Załóżmy, że mamy zgromadzone jakieś oszczędności i nie mamy pomysłu, co z nimi zrobić. Inwestycje na giełdzie wymagają wiedzy, doświadczenia i trochę szczęścia. Inwestowanie w nieruchomości wymaga sporego kapitału, a często atrakcyjne oferty posiadają bariery formalno- prawne i generują nieprzewidziane koszty. Oszczędzanie pieniędzy w banku może być aktualnie równie zyskowne, jak trzymanie gotówki w słoiku, a nawet mniej. Najlepiej więc zainwestować w coś, co nieustannie się rozwija…
Inflacja, lokaty i śmiesznie niskie stopy procentowe
Banki wydają się kopalnią pieniędzy. Średnieoprocentowanie lokat bankowych w systemie 6-12 miesięcy w tym roku nie przekracza 0,1%. Oznacza to, że przy takich wskaźnikach na lokatach praktycznie nie da się zarabiać. No chyba, że ktoś otworzy własny bank. Jeśli do powyższych czynników dodamy koszty obsługi i podatek, to na takim oszczędzaniu możemy nawet dokładać! Sytuacji takiej nie widzieliśmy od blisko 15 lat, a to za sprawą rekordowo wysokiej inflacji, która na koniec lipca oscylowała na poziomie 5%. Raczej nie ma co liczyć na szybkie odwrócenie tej sytuacji. Wisi nad światem ryzyko IV fali i kolejnych lockdownów, a wciąż niemalże wszystkie branże odczuwają skutki pandemii i zaciskają pasa. Większość, oprócz branży odnawialnych źródeł energii.
OZE odporne na pandemie covid-19
Pod względem gospodarczym rok 2020 zdecydowanie należał do OZE. Branża nie tylko nie odczuła specjalnie ograniczeń spowodowanych pandemią, ale odnotowała ok. 200 proc. wzrost poziomu sprzedaży. Nastąpił też w całej branży znaczny wzrost zatrudnienia. Trend rozwoju branży OZE i zdefiniowanie celów klimatycznych miało miejsce jeszcze przed pandemią. Sama pandemia nie odsunęła również planów konsumentów na zmniejszenie rachunków za energię tym bardziej, że inwestycje takie są nieustannie dotowane. Jedynym realnym zagrożeniem dla OZE jest więc polityka, nie mniej biorąc pod uwagę cele i reguły obowiązujące w UE, możemy być spokojni. Od wielu lat UE i rządy innych krajów, tym Polski intensywnie pracują nad redukowaniem emisji dwutlenku węgla. dotyczące OZE. Oznacza to, że przez wiele najbliższych lat, rządy będą wspierały proekologiczne programy. Oznacza to, że nie powinny nastąpić istotne zmiany w prawie, które mogłyby znacząco powstrzymać zielone inwestycje w kolejnych dekadach. Ponadto wraz z dynamiką rozwoju firm specjalizujących się w odnawialnych źródłach energii, rośnie również rynek pracy w tym sektorze.
Pewny zwrot kapitału i pewny zysk
W czasie większości kryzysów gospodarczych dobrą inwestycją było złoto. Kryzysy jednak nie trwają wiecznie i okazji do powiększania kapitału może nie być wiele. Natomiast ludzie od zawsze potrzebowali energii i raczej nic w kolejnych latach tego nie zmieni. Dlaczego więc nie inwestować w odnawialne jej źródła? Farma fotowoltaiczna potrafi się zwrócić w ciągu ok. 10 lat, a później będzie generowała niemalże czystą gotówkę. Natomiast mikroinstalacja fotowoltaiczna w domu nie tylko zwróci się w ciągu 6-8 lat, ale zredukuje nam ok. 10 razy koszty energii w przyszłości i podwyższy wartość naszej nieruchomości ok. 10%. Z pompą ciepła będzie podobnie.
Warto też pamiętać o realnym, korzystnym wpływie na klimat i środowisko.
Im więcej osób zaangażuje się w OZE, tym szybciej będziemy oddychali czystym powietrzem.
Tagi:, inwestowanie w OZE,OZE, fotowoltaika, pompy ciepła, farmy fotowoltaiczne, lokaty bankowe, czyste powietrze.
Foto: canva.com
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.