Wraz z rozwojem OZE, a w szczególności fotowoltaiki, magazyny energii elektrycznej stały się faktem. Również w Polsce coraz więcej prosumentów decyduje się na inwestowanie w przydomowe banki energii. W instalacjach typu off-grid sprawa wydaje się oczywista, ponieważ jeśli nie mamy podłączenia do sieci elektroenergetycznej, to musimy zatroszczyć się o zapas energii o zmroku. Coraz większe jednak staje się zainteresowanie magazynami energii również wśród prosumentów instalacji z systemem hybrydowym.
Wirtualne magazynowanie energii elektrycznej
Teoretycznie w aktualnym systemie opustów, naszą nadprodukcję energii możemy odebrać od operatora sieci pomniejszoną o 20% lub 30%. Zabrana część naszego „urobku” energii ma z założenia pokrywać koszty jej magazynowania przez operatora. Nie łudźmy się jednak, iż energia ta jest przechowywana w elektrowniach szczytowo- pompowych, których w Polsce jest raptem sześć. W praktyce nasza nadprodukcja w szczycie jest po prostu odsprzedawana dalej. Zważywszy na pomniejszone koszty dystrybucji, tego typu system można uznać za dość uczciwy, jednak jest to proces wirtualny. System ten nie jest jednak idealny. W przypadku braku zasilania z sieci dystrybucyjnej spowodowanej awarią, nasza produkcja energii z fotowoltaiki również zostaje wstrzymana i tym samym zostajemy bez prądu.
Dość kosztowne zasilanie awaryjne
Jeśli nasza nieruchomość nie ma dostępu do sieci elektroenergetycznej, magazyn energii wydaje się być niezbędny do normalnego funkcjonowania. Nawet w przypadku domku letniskowego podczas naszej nieobecności zachodzi konieczność utrzymywania chociażby systemów bezpieczeństwa. Faktem jest, że dobrej klasy urządzenia magazynujące to dla niektórych dość duży wydatek. Nie jest to bynajmniej zwykła bateria, a zespół wielu systemów elektronicznych zapewniających pracę również w zmieniających się warunkach.
Na podstawie powyższych informacji i przeglądając dostępne oferty magazynów energii dochodzimy do wniosku, że w aktualnym systemie opustów taka inwestycja zwróci się w późniejszym czasie niż instalacja bez magazynu.
Jeśli natomiast ich wartość będziemy rozpatrywać w kategoriach bezpieczeństwa energetycznego, to sprawa wygląda nieco inaczej. Wzbogacając naszą instalację fotowoltaiczną o magazyn energii zyskujemy system awaryjnego zasilania na wypadek awarii lub innych dłuższych przerw w dostawie prądu. Nie możemy przecież wykluczyć, iż do takich sytuacji nie dojdzie wskutek anomalii pogodowych, aktów wandalizmu czy katastrowy. Nawet kilkudniowe przerwy w dostępie do prądu mogą nie tylko pozbawić nas telefonii i komunikacji, ale również źródła ogrzewania, a także wstrzymać pracę urządzeń chłodniczych. Brak prądu w biurze oznacza z reguły koniec pracy i tym samym możliwości zarabiania. Warto również dodać, iż przerwy w produkcji energii mogą również wynikać z podwyższonego napięcia w sieci spowodowanego kulminacją nadprodukcji wielu instalacji fotowoltaicznych na danym obszarze. W obecnych czasach jesteśmy uzależnieni od stałego dostępu do energii elektrycznej i każda przerwa ma wpływ na nasze funkcjonowanie.
Tagi:, fotowoltaika, magazyn energii, koszty magazynu energii,
Foto: canva.com
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.