Zdaniem części ekspertów, wzrost cen na ogniwa fotowoltaiczne, jak i materiały do ich produkcji, niekoniecznie muszą mieć wytłumaczenie czysto rynkowe, np. związane z trzęsieniem ziemi w Chinach (jak to miało miejsce w styczniu br. – Firma Longi podnosi ceny ogniw fotowoltaicznych. Drugi raz w ciągu niespełna dwóch tygodni!), pandemią, czy też „obiektywnymi przyczynami związanymi z zakłóceniami łańcucha dostaw”.
Analitycy zauważają, że utrzymywanie wysokich cen może być po prostu reakcją Chin na tworzone przez różne państwa bariery w dostępie do rynków.
Przypomnijmy część z tych barier:
Zdaniem analityków Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii RP, z którymi rozmawialiśmy, te wprowadzone w przeciągu niespełna dwóch miesięcy bariery na towary chińskie są powodem wstrzemięźliwości producentów chińskich jeśli chodzi o podejmowanie decyzji w sprawie obniżek cen. W obszarze handlu międzynarodowego bardzo często spotykana jest zasada „wzajemności”, przy czym nie zawsze musi to być odpowiedź symetryczna – np. cła za cła. Może być asymetryczna – wysokie ceny za cła. Rząd Chin jest bardzo wyczulony na takie „nagromadzenie” barier – a tu mamy kroki ze strony kilu państw jednocześnie, tworzących bardzo duże rynki zbytu. Biorąc pod uwagę narastające napięcie polityczne pomiędzy Chinami i USA, władze Państwa Środka mogą odbierać decyzje stricte gospodarcze jako polityczne, co zawsze w stosunkach dyplomatycznych i międzypaństwowych spotyka się z odpowiedzią.
Wg ekspertów, wiele wskazuje na to, że niezależnie od innych czynników, mamy również do czynienia z taką sytuacją w obszarze fotowoltaiki.
#fotowoltaika
Źródło: media KE, amerykańskie oraz indyjskie; opinie ekspertów z Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii RP
Foto: Pixabay
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.