Na niektórych posiadaczy paneli fotowoltaicznych padł blady strach pod postacią ryzyka pożarowego. Najróżniejsze teorie na ten temat rozpowszechniane są głównie przez sceptyków tej technologii. Najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy z tematem nie mają wiele wspólnego. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak sytuacja wygląda w praktyce…
Statystyki nie pozostawiają złudzeń
Według badań przeprowadzonych przez niemieckich i brytyjskich ekspertów, wskaźnik pożarów fotowoltaiki w domach jednorodzinnych, ewidencjonowany jest w setnych procenta. Jest to wartość tak niska, że można spokojnie przyjąć, iż ryzyko pożarowe instalacji fotowoltaicznych jest znikome. Pomimo stale rosnącej liczby instalacji fotowoltaicznych w Polsce, statystyki pożarowe nie uwzględniają wyszczególniania pożarów paneli. Być może na chwilę obecną jest to tak mała skala, że nie wymaga ewidencjonowania. Jeśli nawet na przestrzeni lat miałoby to się zmienić, warto już dziś przeanalizować to zjawisko na podstawie danych z innych krajów.
Błędy w instalacji najczęstszą przyczyną pożarów PV
Według danych TUV Rheinland- Fraunhofer za główną przyczynę pożarów instalacji fotowoltaicznych wskazuje się czynniki zewnętrzne – 58,7%. Same awarie systemu stanowią niespełna 18% wszystkich pożarów. Nieprawidłowe montaże i błędy na etapie projektów odpowiadają za 24% wszystkich pożarów fotowoltaiki. Chociaż samych incydentów pożarowych jest relatywnie mało, to mimo wszystko warto zminimalizować to ryzyko pamiętając o kilku zasadach.
Nie oszczędzajmy na fachowcach
Fotowoltaika, tak jak każda inna instalacja elektryczna może ulec awarii. Dlatego kluczową kwestię jest to, aby montażem jej zajmowały się wyłącznie wykwalifikowane osoby. Zgodnie z polskim prawem budowlanym, instalacje fotowoltaiczne o mocy nieprzekraczającej 6,5 kW nie wymagają opinii rzeczoznawcy PPOŻ. Nie można wychodzić przy tym z założenia, że naszą instalację może wykonać dowolna osoba. Przedsiębiorstwa energetyczne, jak również sami operatorzy sieci dystrybucyjnej, przed podłączeniem instalacji fotowoltaicznej do sieci, mogą wymagać odbiorów z dokumentacją poświadczoną przez uprawnionych instalatorów. Biorąc pod uwagę fakt, iż co czwarty pożar instalacji PV może wynikać z nieprawidłowego montażu, nie warto oszczędzać na fachowcach. Jeśli masz w rodzinie lub wśród znajomych elektryka, daj mu do przeczytania specyfikację techniczną projektu Twojej instalacji. Sam jej montaż pozostaw jednak osobom z doświadczeniem i uprawnieniami, aby nie stracić chociażby gwarancji. Warto przy tym dodać, iż instalatorzy mający za sobą wiele montaży instalacji PV, korzystają ze sprawdzonych podzespołów i technologii.
Okiem fachowców
Newralgicznym miejscem każdej instalacji fotowoltaicznej są wszelkiego rodzaju połączenia, szczególnie na dachu. Ważne jest zatem, aby stosować możliwie sprawdzone i dobrej jakości komponenty. Kluczowy jest również dobry projekt samej instalacji uwzględniający „z zapasem” chociażby przekroje kabli. Dobrze na etapie projektowania zapytać instalatorów o możliwe warianty zabezpieczeń. Bezwzględnie w ramach przyszłej eksploatacji nie należy pomijać regularnych przeglądów naszej instalacji. Ponadto dobrym rozwiązaniem jest również skorzystanie z oferty ubezpieczenia fotowoltaiki, które oferuje większość sprzedawców.
Podobnie jak przy innych produktach, przy instalacji fotowoltaiki, zwykle inwestycje o najniższych kosztach związane są z niższą jakością. Dlatego kierując się niskimi kosztami, należy szczególnie zwrócić uwagę na fachowość firmy, opinie i bezpieczeństwo domu.
Tagi:, OZE, pożary i fotowoltaika, panele fotowoltaiczne.
Foto: canva.com
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.