Na rozpoczynającym się międzynarodowym szczycie klimatycznym COP26 w Glasgow organizowanym przez ONZ, Prezydent Rosji Władimir Putin nie pojawił się. To wiadomość, która zmartwiła premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, który postanowił wezwać lidera Rosji do podjęcia kroków w kierunku osiągnięcia przez Rosję neutralności emisji do 2050 roku.
Wielka Brytania jest gospodarzem szczytu. O nieobecności Putina w Glasgow poinformował Kreml. – Musimy ustalić w jakim formacie będzie możliwe [przez Prezydenta Putina] zabranie głosu w wideokonferencji i w którym momencie – zacytował Reuters słowa rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa. – Kwestie które będą omawiane w Glasgow, stanowią jeden z głównych punktów naszej polityki międzynarodowej – zaznaczył.
Na początku października Putin poinformował, że Rosja będzie dążyć do osiągnięcia neutralności emisyjnej do 2060 roku i jest gotowa do dialogu w tej kwestii z innymi państwami.
Termin podany przez rosyjskiego przywódcę nie do końca odpowiada premierowi Wielkiej Brytanii. Johnson na kilka dni przed rozpoczęciem szczytu klimatycznego wezwał Putina do przyspieszenia procesu.
Z oświadczenia dowiadujemy się, że Johnson z „zadowoleniem przyjął kroki, jakie Rosja podjęła w ostatnich dniach, aby zobowiązać się do osiągnięcia zera netto do 2060 r.”. Jednocześnie szef brytyjskiego rządu wyraził nadzieję, że Moskwa przyjmie jednak strategię, wedle której neutralność osiągnie dziesięć lat wcześniej.
Johnson obawia się, że panel dyskusyjny może okazać się bardzo wymagający, a osiągniecie porozumienia w sprawach istotnych dla klimatu bardzo trudne. – Ten szczyt będzie bardzo, bardzo trudny. Jestem bardzo zaniepokojony, ponieważ może pójść źle i możemy nie uzyskać porozumień, których potrzebujemy, a to jest krytyczna sytuacja, to jest bardzo, bardzo trudne, ale myślę, że jest to możliwe – powiedział jeszcze przed jego rozpoczęciem.
#Wielka_Brytania #Rosja #Boris_Johnson #Wladimir_Putin #szczyt_klimatyczny #COP26 #Glasgow
Źródła: Reuters.com, PAP
Fot.: flickr.com
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.