Trzy niemieckie partie – SPD, FDP oraz Zieloni uzgodniły program nowego rządu koalicyjnego Niemiec. Nowy gabinet, z kanclerzem Olafem Scholz`em na czele, ma zostać zaprzysiężony w pierwszym tygodniu grudnia. Negocjacje były bardzo trudne i mało brakowało, aby zostały zerwane z uwagi na znaczne rozbieżności w zakresie klimatu i energetyki. Ostatecznie udało się uzyskać kompromis.
Trzy partie zgadzając się na przyjęte rozwiązania zdecydowały się na istną zieloną rewolucję w Niemczech. Otóż celem, który ustaliły partie koalicyjne, jest zwiększenie odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Niemiec do 80% do roku 2030!
Oznacza to konieczność bardzo energicznych działań na rzecz promocji oraz finansowania fotowoltaiki oraz energetyki wiatrowej. Łącznie moce fotowoltaiki i energii wiatrowej mają wzrosnąć z aktualnych 110 GW do 320-350 GW. Sama moc zainstalowana fotowoltaiczna ma wzrosnąć w niespełna 9 lat z 60 do 200 GW. Ma do tego dojść dzięki zmianom przepisów, dostosowania stawek taryfowych, redukcji barier biurokratycznych i zbędnych przepisów przedłużających okres wydawania zezwoleń na budowę OZE.
Między innymi planuje się zniesienie obowiązku składania ofert na inwestycje w instalacje OZE o mocy do 50 MW, zniesienie przetargów dla wspólnot i spółdzielni energetycznych na dużych powierzchniach dachowych itd.
Umowa koalicyjna przewiduje wymóg instalacji fotowoltaiki dla wszystkich dachów komercyjnych – dotyczy to wszystkich nowych powierzchni dachowych, jak również te poddawane renowacji i przebudowie.
Umowa szczegółowo omawia wsparcie dla agrofotowoltaiki, której potencjał obliczany jest w Niemczech na… 1700 GW! Aktualnie na przeszkodzie rozwojowi dopłat do agrofotowoltaiki stoją przepisy Unii Europejskiej, jednakże nowy rząd koalicyjny zapowiedział audyt przepisów federalnych celem ustalenia możliwości działań już na poziomie krajowym. Podobnie jest z Floating PV, czyli z farmami usytuowanymi na zbiornikach wodnych. Te i inne innowacyjne zastosowania fotowoltaiki będą wspierane na poziomie federalnym.
Nowy rząd planuje zmniejszyć podatki w energetyce, w tym również odciążyć konsumentów pokrywając z funduszy federalnych EEG-Umlage, czyli opłatę na OZE płaconą od kilowatogodziny przez konsumentów prądu. Pozwoli to między innymi zmniejszyć koszty płacone za energię elektryczną przez przeciętnego odbiorcę energii elektrycznej.
Planowany wzrost OZE zakłada przy tym rezygnację z węgla do 2030 roku – plany rządu Kanclerz Merkel zakładały okres o 8 lat dłuższy i rezygnację z tego paliwa do 2038 roku. Celem głównym jest osiągnięcie przez Niemcy neutralności klimatycznej w 2045 rok. Warto dodać, że zgodnie z umową, gaz ziemny będzie paliwem „koniecznym i przejściowym” od paliwa „tradycyjnego” do OZE.
Analitycy zauważają, że zaprezentowane propozycje są bardzo ambitne. O tym w jakim kierunku pójdą rzeczywiste zmiany, zadecydują propozycje zmian legislacyjnych.
#fotowoltaika #OZE #CO2
Źródło: media niemieckie
Foto: Pixabay
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.