Trwa drugi etap poważnych zmian w sektorze fotowoltaicznym. Producenci inwerterów, nazywanych też falownikami od początku sierpnia muszą posiadać certyfikat zgodności „przejściowy”, a najlepiej „docelowy”. Sztywne zasady wejdą w życie w przyszłym roku.
Producenci inwerterów, czyli urządzeń, które zmieniają prąd stały dostarczony z paneli PV w prąd przemienny, którym zasilane są urządzenia elektroniczne, zobowiązani są do okazania certyfikatu operatorom systemów dystrybucyjnych. Wynika to z zasad wprowadzanych przez Brukselę.
– Wdrożenie wymogów wynikających z przepisów Rozporządzenia Komisji (UE) 2016/631 z dnia 14 kwietnia 2016 r. ustanawiającego kodeks sieci dotyczący wymogów w zakresie przyłączenia jednostek wytwórczych do sieci – wyjaśnia portalowi TOP-OZE.pl Rafał Świstak, z Obszaru Zagadnień Technicznych PTPiREE.
Tak więc teraz, dla firm wartość ma dokument opracowany przez certyfikatora, który ma europejską akredytację i trzyma się zapisów dyrektywy NC RfG. W Polsce za sporządzenie dokumentów odpowiadają Polskie Sieci Elektroenergetyczne oraz Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE). – Certyfikaty wydawane są przez akredytowane jednostki certyfikujące, natomiast PTPiREE weryfikuje czy dane urządzenie posiada certyfikat, zgodnie z informacjami jakie są udostępnione na stronie [hiperłącze: http://ptpiree.pl/opracowania/kodeksy-sieci/warunki-i-procedury] – precyzuje Świstak.
– Głównym kryterium w przypadku ustanawiania samego kodeksu jak i zasad potwierdzania zgodności jest konieczność dopuszczenia do zabudowy w sieci elektroenergetycznej jednostek wytwórczych posiadających odpowiednie parametry zgodne z NC RfG – precyzuje kryteria towarzyszące tworzeniu certyfikatu pracownik PTPiREE.
– Należy posiadać wyrób zgodny z wymaganiami zdefiniowanymi w samym rozporządzeniu Komisji (UE) 2016/631 oraz dokumencie wdrażającym je na terenie danego kraju Unii Europejskiej, czyli w przypadku Polski, w tzw. Wymogach Ogólnego Stosowania określonych na podstawie art. 7 ust. 4 tego rozporządzenia, zatwierdzonych przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, a sam proces certyfikacji powinien być prowadzony zgodnie z wymaganiami zdefiniowanymi w dokumencie „Warunki i procedury wykorzystania certyfikatów w procesie przyłączania modułów wytwarzania energii do sieci elektroenergetycznych” – tłumaczy dalej Świstak.
Ile trwa cała procedura? – Odpowiedź w tej kwestii jest w gestii producentów, ewentualnie jednostek certyfikujących. Jednakże, można założyć, że proces certyfikacji jest zależny od wielu czynników, m.in.: działań danej Jednostki certyfikującej, podaży usług certyfikacji względem popytu oraz samych parametrów danego wyrobu. – objaśnia rozmówca TOP-OZE.pl.
Tak więc od 1 sierpnia 2021 r. wszystkie falowniki przyłączane do sieci elektroenergetycznej powinny posiadać certyfikat zgodności, co najmniej „przejściowy”, a najlepiej „docelowy”. To drugi etap wprowadzania zmian w tym zakresie. Od maja przyszłego roku wszyscy producenci inwerterów będą już zobligowani do okazania certyfikatu wyłącznie „docelowego”. PTPiREE opublikowało listę certyfikowanych urządzeń TUTAJ [hiperłącze: http://ptpiree.pl/opracowania/kodeksy-sieci/wykaz-certyfikatow]. Wykaz uzupełniany jest na bieżąco.
Fot.: commons.wikipedia.org
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.