Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło do konsultacji społecznych projekt rozporządzenia w sprawie poziomu obowiązku umarzania świadectw pochodzenia na 2023 r.
Rozporządzenie gwałtownie obniża obowiązek energii z OZE z 18,5% do 10%.
Zgodnie z Ustawą o Odnawialnych Źródłach Energii, sprzedawcy energii elektrycznej muszą zakupywać określony wolumen energii elektrycznej pochodzący z konkretnych źródeł energii. Pochodzenie tej energii potwierdzane jest odpowiednim certyfikatem. I tak dla energii pochodzącej z odnawialnych źródeł energii – są to tzw. „zielone certyfikaty”, zaś z biogazu rolniczego – „błękitne certyfikaty”.
Corocznie wysokość energii pochodząca z konkretnych źródeł określana jest przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska rozporządzeniem, po wcześniejszych konsultacjach społecznych.
W 2021 roku wysokość energii pochodzącej z OZE, czyli w ramach tzw. „zielonych certyfikatów” wynosiła 19,5%, zaś z „błękitnych certyfikatów” – 0,5%.
W 2022 wysokość energii z OZE została obniżona do 18,5%, przy pozostawieniu energii pochodzącej z biogazu rolniczego na poziomie 0,5%.
Aktualnie Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaproponowało na rok 2023 drastyczną obniżkę energii elektrycznej pochodzącej z OZE w wysokości 10%! Wysokość „błękitnego certyfikatu” nie zmieni się.
Jak zauważa w uzasadnieniu resort „ten poziom [18,5% – dop. MR] jest wciąż zbyt wysoki, gdyż negatywnie wpływa na znaczny już stopień obciążenia odbiorców końcowych kosztami energii elektrycznej oraz rodzi ryzyko nadwsparcia inwestorów objętych systemem zielonych certyfikatów. Co równie istotne, kontrakty długoterminowe zawierane na Towarowej Giełdzie Energii potwierdzają utrzymanie się cen energii na poziomie, który zapewnia wystarczająco wysoki przychód inwestorów OZE partycypujących w systemie świadectw pochodzenia, gwarantujący rentowność ich instalacji”.
Eksperci zauważają, że wprowadzenie proponowanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmian wpłynie bardzo negatywnie na stabilność rynku świadectw pochodzenia, co spowoduje kłopoty dla wytwórców energii z OZE, przede wszystkim z energetyki wiatrowej. Efektem będzie rozchwianie cen na rynku i jego nieprzewidywalność.
Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej wskazuje jako optymalny poziom 16%, aby zrównoważyć i zbilansować popyt i podaż certyfikatów. W przypadku poziomu proponowanego przez Ministerstwo nadpodaż certyfikatów wzrośnie do 14 TWh, czyli dwukrotnie. To spowoduje załamanie się rynku, a tym samym będzie tragicznym w skutkach uderzeniem w producentów OZE.
#OZE #fotowoltaika #biogaz
Źródło: MKiŚ/PSEW
Foto: Wikipedia/Adrian Grycuk – Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.