maj 2025 - Branża OZE w Polsce | Top-Oze
Zapisz się do newslettera i otrzymuj najświeższe informacje z rynku OZE oraz prezent!
Partnerzy
x

    Kategorie
    Pompy ciepła

    Ikea wchodzi w produkcję pomp ciepła w Polsce

    Ikea od lat rozwija swoją ofertę w zakresie zrównoważonych technologii dla gospodarstw domowych – panele PV, magazyny energii, a nawet sprzedaż energii elektrycznej w Szwecji. Teraz do tego zestawu dołączają powietrzne pompy ciepła, produkowane w Polsce przez firmę Aira, która w ubiegłym roku uruchomiła zakład we Wrocławiu. Fabryka docelowo ma produkować do 500 tys. pomp rocznie.

    Na początek nowe urządzenia trafią do klientów Ikei w Niemczech. Tamtejszy rynek, mimo chwilowego spowolnienia sprzedaży pomp ciepła, może zyskać impuls dzięki atrakcyjnym warunkom zakupu: 15% zniżki dla członków klubów Ikea oraz aż 70% rządowego dofinansowania. Ikea liczy, że połączenie konkurencyjnych cen z kompleksową obsługą może odwrócić trend i zwiększyć zainteresowanie tym niskoemisyjnym źródłem ciepła.

     

    Nowoczesna technologia i produkcja w Polsce

    Pompy ciepła Aira, dostępne w ofercie Ikei, to zaawansowane technologicznie urządzenia typu powietrze-woda, składające się z jednostki zewnętrznej, wewnętrznej oraz buforowego zbiornika. Modele dopasowane są do różnych wielkości gospodarstw domowych, a dzięki klasie efektywności A+++ i współczynnikowi SCOP 4,7 zapewniają wysoką sprawność i niskie zużycie energii.

    Urządzenia zostały zaprojektowane z myślą o łatwej obsłudze i monitorowaniu pracy – technologia Aira Intelligence umożliwia użytkownikom bieżące śledzenie i optymalizację działania systemu. Wersje pomp różnią się mocą (6, 8 lub 12 kW), co pozwala dopasować instalację do powierzchni ogrzewanej nieruchomości.

    Wrocławska fabryka pomp ciepła Aira powstała na terenie dawnego zakładu Volvo i docelowo ma zatrudniać do 2 tys. osób. To jedna z największych inwestycji przemysłowych w sektorze zielonych technologii w Polsce, wspierana m.in. 64 mln zł dotacji ze środków publicznych. Jej roczna zdolność produkcyjna ma sięgnąć 500 tys. jednostek.

     

    Ikea nie mówi „stop”

    Po udanym wdrożeniu w Niemczech Ikea planuje rozszerzenie oferty także na inne rynki europejskie, w tym – w dalszej perspektywie – również na Polskę. Strategia detalisty jest jasna: zintegrowane rozwiązania energetyczne, w tym PV, magazyny energii i pompy ciepła, mają ułatwić klientom przejście na ekologiczne źródła energii i obniżyć koszty eksploatacyjne domów.

     

    Zdjęcie: shutterstock/Vytautas Kielaitis

    #pompyciepła #Ikea #zielonaenergia #Aira #Wrocław #OZE #transformacjaenergetyczna

    Kategorie
    Fotowoltaika

    Hiszpanie się wycofują, miliony na stole. Polski projekt PV szuka nowego inwestora

    Projekt z potencjałem, ale bez partnera

    O decyzji poinformowała spółka Novavis Group SA, która od trzech lat współpracowała z Iberdrolą nad przygotowaniem inwestycji. Farma o planowanej mocy 53,46 MW miała powstać na gruntach z już zabezpieczonymi umowami dzierżawy oraz wszystkimi kluczowymi decyzjami administracyjnymi – w tym prawomocną decyzją środowiskową, warunkami zabudowy i warunkami przyłączenia do sieci 110 kV, które wydała spółka Energa-Operator.

    Mimo realizacji tzw. kamienia milowego w postaci uzyskania warunków przyłączenia, Iberdrola zdecydowała się zakończyć udział w projekcie. Jak podaje Novavis, decyzja ta oznacza brak wypłaty przewidywanej zaliczki za zrealizowany etap, co wpłynie negatywnie na wyniki finansowe spółki w pierwszej połowie 2025 roku. Spodziewane przychody z tego tytułu miały wynieść około 8 mln zł.

     

    Deweloper nie składa broni

    Pomimo wycofania się dotychczasowego partnera, Novavis zapowiada kontynuację projektu i rozpoczęcie poszukiwań nowego inwestora. Deweloper zapewnia, że projekt jest w zaawansowanej fazie przygotowania, a jego skala i stopień gotowości powinny przyciągnąć zainteresowanie podmiotów z branży OZE.

    Celem jest pozyskanie nowego partnera inwestycyjnego do końca września 2025 r. i przygotowanie inwestycji do etapu budowy najpóźniej do końca bieżącego roku.

     

    Co dalej z Manowem-Wyszebórz?

    Projekt o mocy ponad 53 MW może odegrać istotną rolę w zwiększeniu udziału energii odnawialnej w północnej Polsce. Jednak przykład farmy Manowo-Wyszebórz pokazuje, że nawet w pełni przygotowane inwestycje mogą zostać zahamowane z przyczyn biznesowych – takich jak zmiana strategii globalnych graczy, trudności z finansowaniem, czy zmiany rynkowe.

    Z perspektywy branży OZE, przypadek ten pokazuje również, jak ważna jest dywersyfikacja źródeł finansowania i elastyczność w pozyskiwaniu partnerów, zwłaszcza w kontekście rosnących wymagań technicznych, regulacyjnych i rynkowych wobec dużych projektów fotowoltaicznych.

     

    #fotowoltaika #OZE #energia #inwestycje #Iberdrola #PolskaEnergia

    Kategorie
    Fotowoltaika

    Coraz więcej ograniczeń dla farm PV. Rekordowe redysponowania i spór o rekompensaty

    Czym jest redysponowanie?

    Redysponowanie (ang. curtailment) to mechanizm bilansowania systemu elektroenergetycznego. Gdy produkcja energii przewyższa zapotrzebowanie, operator systemu ma prawo wydać polecenie ograniczenia generacji — również źródłom odnawialnym. W praktyce oznacza to odłączenie farm fotowoltaicznych od sieci w godzinach największego nasłonecznienia.

    Według danych Forum Energii, tylko w pierwszych czterech miesiącach 2025 roku odcięto 392 GWh energii odnawialnej – niemal tyle, ile w całym 2023 roku.

     

    Rzeczywistość – rosną straty, brak rekompensat

    Choć teoretycznie właścicielom farm PV przysługuje rekompensata finansowa, w praktyce – jak twierdzi Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki (PSF) – do tej pory nie wypłacono żadnej. Powód? Długie procedury, brak automatyzacji i zapisy w umowach przyłączeniowych, które wykluczają gwarancje niezawodnych dostaw. A to, zgodnie z obowiązującym prawem, uniemożliwia uzyskanie odszkodowania.

    – Wytwórcy nie mają realnego wpływu na warunki zawieranych umów. Są one narzucane z góry, a zapisy wykluczające odpowiedzialność operatora eliminują możliwość dochodzenia rekompensat – podkreśla Ewa Magiera, prezes PSF.

     

    PSE: Rekompensaty są, ale procedury wymagają dopracowania

    Polskie Sieci Elektroenergetyczne odpierają zarzuty. Rzecznik prasowy Maciej Wapiński zapewnia, że rekompensaty są wypłacane, ale proces jest czasochłonny i zależny od poprawnych danych zarówno od właścicieli instalacji, jak i od lokalnych operatorów sieci dystrybucyjnych (OSD).

    – W praktyce, pomimo zapisów umownych, redysponowania bilansowe nie wykluczają rekompensat. Rozpatrujemy je i wypłacamy systematycznie – tłumaczy rzecznik.

    PSE przyznaje jednak, że skala redysponowań wymusiła wdrożenie nowego narzędzia informatycznego. Od października 2024 roku dostępny jest portal do składania wniosków o rekompensaty, który ma przyspieszyć cały proces. Teraz, po finalizacji systemu także dla źródeł wiatrowych, obsługa roszczeń ma zostać znacząco przyspieszona.

     

    Co ogranicza skalę problemu?

    Eksperci Forum Energii wskazują, że redysponowanie można by ograniczyć, gdyby:

    • konwencjonalne elektrownie były bardziej elastyczne (miały niższe minima techniczne),
    • system miał więcej magazynów energii,
    • efektywnie wdrożono Demand Side Response (odpowiedź po stronie odbiorców).

     

    Wnioski? System wymaga zmian

    Obecna sytuacja unaocznia problem niedostosowania krajowego systemu energetycznego do rosnącej liczby źródeł OZE. Rosnące cięcia generacji i niepewność co do rekompensat mogą zniechęcać inwestorów, co w dłuższej perspektywie zagrozi celom klimatycznym Polski i UE.

    Dla właścicieli farm PV najważniejsze teraz to:

    • śledzenie zmian w przepisach i wzorach umów,
    • dokumentowanie każdego ograniczenia,
    • składanie wniosków o rekompensaty – nawet jeśli procedura jest czasochłonna.

    Transformacja energetyczna nie może opierać się na odłączaniu zielonych źródeł energii – potrzebne są realne inwestycje w magazyny, elastyczność systemu i uczciwe zasady rekompensat.

     

     Źródło: Gram w zielone

    #fotowoltaika #OZE #rekompensaty #redysponowanie #PSE #zielonaenergia

    Kategorie
    Czyste Powietrze Elektromobilność

    Miliardy z KPO dla przemysłu czystych technologii. NFOŚiGW inwestuje w zamian za udziały

    Magazyny, akumulatory, wodorowe stacje – co można sfinansować?

    Program obejmuje szeroki katalog inwestycji w technologie nisko- i zeroemisyjne. Wsparcie finansowe może trafić m.in. do firm zajmujących się:

    • produkcją pojazdów elektrycznych i ich komponentów,
    • wytwarzaniem baterii, napędów oraz układów zasilania,
    • produkcją stacji ładowania, magazynów energii i systemów zarządzania wodorem,
    • rozwojem technologii ogniw fotowoltaicznych i turbin wiatrowych,
    • przetwarzaniem i recyklingiem odpadów z OZE i elektromobilności.

    Nacisk położono także na tworzenie miejsc pracy i wsparcie regionów, które odchodzą od gospodarki opartej na węglu. Warunkiem przyznania pomocy jest przedstawienie przez przedsiębiorcę kompletnego planu rynkowego i łańcucha wartości.

     

    Pomoc publiczna w nowej formie – wejścia kapitałowe

    W przeciwieństwie do klasycznych dotacji czy pożyczek, NFOŚiGW będzie wspierał przedsiębiorców poprzez wejścia kapitałowe — obejmując udziały lub akcje w firmach. Minimalna wartość takiej inwestycji to 50 mln zł. Fundusz może objąć do 49% udziałów, a w wyjątkowych sytuacjach – nawet do 85%, jeśli zostanie zawarta szczegółowa umowa inwestycyjna. Wszystkie inwestycje muszą zostać zakończone do końca 2030 roku, a Fundusz planuje wyjście kapitałowe najpóźniej do 2045 r.

     

    Zasada DNSH i warunki formalne

    Każdy projekt musi być zgodny z unijną zasadą DNSH („nieczyń poważnych szkód”), co oznacza, że nie może powodować szkód dla środowiska — ani na etapie produkcji, ani użytkowania, ani utylizacji.

    Spółki ubiegające się o pomoc nie mogą posiadać zaległości podatkowych ani składkowych. Środki z programu nie mogą być przeznaczone na spłatę wcześniejszych zobowiązań, leasingi ani prefinansowanie dotacji. Istotna jest też ocena inwestycji pod kątem tzw. testu prywatnego inwestora – wsparcie musi mieć rynkowy charakter.

     

    Terminy i procedury

    Nabór wniosków potrwa do 4 lipca 2025 r. Podpisywanie umów zakończy się do końca tego roku, a wypłaty środków będą realizowane do połowy 2026 r.

    Ten model wsparcia może szczególnie zainteresować producentów chcących szybko skalować działalność i rozwijać innowacje, bez konieczności angażowania pełnych środków własnych. To także szansa dla regionów przemysłowych na przejście na zielone tory bez utraty potencjału gospodarczego.

     

    Źródło: Business Insider Polska

    #zielonyprzemysł #OZE #KPO #czystamobilność

    Kategorie
    Elektromobilność

    KFC rozwija infrastrukturę ładowania aut elektrycznych

    KFC konsekwentnie rozwija infrastrukturę ładowarek samochodowych, dostosowując swoje lokalizacje do potrzeb nowoczesnych kierowców. Restauracje z opcją Drive Thru, usytuowane w kluczowych punktach miast oraz przy trasach wylotowych, stają się naturalnym wyborem dla osób w podróży. Montowane przy nich szybkie ładowarki pozwalają na efektywne uzupełnienie energii w samochodzie, a w tym czasie goście mogą skorzystać z wygodnej i przyjaznej przestrzeni restauracyjnej. W KFC przerwa w trasie to coś więcej niż tylko ładowanie baterii – to moment na regenerację, posiłek czy krótką pracę. Dzięki bezpłatnemu Wi-Fi i komfortowym przestrzeniom, goście mogą wykorzystać ten czas zgodnie z własnymi potrzebami.

     

    Nowa jakość postoju w trasie

    Zmieniające się nawyki podróżujących oraz dynamiczny rozwój elektromobilności powodują, że klasyczne postoje na stacjach benzynowych coraz częściej ustępują nowoczesnym rozwiązaniom. W odpowiedzi na te zmiany KFC zapewnia kierowcom znacznie więcej niż tylko możliwość szybkiego posiłku – to pełne doświadczenie gastronomiczne, które łączy wygodę, wysoką jakość jedzenia oraz przyjazną atmosferę. Dzięki komfortowej przestrzeni restauracyjnej, goście mogą cieszyć się chwilą wytchnienia bez pośpiechu, z dostępem do udogodnień takich jak gniazdka do ładowania urządzeń mobilnych czy możliwość spokojnej pracy.

     

    Kurczak smakuje jeszcze lepiej, gdy dbasz o planetę!

    Rozwój infrastruktury ładowania aut elektrycznych to kolejny krok KFC w kierunku bardziej ekologicznych rozwiązań. Marka od lat angażuje się w działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, obejmujące zarówno ograniczanie marnowania żywności, jak i wdrażanie ekologicznych opakowań. Od 2017 roku KFC uczestniczy w programie Harvest, w ramach którego przekazuje nadwyżki żywności do organizacji dobroczynnych. Dzięki współpracy z Bankami Żywności, produkty trafiają do potrzebujących w lokalnych społecznościach. Co miesiąc KFC zapobiega zmarnowaniu kilkunastu ton jedzenia, co wpisuje się w misję marki, by działać odpowiedzialnie wobec środowiska i społeczeństwa. KFC konsekwentnie ogranicza także ilość plastiku w swoich restauracjach, stawiając na bardziej zrównoważone alternatywy. Większość opakowań wykorzystywanych w restauracjach KFC aż w 50% pochodzi z recyklingu. W te ekologiczne opakowania pakowane są m.in. chrupiące kawałki kurczaka, big boxy, zestawy dla dzieci i frytki, a chrupiące i świeże dania można zjadać przy użyciu drewnianych sztućców. Plastikowe słomki czy wieczka do gorących napojów są dostępne wyłącznie w Drive Thru, w dostawie oraz na wyraźne życzenie gościa w restauracji. KFC dba także o to, by papierowe owijki do wrapów i burgerów były pozbawione chemicznej warstwy tłuszczo-szczelnej, co czyni ich produkcję bardziej przyjazną dla środowiska. Dodatkowo, kartoniki do frytek i innych produktów nie są sztucznie wybielane i posiadają certyfikat FSC, który potwierdza, że drewno wykorzystane do ich produkcji pochodzi ze zrównoważonych źródeł.

