Grupa Tauron w nowej strategii przyjęła bardzo ambitne cele związane z transformacją energetyczną. Do 2030 r. planuje sześciokrotnie zwiększyć moc zainstalowaną w OZE oraz ograniczyć emisyjność o prawie 80 proc.
Koncern priorytetowo traktuje także umocnienie pozycji lidera na rynku dystrybucji oraz rozwój technologii umożliwiających zarządzanie rozproszonymi źródłami energii. Do tego za 8 lat wszyscy jego klienci mają być wyposażeni w inteligentne liczniki, a obsługa ma odbywać się w pełni cyfrowo.
„Nowa strategia, czyli „Zielony Zwrot TAURONA. Energia na okrągło” wskazuje na nasze priorytety – zdecydowane przyspieszenie rozwoju odnawialnych źródeł energii przy równoczesnym ograniczeniu emisji CO2 oraz zapewnienie dostaw energii do ponad 5,8 miliona klientów poprzez inwestowanie w sieć elektroenergetyczną i rozbudowę stabilnych źródeł pracujących w podstawie” – mówi Paweł Szczeszek, prezes Grupy Tauron.
Realizacja tych założeń ma przełożyć się na 4,5 mld zł zysku operacyjnego w 2025r. oraz ponad 6,5 mld zł pięć lat później.
Zwrot w zieloną stronę
Zielony Zwrot, czyli przejście na czystą energię, ma być możliwy dzięki znaczącemu zwiększeniu udziału OZE w produkcji. Już za trzy lata grupa planuje dysponować 1600 MW zainstalowanymi w elektrowniach wiatrowych, fotowoltaicznych i wodnych, a w 2030 roku 3700 MW. Będzie to ok. 80 proc. całego miksu energetycznego. W planach jest rozwój farm fotowoltaicznych – do 2025 r. ich moce mają sięgnąć 700 MW, a w 2030 r. 1400 MW. W zakresie energetyki wiatrowej, cel wyznaczony na 2030 r. to moce wytwórcze rzędu 1100 MW. Na tym nie koniec, bo w kolejnych latach grupa zamierza uruchomić farmy wiatrowe na Morzu Bałtyckim o łącznej mocy ok. 1000 MW. Grupa chce utrzymać potencjał w energetyce wodnej, nie wyklucza też budowy elektrowni szczytowo-pompowej. Na budowę farm fotowoltaicznych i wiatrowych, a także na modernizację elektrowni wodnych ma iść niemal 17 mld zł, czyli 35 proc. wszystkich przewidywanych do 2030 r. nakładów inwestycyjnych.
„Strategię prezentujemy w sytuacji przełomowej dla europejskiej energetyki, na którą wpływają gospodarcze konsekwencje inwazji Rosji na Ukrainę. Do centrum europejskiej debaty energetycznej powróciły kategorie bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od dostaw surowców ze Wschodu” – wyjaśnia Paweł Szczeszek.
„Polska musi zmierzyć się z implementacją polityki klimatycznej Unii Europejskiej i bezprecedensowym przyspieszeniem rozwoju energetyki rozproszonej. Równocześnie realizujemy największą od kilkudziesięciu lat reformę strukturalną polskiej energetyki, polegającą na wydzieleniu aktywów węglowych z grup energetycznych” – tłumaczy prezes.
Duży nacisk w strategii, wyrażony także w konkretnych kwotach pieniędzy, położono na infrastrukturę dystrybucyjną. Inwestycje sięgające prawie 24 mld zł mają umożliwić m.in. przyłączenia nowych odbiorców oraz źródeł OZE, modernizację, automatyzację i cyfryzację sieci elektroenergetycznych.
„Dysponujemy najnowocześniejszą siecią dystrybucyjną zlokalizowaną na mocno zurbanizowanym obszarze Polski. Dziś mamy ponad 40 proc. skablowanych sieci na średnim napięciu, a wskaźniki jakości dostarczanej energii utrzymują się na najwyższym poziomie w Polsce, tę przewagę konkurencyjną chcemy umacniać” – wyjaśnia Paweł Szczeszek.
Polem działania ma być również rozwój dużych i małych magazynów energii oraz lokalnych społeczności energetycznych. Firma ma już doświadczenie w tej materii – posiada w Bytomiu mikrosieć, złożoną m.in. z instalacji fotowoltaicznych, mikroturbin wiatrowych i magazynu energii.
Wzrost mocy OZE ma iść w parze z rozwojem systemów zarządzania energetyką rozproszoną, a także narzędzi prognozowania i bilansowania produkcji oraz przewidywania awarii.
Węgiel idzie w odstawkę
Grupa ma pozbyć się bloków węglowych, które zostaną wydzielone do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Przy równoczesnym, dynamicznym rozwoju OZE, w perspektywie 2030 r. emisja CO2 z produkcji energii ma spaść o 78%.
Paliwem stabilizującym miks energetyczny będzie gaz, wykorzystywany do produkcji prądu i ciepła. Grupa analizuje możliwość udziału w budowie Małych Reaktorów Modułowych (SMR) oraz wykorzystanie ich do wytwarzania energii w modelu kogeneracji. Reaktory mogłyby zostać umieszczone na terenie obecnych elektrowni węglowych.
Tauron ma pozostać także liderem ciepłownictwa na południu Polski. Zamierza pozyskiwać nowych klientów, poprawić efektywność i przeprowadzić dekarbonizację. W 2030 r., udział węgla w wytwórczym miksie ciepłowniczym ma zmniejszyć się z 64 do 10 procent.
Rozwój ciepła sieciowego ma być lekarstwem na niską emisję. Do 2030 r. rozbudowa sieci i nowe przyłączenia mają osiągnąć moc niemal 450 MWt. W nadchodzących latach Tauron planuje rozszerzyć ofertę o sprzedaż chłodu i przygotować się do wykorzystania wodoru jako paliwa docelowego.
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.