Program Mój Prąd, który ma wspierać inwestycje w odnawialne źródła energii, boryka się z poważnymi opóźnieniami w wypłatach dotacji. Choć popularność programu rośnie, a liczba złożonych wniosków bije rekordy, wielu beneficjentów skarży się na zbyt długi czas oczekiwania na decyzje i przelewy.

Według informacji przekazanych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, średni czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku i wypłatę dotacji wynosi od 60 do 240 dni roboczych. W praktyce oznacza to nawet ponad rok – a zdarzają się przypadki, gdzie beneficjenci czekają aż dwa lata.
Tak długi czas procedowania budzi niepokój parlamentarzystów. Posłowie Piotr Król, Jerzy Polaczek, Marek Wesoły i inni w interpelacji podkreślili, że opóźnienia te są systemowe i działają zniechęcająco na osoby planujące inwestycje w OZE. Według nich to „obiektywna pożywka dla krytyków transformacji energetycznej”.
Jedną z przyczyn opóźnień są błędy i braki formalne w składanych dokumentach. Aż 42% wniosków trafia przynajmniej raz do korekty, a 5% – do drugiej. Zdarzały się wnioski, które wymagały ponad dziesięciu korekt. W odpowiedzi na ten problem Fundusz wprowadził limit – maksymalnie cztery korekty na jeden wniosek.
Do 15 lipca 2025 r. w ramach szóstej edycji programu złożono ponad 104 tys. wniosków. Pozytywnie rozpatrzono nieco ponad 25 tys., z czego wypłacono dotacje w ok. 23 tys. przypadków. To oznacza, że zdecydowana większość wniosków nadal oczekuje na rozpatrzenie lub jest w trakcie korekt.
W aktualnej edycji wypłaty realizowane są bezpośrednio na konto beneficjenta – nie jak wcześniej, za pośrednictwem instalatorów. To zmiana, która ma zwiększyć transparentność, ale także wymaga większej uwagi przy kompletowaniu dokumentów.
NFOŚiGW tłumaczy, że stara się przyspieszyć proces oceny, angażując dodatkowe zasoby i firmy zewnętrzne. Jednak przy tak dużej liczbie wniosków i skomplikowanym procesie korekt, poprawa efektywności nie jest łatwa.
Parlamentarzyści podkreślają, że programy dotacyjne mają sens tylko wtedy, gdy działają sprawnie. Inaczej stają się elementem PR-u, a nie realnym wsparciem dla transformacji energetycznej.
Źródło: Portal Samorządowy
#MójPrąd #OZE #PompyCiepła #Fotowoltaika #TransformacjaEnergetyczna #Dotacje #EnergiaOdnawialna #ZielonaEnergia
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.