     

    Podróżuj mądrze, wybieraj KFC!

    KFC nieustannie rozwija swoje restauracje, dbając o wygodę gości i środowisko. Nowoczesne stacje ładowania samochodów elektrycznych, komfortowa przestrzeń restauracyjna oraz zaangażowanie w ekologiczne inicjatywy sprawiają, że postój w KFC to więcej niż zwykła przerwa w podróży.

    Restauracje z ładowarkami to przyszłość zrównoważonego podróżowania – wygodna, smaczna i przyjazna dla planety.

     

    #OZE #Eletryki #Elektromobilność #KFC

    Kategorie
    OZE

    Kolejne prestiżowe nieruchomości komercyjne zasilane zieloną energią od Polenergii

    Umowy zakładają dostarczanie zielonej energii pochodzącej z farm Polenergii – Farmy Wiatrowej Dębsk i Farmy Fotowoltaicznej Strzelino – z modelem PPA+, który gwarantuje dobilansowanie energii z rynku w celu zapewnienia stabilności dostaw. Łączny wolumen energii wyniesie 13 500 MWh rocznie, co pozwoli na znaczną redukcję emisji CO₂ oraz wsparcie realizacji celów zrównoważonego rozwoju. Łączna wartość zredukowanego dwutlenku węgla przez czas trwania kontraktu wyniesie 15 972 288 kg CO₂e.

    Na mocy podpisanego kontraktu czysta energia przez cztery lata będzie zasilać dwa obiekty w Warszawie: kompleks biurowo-handlowy Plac Unii, przy ul. Puławskiej 2 i nowoczesny wieżowiec biurowy Q22 przy al. Jana Pawła II 22, a także mieszczącą się w samym sercu Krakowa Galerię Kazimierz, która w tym roku świętuje 20 lat działalności i reprezentacyjny biurowiec P2 przy ul. Półwiejskiej 2 w Poznaniu.

    Dostawy w ramach umowy z Invesco Real Estate to realizacja jednego z największych kontraktów PPA jakie podpisała Polenergia Sprzedaż. Stanowi ona istotny krok w kierunku transformacji energetycznej i promowania odnawialnych źródeł energii w sektorze nieruchomości komercyjnych, w którym Polenergia coraz mocniej zaznacza swoją obecność – mówi Robert Rutowicz, wiceprezes zarządu Polenergia Sprzedaż.

     

    Zielona energia od Polenergii Sprzedaż

    Polenergia Sprzedaż zajmuje się sprzedażą energii elektrycznej z odnawialnych i ekologicznych źródeł. Na potrzeby kontraktów PPA energia produkowana jest w należących do grupy trzynastu farmach wiatrowych i sześciu fotowoltaicznych, których łączna moc wynosi 574 MW. Współpraca z Polenergią Sprzedaż jest również zgodna ze Standardem cPPA, który gwarantuje pełne pochodzenie każdej jednostki dostarczanej energii oraz pełną transparentność działania. Standard ten wspiera klientów w osiąganiu ich celów środowiskowych oraz wprowadzaniu praktyk zgodnych z ESG (Environmental, Social, Governance).

    Strategia ESG stanowi fundament naszej długoterminowej wizji rozwoju, dlatego w Invesco Real Estate stale podejmujemy działania, które wspierają zrównoważony rozwój i przyczyniają się do ochrony środowiska. Współpraca z Polenergia Sprzedaż, liderem energii odnawialnej w Polsce, jest doskonałym przykładem realizacji naszych celów w tym obszarze. Dzięki czterem umowom typu cPPA, które obejmują dostawy zielonej energii do naszych prestiżowych nieruchomości w Warszawie, Krakowie i Poznaniu, przyczyniamy się nie tylko do redukcji emisji CO, ale również wspieramy stabilność dostaw i transparentność działań w zgodzie z najwyższymi standardami, takimi jak Standard Energia 2051. Jestem przekonany, że takie inicjatywy są niezbędne dla budowania przyszłości odpowiedzialnej ekologicznie i biznesowo – mówi Patryk Czesak, Associate Director, Investment Management CEE Invesco Real Estate.

    Kontrakt podpisany między Invesco Real Estate a Polenergią przyczynia się również do realizacji celów ESG, które są fundamentem strategii Polenergii na rzecz zrównoważonego rozwoju. W szczególności wspiera Cel 7 – Czysta energia, poprzez dostarczanie energii pochodzącej z odnawialnych źródeł; Cel 13 – Działania w dziedzinie klimatu, ograniczając emisje i wspierając transformację energetyczną; oraz Cel 17 – Partnerstwa na rzecz celów, poprzez współpracę na rzecz zielonej przyszłości.

     

    #OZE #Polenergia

    Kategorie
    Elektromobilność

    Prezes URE wyznaczył pierwszych operatorów stacji ładowania

    Stacje ładowania już nie tylko komercyjnie

    Dotychczas rozwój infrastruktury ładowania był pozostawiony głównie firmom prywatnym. Jednak tempo rozbudowy sieci nie nadążało za potrzebami miast i użytkowników aut elektrycznych. Dlatego ustawodawca zdecydował się zobowiązać gminy do stworzenia planów budowy dodatkowych punktów ładowania – jeśli ich liczba nie osiąga minimalnego progu określonego w ustawie o elektromobilności.

    W takich przypadkach to operator systemu dystrybucyjnego (OSD) buduje stację, a Prezes URE wyznacza przedsiębiorstwo energetyczne, które zarządza jej funkcjonowaniem i świadczy usługi ładowania.

     

    Pierwsi wyznaczeni operatorzy

    Na listę wyznaczonych przez prezesa URE operatorów ogólnodostępnych stacji ładowania trafiły trzy firmy:

    • Enea,
    • Energa Obrót,
    • PGE Obrót.

    Ich zadaniem będzie eksploatacja i konserwacja stacji, a także zapewnienie ich zgodności z wymaganiami technicznymi, udostępnienie ładowarek użytkownikom oraz raportowanie danych do centralnego systemu informacji o infrastrukturze paliw alternatywnych.

    Kolejne decyzje są w toku – URE rozpatruje wnioski złożone przez 14 samorządów.

     

    Nowe obowiązki operatorów stacji

    Zgodnie z ustawą, operatorzy ogólnodostępnych stacji ładowania są odpowiedzialni m.in. za:

    • bezpieczeństwo działania stacji,
    • udostępnienie systemów pomiarowych energii,
    • integrację oprogramowania umożliwiającego ładowanie,
    • przekazywanie informacji o cenach i dostępności stacji do publicznego rejestru,
    • zawarcie umowy z operatorem systemu dystrybucyjnego.

    Warto podkreślić, że dostarczanie energii do stacji ładowania nie jest traktowane jako dystrybucja ani sprzedaż energii elektrycznej – to zupełnie nowa kategoria działalności.

    System wyznaczania operatorów publicznych stacji ładowania ma również przeciwdziałać tzw. „białym plamom” – czyli obszarom, gdzie dotąd budowa ładowarek była nieopłacalna dla inwestorów prywatnych.

     

    Źródło: CIRE

    #elektromobilność #ładowanieEV #PGE #Enea #Energa #URE

    Kategorie
    Magazyny energii

    Nowe zasady rozliczeń uderzają w prosumentów. Ratunkiem staje się magazyn energii

    Ujemne ceny – nowa rzeczywistość na rynku energii

    Net-billing, który opiera się na godzinowych cenach energii, spowodował, że w okresach wysokiej produkcji i niskiego zapotrzebowania – np. w weekendowe południa – cena energii potrafi spaść poniżej zera. W marcu 2025 roku aż 11 dni miało ujemne stawki w południowych godzinach. W kwietniu – już połowa miesiąca. W takich warunkach oddawanie prądu do sieci nie tylko przestaje się opłacać, ale może prowadzić do realnych strat.

     

    Magazyny energii – sposób na uniezależnienie się od zmiennych cen

    W odpowiedzi na te zmiany, coraz więcej gospodarstw decyduje się na inwestycję w domowe magazyny energii – akumulatory, które pozwalają zatrzymać nadwyżkę prądu i zużyć ją w bardziej korzystnym momencie.

    Według danych Columbus Energy, magazyn energii może pozwolić zmniejszyć zakupy energii z sieci nawet o 50%. Dla gospodarstwa zużywającego ok. 4,5 tys. kWh rocznie może to oznaczać oszczędności rzędu 2–3 tys. zł rocznie.

     

    Dynamiczny wzrost popularności

    Na koniec 2024 roku w Polsce działało ok. 50 tys. domowych magazynów energii. W ciągu 12 miesięcy ich łączna moc wzrosła niemal pięciokrotnie, osiągając 258 MW. Każdego miesiąca przybywa ok. 4 tys. nowych instalacji. To pokazuje, że magazyny nie są już nowinką – stają się standardem w nowoczesnym domu z fotowoltaiką.

    Rozwój inteligentnych systemów zarządzania energią, które automatycznie dostosowują zużycie do godzin najniższych cen, jeszcze bardziej zwiększy opłacalność inwestycji w fotowoltaikę i magazyn energii.

    W obliczu coraz większej liczby dni z ujemnymi stawkami i rosnących rachunków za energię z sieci, własny magazyn energii staje się rozsądnym krokiem dla każdego prosumenta.

    Zachęcamy do sprawdzenia naszej wyszukiwarki m.in. TOP Wykonawców magazynów energii, fotowoltaiki czy pomp ciepła: https://top-oze.pl/top-wykonawcy/

     

    #fotowoltaika #magazynenergii #prosumenci #OZE

    Kategorie
    OZE

    Polenergia potwierdza bardzo dobre wyniki finansowe za pierwszy kwartał, nabiera tempa projekt budowy morskich farm wiatrowych Bałtyk 2 i 3 realizowany z Equinor

    Projekty Bałtyk 2 i 3 to największa prywatna inwestycja energetyczna w Polsce, która wywinduje Polenergię na zupełnie inny poziom rozwoju. Morskie farmy wiatrowe pozwolą nam niemal trzykrotnie zwiększyć wynik EBITDA już w perspektywie 2030 roku, znacząco podnosząc wartość naszej grupy – mówi Adam Purwin, prezes zarządu Polenergii. – Zabezpieczyliśmy środki na budowę obu projektów, które zapewnią największe polskie i międzynarodowe instytucje finansowe i to na bardzo dobrych warunkach – dodaje.

    Polenergia z norweskim Equinor wspólnie realizują na Morzu Bałtyckim trzy projekty morskich farm wiatrowych o łącznej mocy do 3 GW, które będą mogły zasilić czystą energią odnawialną 4 mln gospodarstw domowych w Polsce, wspierając zieloną transformację i zwiększając niezależność energetyczną kraju. Projekty Bałtyk 2 i Bałtyk 3, dla których podjęte zostały finalne decyzje inwestycyjne, już w 2028 roku będą mogły dostarczać zieloną energię dla ponad 2 mln gospodarstw domowych.

     

    POTWIERDZONE MOCNE WYNIKI ZA PIERWSZY KWARTAŁ POMIMO NISKIEJ WIETRZNOŚCI

    Grupa Polenergia potwierdziła wyniki za I kwartał 2025 roku. Zgodnie z przewidywaniami segment lądowych farm wiatrowych wypracował EBITDA w wysokości 137,1 mln zł, na co wpłynęły niższe rok do roku ceny energii elektrycznej uzyskane przez farmy i niższa wietrzność. Jednocześnie spółka odnotowała wzrost w segmencie fotowoltaiki – EBITDA zwiększyła się do poziomu 3,1 mln zł, co wiązało się m.in. z wyższą produkcją energii ze słońca po uruchomieniu w zeszłym roku projektu Strzelino. Wkrótce Polenergia znów znacząco zwiększy swoje moce zainstalowane w PV. Grupa rozpoczęła już rozruch technologiczny największej farmy fotowoltaicznej w swoim portfelu – Szprotawa o łącznej mocy 67 MW. Po otrzymaniu przez nią koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej łączna moc wytwórcza farm fotowoltaicznych Polenergii wzrośnie o 82% do 149 MW, a moc wszystkich odnawialnych źródeł grupy wyniesie 641 MW.

    Oprócz fotowoltaiki wzrost EBITDA w I kwartale br. zanotował też segment obrotu i sprzedaży, który wypracował 21,2 mln zł. W segmencie dystrybucji EBITDA wyniosła 13,3 mln zł, w segmencie gazu i czystych paliw 1,7 mln zł, a w niealokowane (-)14,5 mln zł.

    Pierwszy kwartał zamykamy solidnymi wynikami, szczególnie w kontekście panujących warunków rynkowych – wyjaśnia Piotr Sujecki, drugi wiceprezes zarządu Polenergii ds. finansowych. – By w jak największym stopniu ograniczać ryzyka rynkowe i zapewnić spółce stabilne, przepływy pieniężne w przyszłości, stawiamy na długoterminowe zabezpieczenie cen energii wytwarzanej przez nasze farmy. Już teraz zabezpieczyliśmy 89% produkcji na 2026 rok i to po cenach wyższych niż aktualne ceny rynkowe – dodaje wiceprezes.

     

    #OZE #Polenergia #Energetykawiatrowa

    Kategorie
    OZE

    Największa transakcja w formule project finance w historii polskiej energetyki. Equinor i Polenergia zamknęły finansowanie dla projektów Bałtyk 2 i Bałtyk 3

    Środki na budowę morskich farm wiatrowych Bałtyk 2 i 3 zapewni około 30 polskich i międzynarodowych instytucji finansowych. Wśród nich znalazły się m.in. Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), unijny Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) i Nordycki Bank Inwestycyjny (NIB). W ramach pakietu finansowania projektów, polska agencja ubezpieczeń kredytów eksportowych KUKE zapewnia gwarancje, a niemiecka agencja kredytów eksportowych Euler Hermes ubezpieczenie dla kredytodawców.  Pakiety finansowania, o wartości przekraczającej 3 mld euro na projekt, zostały przez spółki zabezpieczone oddzielnie dla Bałtyk 2 i Bałtyk 3. Łączna kwota ponad 6 mld euro na oba projekty to największa transakcja w formule project finance w historii polskiej energetyki.

    –  Morskie farmy wiatrowe Bałtyk 2 i 3 to jedne z najważniejszych przedsięwzięć infrastrukturalnych we współczesnej historii Polski. Razem stanowią największe finansowanie projektowe, jakie kiedykolwiek zrealizowano w polskim sektorze energetycznym. Silne zainteresowanie ze strony instytucji finansowych podkreśla solidność tych projektów, a także ich strategiczne znaczenie dla transformacji energetycznej Polski oraz integracji wielkoskalowych odnawialnych źródeł energii z krajowym systemem energetycznym. Po podjęciu kluczowych decyzji i zabezpieczeniu finansowania, koncentrujemy się teraz na bezpiecznej, terminowej i efektywnej realizacji budowy — ściśle współpracując z naszymi partnerami, aby urzeczywistnić tę przełomową wizję — Michał Jerzy Kołodziejczyk, Prezes Zarządu Equinor w Polsce.

