Jak już informowaliśmy, Rosja nie prowadziła dotychczas zbyt aktywnych działań w zakresie rozwoju odnawialnych źródeł energii. Przeciwnie – z pojawiających się informacji można było wnioskować, że rozwój OZE traktuje dosyć wybiórczo – np. starając się wejść w rynek wodoru – zaś inne działy pozostawiając prywatnej inicjatywie. Jak jest obecnie?
Według wicepremiera Aleksandra Nowaka, aktualnie odnawialne źródła energii stanowią zaledwie 1% w całym miksie energetycznym Rosji. W jednym z wywiadów prasowych A. Nowak podkreślił, że Rząd Rosji „zdecydowanie uwzględnia transformację energetyczną w całościowej strategii energetycznej Rosji”. Wiele wskazuje na to, że jest to szczera deklaracja – „uwzględnia”.
Jednym z pierwszych założeń wymienionej transformacji ma być zwiększenie udziału OZE z 1% do 10% w roku 2040. Rząd chce, aby nastąpiło to kosztem węgla, którego udział w energetyce zostanie zredukowany z 15% do 7%. Premier podkreślił, że na inwestycje w tę transformację tylko do 2035 roku zaplanowano około 11,98 miliardów Euro.
Premier Nowak przyznaje, że aktualnie odnawialne źródła energii w Rosji przegrywają z tradycyjnymi źródłami energii, głównie z gazem ziemnym i ropą naftową. Jednak tendencje z roku na rok będą jego zdaniem się zmieniać. Już w roku 2021 oddawane nowe moce w 60% pochodziły z elektrowni wiatrowych i wodnych. Zdaniem rządu efektywność energetyczna tradycyjnych źródeł energii i energii słonecznej zrównają się w roku 2027, zaś z energią wiatrową w latach 2030-2035.
Należy podkreślić, że wszystkie inwestycje w energetykę wiatrową oraz wodną są inwestycjami prywatnymi, nie zaś państwowymi. Jak podkreśla wicepremier „państwo wspierało i stymulowało przyciąganie inwestycji w tym sektorze poprzez mechanizm gwarantowanego zwrotu rentowności”.
Kolejna ciekawa sprawa – A. Nowak zauważa, że o ile rząd będzie „kładł nacisk” na rozwój nowych źródeł energii – wiatrowej i słonecznej, jądrowej i wodorowej – to Rosja nie planuje zamykać dotychczasowych elektrowni tradycyjnych. Będą je jedynie modernizować!
Poza tą modernizacją elektrowni na gaz i ropę naftową, Rosja planuje wzmocnienie swojej energetyki jądrowej – z obecnego udziału 20% w bilansie energetycznym, do 25% w roku 2040. Ponadto chce zostać liderem w budowie małych elektrowni jądrowych (5-100 MWh), zajmując właśnie w tym 2040 roku co najmniej 20-25% światowego rynku.
Jak można zauważyć, rząd Rosji jest stosunkowo ostrożny jeśli chodzi o rozwój OZE. Zdaniem ekspertów, o ile będzie rezygnować z węgla, to rozwijać będzie wszystkie inne, w tym uznawane za tradycyjne (gaz ziemny, ropa naftowa) źródła energii.
Jest to wynik analizy sytuacji energetycznej w Europie w 2021 roku, gdy nastąpił kryzys energetyczny, między innymi w wyniku zamykania elektrowni jądrowych, spadku pozyskiwania energii z OZE w wyniku niekorzystnych warunków klimatycznych itd. Dla Rosji, hołdującej tradycyjnej energetyce – przeciwnie – był to rok rekordowy jeśli chodzi o eksport energii elektrycznej do państw-liderów transformacji energetycznej (w 2021 r. Rosja sprzedała 2,2 razy więcej energii niż w roku 2020). Stąd wybór dywersyfikacji pozyskiwania energii, a nie „ideologiczny” (jak twierdzą) wybór wyłącznie OZE. W roku 2022 jak widać, zbyt wiele się nie zmieni.
Zainteresowanych dotychczas opublikowanymi przez nas materiałami o Rosji zapraszamy do lektury artykułów: Czy Rosja szuka sojuszników w powstrzymaniu OZE? Dyskusja o OZE w Rosji nabiera tempa, „Tydzień wodoru” – szereg państw świata przyspieszyło działania na rzecz zdobycia dominacji w nowej branży, Wielka Brytania wzywa Rosję do przyśpieszenia osiągnięcia neutralności emisji
#OZE
Źródło: prasa rosyjska
Foto: Pixabay
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.