Energetyka jądrowa budzi wiele kontrowersji wśród ludzi i państw Unii Europejskiej. Niektórzy uważają ją za kluczowy segment energetyki, który usprawni krajowe systemy i zagwarantuje bezpieczeństwo energetyczne. Inni zaś nauczeni historią uważają ją za ryzykowne rozwiązanie niosące wiele obaw związanych radioaktywnymi materiałami.
Polska zdecydowała się na budowę elektrowni jądrowych na swoim terytorium. W ubiegłym miesiącu podpisano tzw. umowę pomostową, która jest początkiem dla kolejnego etapu polsko-amerykańskiej współpracy przy realizacji pierwszej elektrowni atomowej na obszarze Pomorza, a dokładnie w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino. Dokument związany jest z zakresem prac tj. prace przedprojektowe, opracowanie wymagań oraz modelu inwestycji, a także przygotowania specyfikacji zakupowych niezbędnych komponentów. Dzięki umowie z USA już wkrótce w Polsce będzie funkcjonowała technologia AP1000, stanowiąca jądrowe reaktory generacji III+ o mocy do 3750 MWe.
Budowa elektrowni jądrowej to skomplikowane i czasochłonne przedsięwzięcie. W celu usprawnienia wszystkich etapów realizacji pierwszego obiektu atomowego w Polsce, a także wzmocnienia kontroli państwa na inwestorem, Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących. Jak twierdzi Minister Klimatu i Środowiska, Anna Moskwa – „Projekty jądrowe wpływają na rozwój gospodarczy i społeczny, na lokalny wzrost gospodarczy, zapewniając znaczący efekt mnożnikowy w wielu sektorach gospodarki. Elektrownie jądrowe tworzą długoterminowe dobrze płatne miejsca pracy. Ponadto, energetyka jądrowa to stabilne i niskoemisyjne źródło energii”.
Zgodnie z zapowiedziami rządu rozpoczęcie pracy pierwszego w Polsce reaktora jądrowego nastąpi w 2033 roku, zaś początek budowy zaplanowano na 2026 rok.
#energetyka #energia #technologia #elektrownia #atom #Polska