    Dokonaliśmy rzeczy niezwykłej: zamknęliśmy finansowanie zapewnione przez około 30 instytucji, największych graczy na międzynarodowym rynku finansowym, uzyskaliśmy wyjątkowo dobre warunki na wymagającym w ostatnich miesiącach rynku. Rozpoczynamy fazę budowlaną, tak by za trzy lata do polskich domów popłynęła czysta energia pochodząca z najnowocześniejszych turbin. Zamknięcie finansowania stawia nas w gronie największych prywatnych europejskich inwestorów w energetyce. To ogromny powód do dumy, że transakcja w formule project finance o takiej skali jest udziałem Polenergii, a polska prywatna grupa energetyczna, której największą akcjonariuszką jest Dominika Kulczyk, napędza transformację energetyczną – mówi Adam Purwin, prezes Polenergii S.A.

    Zamknięcie finansowania oznacza spełnienie warunków zawieszających do uruchomienia kredytów. Wcześniej, 19 maja, Equinor i Polenergia podjęły ostateczne decyzje inwestycyjne (FID) dla obu projektów, rozpoczynając tym samym etap budowy obu farm.

    Projekty Bałtyk 2 i Bałtyk 3 o łącznej mocy 1440 MW realizowane przez Equinor i Polenergię to kluczowy element polskiej transformacji energetycznej, a zarazem największa prywatna inwestycja energetyczna w Polsce. Już w 2028 roku 100 nowoczesnych turbin wiatrowych, każda z nich przewyższająca Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, dostarczy zieloną energię do ponad 2 mln polskich gospodarstw domowych, wzmacniając bezpieczeństwo i niezależność energetyczną kraju. Zlokalizowane w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego farmy stanowią szansę na rozwój lokalnego przemysłu i wsparcie polskiej gospodarki.

     

    #OZE

    Kategorie
    OZE

    Gminy mają czas do końca roku. W grze miliardy na zieloną transformację

    Szansa dla samorządów na inwestycje bez wkładu własnego

    Z łącznej puli 18 mld euro w skali całej Unii, na Polskę przypada 300 mln euro, czyli niemal 1,3 mld zł. Środki te można przeznaczyć m.in. na:

    • inwestycje w czysty transport, takie jak autobusy elektryczne i tramwaje,
    • modernizację sieci ciepłowniczych,
    • termomodernizację budynków,
    • rewitalizację poprzemysłowych obszarów miejskich,
    • tworzenie zielonych i inteligentnych przestrzeni miejskich,
    • rozwój sieci wodociągowych i kanalizacyjnych.

    To istotna alternatywa dla samorządów, które dziś często nie są w stanie zapewnić wkładu własnego przy aplikowaniu o tradycyjne dotacje – instrument z EBI tego nie wymaga. Dodatkowo połączenie pożyczki z grantem (nawet do 25 proc. wartości) daje większą elastyczność i bezpieczeństwo finansowe.

     

    Elastyczność i doradztwo

    Jak podkreśla Grzegorz Rabsztyn, dyrektor biura Grupy EBI w Polsce, instrument ten pozwala na bardzo elastyczne podejście do finansowania projektów – zarówno pod względem kwot, jak i warunków spłaty czy waluty (złotówki lub euro). Samorządy mogą zawierać z EBI umowy ramowe, obejmujące całe programy inwestycyjne, nie tylko pojedyncze przedsięwzięcia.

    Dodatkowo dostępne jest wsparcie doradcze – w ramach specjalnej puli 35 mln euro można uzyskać pomoc techniczną w przygotowaniu i realizacji projektów.

     

    Rosnące zainteresowanie nową formą finansowania

    Choć dotacje wciąż cieszą się większą popularnością, rośnie zainteresowanie elastyczniejszymi instrumentami pożyczkowymi. Według badań EBI, już 61 proc. samorządów w UE rozgląda się za innymi niż dotacyjne formami finansowania. To szczególnie ważne dla gmin w regionach objętych transformacją energetyczną, które szukają sposobów na utrzymanie inwestycji mimo ograniczeń budżetowych.

     

    Polska liderem w wykorzystaniu środków EBI

    W 2024 roku Polska otrzymała 5,7 mld euro z EBI – to o 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Aż 2,5 mld euro trafiło bezpośrednio do sektora publicznego, głównie dużych miast. W przeliczeniu do PKB daje to najwyższy wynik wśród największych gospodarek unijnych – ponad 1,5 proc.

    Dla mniejszych gmin dostęp do środków jest możliwy poprzez współpracę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, co otwiera dodatkowe ścieżki do finansowania zielonych inwestycji lokalnych.

     

    Czas ucieka

    Samorządy mają czas tylko do końca 2025 roku, by skorzystać z funduszu. Jeśli tego nie zrobią – środki przepadną i zostaną rozdysponowane na szczeblu unijnym.

    Dla gmin planujących transformację energetyczną i rozwój nowoczesnej infrastruktury to ostatni moment, by włączyć się w proces sprawiedliwej transformacji i pozyskać wsparcie, które nie tylko unowocześni lokalną gospodarkę, ale też zapewni długofalowe oszczędności i bezpieczeństwo energetyczne.

     

    Źródło: Portal Samorządowy oraz „Fundusze unijne w rozwoju miast i regionów” w ramach XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC 2025 Katowice, 23-25 kwietnia)

    #OZE #transformacja #samorządy #funduszeUE #EBI #zielonainwestycja

    Kategorie
    OZE

    Dom przyszłości już działa. Zasilany tylko słońcem i wodorem

    Wodór jako klucz do niezależności

    Sercem systemu jest połączenie paneli fotowoltaicznych z magazynowaniem energii w postaci wodoru. Instalacja opiera się na elektrolizerze, który przekształca wodę w wodór i tlen przy użyciu nadwyżek energii słonecznej. Wodór magazynowany jest w zbiornikach i używany w okresach niższego nasłonecznienia — głównie zimą — do zasilania domu przez ogniwa paliwowe. Efekt? Produkcja prądu i ciepła, przy czym jedynym „produktem ubocznym” jest woda.

    – Wodór to nośnik przyszłości – mówi prof. Magdalena Dudek z Wydziału Energetyki i Paliw AGH. – Może zapewniać nie tylko magazynowanie energii, ale również niezależność energetyczną całych społeczności.

     

    Laboratorium w kontenerze

    Prototypowy dom H₂ powstał w formie mobilnego kontenera, pełniącego rolę laboratorium. Znajduje się w nim zestaw typowych urządzeń domowych — od lodówki po ekspres do kawy. Panele o mocy 6,4 kWp w pełni zaspokajają jego potrzeby energetyczne latem, a nadwyżki trafiają do baterii lub systemu magazynowania wodoru.

    Technologia opracowana przez AGH i partnerów daje odpowiedź na kluczowe pytanie: jak przechowywać zieloną energię przez długi czas i wykorzystać ją wtedy, gdy jest najbardziej potrzebna.

     

    Zastosowania nie tylko dla domów

    Choć dom powstał jako instalacja demonstracyjna, jego możliwości wykraczają daleko poza prywatne budownictwo. Tego typu rozwiązania mogą być wykorzystane w sytuacjach awaryjnych – jako mobilne źródła zasilania dla służb ratunkowych, imprez masowych, czy tymczasowych obiektów mieszkalnych. Dzięki modułowej konstrukcji i brakowi konieczności podłączenia do sieci zewnętrznej, mogą działać praktycznie wszędzie.

     

    Gdzie można go zobaczyć?

    Prototyp był prezentowany podczas targów H2POLAND 2025 w Poznaniu. Aktualnie znajduje się na terenie ZEPAK w Koninie, gdzie pełni funkcję demonstracyjno-badawczą. Naukowcy zapowiadają dalszy rozwój technologii i analizują możliwości jej komercjalizacji.

     

    Źródło: WP Tech

    Grafika: AGH

    #wodór #fotowoltaika #domprzyszłości #OZE #AGH #zielonaenergia

    Kategorie
    OZE

    Rekordowy ruch na rynku energii. Coraz więcej Polaków zmienia sprzedawcę prądu

    Dlaczego odbiorcy zmieniają sprzedawcę?

    Początek roku tradycyjnie przynosi większy ruch na rynku energetycznym – to czas, gdy wielu konsumentów i firm podejmuje decyzje związane z nowym budżetem i analizą kosztów. Choć w porównaniu do I kwartału 2024 r. obecny wynik oznacza spadek o 27 proc., to i tak liczba zmian jest jedną z najwyższych w ostatnich latach.

    URE zwraca uwagę, że większość decyzji o zmianie sprzedawcy pochodziła z grupy taryfowej G, czyli od klientów indywidualnych. W tej grupie odnotowano 8082 zmiany. Dane za I półrocze 2024 r. pokazują również, że już ponad 36 proc. gospodarstw domowych korzysta z ofert wolnorynkowych – bez zatwierdzania cen przez regulatora.

     

    Firmy też szukają lepszych warunków

    Rośnie również liczba zmian wśród klientów biznesowych. W I kwartale 2025 r. 6118 firm z grup taryfowych A, B i C zmieniło sprzedawcę – to ponad dwa razy więcej niż w IV kwartale 2024 r. Mimo to, porównując rok do roku, również w tym segmencie odnotowano spadek o 42 proc.

     

    Efekt liberalizacji rynku

    Prawo do zmiany sprzedawcy energii elektrycznej obowiązuje w Polsce od 2007 roku. Od tego czasu skorzystało z niego ponad milion odbiorców, z czego 792 tys. to gospodarstwa domowe, a 264 tys. – firmy i instytucje.

    To dowód na to, że choć rynek energii nie zawsze jest łatwy do zrozumienia dla przeciętnego konsumenta, coraz więcej osób i firm interesuje się możliwościami optymalizacji kosztów. W dobie rosnących cen i niepewności na rynku surowców energetycznych, świadomy wybór sprzedawcy energii może przynieść realne oszczędności.

     

    Co dalej?

    Eksperci podkreślają, że z każdym rokiem rynek staje się coraz bardziej konkurencyjny. Sprzedawcy oferują nie tylko niższe ceny, ale także dodatkowe usługi, jak doradztwo energetyczne, elastyczne taryfy czy integrację z instalacjami OZE.

    Zmiana sprzedawcy energii pozostaje więc jednym z prostszych sposobów, by dostosować rachunki za prąd do indywidualnych potrzeb i realiów ekonomicznych. Wszystko wskazuje na to, że trend ten będzie się utrzymywał – szczególnie wśród firm i prosumentów.

     

    #energia #URE #sprzedawcenergii #rynekenergii #zmianasprzedawcy

    Kategorie
    OZE

    Energa-Operator wprowadza komercyjne przyłączenia OZE. Inwestorzy zyskują nowe możliwości

    Nowe zasady – nowa szansa dla dużych inwestycji

    Dotychczas wiele projektów OZE nie mogło być zrealizowanych, ponieważ ich przyłączenie do sieci wymagało modernizacji lub rozbudowy infrastruktury wysokiego napięcia. Operatorzy nie mogli jednak finansować takich działań, jeśli nie były one uwzględnione w oficjalnych planach rozwoju sieci. To skutecznie blokowało inwestycje, nawet jeśli były one technicznie wykonalne.

    Teraz Energa-Operator otwiera się na tzw. przyłączenia komercyjne, które dają inwestorom możliwość samodzielnego pokrycia kosztów koniecznych modernizacji, niezależnie od planów rozwojowych operatora. W praktyce oznacza to, że firmy budujące farmy wiatrowe, fotowoltaiczne czy magazyny energii mogą znacznie szybciej i skuteczniej podłączyć swoje instalacje do sieci.

     

    Blisko 300 MW w przygotowaniu

    Jak poinformowano podczas webinarium zorganizowanego przez Energę, dotychczas w trybie komercyjnym przyłączono źródła o łącznej mocy 67,9 MW, a łączna wartość inwestycji wyniosła około 40 mln zł. Obecnie spółka zawarła lub proceduje umowy komercyjne dla projektów o mocy przekraczającej 280 MW, a planowane nakłady inwestycyjne sięgają 115 mln zł.

     

    Branża z dużym zainteresowaniem

    Spotkanie online z udziałem blisko 200 przedstawicieli firm pokazało ogromne zainteresowanie nowymi zasadami. Inwestorzy pytali o finansowanie, integrację nowych elementów z systemem KSE, a także o szczegóły zawieranych umów. Jak wskazał Sebastian Bucholz z Energi-Operatora, otwartość na dialog z branżą przynosi wymierne efekty.

    – Nasze działania to odpowiedź na postulaty środowiska OZE i magazynów energii – podkreślał Grzegorz Kuczkowski, dyrektor Departamentu Majątku Sieciowego.

     

    Krok w stronę bardziej elastycznego systemu

    Wprowadzenie komercyjnych przyłączeń jest efektem prac prowadzonych we współpracy z Urzędem Regulacji Energetyki oraz Polskim Towarzystwem Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej. Ma to na celu zlikwidowanie barier inwestycyjnych i zwiększenie dynamiki transformacji energetycznej.

     

    Źródło: Gram w zielone

    #OZE #energetyka #magazynyenergii #Energa #transformacjaenergetyczna

    Kategorie
    OZE

    Rusza nowy program NFOŚiGW z budżetem 4,8 mld zł. Pieniądze z KPO dla przemysłu niskoemisyjnego

    Czym jest nowy program?

    To jedno z największych dotychczasowych wsparć dla sektora czystej mobilności i zielonej energetyki w kraju. Budżet programu wynosi 4,78 mld zł – środki te trafią bezpośrednio do firm inwestujących w infrastrukturę związaną z elektromobilnością i odnawialnymi źródłami energii.

    Wsparcie będzie udzielane w formie inwestycji kapitałowych, co oznacza, że NFOŚiGW obejmie udziały w spółkach realizujących projekty o minimalnej wartości 50 mln zł. W standardowej formule udział Funduszu w kapitale zakładowym nie może przekroczyć 49%, choć w uzasadnionych przypadkach może sięgnąć nawet 85%.

     

    Kto może złożyć wniosek?

    Program kierowany jest do spółek kapitałowych, niezależnie od wielkości – zarówno dużych firm, jak i MŚP. Dofinansowanie może objąć:

    • produkcję pojazdów zeroemisyjnych – osobowych, ciężarowych, autobusów, lokomotyw, pojazdów rolniczych,
    • komponentów do tych pojazdów – napędów, baterii, układów zasilania,
    • infrastruktury ładowania – stacji ładowania, gniazd, systemów zarządzania energią, punktów tankowania wodoru.

    W obszarze energetyki fundusze trafią m.in. na:

    • budowę fabryk i instalacji produkujących zieloną energię,
    • rozwój systemów magazynowania energii i wodoru,
    • produkcję komponentów (np. paneli PV, ogniw, baterii),
    • instalacje do recyklingu odpadów pochodzących z sektora OZE i elektromobilności.

     

    Zielone miejsca pracy i lokalna produkcja

    Jak podkreślił wiceprezes NFOŚiGW Paweł Augustyn, celem programu jest nie tylko rozwój technologii, ale również tworzenie trwałych miejsc pracy i budowanie lokalnych łańcuchów wartości.

    – Nie finansujemy tylko pomysłów – inwestujemy tam, gdzie jest konkretna wizja produktu i gotowość wejścia na rynek – zaznaczył Augustyn.

