golfowych (coraz popularniejsze w USA). Na warszawskim osiedlu Bemowo, w ramach budżetu obywatelskiego, wybudowano wiaty autobusowe oświetlane właśnie dzięki zastosowaniu fotowoltaiki. Wykorzystanie energii pozyskanej z wiaty to oczywiście sfera pomysłowości inwestora – najbardziej oczywiste to oświetlenie tejże wiaty, ale może to być również ładowanie wózków elektrycznych na polach golfowych, ładowanie akumulatorów, ładowarki USB itd.

    Ławki fotowoltaiczne

    W kilku miastach Polski, między innymi w Białymstoku i Poznaniu, ustawiono ławki, w których w tylnej części zamontowane są panele fotowoltaiczne, natomiast po bokach panele kontrolne, które zawierają m.in. ładowarki USB. W takich panelach kontrolnych często umieszczane są również inne urządzenia, np. mają zamontowane routery WiFi, czujniki poziomu hałasu, czystości powietrza itd. Turysta może spocząć na ławce i skorzystać z darmowej energii elektrycznej, napawając się przy okazji pięknym widokiem starówek w Białymstoku lub Poznaniu.

    Niewielkie panele fotowoltaiczne jako źródło zasilania kamer CCTV

    W ten sposób kamery są autonomiczne wobec sieci energetycznej w miejscu obserwacji – w przypadku braku energii z sieci, kamery mogą rejestrować, nagrywać i przesyłać do Centrali obraz, za pomocą zamontowanego w kamerach routera z dostępem do Internetu.

    Fotowoltaiczne instalacje antywłamaniowe

    Analogicznie do powyższego zastosowania fotowoltaika może być idealnym źródłem niezależnego zasilania instalacji antywłamaniowych. Odpowiednio kamuflowane panele, mogą być ukryte przed złodziejami, którzy planując włamanie, mogą odłączyć zasilanie z sieci, licząc na wyłączenie również instalacji alarmowej. Jeden z polskich producentów proponuje bezprzewodowe centrale alarmowe zasilane napięciem stałym 12 V, do których idealnie pasują bardzo tanie panele 12 woltowe. Idealne do domowych systemów, ale również do ochrony domków na działkach i w ogródkach. Mówiąc o tych ostatnich – nieduże systemy fotowoltaiczne mogą być idealnym źródłem oświetlenia właśnie na terenach oddalonych od sieci energetycznych, a więc właśnie w altanach, ogródkach, na działkach rekreacyjnych itd.

    Oświetlanie tablic informacyjnych i banerów reklamowych

    Jadąc drogami mijamy wiele tablic i banerów reklamowych. Nocami banery są najczęściej niewidoczne, zaś tablice informacyjne oświetlane są najczęściej energią z sieci elektrycznej. Tymczasem już obecnie na rynku dostępne są nieduże systemy fotowoltaiczne, które mogą skutecznie oświetlać nieduże powierzchnie informacyjne i reklamę w godzinach nocnych. Instalacja takich systemów skutecznie obniża koszty utrzymania tablic i reklam, zmniejsza zagrożenia wynikające z ewentualnych przepięć w sieci, uniezależnia funkcjonowanie oświetlenia od poprawności działania sieci elektrycznej.

    Wykorzystanie paneli fotowoltaicznych

    Wymienione przeze mnie przykłady wykorzystania fotowoltaiki to tylko niewielka próbka zastosowań promieniowania słonecznego do naszych prywatnych celów. Oczywiście, wykorzystanie paneli ogranicza tylko pomysłowość inwestora.

    Warto zauważyć, że wszystkie wymienione przeze mnie przykłady zastosowań i technologii są dostępne na polskim rynku, wystarczy tylko poszukać i skontaktować się z firmami oferującymi fotowoltaikę np. z naszego portalu Top-Oze » Wybierz TOP Wykonawcę w Twojej okolicy!

     

    Foto: Craig Adderley z Pexels

    Kategorie
    Fotowoltaika

    Kurtyka podpowiada prosumentom jak optymalizować wykorzystanie energii z fotowoltaiki

    Jego zdaniem optymalizacja prądu z paneli fotowoltaicznych ma trzy oblicza: pompy ciepła, stacje lądowania pojazdów i magazyny energii.

    Łączna moc zainstalowana [fotowoltaiki – dop. AP] jest obecnie w Polsce na poziomie 5 gigawatów, to potężny kapitał społeczny i zauważalny kapitał energetyczny – przypomniał podczas niedawnego Forum Ekonomicznego w Karpaczu Minister Kurtyka.

