Parlament Europejski przyjął stanowisko, by zupełnie zakazać stosowania gazów fluorowanych (F-gazów) w sprzęcie chłodzącym, jak klimatyzatory używane w domach, małych biurach czy punktach usługowych od 2027 roku, a w większych systemach np. w biurowcach czy centrach handlowych od 2028 roku. Gazy te stosuje się także w pompach ciepła, których stosowanie jako alternatywne źródło energii promuje sama Komisja Europejska. Jednak to ona proponowała dalsze ograniczenie stosowania F-gazów, natomiast nie zarekomendowała całkowitego zakazu.
Zakaz oznacza ogromne wyzwanie, choć obecnie są rozwijane opcje alternatywne, to zdaniem firm, nie są jeszcze dosyć dobrze rozwinięte. Ponadto ich dostępność jest ograniczona, niemożliwe jest więc zupełne zastąpienie obecnie wykorzystywanych technologii. Może to być cios dla rynku pomp ciepła.
„Nie negujemy potrzeby zmian, ale branża potrzebuje więcej czasu na dostosowanie się i wdrożenie nowych technologii. Rynek pomp ciepła rozwija się niesłychanie dynamicznie, rok temu sprzedało się ich w Unii 3 mln, w kolejnych latach mowa o nawet 5 mln rocznie” – mówi Maciej Malinowski – pełnomocnik ds. środowiskowych Daikin Polska.
„Taka zmiana prawa spowoduje, że właściciel domu jednorodzinnego nie zdecyduje się teraz na zakup urządzenia o żywotności przewidzianej na minimum 15 lat, skoro jeszcze w czasie gwarancji może okazać się iż nie da się go serwisować z racji zakazu stosowania f-gazów” – dodaje.
Branża nie traci nadziei, że prawo w obecnym kształcie zaproponowanym przez Parlament Europejski zostanie złagodzone.
„Teraz rozpoczną się rozmowy Komisji, Parlamentu i Rady Unii Europejskiej, w ramach których mamy nadzieję, iż zostaną wypracowane łagodniejsze przepisy” – mówi Radosław Maj – menedżer z APPLiA Polska, związku pracodawców AGD.
Jak podaje komunikat Parlamentu Europejskiego:
„Parlament przegłosował swoje stanowisko w sprawie redukcji emisji gazów fluorowanych i substancji zubożających warstwę ozonową i jest gotowy do rozpoczęcia negocjacji z rządami UE”.
Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła wskazuje, że przyjęcie zakazu koliduje z unijnymi ambicjami w zakresie obniżania zużycia węgla kamiennego oraz przestawiania się na inne źródła energii – także z celami REPowerEU, które wymagają podwojenia rocznej sprzedaży pomp. Do początku 2027 roku ma zostać sprzedanych 10 mln nowych pomp ciepła.
Źródło: Rzeczpospolita
#OZE #Pompyciepła #UE