     

    Dostosowanie do rynku

    Przed uruchomieniem programu przeprowadzono konsultacje z branżą i organizacjami społecznymi, by lepiej dopasować zasady do potrzeb inwestorów i wyzwań klimatycznych. To odpowiedź na unijną strategię dekarbonizacji gospodarki oraz potrzebę zwiększenia odporności przemysłu na zawirowania energetyczne.

     

    Gdzie szukać informacji?

    Szczegóły dotyczące programu, zasad naboru i niezbędnych dokumentów dostępne są na stronie internetowej NFOŚiGW. Przedsiębiorcy zainteresowani wsparciem powinni przygotować się do złożenia wniosku, ponieważ nabór potrwa zaledwie nieco ponad miesiąc.

     

    #KPO #gospodarka #zeroemisyjność #NFOŚiGW #dotacje #transformacjaenergetyczna

    Kategorie
    Magazyny energii

    Darmowy moduł zasilania awaryjnego od PGE. Ruszyła nowa promocja na fotowoltaikę i magazyny energii

    Kto i co może zyskać?

    Promocja obejmuje instalacje o mocy do 50 kW i jest dostępna dla osób fizycznych, prawnych oraz jednostek organizacyjnych z Polski, które podpiszą umowę z PGE Obrót między 19 maja a 29 sierpnia 2025 r.

    W zależności od rodzaju zakupionego zestawu, klient otrzyma jeden z dwóch typów backupu:

    • Backup automatyczny – przysługuje przy zakupie zestawu: fotowoltaika + magazyn energii. Przełącza się automatycznie w przypadku zaniku prądu.
    • Backup ręczny – dla klientów, którzy zdecydują się tylko na magazyn energii. Wymaga ręcznego uruchomienia przez użytkownika.

    Backup umożliwia podtrzymanie zasilania, choć z krótką przerwą – rozwiązanie nie zapewnia pełnej ciągłości napięcia.

     

    Techniczne wymagania

    Aby skorzystać z promocji, konieczne jest spełnienie określonych warunków technicznych:

    • Maksymalna odległość między falownikiem a punktem podłączenia backupu: 10 m (po trasie kablowej),
    • Obciążenie w obwodach backupowych nie może przekroczyć 20 kW,
    • Dopuszczalne limity mocy na każdej fazie zależą od falownika,
    • Łączna moc urządzeń w backupie nie może przekraczać wydajności magazynu.

    Jeśli klient kupuje jedynie magazyn energii, musi mieć już zainstalowany falownik hybrydowy.

     

    Wybór opcji backupu

    Przy zakupie zestawu PV + magazyn energii klient może sam wybrać typ backupu (automatyczny lub ręczny). Jeśli natomiast kupuje tylko magazyn energii, możliwość zamiany backupu ręcznego na automatyczny istnieje wyłącznie za dodatkową opłatą.

     

    Co jeszcze warto wiedzieć?

    Promocja nie łączy się z innymi akcjami marketingowymi ani z ofertą kredytu 0%, oferowanego przez współpracujące banki. PGE zastrzega sobie prawo do zakończenia lub przedłużenia akcji w dowolnym momencie.

    To dobra okazja dla osób, które myślą o zwiększeniu niezależności energetycznej i chcą zabezpieczyć się na wypadek przerw w dostawie prądu. Zainteresowani powinni jednak działać szybko – czas ucieka, a pula backupów może się wyczerpać przed końcem sierpnia.

     

    [promocja]

    #energia #fotowoltaika #backup #magazynenergii #PGE #zielonaenergia

    Kategorie
    OZE

    Smart City Forum 2025 – Miasta przyszłości spotykają się w Rzeszowie

    Bezpośrednio po części wspólnej głos zabierze Maciej Bluj, Przewodniczący Rady Programowej Smart City Forum, ekspert w dziedzinie rozwiązań smart city i były Wiceprezydent Wrocławia, który zainicjuje ścieżkę dedykowaną tematyce inteligentnych miast.

    Eksperci i samorządowcy poruszą tematy związane z projektowaniem miast skoncentrowanych na mieszkańcach, e-usługami czy etyką w inteligentnych miastach, a w ramach bloku Urbantech zaprezentowane zostaną rozwiązania wspierające transformację cyfrową miast – od Digital Twin i prywatnych sieci 5G po platformy usług publicznych i Urban Laby; nie zabraknie także dyskusji o bezpieczeństwie miejskim, reagowaniu kryzysowym i cyfrowej odporności samorządów. Dzień zakończy uroczysta Gala Smart City Awards, która nagrodzi najbardziej innowacyjne projekty miejskie.

    Drugi dzień Forum otworzy debata o nowej erze energetyki miejskiej, skupiona na modernizacji systemów, mikrosieciach i magazynowaniu energii, równolegle prowadzone będą warsztaty obrony cywilnej dla samorządów. W kolejnych blokach uczestnicy podejmą tematy zarządzania danymi, urbanistyki w kontekście zmian klimatycznych i geopolitycznych, mobilności bezemisyjnej oraz inteligentnego zarządzania miastem z wykorzystaniem AI.

    Smart City Forum to przestrzeń realnej współpracy, wymiany doświadczeń i budowy wspólnej wizji rozwoju inteligentnych, bezpiecznych i odpornych miast. Wśród uczestników debat znaleźli się m.in.:

    • Agnieszka Rupniewska, Prezydentka Miasta Zabrza
    • Robert Szewczyk, Prezydent Miasta Olsztyna
    • Maciej Gramatyka, Prezydent Miasta Tychy
    • Jakub Banaszek, Prezydent Miasta Chełm
    • Magdalena Czarzyńska-Jachim, Prezydentka Miasta Sopot
    • Maria Klaman, Zastępca Prezydenta Miasta Krakowa
    • Rafał Pietrucień, Zastępca Prezydenta Miasta Torunia
    • Tomasz Miśko, Zastępca Prezydenta Miasta Stalowej Woli
    • Tomasz Skoczylas, Burmistrz Głogowa Małopolskiego
    • Grzegorz Hunicz, Dyrektor IT, Urząd Miasta Lublin
    • Robert Bednarski, Dyrektor ds. Smart City, Urząd Miejski Wrocławia
    • Michał Łakomski, Pełnomocnik Prezydenta ds. Smart City, Urząd Miasta Poznań
    • Agata Kemona, Dyrektorka Urzędu, Urząd Miasta Dąbrowa Górnicza
    • Rafał Porada, Kierownik Biura Informatycznego, Urząd Miasta Przemyśl
    • Grzegorz Kwitek, Członek Zarządu, Urząd Metropolitalny Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii
    • Wojciech Łachowski, Kierownik Integratora Danych Miejskich, Instytut Rozwoju Miast i Regionów
    • Ewa Kubejko-Polańska, Prezeska Stowarzyszenia Rzeszów Smart City

     

    #OZE

    Kategorie
    OZE

    Rzeszów gospodarzem Kongresu Bezpieczeństwo Polski! Dyskusje o bezpiecznej Polsce już w czerwcu

    Agenda wydarzenia powstała pod kierunkiem współprzewodniczących Rady Programowej: Konrada Fijołka, Prezydenta Miasta Rzeszowa, Krzysztofa Dyki, Prezesa Zarządu ComCERT, oraz Radosława Maćkiewicza, Dyrektora Centralnego Ośrodka Informatyki. To właśnie ich doświadczenie i wizja zintegrowanego podejścia do bezpieczeństwa ukształtowały interdyscyplinarny charakter Kongresu, który łączy tematykę obronności, cyberbezpieczeństwa, infrastruktury, odporności społecznej i polityki informacyjnej.

    Dyskusji poddane zostaną kluczowe zagadnienia dotyczące miejsca Polski w budowaniu bezpieczeństwa Europy, rozwoju krajowego przemysłu zbrojeniowego, finansowania projektów obronnych, przeciwdziałania dezinformacji oraz roli samorządów i służb w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi. Ważnym tematem będzie współpraca publiczno-prywatna w zakresie e-bezpieczeństwa, w tym ochrona tożsamości cyfrowej obywateli.

    Zwieńczeniem pierwszego dnia będzie uroczysta Wielka Gala, podczas której rozstrzygnięty zostanie Konkurs Diamentowe Tarcze – wyróżniający osoby i instytucje szczególnie zasłużone dla wzmocnienia bezpieczeństwa kraju.

    Drugi dzień kongresu otworzy temat ochrony infrastruktury krytycznej, następnie poruszone zostaną kwestie bezpieczeństwa łączności i telekomunikacji, odporności sektora finansowego oraz integracji technologii dual-use. W dalszej części dnia rozmowy skupią się na kwestiach bezpieczeństwa energetycznego oraz rozwoju potencjału sektora lotniczego.

    Kongres w Rzeszowie stanie się przestrzenią merytorycznej debaty i współpracy na rzecz bezpiecznej i nowoczesnej Polski. Umożliwi prezentację nowoczesnych technologii, modeli partnerstwa publiczno-prywatnego oraz budowę relacji między administracją, przemysłem i środowiskiem naukowym.

    Pełna agenda dostępna tutaj: https://bezpieczenstwopolskie.pl/program/

    Wśród prelegentów pojawią się m.in.:

    • dyw. Karol Molenda Dowódca Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni
    • Maciej Lasek Sekretarz stanu, Pełnomocnik Rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, Ministerstwo Infrastruktury
    • Adriana Porowska Ministra ds. Społeczeństwa Obywatelskiego, KPRM
    • dyw. pil. Cezary Wiśniewski, Zastępca Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych
    • Andrzej Guzowski, Dyrektor Departamentu Przemysłu Obronnego, Ministerstwo Rozwoju i Technologii
    • Rafał Rosiński, Podsekretarz Stanu, Ministerstwo Cyfryzacji
    • Jan Szyszko, Sekretarz Stanu, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej
    • Miłosz Motyka, Podsekretarz Stanu, Ministerstwo Klimatu i Środowiska
    • Renata Gruszczyńska, Prezes Zarządu, Dyrektor Grupy Amunicyjno-Rakietowej, Mesko
    • Cezary Dominiak, Prezes Zarządu, Rosomak
    • Cezary Stypułkowski, Prezes Zarządu, Bank Pekao
    • Jan Rajchel, Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych

     

    #OZE

    Kategorie
    Elektromobilność

    BYD zmienia strategię w Europie. Chiński gigant wprowadza do oferty hybrydy i auta spalinowe

    Hybrydy zamiast tylko elektryków

    Choć elektromobilność wciąż pozostaje fundamentem strategii BYD, to firma reaguje na realia rynku. Nowe modele hybrydowe mają być odpowiedzią nie tylko na preferencje europejskich klientów, ale i potencjalne działania Unii Europejskiej, w tym cła na importowane samochody elektryczne z Chin.

    BYD już teraz oferuje w Europie model Seal U z napędem hybrydowym plug-in, który osiąga zasięg przekraczający 1000 km. Auto dostępne jest w dwóch wersjach mocy – 218 KM i 324 KM – w cenach od 169 900 zł. To wyraźny sygnał, że firma nie zamierza ograniczać się wyłącznie do segmentu premium.

     

    Produkcja na miejscu i ekspansja w Europie

    Kolejnym krokiem BYD będzie uruchomienie produkcji nie tylko aut elektrycznych, ale także hybryd i modeli spalinowych w swoich nowych fabrykach w Turcji i na Węgrzech. Każdy z zakładów ma mieć zdolność produkcyjną na poziomie 150 tys. aut rocznie. Taka lokalizacja produkcji ma nie tylko skrócić łańcuchy dostaw, ale również zminimalizować skutki ewentualnych barier celnych.

    Chiński koncern nie ukrywa ambicji: do końca 2025 roku chce być obecny w aż 29 krajach europejskich i otworzyć ponad 1000 salonów sprzedaży. W planach jest również debiut tańszych modeli, takich jak Dolphin Surf (wcześniej Seagull), który ma konkurować m.in. z popularną Dacią Spring.

     

    Powrót do korzeni i nowe ambicje

    Choć BYD dziś kojarzony jest głównie z elektromobilnością, początki firmy sięgają 1995 roku, kiedy to produkowała baterie do telefonów. Dział motoryzacyjny rozpoczął działalność w 2003 roku. Dziś BYD to globalna potęga, która w 2024 roku dostarczyła na rynek ponad 4,3 miliona pojazdów.

    Zmiana strategii pokazuje, że BYD nie zamierza czekać, aż rynek sam się dostosuje do ich oferty. Zamiast tego – dostosowuje się do rynku. Hybrydy i auta spalinowe mają pomóc w przełamywaniu barier i szybkim zwiększaniu udziałów w Europie.

    Czy europejscy producenci są gotowi na tak zdeterminowanego gracza? Rywalizacja z BYD z pewnością wkracza w nową fazę.

     

    Źródło: Rzeczpospolita

    #BYD #elektryki #hybrydy #motoryzacja #Chiny #EV #plugInHybrid #Europa

    Kategorie
    Elektromobilność

    EkoPowerBOX – domowa rewolucja energetyczna. Magazynowanie energii bez oddawania nadwyżek do sieci

    Magazynowanie energii w wodorze – prosto i bezpiecznie

    System EkoPowerBOX to unikalne rozwiązanie, które łączy się z elektrolizerem, przekształcającym nadwyżki energii z fotowoltaiki w wodór i tlen poprzez rozkład wody. Wytworzony wodór magazynowany jest w formie niesprężonej, co – jak zapewniają twórcy – czyni system całkowicie bezpiecznym i niepodlegającym przepisom dotyczącym instalacji gazowych.

    Ta ilość wodoru nie stwarza zagrożenia wybuchowego, więc system nie wymaga zezwoleń czy odbiorów technicznych” – podkreśla Grzegorz Putynkowski, prezes CBRTP.
    „Dzięki temu EkoPowerBOX może być stosowany w domach jednorodzinnych, budynkach wielorodzinnych oraz małych firmach.” – dodaje.

     

    Zero strat, pełna kontrola nad energią

    Nowy system umożliwia właścicielom instalacji PV magazynowanie nadmiaru energii i jej wykorzystanie w dowolnym czasie – np. do produkcji ciepła lub jako wsparcie dla pracy pomp ciepła. To znacząca zmiana w porównaniu z obowiązującym systemem net-billingu, który wiąże się z opłatami i stratami przy oddawaniu energii do sieci.

    EkoPowerBOX może być także idealnym rozwiązaniem dla gospodarstw, które nie mają dostępu do sieci gazowej albo działają w miejscach z ograniczoną mocą przyłączeniową.

     

    Kiedy technologia trafi do użytkowników?

    Choć system jest jeszcze na wczesnym etapie wdrażania, jego poszczególne komponenty są już gotowe. Obecnie trwają poszukiwania inwestorów i rozmowy z potencjalnymi partnerami – w tym z jednym z dużych koncernów państwowych. Jeśli uda się pozyskać finansowanie, EkoPowerBOX może trafić do produkcji seryjnej w ciągu 2,5 roku.

    Koszt urządzenia ma mieścić się w przedziale 12–16 tys. zł – zbliżonym do ceny nowoczesnych pieców gazowych. Co więcej, twórcy systemu rozważają również model subskrypcyjny: urządzenia miałyby być wypożyczane gospodarstwom domowym, a opłaty pobierane za zużycie przechowywanej energii.

    Jesteśmy przekonani, że nasza technologia może realnie przyspieszyć transformację energetyczną i zwiększyć niezależność energetyczną gospodarstw domowych” – deklaruje Putynkowski.

    Jeśli zapowiedzi twórców się sprawdzą, EkoPowerBOX może stać się jednym z kluczowych elementów nowej generacji domowej energetyki – bez strat, bez opłat, z pełną kontrolą nad własną energią.

