Komisja Europejska (KE) podjęła kontrowersyjną decyzję o obniżeniu ceł na samochody elektryczne produkowane przez Teslę w Chinach. Proponowana stawka celna wyniesie 9%, co znacząco różni się od ceł nałożonych na inne pojazdy elektryczne produkowane w Chinach, które mogą wynieść od 17% do 36,3%. Ta decyzja budzi duże emocje, szczególnie w kontekście toczącego się sporu między Elonem Muskiem, właścicielem Tesli, a Komisją Europejską dotyczącym regulacji platformy X (dawniej Twitter).
Obniżenie ceł może być kluczowym czynnikiem w umocnieniu pozycji Tesli na europejskim rynku, gdzie konkurencja w segmencie pojazdów elektrycznych staje się coraz bardziej zacięta. Decyzja KE spotkała się jednak z krytyką ze strony europejskich producentów samochodów, takich jak BMW i Volkswagen, którzy produkują pojazdy elektryczne w Chinach w ramach joint venture. Te firmy będą zmuszone płacić wyższe cła, co może negatywnie wpłynąć na ich konkurencyjność w Europie.
Decyzja KE jest powiązana z prowadzonym na wniosek szefowej Komisji Ursuli von der Leyen dochodzeniem, które miało na celu ustalenie, czy Chiny subsydiują produkcję swoich pojazdów elektrycznych. Tesla była jedyną w pełni zagraniczną firmą, która współpracowała z Komisją, dostarczając wszystkie wymagane dane. Dzięki temu KE zdecydowała się na zastosowanie niższej stawki celnej wobec Tesli.
Jednak na tle tej decyzji pojawia się pytanie o przyszłość relacji między Komisją Europejską a Elonem Muskiem, który niejednokrotnie publicznie krytykował unijne regulacje dotyczące jego platformy X. W kontekście nowego Aktu o usługach cyfrowych (DSA), który wszedł w życie w lutym tego roku, Musk i KE są w sporze dotyczącym publikowania nielegalnych treści na platformie. Unijne dochodzenie może zakończyć się karą finansową dla X lub nawet zawieszeniem platformy na terenie UE.
Tesla, posiadająca fabrykę w Szanghaju, odnotowała w 2023 roku produkcję na poziomie 947 tys. pojazdów elektrycznych, z czego większość trafiła na rynek chiński. Zastosowanie niższej stawki celnej może dodatkowo wzmocnić pozycję Tesli w Europie, podczas gdy inne firmy będą zmuszone zmierzyć się z wyższymi kosztami.
Cła na pojazdy elektryczne produkowane w Chinach, które do tej pory były nałożone tymczasowo, mają obowiązywać na stałe od listopada. Wraz z tymi cłami, UE planuje nałożyć tzw. taryfy wyrównawcze, które mają być dodane do standardowego cła przywozowego w wysokości 10%.
Ta decyzja KE może mieć długofalowe konsekwencje dla rynku samochodów elektrycznych w Europie, wpływając na konkurencję między Teslą a europejskimi producentami, którzy muszą teraz stawić czoła nowym wyzwaniom.
Źródło: PAP, Bankier.pl
#OZE #Elektryki #KomisjaEuropejska #Cła #Motoryzacja
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.