Wiceprezes firmy Galmet – jednego z największych polskich producentów pomp ciepła – wystosował list otwarty do premiera Donalda Tuska, w którym ostrzega przed negatywnymi skutkami planowanych zmian w programie „Czyste Powietrze”. Chodzi o projekt regulaminu przygotowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, który może wykluczyć z dotacji określone typy pomp ciepła – w tym urządzenia klasy A+ (W55), wytwarzane przez wielu krajowych producentów.
W liście Robert Galara zwraca uwagę, że zmiany w programie dotyczą wyłącznie segmentu pomp ciepła, pomijając inne technologie grzewcze – w tym energochłonne kotły elektryczne klasy D, które nadal mają być dopuszczone do dofinansowania. Taka selektywność budzi wątpliwości co do równego traktowania różnych rozwiązań technologicznych.
– Dlaczego wspierać mniej efektywne urządzenia, a wykluczać te, które faktycznie obniżają zużycie energii i emisje? – pytają przedstawiciele branży.
Program „Czyste Powietrze” miał nie tylko pomagać obywatelom w walce z „rachunkami grozy”, ale też wspierać rozwój czystych technologii i krajowego przemysłu. Teraz – jak twierdzi Galara – rządowe zmiany mogą doprowadzić do marginalizacji polskich producentów, którzy zatrudniają tysiące pracowników i współpracują z licznymi poddostawcami.
Co więcej, regulacje forsowane przez resort mają być bardziej restrykcyjne niż unijne wytyczne, np. te zawarte w dyrektywie o ekoprojekcie, która daje przedsiębiorcom czas na dostosowanie się. Krajowe zaostrzenia, wdrażane z wyprzedzeniem, mogą – zdaniem branży – osłabić konkurencyjność polskich firm.
To nie pierwszy raz, gdy Galmet apeluje o systemowe wsparcie. Już wcześniej firma prosiła rząd o opracowanie narodowej polityki przemysłowej dla technologii niskoemisyjnych. Dotąd jednak nie otrzymała żadnej odpowiedzi – zarówno na wcześniejsze apele, jak i obecny list.
Tymczasem, jak dodaje Galara, propozycje zmian pojawiają się w bardzo trudnym momencie: bieżąca edycja programu „Czyste Powietrze” notuje najniższą liczbę wniosków w historii. Dane zebrane przez Polski Alarm Smogowy i fundację SmogLab pokazują, że od kwietnia do maja 2025 roku złożono zaledwie 5,5 tys. wniosków – podczas gdy rok wcześniej było ich ponad 52 tys.
– To może być gwóźdź do trumny krajowego sektora pomp ciepła – ostrzegają eksperci i producenci. Taka decyzja może doprowadzić do zapaści branży, której rozwój był dotąd wspierany przez programy publiczne i unijne fundusze. Branża oczekuje dialogu z rządem i równego traktowania wszystkich technologii.
#pompyciepła #CzystePowietrze #dotacje #energetykapolska #transformacjaenergetyczna #zielonainfrastruktura #przemysłpolski #klimat #OZE #termoizolacja
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.