     

    Źródło: Portal Samorządowy

    #fotowoltaika #energiaodnawialna #magazynenergii #wodór #zielonaenergia #transformacjaenergetyczna #OZE

    Kategorie
    Elektromobilność

    Hybryda plug-in i fotowoltaika to idealny duet – jak to działa?

    Co to jest hybryda plug-in? Oto główne zalety 

    Samochody hybrydowe nie są nowością, a ich rekordowa światowa popularność dowodzi, że technologia ta jest dopracowana i pozwala jeździć kierowcom taniej. Napęd typu PHEV to kolejny krok w stronę elektryfikacji i rozwiązanie, które jeszcze skuteczniej łączy zalety obu typów napędów.

    Główna różnica? Hybryda plug-in ma możliwość ładowania z zewnętrznego źródła – domowego gniazdka, domowej stacji ładowania czy złącza na ogólnodostępnej stacji ładowania. Dzięki większej baterii magazynującej energię elektryczną, hybryda plug-in może poruszać się w trybie elektrycznym i pokonywać na prądzie dystanse kilkudziesięciu kilometrów. W większości przypadków PHEV oznacza również doskonałe osiągi i większą moc.

    Samochody hybrydowe z możliwością ładowania proponują kierowcom lepszą elastyczność i znakomitą dynamikę. Wszystko dzięki temu, że zastosowany w nich silnik elektryczny musi być na tyle mocny, by sprawnie napędzać samochód samodzielnie, w trybie EV. Przykładem są modele Toyoty, występujące zarówno w wariantach hybrydowych (HEV) jak i hybrydowych plug-in (PHEV). Toyota RAV4 ma 306 KM zamiast 222 KM w klasycznej hybrydzie, a Toyota C-HR rozwija 223 KM zamiast 197 KM. Wrażenia z jazdy też są znakomite – większy i nisko umieszczony akumulator obniża środek ciężkości i poprawia wyważenie auta.

    Modele PHEV Toyoty mają też inne zalety. Przede wszystkim – pompa ciepła w standardzie. Urządzenie, które podnosi efektywność ogrzewania to prosta droga do oszczędności. W elektrycznym trybie jazdy pomaga ogrzać wnętrze bez wykorzystywania dużych ilości energii, zwiększa zasięg i, co istotne, działa nawet przy minus 10 stopniach Celsjusza.

    Toyota, która jest światowym liderem technologii hybrydowej, wprowadziła do swojej hybrydy typu plug-in szereg innowacji. Dzięki doświadczeniu w produkcji aut typu HEV, ich zalety udało się przeszczepić do modeli napędzanych układem PHEV. O jakie walory chodzi? Przede wszystkim – niskie zużycie paliwa w trybie jazdy pełnej hybrydy. Oznacza to, że nawet jeśli kierowcy nie ładują akumulatora i nie poruszają się na prądzie, samochód pozostaje oszczędny jak tradycyjna hybryda Toyoty. Po rozładowaniu baterii hybrydowej, zachowany zostaje bufor 20% energii, dzięki któremu osiągi są dokładnie takie same, niezależnie od stanu naładowania, a jazda po mieście nadal odbywa się głównie w trybie EV.

     

    Jak kierowcy korzystają z hybryd plug-in?

    Dane sugerują jednak, że kierowcy w Polsce chętnie wykorzystują dodatkowe możliwości, jakie oferują hybrydy plug-in. Jak podaje Toyota, auta PHEV tej marki przez ponad 71% czasu jazdy poruszają się w trybie EV i pokonują na prądzie 54% dystansu. Skąd podchodzą te dane?

    Toyota analizuje informacje dotyczące średniego zużycia paliwa, wykorzystania trybu EV, pokonywanego dystansu, czasu jazdy na prądzie, a także średniej emisji spalin. Informacje z 1796 zarejestrowanych w bazie pojazdów były zbierane od marca 2024 do marca 2025. Dzięki temu udało się uzyskać dane jazdy aż z 16 mln kilometrów. Są one anonimowo udostępniane w celach statystycznych przez tych kierowców, którzy korzystają z aplikacji MyToyota i wyrazili zgodę na przetwarzanie takich informacji.

    Kierowcy, którzy jeździli zarejestrowanymi w aplikacji Toyotami C-HR Plug-in Hybrid, RAV4 Plug-in Hybrid oraz Prius wykonali w analizowanym okresie ponad 1,26 mln podróży, z których blisko ¾ to były przejazdy na trasach do 10 km. Niespełna 19% wszystkich tras miało między 10 a 30 km, co potwierdza, że hybrydy plug-in wykorzystywane są do załatwiania codziennych spraw w pobliżu domu – trasach, na których zelektryfikowany napęd Toyoty jest szczególnie efektywny.


    PHEV i PV to połączenie idealne

     Do wykorzystania pełni zalet hybrydy plug-in przydaje się również instalacja fotowoltaiczna w domu lub pracy. Nie trzeba też posiadać banku energii, by codziennie rozpoczynać podróż z „darmowymi” kilometrami zasięgu. Dzięki energii ze słońca, samochodem PHEV można jeździć za grosze. Potwierdzają to liczne dane z polskiego rynku.

    Już prawie 20 procent domów jednorodzinnych w Polsce ma własną instalację fotowoltaiczną. To ponad 1,5 miliona gospodarstw, które wykorzystują energię słoneczną do obniżenia kosztów prądu. Średnia moc instalacji PV w Polsce to 9,96 kW, a to wystarcza, by nadwyżkę wykorzystać do ładowania samochodu PHEV. Bazując na danych z 2024 roku, nadwyżka dziennej produkcji energii w instalacji fotowoltaicznej między marcem a październikiem pozwalała na codzienne ładowanie auta PHEV do 100%, czyli aż osiem miesięcy w roku umożliwiało ładowanie auta z nadwyżki prądu. Biorąc pod uwagę, że hybrydy plug-in na jednym ładowaniu potrafią pokonać kilkadziesiąt kilometrów, mamy gotowy przepis na jeżdżenie za darmo przez większą część roku. Warto dodać, że w odróżnieniu od auta elektrycznego, nie jesteśmy skazani na ładowanie w dalszych trasach. Na co dzień jeździmy hybrydą jak „elektrykiem”, a gdy tylko zechcemy ruszyć na drugi koniec Polski, w zanadrzu mamy tradycyjny silnik spalinowy, dla którego 5-minutowa wizyta pod dystrybutorem oznacza dodatkowe kilkaset kilometrów zasięgu.

    Czy to oznacza, że bez instalacji fotowoltaicznej hybrydy plug-in nie są opłacalne? Bynajmniej – ładowanie samochodu PHEV w domu bez instalacji fotowoltaicznej wciąż jest korzystniejsze niż jazda samochodem HEV. Bazując na danych z 2024 rok, mówimy nawet o 30-procentowej oszczędności względem tradycyjnej hybrydy przy założeniu średniego przebiegu rocznego 15 tys. km, czyli 42 km dziennie. Kierowcy, którzy chcą ładować auto przy wykorzystaniu taryfy nocnej G12 zyskają jeszcze więcej.

     

    Przesiadka do PHEV łatwiejsza niż kiedykolwiek

     W hybrydach typu plug-in, wygoda użytkowania powinna stać na pierwszym miejscu. Teraz, z Toyotą dużo łatwiej jest postawić pierwszy krok ku przesiadce. Kierowcy, którzy rozważają skorzystanie z zalet PHEV-ów mogą cieszyć się kilkoma korzyściami, dzięki którym przesiadka jest jeszcze bardziej korzystna. Po pierwsze – wszystkie modele plug-in w ofercie japońskiej marki w standardzie odbieramy z salonu z dwoma przewodami, za które nie trzeba dopłacać osobno. To kabel umożliwiający naładowanie auta ze standardowego gniazdka elektrycznego (230 V/150 W/10 A), a także kabel Typ 2 obsługujący moc nawet 22 kW. Ten drugi służy do połączenia samochodu do domowej stacji ładowania lub publicznej stacji ładowania. Wykorzystywanie tego sposobu na uzupełnienie z Toyotą staje się jeszcze łatwiejsze.

    Kolejną kwestią jest bowiem Toyota Charging Network. Kierowcy zyskują dostęp do publicznych punktów ładowania. To jedna z największych sieci w Europie – zalicza się do niej ponad 878 000 „wtyczek” w 20 krajach. Rozliczanie ładowania jest łatwe i wystarczy do tego tylko jedna karta.

     

    Wreszcie – Toyota proponuje teraz również stacje ładowania Toyota HomeCharge. U dealerów Toyoty można zamówić domowe stacje ładowania Toyota HomeCharge, które umożliwiają pełną integrację z aplikacją MyToyota i sterowanie procesem ładowania z poziomu telefonu. To ogromny atut, bowiem jak pokazują dane aż 70% użytkowników hybryd plug-in ładuje swoje auta w domu. W przypadku klientów nowych aut, zakup ładowarki można sfinansować również w ramach KINTO One, płacąc jedną ratę obejmującą dodatkowe usługi. Po zakończeniu kontraktu klient zachowuje ładowarkę.

    Jakie hybrydy plug-in oferuje Toyota?

    Jakimi modelami napędzanymi hybrydą plug-in kusi obecnie Toyota? W gamie jest kilka interesujących propozycji – każda z nich skrojona jest na miarę innych oczekiwań i potrzeb.

    Najnowszym i szczególnie chętnie wybieranym modelem jest Toyota C-HR Plug-in Hybrid. To następca absolutnego bestsellera, wyposażony w nowatorski napęd o mocy 223 KM. Przyspieszenie do setki zajmuje zaledwie 7,4 s, a bateria o pojemności 13,6 kWh pozwala przejechać 66 km w cyklu mieszanym lub nawet 100 km w cyklu miejskim, bez wykorzystywania silnika spalinowego. C-HR PHEV wyróżnia się też zaawansowanym zawieszeniem ZF Sachs z systemem FSC, a także nowymi technologiami maksymalizującymi zasięg, takimi jak Predictive Efficient Drive. Cena? 161 900 zł za samochód z wyprzedaży rocznika 2024.

    Dla tych, którzy potrzebują większego SUV-a, idealna będzie Toyota RAV4 Plug-in Hybrid. Elektryczny zasięg aż 75 km w cyklu mieszanym, 306-konny napęd gwarantujący przyspieszenie do setki w czasie 6 sekund, a także inteligentny napęd AWD-i to recepta na wszechstronny i niezwykle tani w eksploatacji samochód rodzinny. RAV4 w wersji PHEV kosztuje 219 200 zł.

    Wreszcie – nowa odsłona prawdziwej legendy. Toyota Prius oferowana jest dziś w wariancie PHEV. Średnie zużycie paliwa to zaledwie 0,5 l/100 km. 223-konna hybryda z możliwością ładowania z gniazdka wykorzystuje podzespoły znane z modelu C-HR, co oznacza, że mamy tu akumulator o pojemności 13,6 kWh. Miejski zasięg elektryczny to ponad 100 km, a w cyklu mieszanym bezemisyjnie przejedziemy 86 km. Prawdziwa wisienka na torcie to opcjonalny dach z panelami fotowoltaicznymi, który pozwala zyskać nawet 8,7 km zasięgu dziennie. Wystarczy zaparkować samochód w nasłonecznionym miejscu. Nowa Toyota Prius to wydatek 179 900 zł.

    Kategorie
    Elektromobilność

    Rekordowy wzrost rejestracji aut elektrycznych w Polsce. Rok 2025 może być przełomowy

    Jeśli obecna dynamika się utrzyma, cały rok może zakończyć się wynikiem przekraczającym 20 tys. zarejestrowanych elektryków – co byłoby rekordem w historii polskiego rynku.
    W pierwszych czterech miesiącach roku zarejestrowano już ponad 7,6 tys. nowych osobowych samochodów elektrycznych” – komentuje Jakub Faryś, prezes PZPM.

     

    Dilerzy nie nadążają z obsługą klientów

    Wzrost popytu odczuwają też firmy motoryzacyjne. Dilerzy i importerzy przyznają, że zainteresowanie ofertą elektryków rośnie w szybkim tempie, a ich działy sprzedaży są dziś mocno obciążone.

    Niektórzy dilerzy mają obecnie problem z obsłużeniem wszystkich zainteresowanych klientów” – mówi Grigoriy Grigoriev, dyrektor generalny Powerdot w Polsce, firmy rozwijającej sieć stacji ładowania.

    Potwierdza to również Łukasz Cacko, menedżer marki MINI w Inchcape Motor Polska:
    „Musieliśmy całkowicie przeorganizować nasz dział sprzedaży, aby sprostać zwiększonemu zainteresowaniu pojazdami elektrycznymi.”

     

    Nowe ceny i modele przyciągają klientów

    Eksperci wskazują, że jednym z głównych powodów ożywienia na rynku jest zmiana strategii cenowej i modelowej tańszych marek. Przez długi czas oferta samochodów elektrycznych w segmencie popularnym była zbyt droga i nieopłacalna względem aut z wyższej półki, które objęte były korzystnymi dopłatami i rabatami.

    Teraz sytuacja się zmienia – ceny zaczynają odpowiadać oczekiwaniom rynku, a klienci mają do wyboru więcej modeli, które realnie konkurują z samochodami spalinowymi zarówno pod względem kosztów zakupu, jak i utrzymania.

     

    Przyszłość? Więcej ładowarek, więcej elektryków

    Wzrost liczby rejestracji elektryków napędzany jest również przez rozwój infrastruktury ładowania. Firmy takie jak Powerdot inwestują w nowe stacje, co przekłada się na większą dostępność punktów ładowania, szczególnie w miastach i przy głównych trasach.

    Choć Polska nadal pozostaje za liderami elektromobilności w Europie, rok 2025 może być istotnym krokiem w kierunku upowszechnienia pojazdów bezemisyjnych. Rynek dojrzewa, oferta się rozszerza, a infrastruktura dogania potrzeby użytkowników.

     

    Źródło: Business Insider Polska, PZPM

    #elektromobilność #autaelektryczne #transportprzyszłości #zielonatransformacja #PolskaNaPrąd #OZE

    Kategorie
    OZE

    Tylko gminy i WFOŚiGW mogą być operatorami „Czystego Powietrza”. NFOŚiGW ostrzega przed podszywającymi się firmami

    Od marca 2025 roku funkcja operatora stała się integralną częścią programu, zwłaszcza w kontekście pomocy osobom zagrożonym ubóstwem energetycznym. Operatorzy mają za zadanie pomagać beneficjentom na każdym etapie – od wypełnienia wniosku po rozliczenie inwestycji. Jednak wzrost zainteresowania programem przyciągnął również nieuczciwe podmioty.

    NFOŚiGW ostrzega: część firm podszywa się pod instytucje publiczne, posługuje się logotypami programu i oferuje „darmową” pomoc, której celem jest często jedynie wyłudzenie pełnomocnictwa czy zawyżenie cen urządzeń.

    „Zalecamy ostrożność wobec firm powołujących się na współpracę z Funduszem lub ministerstwem. Gminy powinny weryfikować spotkania i informować mieszkańców o ryzyku oszustwa” – podkreślają przedstawiciele Funduszu.

    Program przewiduje też finansowanie dla oficjalnych operatorów – gminy mogą otrzymać nawet 1700 zł za skuteczne wsparcie jednego beneficjenta. Wynagrodzenie wypłacane jest za dwa etapy – doradztwo i realizację inwestycji.

