Liczba prosumentów w Polsce cały czas rośnie. Tymczasem od stycznia przyszłego roku prawo zmieni się na ich niekorzyść. Unijne dyrektywy wymuszają likwidację tzw. opustów. Wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska stara się jednak uspokoić zainteresowanych i zapewnia, że nowe przepisy „nadal będą atrakcyjne”.
– Pracujemy nad tym, aby nowe rozwiązania były nadal atrakcyjne ekonomicznie dla obecnych i przyszłych prosumentów – zapewniał na początku września w Karpaczu wiceszef resortu klimatu.
W czerwcu ministerstwo przekazało do konsultacji projekt ustawy o OZE. Nowe przepisy zakładają, że od początku przyszłego roku, nowi prosumenci nie będą mogli korzystać z opustów. Wedle aktualnych zasad mogą odbierać z sieci 80 proc. oddanej energii bez żadnych opłat w półrocznym okresie rozliczenia. Prawo, które ma wejść w 2022 roku zakłada, że nowi prosumenci będą sprzedawać nadwyżkę energii co najmniej po cenie rynkowej, a dodatkową energię dla siebie będą musieli kupić ponosząc pełne opłaty.
Osoby, które zdołają zamontować mikroinstalacje i wyprodukować pierwszą kilowatogodzinę energii oraz wprowadzić ją do sieci przed końcem roku, będą mieli prawo rozliczać się za pomocą opustów jeszcze przez kolejnych 15 lat. Dlatego też w tym momencie w Polsce jest prawie 700 tys. prosumentów, ale szacuje się, że w zaledwie kilka miesięcy, czyli do końca 2021 r., ma ich być ich już około jednego miliona.
Zmiana przepisów, nad którymi pracuje resort, jest wynikiem unijnych regulacji, zakładających, że prosumenci muszą oddzielnie rozliczać się z energii wyprodukowanej i tej pobranej z sieci.
– Jesteśmy zmuszeni do odejścia od opustów, ale zapewniam opinię publiczną, że (…) projekt ustawy, który został przygotowany w resorcie klimatu, a także wspólnie z parlamentarzystami – grupa posłów PiS złożyła projekt poselski w tym zakresie do laski marszałkowskiej – pracujemy nad tym, aby te nowe rozwiązania były nadal atrakcyjne ekonomicznie dla obecnych i dla przyszłych prosumentów – zapewnił wiceminister.
– (…) Polska, jako państwo członkowskie UE, ma obowiązek implementacji dyrektyw – m.in. dyrektywy rynkowej, która nakazuje inny model rozliczeń uczestników rynku, wytwarzających energię i wprowadzających ją do sieci elektroenergetycznej – tłumaczył.
W ramach aktualnych jeszcze zasad prosumenci, którzy wykorzystują fotowoltaikę najczęściej nadwyżki energii mają latem. Wtedy oddają ją do sieci elektroenergetycznej, stanowiącej swoisty magazyn. Jesienią i zimą odbierają prąd na swój użytek.
Źródła: PAP. TOP-OZE.pl
Fot.: gov.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą lub podaniem nazwy wydawcy Marketing Relacji Sp. z o.o.