Ambitny plan niemieckiej polityki zakłada, że końca 2030 roku na terenie kraju mają powstać elektrownie fotowoltaiczne o mocy 215 GW. Drastycznie rosnące stopy procentowe kredytów i mało elastyczna polityka może znacznie opóźnić plany. Przedstawiciele niemieckiej branży solarnej domagają się zmian.
Kryzys energetyczny, covid-19, oraz wojna na Ukrainie przyczyniły się do wyhamowania gospodarczego, także u naszych zachodnich sąsiadów. Niemiecki Przemysł Solarny z obawą spogląda w przyszłość. Wzrost kosztów kredytów może stać się przyczyną znacznych opóźnień w realizacji ambitnego planu modernizacji energetycznej, jaki założył Berlin.
Plan zakładał, że do końca 2030 roku zostaną zbudowane elektrownie o łącznej mocy 216 GW. W obecnej sytuacji niemożliwe może stać się osiągnięcie tak ambitnych celów.
Nowelizacja ustawy kołem ratunkowym dla energetyki solarnej
Obecnie trwają prace nad nowelizacją ustawy dotyczącej odnawialnych źródeł energii Erneuerbare-Energien-Gesetz (EEG), która ma wprowadzić nowe rozwiązania i mechanizmy usprawniające proces kredytowania instalacji fotowoltaicznych.
Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu Solarnego — Bundesverband Solarwirtschaft (BSW) liczy na wprowadzenie elastycznych procesów oraz dostawania przepisów do obecnych warunków potrzebnych dla usprawnienia finansowania nowych instalacji. Istniejące przepisy nie są dostosowane do obecnej sytuacji gospodarczej. Tylko hamują i zawyżają koszty, jednoznacznie opóźniając powstawanie nowych elektrowni.
Stopy procentowe, a nowe instalacje
Stopy procentowe w Niemczech, w programie 270 KfW finansującym nowe instalacje zmieniły się już 31 razy. Do czerwca 2022 wzrosły o 3,85 procent. Każda taka podwyższa stóp, wydłuża proces powstawania nowych instalacji nawet o 6 miesięcy.
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.