    Minister ocenił, że fotowoltaika, zarówno ta indywidualna jak i wielkoskalowa, cały czas ma potencjał do wzrostu. Jednak przedłużenie tego zjawiska będzie zależeć od stopnia wykorzystania energii wytworzonej w instalacjach prosumenckich.

    Szef resortu klimatu i środowiska stwierdził, że „musimy nakierować konsumenta na to, żeby zaczął myśleć, w jaki sposób konsumować więcej wytworzonej przez niego energii”. Jak?

    Po pierwsze – konieczne jest dalsze upowszechnianie pomp ciepła. Przy tym punkcie minister przypominał, że tu także zaliczyliśmy duży skok. Jeszcze dwa lata temu Polska była dziesiątym rynkiem instalacji pomp ciepła w Europie, po tym roku prawdopodobnie wskoczymy na podium.

    Po drugie – niezbędne jest stopniowe rozwijanie magazynów energii.

    Po trzecie – montaż ładowarek do samochodów elektrycznych.

    Ostatni z wymienionych punktów ma być dofinansowywany w nadchodzących edycjach programu „Mój prąd”.

    Granice rozwoju fotowoltaiki ogranicza jedynie nasza wyobraźnia dotycząca możliwości konsumpcji energii tam, gdzie jest ona produkowana przez prosumentów – na miejscu, w domu. Im więcej takiej energii będziemy w stanie na różne sposoby wykorzystać, tym lepiej – przekonywał.

    Minister wskazał też, że „fotowoltaiki mądrze rozstawionej w systemie elektroenergetycznym bardzo nam potrzeba”.

     

    #fotowoltaika #pomp_ciepła #magazyny_energii #ładowarki #samochody_elektryczne #OZE #ochrona_środowiska @klimat

    Źródła: PAP, TOP-OZE.pl

    Fot.: gov.pl

      Formularz zapytań - w czym możemy pomóc?

      Nasze usługi marketingoweUsługi najlepszych Wykonawców OZE

      ReklamaArtykułLinkowanieWsparcie sprzedażyObsługa KlientaInne usługi

      Jesteś zainteresowany instalacją OZE (fotowoltaika, pompy ciepła, magazyn energii lub inna usługa)? Kliknij w ten baner.






      *Pola obowiązkowe
      **Pole obowiązkowe przy wysyłaniu zapytania przez firmę

      Jesteś zainteresowany usługami marketingowymi? Kliknij w ten baner.

      Instalacja fotowoltaikiInstalacja pompy ciepłaMagazyn energiiWymiana piecaTermomodernizacjaInne usługi OZE

      Wybierając Wykonawcę, kieruję się w pierwszej kolejności:
      Wysoką jakościąGwarancjąCzasem realizacjiCenąInne

      Rodzaj użytkownika:
      Osoba indywidualnaFirmaRolnikSpółdzielnia

      Kiedy planujesz instalację?
      TerazDo 3 miesięcyDo 6 miesięcyDo 12 miesięcy

      W celu umówienia spotkania wypełnij poniższy formularz. Doradca wybranej dla Ciebie najlepszej firmy skontaktuje się z Tobą możliwie szybko.






      *Pola obowiązkowe
      **Pole obowiązkowe przy wysyłaniu zapytania przez firmę

      Administratorem Twoich danych osobowych pozostawionych na portalu jest właściciel portalu TOP-OZE.pl Spółka Marketing Relacji Sp. z o.o. w Warszawie, ul. Mangalia 4/206. Podane przez Ciebie dane będziemy przetwarzać wyłącznie w celu odpowiedzi na Twoje zapytanie.

      Chcesz być częścią TOP-OZE? Dołącz do nas!

      TOP-OZE.pl - o Nas
      Portal z aktualnymi informacjami z rynku OZE, a w szczególności: fotowoltaika, wymiana pieców i instalacja pomp ciepła.
      Informacja o polecanych: Wykonawcach, Producentach OZE
       
      Informacje o programach, dofinansowaniach dla osób zainteresowanych systemem fotowoltaicznym i pompami ciepła
      Pomożemy znaleźć dobrych Pracowników i Pracodawców
      Kontakt

      Marketing Relacji Sp. z o.o.
      ul. Mangalia 4, lok. 206
      02-758 Warszawa
      NIP 9512275561

      Copyright © 2021 TOP-OZE.pl  •  Wszelkie prawa zastrzeżone.  •  Polityka prywatności  •  Regulamin

      Realizacja: Bazinga