Lidl, który już zainstalował pierwsze płatne stacje ładowania, ma ambitny plan wyposażenia wszystkich swoich sklepów w ładowarki do 2025 roku. Z kolei Kaufland planuje, że każdy z jego sklepów z parkingiem będzie miał co najmniej jedną stację ładowania do końca 2024 roku. Nowa polityka cenowa Lidla i Kauflandu ma odzwierciedlać realne koszty związane z dostarczaniem energii, a także podkreślać wartość tej usługi dla kierowców samochodów elektrycznych.
Wprowadzenie opłat za ładowanie jest krokiem w kierunku równoważenia korzyści między kierowcami pojazdów elektrycznych a spalinowych, którzy nie otrzymują darmowego paliwa. Jednocześnie, sieci handlowe takie jak Biedronka również rozwijają infrastrukturę ładowania, wprowadzając płatne stacje w strategicznych lokalizacjach, co świadczy o rosnącym zainteresowaniu i potrzebie wsparcia elektromobilności w kraju.
Wprowadzenie opłat za ładowanie ma potencjał stworzenia bardziej zrównoważonego modelu biznesowego dla stacji ładowania, zapewniając ich długotrwałą eksploatację i utrzymanie. Ten ruch w kierunku komercjalizacji usług ładowania może również zmotywować inne przedsiębiorstwa do inwestycji w infrastrukturę dla pojazdów elektrycznych, przyczyniając się do dalszego rozwoju elektromobilności w Polsce.
Źródło: Money.pl / Marcin Walków
#OZE #Elektromobilność #Elektryki #Stacjeładowania