Wspieranie czystego transportu to nie tylko dotacje do zakupu aut elektrycznych czy niskoemisyjnych autobusów. Na śmiały krok zdecydowała się Gdynia, która dołoży swoim mieszkańcom do kupna elektrycznych rowerów.
Zielona mobilność czy alternatywy transport to nie tylko promocyjne hasła. To konkretne działania, które mają ułatwić mieszkańcom zmianę sposobu poruszania się po miastach, odkorkować ulice i sprawić, że przemieszczanie się nie będzie tak uciążliwe dla środowiska. Na pionierskie posunięcie na skalę Polski zdecydowała się Gdynia, gdzie będzie można dostać dofinansowanie do zakupu elektrycznego roweru.
„Dotacja do zakupu roweru elektrycznego jest kolejną usługą kierowana do osób zamieszkałych na terenie Gdyni, która ma zmienić ich nawyki transportowe. Chcemy, aby mieszkańcy mniej podróżowali samochodami, a więcej korzystali z alternatywnych sposobów przemieszczania się” – tłumaczy Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.
Wsparcie może sięgnąć 50% kosztów, nie więcej jednak niż 2,5 tys. zł. Nabór wniosków ruszył 10 czerwca o północy, a pomysł spotkał się z ogromnym zainteresowaniem.
„Spodziewaliśmy się zainteresowania ze strony mieszkańców, ale mimo to przerosło ono nasze oczekiwania. W nocy dodatkowo miały miejsce trudności serwisu ministerialnego ePuap, który pozwala na składanie dokumentów w formie elektronicznej. Pomimo tych problemów, tylko do godziny 11.00 mieszkańcy złożyli około 600 wniosków” – komentował 10 czerwca wiceprezydent Łucyk.
Wnioski są cały czas przyjmowane. Rozpatrywane będą w kolejności wypływu. Po pozytywnej weryfikacji wypłacone zostanie wsparcie.
Rower elektryczny wyposażony jest w elektryczny silnik, który uruchamia się w czasie pedałowania. Jest formą wspomagania, dzięki czemu nie trzeba wkładać wielkiej siły, żeby jednoślad wprawiać w ruch i osiągać wyższą prędkość. Dzięki temu jedzie się lżej, co przydaje się m.in. podczas podjazdów. Silnik zasilany jest akumulatorem. W zależności od modelu, pojemności czy poziomu wspomagania, na w pełni naładowanym akumulatorze można przejechać nawet ponad 100 km. Dla zasięgu znaczenie ma również nasza waga, opór wiatru, nawierzchnia po której się poruszamy czy typ opon, w które wyposażony jest rower. Jeżeli akumulator się wyczerpie i silnik przestanie działać, da się normalnie kontynuować podróż. Wtedy po prostu nie korzystamy ze wspomagania.
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.