Lipcowe słońce, które teoretycznie powinno być sprzymierzeńcem właścicieli instalacji fotowoltaicznych, coraz częściej okazuje się ich największym problemem. W Polsce coraz więcej prosumentów zgłasza wyłączanie się mikroinstalacji w słoneczne dni – właśnie wtedy, gdy warunki do produkcji energii są najlepsze. Winna jest przeciążona sieć dystrybucyjna, której infrastruktura nie radzi sobie z nadmiarem energii. Urząd Regulacji Energetyki (URE) nie pozostaje obojętny i domaga się konkretnych zmian legislacyjnych.
Problem dotyka głównie właścicieli mikroinstalacji fotowoltaicznych zlokalizowanych w skupiskach domów jednorodzinnych, gdzie liczba prosumentów zaczyna przewyższać liczbę odbiorców energii. Gdy instalacje zaczynają jednocześnie oddawać energię do sieci, ta nie jest w stanie jej skutecznie odebrać. W rezultacie dochodzi do wzrostu napięcia i automatycznego wyłączania się falowników – a więc zatrzymania produkcji energii.
Prosument, chcąc dochodzić swoich praw, może złożyć wniosek o sprawdzenie parametrów jakościowych energii. Problem w tym, że – jak wskazuje URE – takie kontrole odbywają się z dużym opóźnieniem, często dopiero po kilku miesiącach. Przykładowo: zgłoszenie złożone w lipcu skutkuje kontrolą dopiero w listopadzie, kiedy warunki do produkcji energii są już zupełnie inne i parametry sieci mieszczą się w normach.
W odpowiedzi na te problemy URE apeluje o zmianę ustawy Prawo energetyczne – tak, by nałożyć na operatorów sieci obowiązek przeprowadzania kontroli parametrów jakościowych energii w ściśle określonym terminie. Kontrole powinny być prowadzone w okresie rzeczywistego występowania problemu, czyli w czasie największej produkcji energii z OZE.
Regulator proponuje również wprowadzenie możliwości odmowy przyłączenia nowych mikroinstalacji, jeśli ich podłączenie mogłoby doprowadzić do pogorszenia parametrów jakościowych energii w sieci.
URE podkreśla, że prosumenci nie są bezradni. Oto kilka sposobów na ograniczenie wyłączeń mikroinstalacji:
Choć operatorzy podejmują doraźne działania, np. lokalne modernizacje sieci, to zdaniem URE rozwiązanie problemu możliwe będzie dopiero po kompleksowej modernizacji infrastruktury dystrybucyjnej, która w Polsce obejmuje tysiące kilometrów linii.
Brak jasnych zasad dotyczących przyłączeń, długie terminy kontroli i rosnące napięcia w sieci prowadzą do frustracji wśród właścicieli mikroinstalacji. Problem staje się coraz poważniejszy, bo liczba prosumentów systematycznie rośnie, a infrastruktura nie nadąża za ich potrzebami.
#Fotowoltaika #Prosument #URE #Energetyka #TransformacjaEnergetyczna #PV #ZielonaEnergia #Mikroinstalacje #Autokonsumpcja #MagazynyEnergii
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.