Energię z wód termalnych można wykorzystywać efektywniej. Polska posiada spore zasoby, które powinny być lepiej zagospodarowane. To główne wnioski Najwyższej Izby Kontroli, która dokładnie przyjrzała się temu tematowi.
NIK przenalizowała ten sektor i sprawdziła, co działo się w nim do końca 2021 r. Wyniki kontroli „Wykorzystanie energii wód termalnych dla celów wytwarzania ciepła” zawarto w raporcie.
Geotermia to najsłabiej rozwinięta gałąź energetyki opartej na OZE. Główne krajowe nośniki energii odnawialnej i ich wykorzystanie w 2019 r. to: biopaliwa stałe (65,56 proc.), energia wiatru (13,72 proc.), biopaliwa ciekłe (10,36 proc.), biogaz (3,15 proc.), pompy ciepła (2,69 proc.), energia wody (1,78 proc.), energia słoneczna (1,40 proc.), odpady komunalne (1,08 proc.) i właśnie energia geotermalna (0,26 proc.).
„Także w krajach Unii Europejskiej wkład energii geotermalnej w pozyskanie OZE jest najniższy, jednak tam energia ta ma ok. 10-krotnie wyższy udział w strukturze OZE (2,9 proc. w UE wobec 0,3 proc. w Polsce)” –czytamy w raporcie NIK.
Energia geotermalna to dobra alternatywa dla paliw kopalnych. Poza jej atutami dla klimatu, zmniejsza zależność o niestabilnych i nieprzewidywalnych rynków gazu, ropy czy węgla. W konsekwencji można na niej, podobnie jak na innych źródłach odnawialnych, uodporniać się na wahania i nagłe wzrosty cen kopalin. Spośród innych OZE, wody termalne wyróżniają się wysoką efektywnością. Energia geotermii jest zawsze dostępna, nie ograniczają jej warunki pogodowe czy pora roku.
Zasoby trzeba lepiej wykorzystać
Polska dysponuje znacznymi zasobami geotermalnymi. Odpowiadają ok. połowie rocznej produkcji ciepła. Mimo to ich zagospodarowanie w celach ciepłowniczych nie cieszy się dużą popularnością.
„Możliwości zagospodarowania ciepła z wód termalnych w Polsce nie były wykorzystane w stopniu adekwatnym do posiadanych zasobów tej energii oraz do korzyści wynikających z jej zastosowania. Znaczne wsparcie finansowe inwestycji w geotermię przyczyniło się co prawda do rozwoju tej branży, jednak ze względu na długotrwałość procesów inwestycyjnych, efekty tego wsparcia będą dopiero w najbliższym czasie” – podsumowuje Marian Banaś, prezes NIK.
W latach 2015-2021 nie osiągnięto planowanego wykorzystania zasobów geotermalnych, ujętego w 2010 r. w krajowym planie działania w zakresie energii ze źródeł odnawialnych. Faktyczna produkcja osiągnęła poziom ok. 1000 TJ, przy założeniu niemal pięciokrotnie większym. Wykorzystanie potencjału energetycznego ujęć również pozostawia sporo do życzenia. I tak na przykład średnia z lata 2015-2020 dla G-Term Energy Sp. z o. o. to 49,4 proc., PEC Geotermia Podhalańska S.A. 25,9%, a Geotermia Poddębice Sp. z o. o. jedynie 15,8 proc. Praca nie na pełnej mocy ma przełożenie na wyniki finansowe, bo w takich warunkach trudno o wypracowanie zysku. Kontrolerzy zwracają przy tym uwagę na trafność lokalizacji ciepłowni, które powinny być budowane tam, gdzie w pełni wykorzystają źródła i swoje możliwości.
W raporcie stwierdzono, że Polska ma dobrze rozpoznane zasoby geotermalne. Dla inwestorów największe znaczenie mają szczegółowe informacje odnoszące do poziomu lokalnego, dzięki którym da się wskazać konkretne miejsca dla realizacji przedsięwzięć wykonalnych technicznie i cechujących się ekonomiczną opłacalnością. Typowaniem perspektywicznych lokalizacji dla wykorzystania energii geotermalnej zajmuje się Państwowy Instytut Geologiczny – Państwowy Instytut Badawczy. Jego działalność skupiła się jednak na mniejszych miejscowościach (poniżej 50 tys. mieszkańców), czyli miejscach mniej atrakcyjnych dla inwestycji, m.in. z powodu charakteru zabudowy, częstego braku miejskich sieci ciepłowniczych, przez które można rozprowadzać ciepło, a także mniejszą zapotrzebowanie na energię cieplną.
Wnioski
Analiza przeprowadzona przez NIK ujawniła różnorodne problemy, które dotykają ciepłownictwo oparte na źródłach termalnych, a także wskazała przeszkody, które hamują rozwój tego sektora energetycznego.
Zgodnie z wnioskami, państwowa służba geologiczna powinna prowadzić prace badawcze, nastawione na wskazywanie perspektywicznych lokalizacji dla przedsięwzięć geotermalnych. Chodzi głównie o zbadanie możliwości realizacji inwestycji w dużych miastach, gdzie potrzeby ciepłownicze są duże i istnieje spory rynek zbytu. Duża liczba odbiorców zapewniłaby efektywne zagospodarowanie energii geotermalnej, a tym samym opłacalność inwestycji.
Należy też rozważyć udzielanie szerszego, specjalistycznego wsparcia na kolejnych etapach inwestycji. W szczególności chodzi o etapy poprzedzające realizację, czyli działania nastawione na podniesienie efektywności przedsięwzięcie, pozyskania finansowania i skrócenie czasu wykonawstwa.
Do rozważenia jest także poszerzenie katalogu podmiotów mogących ubiegać się o krajowe dofinansowanie poszukiwania i rozpoznania wód termalnych. W tej chwili z takiego wsparcia korzystać mogą tylko jednostki samorządu terytorialnego lub ich związki. Spółki, które zajmują się geotermią, mają zróżnicowaną strukturę właścicielską. Te, w których uczestniczy sektor prywatny, nie mogą liczyć na pomoc finansową w tym zakresie. Dla przedsiębiorców przewidziane są jedynie pożyczki i dotacje na zwiększenie wykorzystania zasobów geotermalnych, czyli np. budowę, rozbudowę czy modernizację ciepłowni. Zmiana tego stanu i dotowanie poszukiwań prowadzonych również przez podmioty prywatne to istotne elementy, które mogłyby zdynamizować rozwój branży.
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.