    Fundusz przypomina, że przekazywanie działań zewnętrznym firmom niesie ze sobą ryzyko braku przejrzystości i konfliktu interesów, szczególnie gdy wykonawca jednocześnie oferuje swoje usługi jako część wsparcia. Pełna odpowiedzialność za działania spoczywa zawsze na gminie.

    Ponadto zachęca mieszkańców, aby w razie wątpliwości kontaktowali się bezpośrednio z gminą lub właściwym wojewódzkim funduszem. Informacje o programie dostępne są także na oficjalnej stronie internetowej „Czystego Powietrza” – to tam warto zacząć poszukiwania sprawdzonego wsparcia.

     

    Źródło: gov.pl

    #OZE #CzystePowietrze #Energetyka #Dotacje #UwagaNaOszustów #ProgramyDlaDomu

    Kategorie
    Pompy ciepła

    Rząd przyjął strategię transformacji ciepłownictwa do 2040 r. Polska stawia na bezemisyjne ciepło

    Dlaczego zmiany są nieuniknione?

    Około 1/3 zużycia energii pierwotnej w Polsce przypada na sektor ciepłowniczy. Odpowiada on za blisko 20% krajowych emisji CO₂. Biorąc pod uwagę rosnące ceny węgla i gazu, a także unijne cele klimatyczne, transformacja tego sektora jest nie tylko konieczna, ale wręcz pilna.

     

    Kluczowe założenia strategii

    Strategia zakłada szerokie odejście od węgla, gazu i oleju opałowego na rzecz:

    • pomp ciepła,
    • kolektorów słonecznych,
    • kotłów elektrodowych,
    • magazynów ciepła.

    W planach jest również wykorzystanie nadwyżek energii elektrycznej z OZE do produkcji ciepła oraz rozwój kogeneracji.

     

    Ciepłownictwo zintegrowane z energetyką

    Jednym z fundamentów strategii jest połączenie systemów ciepłowniczych z elektroenergetycznymi. Pozwoli to lepiej wykorzystywać energię z OZE, stabilizować sieć i obniżyć koszty produkcji ciepła.

     

    Modernizacja sieci i cyfryzacja

    Plan zakłada modernizację przesyłu, obniżenie temperatur zasilania, optymalizację zamawianych mocy oraz termomodernizację budynków. Wsparciem dla transformacji ma być również cyfryzacja, która ułatwi zarządzanie i poprawi efektywność całego systemu.

     

    Taryfy i finansowanie

    Zapowiedziano nowy model taryfowy, który lepiej uwzględni specyfikę odnawialnych źródeł. Założenia obejmują też intensywne wsparcie inwestycyjne i współpracę z sektorem finansowym, nauką i samorządami.

    W tym celu już jesienią 2024 r. powołano specjalny zespół ds. transformacji ciepłownictwa, w którego skład weszło ponad 40 organizacji. Ma on identyfikować bariery, wskazywać źródła finansowania i przyspieszać wdrażanie strategii.

     

    Korzyści dla gospodarstw domowych

    Według resortu klimatu, wdrożenie strategii to szansa nie tylko na redukcję emisji, ale również na stabilniejsze i niższe rachunki za ogrzewanie. W opinii wiceministry Urszuli Zielińskiej, integracja systemów i rozwój magazynów ciepła to konkretna korzyść dla polskich rodzin.

     

    #OZE #Ciepłownictwo #TransformacjaEnergetyczna #PompyCiepła #ZielonaEnergia #Termomodernizacja #BezEmisji #Polska2040

    Kategorie
    Elektromobilność

    Polska wśród najtrudniejszych rynków dla elektrycznych dostawczaków. Renault o barierach rozwoju

    Francuski producent w ostatnich tygodniach zaprezentował trzy nowe modele elektrycznych aut dostawczych. Mimo ambitnych planów, przedstawiciel firmy nie ukrywa, że w wielu krajach – w tym szczególnie w Polsce – elektryfikacja floty napotyka poważne bariery.

     

    Kluczowy problem – opłacalność i infrastruktura

    Z punktu widzenia klientów flotowych, wybór samochodu elektrycznego nie jest tylko decyzją technologiczną czy wizerunkową – to przede wszystkim rachunek ekonomiczny. Liczy się całkowity koszt użytkowania, a nie tylko cena zakupu. Jeśli eksploatacja elektryka nie jest tańsza niż pojazdu z silnikiem spalinowym, decyzja o zmianie napędu często zostaje odłożona.

    Największym wyzwaniem okazuje się brak rozbudowanej i łatwo dostępnej infrastruktury ładowania. – Dla firm, które codziennie obsługują dziesiątki klientów, szukanie ładowarki nie może być dodatkowym zmartwieniem – podkreśla przedstawiciel Renault.

     

    Rynki nierówne – Polska i Skandynawia na dwóch biegunach

    Löw wskazuje na silne kontrasty w rozwoju elektromobilności w Europie. Skandynawia, Beneluks czy Francja – dzięki dopłatom, stabilnym przepisom i szerokiej sieci ładowarek – notują przyspieszenie. Tymczasem w Polsce sektor wciąż mierzy się z dominacją węgla w miksie energetycznym i brakiem wsparcia infrastrukturalnego.

    Wskazuje również na zmienność regulacji i trudności w planowaniu długofalowych strategii. – Biznes potrzebuje przewidywalności. Tymczasem otoczenie prawne w Europie zmienia się zbyt często – mówi Löw.

     

    Dopłaty? Potrzebne, ale niewystarczające

    Programy wsparcia – choć ważne – nie rozwiązują całości problemu. Kluczowe są konkurencyjne ceny energii elektrycznej oraz pewność, że samochód będzie można łatwo naładować. Dopóki te warunki nie zostaną spełnione, klienci flotowi będą ostrożnie podchodzić do elektryfikacji.

     

    Rynek dostawczy potrzebuje więcej czasu

    Z danych branżowych wynika, że elektryczne auta dostawcze to zaledwie 6% rejestracji w całej Europie. Tymczasem wymogi unijne – m.in. w ramach przepisów CAFE – zakładają osiągnięcie około 15% udziału do 2025 roku. Producenci, w tym Renault, obawiają się, że w obecnych realiach to zbyt ambitne tempo.

    Według Löwa pojazdy dostawcze mają naturalny potencjał do elektryfikacji – wiele z nich operuje lokalnie i wraca codziennie do bazy. To idealne warunki do ładowania. Problem w tym, że brakuje zachęt, które umożliwią realne przejście na napęd bezemisyjny.

     

    Konkurencja z Chin coraz bliżej

    Renault dostrzega także rosnącą presję ze strony chińskich producentów. Ich wejście na europejski rynek – także w segmencie aut dostawczych – wydaje się nieuniknione. Dla producentów z UE oznacza to potrzebę jeszcze większego zaangażowania w rozwój produktów i ofert, które będą w stanie sprostać tej konkurencji.

     

    Unia się cofnie?

    Pytany o to, czy planowany na 2035 rok zakaz rejestracji nowych samochodów spalinowych wejdzie w życie, Heinz-Jürgen Löw nie udziela jednoznacznej odpowiedzi.
    – Widzimy już wiele zmian i rewizji wcześniejszych decyzji. Unia może pójść na ustępstwa – mówi. Jednocześnie dodaje, że transformacja jest konieczna, ale wymaga solidnych podstaw: energii, ładowarek i opłacalności.

     

    Źródło i link do pełnego wywiadu: money.pl

    #Elektromobilność #Renault #DostawczeElektryki #InfrastrukturaŁadowania #ZielonaEnergia #TransportBezEmisji #OZE #SamochodyElektryczne #PrzemysłMotoryzacyjny #Motoryzacja

    Kategorie
    Elektromobilność

    Buspas dla elektryków jeszcze tylko przez chwilę? Przypominamy, do kiedy obowiązuje ten przywilej

    Zgodnie z art. 148a ustawy Prawo o ruchu drogowym, samochody elektryczne oraz pojazdy napędzane wodorem mogą korzystać z pasów ruchu przeznaczonych dla autobusów do 1 stycznia 2026 roku. To udogodnienie miało promować elektromobilność i zachęcać kierowców do przesiadki na auta zeroemisyjne. Jednak rosnąca liczba pojazdów elektrycznych – zwłaszcza w dużych aglomeracjach – powoduje, że buspasy przestają pełnić swoją pierwotną funkcję.

     

    Co dalej? Nowelizacji na razie brak

    Mimo zbliżającego się terminu, nie pojawiły się jeszcze żadne oficjalne zapowiedzi jego przedłużenia. W efekcie kierowcy „elektryków” powinni śledzić sytuację, by uniknąć mandatu po nowym roku. Wraz z upływem czasu możliwe jest, że kolejne miasta będą rewidować lokalne przepisy lub ograniczać dostęp do buspasów, by zapewnić płynność komunikacji zbiorowej.

     

    Nie tylko buspas – inne przywileje dla samochodów elektrycznych

    Korzystanie z buspasów to tylko jeden z kilku benefitów, jakie oferuje dziś Polska właścicielom aut elektrycznych:

    • Darmowe parkowanie w miejskich strefach płatnego postoju – wystarczy zielona tablica rejestracyjna.
    • Brak akcyzy przy imporcie samochodu elektrycznego – może oznaczać oszczędności rzędu nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
    • Dopłaty z programu NaszEauto – od lutego 2025 r. można otrzymać do 40 tys. zł na zakup nowego elektryka (do wartości 225 tys. zł netto).

    Choć kalendarz działa na niekorzyść obecnych regulacji dotyczących buspasów, to elektromobilność nadal cieszy się dużym wsparciem rządu i samorządów. Warto jednak zawczasu zaplanować ewentualne zmiany w nawykach komunikacyjnych.

     

    #Elektromobilność #SamochodyElektryczne #AutoNaPrąd #ZielonyTransport #Buspas #NaszEauto

    Kategorie
    OZE

    Reforma przyłączeń do sieci pod ostrzałem. Branża OZE alarmuje: „To może zahamować rozwój”

    Nowe obowiązki i opłaty – zbyt wysokie i nieuzasadnione?

    Kluczowe zmiany zawarte w projekcie obejmują:

    • skrócenie ważności warunków przyłączenia z 24 do 12 miesięcy,
    • podniesienie zaliczki za każdy kW mocy z 30 do 60 zł,
    • bezzwrotną opłatę za rozpatrzenie wniosku o przyłączenie (1 zł/kW, do 100 tys. zł),
    • obowiązkowe zabezpieczenia finansowe do 12 mln zł.

    Zdaniem Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki (PSF), nowe przepisy zamiast ułatwiać, mogą zatrzymać rozwój OZE – zwłaszcza w przypadku mniejszych deweloperów i inwestorów, dla których dodatkowe koszty będą nie do udźwignięcia. W podobnym tonie wypowiada się Stowarzyszenie Energii Odnawialnej, które ostrzega przed „arbitralnym” ustalaniem wysokości opłat i wzywa do ich waloryzowania w oparciu o inflację.

    Branża podkreśla, że rozpatrywanie wniosków o przyłączenie jest obowiązkiem operatorów i nie powinno być przedmiotem osobnej opłaty. Pojawia się też propozycja umożliwienia wnoszenia zaliczek w formie gwarancji bankowej, co miałoby ograniczyć ryzyko finansowe inwestorów.

     

    Kamienie milowe – zbyt krótkie terminy, zbyt duże ryzyko

    Kolejnym krytykowanym punktem są tzw. kamienie milowe – czyli sztywne terminy, po których przekroczeniu operatorzy będą mogli wypowiedzieć umowy przyłączeniowe. Branża OZE ostrzega, że 24 miesiące na uzyskanie zgód administracyjnych to w wielu przypadkach za mało, szczególnie dla projektów wiatrowych, wodorowych czy jądrowych, gdzie sam proces uzgodnień może trwać latami.

    Konfederacja Lewiatan, PSEW, Polskie Elektrownie Jądrowe czy Orlen apelują o wydłużenie terminów do 36–48 miesięcy i różnicowanie ich w zależności od technologii. Wskazują też, że takie ograniczenia mogą w praktyce eliminować kluczowe inwestycje infrastrukturalne.

     

    Aukcje na wolne moce – bez zabezpieczeń i z ryzykiem spekulacji?

    Projekt przewiduje aukcyjny system rozdzielania wolnych mocy przyłączeniowych. Krytycy wskazują jednak, że oparcie aukcji wyłącznie o kryterium ceny może prowadzić do spekulacji i blokowania zasobów przez niewiarygodnych graczy. Proponują wprowadzenie systemu prekwalifikacji oraz uwzględnienie kryteriów pozacenowych – np. stopnia przygotowania inwestycji.

    Podmioty takie jak Iberdrola, Lightsource czy SEO chcą, by aukcje były zarezerwowane dla projektów z rzeczywistymi szansami na realizację – nie dla tych, którzy liczą wyłącznie na handel prawami do przyłączeń.

     

    Głos przemysłu i instytucji publicznych

    Swój sprzeciw wobec części propozycji wyraził również przemysł energochłonny (np. KGHM, Izba Hutnicza), który obawia się wzrostu kosztów i obowiązków związanych z przyłączaniem nowych instalacji. Wskazano m.in. na niespójność projektu z rzeczywistością zakładów przemysłowych, które funkcjonują w oparciu o własne sieci i nie prowadzą aukcji mocy.

    Dodatkowo URE alarmuje, że nowelizacja oznacza zwiększenie zakresu obowiązków urzędu, bez zapewnienia środków na nowe etaty. Z kolei Ministerstwo Infrastruktury oraz PKP PLK wskazują, że zmiany mogą opóźnić realizację inwestycji kolejowych.

    Projekt reformy przyłączeń zamiast ułatwić inwestycje, może – zdaniem wielu – wprowadzić kolejne bariery. Konsultacje pokazały, że kluczowe zapisy wymagają korekt, jeśli celem rzeczywiście ma być przyspieszenie transformacji energetycznej i rozwój OZE w Polsce.

     

    Źródło: Wysokie Napięcie

    #OZE #energetyka #przyłącza #prawoenergetyczne #transformacjaenergetyczna #fotowoltaika #wiatraki #siećenergetyczna #deregulacja

    Kategorie
    OZE

    Rachunki za prąd prostsze i mniej formalności dla OZE. Rząd szykuje deregulację energetyki

    Koniec z niezrozumiałymi rachunkami za energię

    Jedną z kluczowych propozycji jest ujednolicenie wzoru rachunku za prąd. Projekt zakłada wprowadzenie jednolitego formularza, który jasno rozdzieli opłaty na część obrotową i dystrybucyjną oraz wskaże całkowitą kwotę do zapłaty. Według autorów zmian ma to pomóc klientom zrozumieć, za co faktycznie płacą, i ułatwić porównanie ofert różnych sprzedawców.

    Ułatwieniem będzie również wprowadzenie możliwości korespondencji elektronicznej z firmami energetycznymi – dotąd w wielu przypadkach wymagana była forma papierowa. Osoby wykluczone cyfrowo nadal będą mogły korzystać z tradycyjnej formy kontaktu.

     

    Uproszczenia dla inwestorów i mniejszych wytwórców

    Projekt ustawy przewiduje również deregulację dla producentów energii. Najważniejsze zmiany:

    • Podniesienie progu koncesyjnego z 1 MW do 5 MW – wytwórcy o mniejszych mocach nie będą musieli ubiegać się o koncesję na produkcję energii elektrycznej.
    • Brak wymogu pozwolenia na budowę dla instalacji PV do 500 kW, o ile służą tylko do zaspokojenia własnych potrzeb i nie znajdują się na terenach chronionych (obecnie próg to 150 kW).
    • Rozszerzenie cable poolingu – możliwość wspólnego korzystania z przyłącza do sieci przez różne instalacje, w tym magazyny energii. Ma to zwiększyć efektywność infrastruktury i obniżyć koszty inwestycji.

     

    Zmiany mają pomóc OZE i magazynom energii

    Rozszerzenie cable poolingu może szczególnie ułatwić rozwój magazynów energii, które w połączeniu z instalacjami PV czy wiatrowymi pozwalają efektywniej gospodarować nadwyżkami energii. Eksperci wskazują jednak, że magazyny nie zastąpią wszystkich funkcji sieci – nie posiadają m.in. fizycznej inercji niezbędnej przy zapobieganiu awariom systemowym.

     

    Pozytywny kierunek zmian

    Projekt został przekazany do błyskawicznych, trzydniowych konsultacji branżowych. Weźmie w nich udział 27 podmiotów, w tym stowarzyszenia branżowe i operatorzy systemu przesyłowego. Ustawa ma wejść w życie 14 dni po ogłoszeniu – z wyjątkiem zmian dotyczących koncesjonowania, które zaczną obowiązywać od 2025 roku.

    Eksperci oceniają kierunek działań pozytywnie. – Jasne rachunki i uproszczenia dla prosumentów wpisują się w rekomendacje Komisji Europejskiej i mogą realnie przyspieszyć rozwój energetyki rozproszonej – komentuje Kamil Moskwik, konsultant ds. rynku energii.

     

    Źródło: Business Insider Polska

    #OZE #Energetyka #RachunkiZaPrąd #MagazynyEnergii #Deregulacja #TransformacjaEnergetyczna

    Kategorie
    OZE

    Fotowoltaika, pompy ciepła i ogrody deszczowe. Osiedle przy Kosmicznej w Katowicach wyznacza nowy standard zielonego budownictwa

    Zgodnie z planem, osiedle będzie gotowe do końca 2024 roku. W jego skład wejdzie siedem trzy- i czteropiętrowych budynków z podziemnymi garażami i nowoczesną infrastrukturą towarzyszącą. Każde z mieszkań będzie miało balkon, taras lub ogródek, a przyszli najemcy będą mogli wybierać spośród kawalerek i mieszkań nawet czteropokojowych.

    – To inwestycja, która pokazuje, że w Katowicach zrównoważone budownictwo to nie teoria, ale praktyka – mówi prezydent miasta Marcin Krupa. – Osiedle przy Kosmicznej doskonale wpisuje się w ideę miasta przyjaznego do życia.

     

    Fotowoltaika, pompy ciepła i retencja deszczówki

    W budynkach zamontowane zostaną gruntowe pompy ciepła oraz instalacje fotowoltaiczne. PV zasili części wspólne (oświetlenie zewnętrzne i klatki schodowe), a pompy ciepła posłużą do ogrzewania i podgrzewania wody użytkowej. Taki układ pozwala na osiągnięcie standardu budynków bezemisyjnych zgodnie z wymogami dyrektywy EPBD 2024.

    Z kolei ogrody deszczowe i zbiornik retencyjny umożliwią magazynowanie i wykorzystanie wody opadowej np. do podlewania zieleni. Dzięki temu osiedle nie tylko ogranicza zużycie zasobów, ale też aktywnie przeciwdziała urban floodingu.

     

    Strefa zieleni i rekreacji zamiast ruchu kołowego

    Na terenie osiedla dominować będą przestrzenie zielone, a ruch samochodowy zostanie ograniczony. Z 167 miejsc postojowych, aż 148 znajdzie się w garażach podziemnych. Powstanie także strefa rekreacyjna z placem zabaw, zewnętrzną siłownią i stołami piknikowymi.

     

    Wsparcie z funduszy i uznanie w branży

    Na realizację inwestycji KTBS pozyskało ponad 42 mln zł wsparcia z funduszy rządowych i unijnych, m.in. z Programu TERMO (KPO) oraz programu rozwojowego zgodnego z zasadą „Do No Significant Harm”. Całkowity koszt budowy wynosi około 72 mln zł.

    Projekt już teraz zdobył nagrodę specjalną PLGBC Green Building Awards 2023 oraz pierwsze miejsce w konkursie architektonicznym organizowanym przez katowicki oddział SARP.

     

    Kolejne inwestycje w drodze

    Osiedle przy ul. Kosmicznej to nie jedyne przedsięwzięcie KTBS. Spółka zakończyła niedawno nabór na 41 mieszkań przy ul. Mariackiej i przygotowuje się do budowy nowoczesnego budynku przy ul. Kossutha na osiedlu Witosa. W miejscu dawnego biurowca ma powstać budynek mieszkalno-usługowy z przedszkolem i biurami.

     

    Źródło: Portal Samorządowy

    #OZE #BudownictwoZrównoważone #Katowice #TBS #DyrektywaBudynkowa #ZieloneMiasto

    Kategorie
    Fotowoltaika

    Rekordowy wzrost małych instalacji OZE w Polsce. Fotowoltaika wciąż na prowadzeniu, ale pojawia się wodór

    Wzrost mocy i liczby instalacji

    Na koniec 2024 roku w Polsce działało 6977 małych instalacji OZE, co oznacza przyrost o 1357 jednostek w ciągu roku. Łączna liczba aktywnych wytwórców wzrosła do 3761. Zgodnie z definicją, MIOZE to instalacje o mocy od 50 kW do 1 MW. Większość z nich to elektrownie fotowoltaiczne – stanowią aż 82% wszystkich instalacji i odpowiadają za ponad 3,6 TWh produkcji, czyli 76% całkowitej energii wytworzonej przez MIOZE.

    Na drugim miejscu znajdują się instalacje wiatrowe, z udziałem blisko 12% i produkcją rzędu 0,6 TWh. Hydroelektrownie oraz biogazownie odpowiadają za kolejne 6% każda. Choć ich udział w strukturze jest relatywnie niewielki, notują one stabilny rozwój.

     

    Pojawia się wodór, ale na razie tylko formalnie

    Raport URE odnotowuje nowość – pierwszą w Polsce małą instalację wykorzystującą wodór odnawialny, która jednak do końca 2024 roku nie rozpoczęła jeszcze produkcji energii. To sygnał, że sektor poszukuje innowacyjnych rozwiązań i stopniowo otwiera się na mniej typowe technologie.

     

    Biomasa i biogaz – potencjał wciąż niewykorzystany

    Instalacje biomasowe to nadal margines – stanowią mniej niż 0,3% wszystkich MIOZE i wytworzyły w ubiegłym roku zaledwie 15 GWh energii. Dla porównania, jedna średniej wielkości farma PV wytwarza więcej energii rocznie. Biogazownie, mimo ograniczonego udziału, są wskazywane przez ekspertów jako przyszłościowy kierunek, zwłaszcza przy lokalnym zagospodarowaniu odpadów rolniczych i komunalnych.

     

    Coraz więcej energii poza systemem sprzedawców zobowiązanych

    URE zwraca uwagę na zmianę modelu dystrybucji energii. W 2024 roku tylko 71% produkcji z MIOZE trafiło do tzw. sprzedawców zobowiązanych – to spadek z ponad 80% rok wcześniej. Coraz więcej wytwórców decyduje się na sprzedaż energii na rynku komercyjnym lub wykorzystuje ją na własne potrzeby. To efekt rosnących cen energii oraz rozwoju modelu prosumenckiego i lokalnych rynków energii.

    Eksperci wskazują, że przyszłość MIOZE w Polsce będzie zależeć od warunków regulacyjnych. Nowe przepisy, m.in. dotyczące rejestru wytwórców biogazu, mogą pobudzić rozwój mniej popularnych technologii. W kontekście transformacji energetycznej i dążenia do dekarbonizacji, rozwój lokalnych źródeł energii staje się nie tylko potrzebą, ale też szansą na tańszy i stabilniejszy system elektroenergetyczny.

     

    Źródło: URE

    #OZE #MIOZE #Fotowoltaika #URE #Wodór #Biogaz #TransformacjaEnergetyczna

    Kategorie
    OZE

    Park Zielonej Energii w Gliwicach. Nowoczesna spalarnia, farma solarna i magazyn ciepła za 450 mln zł

    Park Zielonej Energii to wspólny projekt gliwickiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (PEC) i wyłonionych wykonawców. Jego sercem będzie nowoczesny blok wielopaliwowy – spalarnia wysokokalorycznej frakcji odpadów komunalnych, które nie nadają się już do recyklingu. Obiekt będzie produkował zarówno ciepło, jak i energię elektryczną.

    Inwestycję zrealizuje konsorcjum Mostostal Zabrze, Oschatz Power GmbH oraz gliwickie Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów. Umowę podpisano 9 maja w gliwickim ratuszu. Koszt budowy samego bloku energetycznego to 368,4 mln zł brutto.

     

    Energia ze słońca i magazyn ciepła

    Integralną częścią Parku będzie największa w Polsce farma solarno-termiczna z magazynem ciepła. Projekt, realizowany przez firmę AB Industry z Ożarowa Mazowieckiego, pochłonie 84,7 mln zł. Na terenie o powierzchni 3,7 ha znajdzie się ponad 1000 kolektorów słonecznych o mocy 13,5 MW.

    Ciepło będzie wykorzystywane głównie do podgrzewania wody użytkowej latem (maj–wrzesień), a jego nadwyżki trafią do magazynu o pojemności 12 mln litrów. Dzięki temu możliwe będzie zmniejszenie zużycia węgla o ok. 1500 ton rocznie.

     

    Zaawansowane technologie, czyste powietrze

    Blok energetyczny wyposażony będzie w nowoczesne systemy odpylania, odsiarczania i odazotowania spalin oraz instalację kondensacji spalin z pompą ciepła – rozwiązanie rzadko spotykane w Polsce, ale powszechnie stosowane w krajach zachodnich. Dzięki temu inwestycja ma cechować się wysoką efektywnością i niskim wpływem na środowisko.

    – To projekt nowej generacji, który realnie wspiera transformację energetyczną Gliwic i stanowi milowy krok w stronę neutralności klimatycznej miasta – podkreśla prezes PEC Gliwice, Krzysztof Szaliński.

     

    Wydajność i wpływ na miasto

    Rocznie w Parku Zielonej Energii przetwarzanych będzie ok. 40 tys. ton odpadów, co pozwoli na wytworzenie ponad 20 GWh energii elektrycznej oraz ok. 490 tys. GJ ciepła – co odpowiada jednej czwartej zapotrzebowania całego miasta.

    Wytworzone ciepło zasili sieć ciepłowniczą Gliwic, a energia elektryczna trafi do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Zasięg projektu będzie więc wykraczał poza potrzeby lokalne.

     

    Finansowanie ze źródeł zewnętrznych

    Budowa Parku Zielonej Energii jest w dużym stopniu finansowana ze środków zewnętrznych. W lipcu 2024 r. PEC podpisało z NFOŚiGW umowę na 271 mln zł dofinansowania. Wcześniej – w styczniu – spółka uzyskała również 116 mln zł dotacji na inwestycje w odnawialne źródła energii.

     

    Źródło: Portal Samorządowy

    #OZE #Gliwice #ZielonaEnergia #OZE #MagazynCiepła #Spalarnia #TransformacjaEnergetyczna

    Kategorie
    Fotowoltaika

    Rusza największa inwestycja PV w historii Polenergii – farma fotowoltaiczna Szprotawa

    Rozruch i droga do koncesji

    Farma zlokalizowana na terenie gmin Szprotawa i Niegosławice składa się z dwóch części – Szprotawa I i II – które łącznie obejmują ponad 107 tys. dwustronnych paneli fotowoltaicznych. Ich powierzchnia przekracza 300 tys. m², a najdłuższe rzędy modułów mierzą aż 600 metrów. W skład infrastruktury technicznej wchodzi 214 falowników oraz 10 stacji średniego napięcia.

    Rozruch technologiczny rozpoczął się po podaniu napięcia na instalacje. Obecnie trwają testy kluczowych elementów systemu – od paneli PV po sieci kablowe. Równolegle do Urzędu Regulacji Energetyki złożono wniosek o koncesję na wytwarzanie energii elektrycznej. Po jej uzyskaniu farma zostanie oficjalnie oddana do użytku – spodziewany termin to druga połowa 2025 roku.

     

    641 MW zielonej mocy w portfelu Polenergii

    Po uruchomieniu Szprotawy, moc zainstalowana farm fotowoltaicznych Polenergii wzrośnie do 149 MW, a łączna moc OZE Grupy – uwzględniając także farmy wiatrowe – osiągnie 641 MW. To kolejny krok w realizacji strategii rozwoju Polenergii opartej na energii odnawialnej i zwiększaniu niezależności energetycznej.

    – Szprotawa będzie naszą największą farmą PV i istotnym elementem transformacji energetycznej regionu – podkreśla prezes zarządu Adam Purwin.

     

    Lubuskie jako region zielonej transformacji

    Lokalizacja inwestycji nie jest przypadkowa – województwo lubuskie od lat staje się naturalnym zapleczem dla rozwoju projektów OZE. Duży potencjał nasłonecznienia i dobre warunki przyłączeniowe sprawiają, że region ten przyciąga inwestorów. Szprotawa będzie wspierać lokalne firmy i społeczności w realizacji celów klimatycznych.

    Obok Szprotawy, w tym samym regionie działa już farma wiatrowa Mycielin – także należąca do Grupy, choć operująca w oparciu o niezależną infrastrukturę. Szprotawa zwiększy liczbę farm PV w portfelu Polenergii do ośmiu, a w połączeniu z 13 farmami wiatrowymi, lądowy potencjał produkcyjny spółki będzie znaczącym ogniwem transformacji energetycznej w Polsce.

     

    #PV #OZE #Polenergia #Szprotawa #Fotowoltaika #EnergetykaOdnawialna

    Kategorie
    OZE

    6,7 mln zł na edukację ekologiczną w Polsce Wschodniej. NFOŚiGW wspiera szkoły, naukowców i organizacje

    Poleski Park Narodowy – przyroda, warsztaty i spotkania z naturą

    Poleski Park Narodowy otrzyma ponad 1,2 mln zł na pięcioletnią kampanię edukacyjną (2025–2029), której celem jest promowanie postaw proekologicznych wśród lokalnych społeczności. W ramach działań zaplanowano m.in. warsztaty ornitologiczne i zajęcia poświęcone różnorodności biologicznej regionu Polesia. Program obejmie także gry terenowe, konkursy, wydarzenia edukacyjne oraz wydawnictwa popularyzujące ochronę przyrody.

     

    Instytut Agrofizyki PA – edukacja o rolnictwie zrównoważonym i różnorodności biologicznej

    Największe wsparcie – 2,3 mln zł – otrzyma Instytut Agrofizyki PAN w Lublinie. Projekt skierowany jest do szerokiego grona odbiorców: dzieci, młodzieży, nauczycieli, rolników, przedsiębiorców i samorządowców. Powstanie Interaktywne Centrum Bioróżnorodności (ICB), a także Wschodni Hub Bioróżnorodności (WHB) – platforma wymiany wiedzy i doświadczeń dla lokalnych interesariuszy z woj. lubelskiego. Celem jest integracja nauki, biznesu i samorządów wokół tematu ochrony środowiska i rolnictwa przyjaznego naturze.

     

    SGGW: „Szlak żubra” i promocja bioróżnorodności

    Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie otrzyma 2,5 mln zł na realizację projektu „Szlakiem żubra przez Polskę Wschodnią”. Projekt zakłada utworzenie symbolicznego „szlaku żubra” obejmującego puszcze, w których żyją te chronione zwierzęta. W działania zostanie zaangażowanych 10 nadleśnictw, a celem inicjatywy jest promocja ochrony bioróżnorodności i edukacja na temat znaczenia tego gatunku w przyrodzie.

     

    Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze – Akademia Dzikiego Wschodu

    Ostatnim beneficjentem jest Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, która zrealizuje projekt „Akademia Dzikiego Wschodu” dzięki dofinansowaniu w wysokości blisko 690 tys. zł. Program skierowany jest do mieszkańców Podkarpacia i Podlasia i ma na celu promocję korzyści płynących z życia i pracy w pobliżu obszarów chronionych. W ramach projektu odbędą się spotkania edukacyjne, warsztaty praktyczne, wizyty studyjne oraz powstanie aplikacja – interaktywny symulator lasu w wirtualnej rzeczywistości.

     

    Edukacja ekologiczna z funduszy unijnych

    Środki na realizację projektów pochodzą z programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej 2021–2027. Celem inicjatywy jest ochrona przyrody oraz budowanie świadomości ekologicznej i zrównoważonego stylu życia wśród mieszkańców regionów o szczególnym znaczeniu przyrodniczym.

     

    #OZE #EdukacjaEkologiczna #NFOŚiGW #Bioróżnorodność #PolskaWschodnia #Żubr #OchronaPrzyrody

    Kategorie
    Magazyny energii

    Mój Prąd 6.0 – 1,3 mld zł przyznanych dotacji. Magazyny energii pochłaniają największą część budżetu. Ile pieniędzy zostało w puli?

    Rekordowa edycja i największy budżet w historii programu

    Program Mój Prąd 6.0 wystartował we wrześniu 2023 r. z początkowym budżetem wynoszącym 400 mln zł. Ze względu na bardzo duże zainteresowanie, budżet był kilkukrotnie zwiększany — obecnie wynosi 1,85 mld zł. Nabór wniosków zaplanowano do 29 sierpnia 2025 r., ale może zakończyć się wcześniej, jeśli wyczerpane zostaną wszystkie środki. Na dzień 5 maja dostępna pula zmniejszyła się do około 556 mln zł.

     

    Magazyny energii dominują w wartości składanych wniosków

    Program obejmuje trzy technologie: mikroinstalacje fotowoltaiczne, magazyny energii elektrycznej oraz magazyny ciepła. Choć liczbowo najwięcej wniosków dotyczy fotowoltaiki (88,1 tys. zgłoszeń na kwotę 550 mln zł), to najwięcej pieniędzy trafia na magazyny energii elektrycznej. 47,5 tys. wniosków opiewa na aż 675 mln zł, co oznacza, że właśnie ta technologia pochłania największą część budżetu.

    W przypadku magazynów ciepła złożono dotąd 15,3 tys. wniosków na kwotę 68,5 mln zł. Warto dodać, że magazyny są dotowane w wyższych kwotach niż panele PV: do 16 tys. zł dla magazynu energii elektrycznej i do 5 tys. zł dla magazynu ciepła (przy minimalnych pojemnościach odpowiednio 2 kWh i 20 dm³).

     

    Ile dotacji już wypłacono?

    Do 5 maja 2025 r.:

    • Zatwierdzono do wypłaty: niemal 16 tys. wniosków na 201,4 mln zł
    • Wypłacono: ponad 13,2 tys. dotacji na 167,2 mln zł
    • W trakcie oceny: 333 wnioski na kwotę 4,5 mln zł
    • Do korekty: ponad 1,1 tys. wniosków (14,9 mln zł)
    • Odrzucono: ponad 600 wniosków (6,8 mln zł)

     

    Dotychczasowe efekty programu

    W pięciu poprzednich edycjach programu wypłacono ponad 555 tys. dotacji o łącznej wartości niemal 3 mld zł, co umożliwiło budowę instalacji PV o mocy przekraczającej 3,22 GW. Obecna edycja – z rekordowym budżetem i rosnącym udziałem magazynów energii – pokazuje, że prosumenci są coraz bardziej świadomi potrzeby zwiększania autokonsumpcji energii i niezależności energetycznej.

     

    Źródło: Gram w zielone

    #MójPrąd #OZE #MagazynyEnergii #Dotacje #EnergiaNaWłasnychZasadach #Prosument

    Kategorie
    OZE

    Prąd tańszy niż paliwo w wielu krajach w 2024 roku. IEA publikuje najnowsze dane o cenach energii

    Stabilizacja cen benzyny po kilku latach wzrostów

    Z danych IEA wynika, że średnia światowa cena benzyny o średniej liczbie oktanowej (mid-grade gasoline) wyniosła w 2024 roku 1,10 USD za litr. Po okresie dynamicznych wzrostów, napędzanych m.in. przez zawirowania związane z pandemią, wojną w Ukrainie i zmianami na rynku ropy, ceny uległy stabilizacji, choć pozostają wyraźnie powyżej poziomów sprzed pandemii COVID-19.

    Główna przyczyna różnic cenowych między krajami to zróżnicowane podejście do podatków na paliwa. W państwach takich jak Norwegia, Holandia czy Włochy wysokie opodatkowanie powoduje, że ceny na stacjach są znacznie wyższe niż np. w USA czy niektórych państwach Azji. W krajach rozwijających się niższe ceny to często efekt subsydiowania paliw przez rządy.

     

    Elektryczność – ceny jeszcze bardziej zróżnicowane niż w przypadku paliw

    W przypadku energii elektrycznej różnice cen między krajami są jeszcze większe niż dla benzyny. Wynika to z większej liczby czynników wpływających na końcową cenę prądu. Należą do nich:

    • rodzaj i cena paliwa używanego do produkcji energii (gaz, węgiel, OZE),
    • koszty eksploatacyjne elektrowni,
    • opłaty za przesył i dystrybucję,
    • polityka klimatyczna danego kraju,
    • stopień wsparcia dla OZE i modernizacji sieci.

    IEA podaje, że w ponad 40% badanych krajów ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych były niższe niż ceny benzyny, a mediany obu cen są bardzo zbliżone. Oznacza to, że w wielu miejscach na świecie przestawia się opłacalność źródeł energii – elektryfikacja transportu czy ogrzewania staje się atrakcyjną ekonomicznie alternatywą wobec paliw kopalnych.

    Stabilizacja cen paliw może dawać chwilowe wytchnienie gospodarstwom domowym i przemysłowi, jednak duże zróżnicowanie cen energii elektrycznej wskazuje na potrzebę dalszej modernizacji systemów elektroenergetycznych i zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii. Również rozbudowa sieci przesyłowych i poprawa efektywności energetycznej będą kluczowe dla zrównoważonego rozwoju energetyki.

     

    Źródło: IEA

    #IEA #CenyEnergii #Energetyka #Benzyna #Prąd #OECD

    Kategorie
    Fotowoltaika

    Panasonic wycofuje się z rynku domowej fotowoltaiki i magazynów energii. Koniec linii PV i Evervolt

    Firma kończy sprzedaż i rozwój produktów PV oraz systemów magazynowania energii dla klientów indywidualnych. Jak zaznaczono w oświadczeniu, jest to decyzja strategiczna i nie wynika z problemów technologicznych ani jakościowych.

    „To była decyzja strategiczna — nie odzwierciedla ona wydajności technologii ani zaangażowania naszych partnerów. Nadal wierzymy w potencjał fotowoltaiki i magazynów energii, ale obecnie nie jest to dla nas odpowiedni kierunek biznesowy” – podano w oficjalnym komunikacie.

     

    Wsparcie techniczne i gwarancje bez zmian

    Panasonic zapewnia, że zakończenie działalności w tym obszarze nie wpłynie na klientów, którzy już zainstalowali urządzenia, ani na partnerów prowadzących aktualnie montaż. Wszystkie gwarancje pozostają ważne, a firma deklaruje kontynuację wsparcia technicznego.

    Klienci i instalatorzy mają otrzymać jasne instrukcje dotyczące obsługi gwarancyjnej oraz kontaktów z działem wsparcia. Dotyczy to również systemów Evervolt i modułów fotowoltaicznych, które były sprzedawane do ostatnich miesięcy.

     

    Dalsze zaangażowanie w sektor energetyczny

    Wycofanie się z rynku konsumenckiego PV nie oznacza całkowitego odejścia firmy od sektora energetycznego. Panasonic nadal inwestuje w produkcję ogniw akumulatorowych dla pojazdów elektrycznych – w tym w nową fabrykę litowo-jonowych ogniw cylindrycznych w Kansas, której uruchomienie zaplanowano na drugą połowę 2025 roku. Wartość inwestycji przekracza 4 miliardy dolarów.

     

    Dziedzictwo i koniec pewnej epoki

    Panasonic był jednym z liderów technologicznych w branży PV. Po przejęciu Sanyo w 2009 roku kontynuował rozwój technologii ogniw heterozłączowych (HJT) pod marką HIT. Moduły te cieszyły się uznaniem za wysoką sprawność i niezawodność, zwłaszcza w warunkach wysokich temperatur.

    W ostatnich latach firma oferowała m.in. systemy Evervolt – łączące moduły PV i magazyny energii – które stanowiły kompleksowe rozwiązanie dla prosumentów w USA i Kanadzie.

    Decyzja o zakończeniu tej działalności kończy trwający ponad dwie dekady rozdział obecności Panasonica na rynku fotowoltaicznym.

     

    Źródło: Enerad, Panasonic

    #Fotowoltaika #Panasonic #MagazynyEnergii #Evervolt #OZE #TransformacjaEnergetyczna

    Kategorie
    Pompy ciepła

    Zakaz pieców na gaz. Lepiej zapisz sobie te terminy

    Zgodnie z nowelizacją unijnej dyrektywy budynkowej:

    • Od 2025 roku nie będzie już możliwe uzyskanie dotacji na instalację kotłów gazowych (z wyjątkiem systemów hybrydowych z OZE),
    • Od 2030 roku montaż nowych kotłów gazowych będzie zakazany w budynkach nowo powstających,
    • Do 2040 roku ogrzewanie gazowe ma zostać całkowicie wycofane również z istniejących budynków.

    Te decyzje są elementem pakietu Fit for 55, który zakłada redukcję emisji CO₂ o 55% do 2030 roku i pełną neutralność klimatyczną do połowy stulecia.

     

    Polska – 2 miliony gospodarstw i setki tysięcy kotłów do wymiany

    W Polsce ogrzewanie gazowe jest jednym z najpowszechniejszych źródeł ciepła – korzysta z niego około 2 miliony gospodarstw domowych. Ponad 230 tys. kotłów gazowych zostało zakupionych dzięki dotacjom w ramach programu Czyste Powietrze. Eksperci prognozują, że koszt utrzymania tego typu instalacji będzie stale rósł – zarówno ze względu na wzrost cen paliwa, jak i nowe regulacje unijne.

     

    Wyższe rachunki

    Ceny gazu już teraz rosną – od lipca 2024 roku wzrosły o 17%, a od stycznia 2025 r. taryfy dystrybucyjne Polskiej Spółki Gazownictwa średnio o 24,7%. Dla przeciętnego gospodarstwa oznacza to dodatkowe 2,60–30 zł miesięcznie. W 2025 roku przewidywany jest dalszy wzrost – nawet o 30%.

     

    ETS2 – kolejny koszt dla użytkowników gazu

    Nowym czynnikiem kosztowym będzie ETS2 – nowa faza unijnego systemu handlu emisjami, która od 2027 roku obejmie także budynki mieszkalne i transport drogowy. Koszty uprawnień do emisji poniosą pierwotnie dostawcy paliw, ale ostatecznie przerzucone zostaną na odbiorców końcowych – czyli m.in. użytkowników ogrzewania gazowego.

    Szacuje się, że przeciętne gospodarstwo domowe emitujące 6 ton CO₂ rocznie może zapłacić z tego tytułu dodatkowe około 1200 zł rocznie. Choć te środki będą częściowo wracać do obywateli w formie funduszy na modernizację źródeł ciepła, koszt ogrzewania gazowego stanie się znacznie mniej konkurencyjny.

     

    Konieczność przygotowania strategii odejścia od gazu

    Zgodnie z unijnymi wytycznymi, każde państwo członkowskie musi do 2040 roku przedstawić strategię eliminacji gazu w budynkach. Dla Polski oznacza to potrzebę wypracowania planu dla milionów gospodarstw oraz przyspieszenie wsparcia dla rozwiązań niskoemisyjnych, takich jak pompy ciepła, systemy hybrydowe i ogrzewanie elektryczne zasilane OZE.

     

    Źródło: money.pl

    #OgrzewanieGazowe #FitFor55 #ETS2 #TransformacjaEnergetyczna #CzystePowietrze #PolitykaKlimatyczna

      Formularz zapytań - w czym możemy pomóc?

      Nasze usługi marketingoweUsługi najlepszych Wykonawców OZE

      ReklamaArtykułLinkowanieWsparcie sprzedażyObsługa KlientaInne usługi

      Jesteś zainteresowany instalacją OZE (fotowoltaika, pompy ciepła, magazyn energii lub inna usługa)? Kliknij w ten baner.






      *Pola obowiązkowe
      **Pole obowiązkowe przy wysyłaniu zapytania przez firmę

      Jesteś zainteresowany usługami marketingowymi? Kliknij w ten baner.

      Instalacja fotowoltaikiInstalacja pompy ciepłaMagazyn energiiWymiana piecaTermomodernizacjaInne usługi OZE

      Wybierając Wykonawcę, kieruję się w pierwszej kolejności:
      Wysoką jakościąGwarancjąCzasem realizacjiCenąInne

      Rodzaj użytkownika:
      Osoba indywidualnaFirmaRolnikSpółdzielnia

      Kiedy planujesz instalację?
      TerazDo 3 miesięcyDo 6 miesięcyDo 12 miesięcy

      W celu umówienia spotkania wypełnij poniższy formularz. Doradca wybranej dla Ciebie najlepszej firmy skontaktuje się z Tobą możliwie szybko.






      *Pola obowiązkowe
      **Pole obowiązkowe przy wysyłaniu zapytania przez firmę

      Administratorem Twoich danych osobowych pozostawionych na portalu jest właściciel portalu TOP-OZE.pl Spółka Marketing Relacji Sp. z o.o. w Warszawie, ul. Mangalia 4/206. Podane przez Ciebie dane będziemy przetwarzać wyłącznie w celu odpowiedzi na Twoje zapytanie.

      Chcesz być częścią TOP-OZE? Dołącz do nas!

      TOP-OZE.pl - o Nas
      Portal z aktualnymi informacjami z rynku OZE, a w szczególności: fotowoltaika, wymiana pieców i instalacja pomp ciepła.
      Informacja o polecanych: Wykonawcach, Producentach OZE
       
      Informacje o programach, dofinansowaniach dla osób zainteresowanych systemem fotowoltaicznym i pompami ciepła
      Pomożemy znaleźć dobrych Pracowników i Pracodawców
      Kontakt

      Marketing Relacji Sp. z o.o.
      ul. Mangalia 4, lok. 206
      02-758 Warszawa
      NIP 9512275561

      Copyright © 2021 TOP-OZE.pl  •  Wszelkie prawa zastrzeżone.  •  Polityka prywatności  •  Regulamin

      Realizacja: Bazinga